| | | |
|
| 2008-07-13, 10:17
2008-07-13, 10:11 - janusz napisał/-a:
Robert
Jak się ma ten malutki pęcherzyk??:) |
hehe
przekuty i przygotowany do gojenia:)
Dzisiaj Januszku odpuszczam wyjazd do Dobieszyna.
Raz - nie chcę przesilać zbytnio łydeczki
dwa- świeżutki odcisk
trzy - zapomniałem że umówiony byłem wraz z moimi córami do mojej mamy na pierogi z borówkami:))
Dzięki za wczorajszy wyjaz. Było supcio. |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 10:30
Robert...
Jerzyk wczoraj bardzo za Tobą desperował...ale obiecałam mu, że jeszcze się spotkacie...taka karma, jak to mówią...
Na zdjęciu - każdy widzi co, więc nie będę objaśniać:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 11:13
2008-07-13, 10:30 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Robert...
Jerzyk wczoraj bardzo za Tobą desperował...ale obiecałam mu, że jeszcze się spotkacie...taka karma, jak to mówią...
Na zdjęciu - każdy widzi co, więc nie będę objaśniać:) |
Super z niego dzieciak jest. Kipisz energi , no i i ten błysk w oku:)
Pozdrów go ode mnie i mocno uściskaj. Kubę również:)) |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 12:10
Po pilnej lekturze wyników wczorajszego biegu, śpieszę donieść, co następuje:
Robert był trzeci w swojej kategorii wiekowej
Jadzia była pierwsza
ja byłam druga (hehehe)
(Janusz, niestety na podium by się nie zmieścił - hihihi) |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 12:21
2008-07-13, 12:10 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Po pilnej lekturze wyników wczorajszego biegu, śpieszę donieść, co następuje:
Robert był trzeci w swojej kategorii wiekowej
Jadzia była pierwsza
ja byłam druga (hehehe)
(Janusz, niestety na podium by się nie zmieścił - hihihi) |
hehehe.
Z tego wnoisek że jakby nie burza i ulewny deszcz który zamoczył organizatorom wyniki i spowodował mały bałagan w ustaleniu kolejności w kategoriach wiekowych to zaliczyłbym swoje pierwsze pudło w życiu:)))
A tak znowu trza czekać. Może za rok jak do Klimontowa przyjedzie jeszcze mniej ludzi to pojawi się ponownie szansa;))) |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 12:26
2008-07-13, 12:21 - TREBORUS napisał/-a:
hehehe.
Z tego wnoisek że jakby nie burza i ulewny deszcz który zamoczył organizatorom wyniki i spowodował mały bałagan w ustaleniu kolejności w kategoriach wiekowych to zaliczyłbym swoje pierwsze pudło w życiu:)))
A tak znowu trza czekać. Może za rok jak do Klimontowa przyjedzie jeszcze mniej ludzi to pojawi się ponownie szansa;))) |
Tak własnie było, człowieku, którego pudło ominęło cudem...dzięki aurze i niesprzyjającym okolicznościom pogody:)
Pamiętaj...wybieraj biegi kameralne...i pudło masz jak w banku...a ładnie byś wyglądał na takim podwyższeniu, mężczyzno wysoki:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 14:33 Gaba jest cudowna
LINK: http://www.sportmoimzyciem.zafriko.pl | Gabrysiu, nie bądz zła ale zacytuje twojego bloga jako dzisiejszy cytat niedzielny dla wszystkich naszych przyjaciół:
.. Fajnie jest biegać...fajnie jest mieć przyjaciół...fajnie jest spędzić z tymi przyjaciółmi tak miły dzień, kiedy to wszystkie stresy z człowieka opadają, a zostaje sama radość z biegu i spotkania z przyjaciółmi, którzy nie tylko w sieci, ale przede wszystkim na żywo są wspaniałymi, ciepłymi ludźmi:) ..
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 16:18
2008-07-13, 08:26 - janusz napisał/-a:
Ze słonecznym porankiem witam Towarzystwo
Potwierdzam słowa Roberta.W deszczu już biegałem ale w
burzy z gradem jeszcze nie(kiedyś musiał być ten pierwszy raz).Poznałem osobiście Gabrysię z jej Rodzinką.
Świetni ludzie i cieszę się,że będziemy się nieraz spotykać.
Dzisiaj nowy dzień i wyjazd do Dobieszyna na dychę w
składzie podobnym do wczorajszego. |
To jedź Janusz na bieg Piastów. Tam Matka Natura wymyśla takie cuda ,ze słów czasami brak. |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 16:21
2008-07-13, 10:30 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Robert...
Jerzyk wczoraj bardzo za Tobą desperował...ale obiecałam mu, że jeszcze się spotkacie...taka karma, jak to mówią...
Na zdjęciu - każdy widzi co, więc nie będę objaśniać:) |
Chyba za tym piwkiem tęskni? :) |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 16:30
2008-07-13, 14:33 - GREG napisał/-a:
Gabrysiu, nie bądz zła ale zacytuje twojego bloga jako dzisiejszy cytat niedzielny dla wszystkich naszych przyjaciół:
.. Fajnie jest biegać...fajnie jest mieć przyjaciół...fajnie jest spędzić z tymi przyjaciółmi tak miły dzień, kiedy to wszystkie stresy z człowieka opadają, a zostaje sama radość z biegu i spotkania z przyjaciółmi, którzy nie tylko w sieci, ale przede wszystkim na żywo są wspaniałymi, ciepłymi ludźmi:) ..
|
Jeszcze tego nie czytałem ale te słowa Gabrysi można śmiało zacytować po dzisiejszym biegu w Kołaczkowie.
Upał był niemiłosierny ale razem z moją pierwszą żoną Krystynką zajęliśmy zaszczytne 11 miejsce wśród małżeństw ( na 16 startujących). Dwie JEDYNY ....... to jest wynik.......
A co do Twojego stwierdzenia Grzesiu, że Gaba jest cudowna to .............ZGADZAM SIĘ!!!! |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 16:32
2008-07-13, 10:17 - TREBORUS napisał/-a:
hehe
przekuty i przygotowany do gojenia:)
Dzisiaj Januszku odpuszczam wyjazd do Dobieszyna.
Raz - nie chcę przesilać zbytnio łydeczki
dwa- świeżutki odcisk
trzy - zapomniałem że umówiony byłem wraz z moimi córami do mojej mamy na pierogi z borówkami:))
Dzięki za wczorajszy wyjaz. Było supcio. |
PIEROGI Z BORÓWKAMI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Trebi, sumienia nie masz.
A łydeczkę to Ci tak na Katorżniku obcałuję,ze na kilka lat spokój będziesz miał.:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 18:01
ŻÓŁWICHO Wszystkim. Właśnie wróciłem z wędkowania...trochę umęczony ale jestem :)
Gratulacje dla Naszych Startujących, ładne wyniczki, nie ma co:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 18:17
2008-07-13, 16:30 - kertel napisał/-a:
Jeszcze tego nie czytałem ale te słowa Gabrysi można śmiało zacytować po dzisiejszym biegu w Kołaczkowie.
Upał był niemiłosierny ale razem z moją pierwszą żoną Krystynką zajęliśmy zaszczytne 11 miejsce wśród małżeństw ( na 16 startujących). Dwie JEDYNY ....... to jest wynik.......
A co do Twojego stwierdzenia Grzesiu, że Gaba jest cudowna to .............ZGADZAM SIĘ!!!! |
Jestem cudowna??
To mi jakoś nie przyszło wcześniej do głowy, ale....miło, że tak uważasz:))))
( ale...w samozachwyt popadać nie zamierzam:)))
|
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 18:18
2008-07-13, 18:01 - Elkanah napisał/-a:
ŻÓŁWICHO Wszystkim. Właśnie wróciłem z wędkowania...trochę umęczony ale jestem :)
Gratulacje dla Naszych Startujących, ładne wyniczki, nie ma co:)
|
Grzesiu....jak tam rybki?
Lubiły pływać? :)) |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 18:20
2008-07-13, 16:32 - kertel napisał/-a:
PIEROGI Z BORÓWKAMI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Trebi, sumienia nie masz.
A łydeczkę to Ci tak na Katorżniku obcałuję,ze na kilka lat spokój będziesz miał.:) |
A czy ja, na sępa, mogłabym prosić o obcałowanie kolana przy najbliższej okazji?
...nawala mi czasem... |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 19:04
2008-07-13, 18:18 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Grzesiu....jak tam rybki?
Lubiły pływać? :)) |
Rybki brały kiepsko, parę kurdupli...Tyle, że człowiek wypoczął i troszkę zapomniał o problemach...
Dzięki serdeczne za fotki oraz "dodatek"...obejrzę dzisiaj wieczorkiem po treningu...Jak tam samopoczucie po zawodach? |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 19:10
Muszę wyłączyć kompa bo szykuje się burza nad burzami...oby nie długa bo chcę pobiegać...do zobaczonka |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 22:04
2008-07-13, 19:04 - Elkanah napisał/-a:
Rybki brały kiepsko, parę kurdupli...Tyle, że człowiek wypoczął i troszkę zapomniał o problemach...
Dzięki serdeczne za fotki oraz "dodatek"...obejrzę dzisiaj wieczorkiem po treningu...Jak tam samopoczucie po zawodach? |
No to Grzesiu z tego co piszesz to w końcu jutro odpoczniesz po ciężkim łikendzie:)))
Ja dzisiaj po 16 wybrałem się z sąsiadami na rowerek. Wróciliśmy dopiero po 21:))
Po drodze zaliczyliśmy parę konkretnych górek ale przy okazji uprzyjemnialiśmy sobie czas na popasach delektując się w póżno popołudniowym słońcu złotociekłymi izotonikami. Było bardzo sympatycznie:) i NIC MNIE NIE BOLI!!. To jest wieść najważniejsza:)) Zakwasy posiłowniowe zanikły więc jest duża szansa że jutro zaliczę II podejście:))
Pozdro for all.
W szczególności dla Kertelka za złożoną deklarycyjkę.
Już się nie mogę doczekać tych czułych pocałunków wieczorową porą w katorżniczych klimatach;)) |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 22:15
2008-07-13, 22:04 - TREBORUS napisał/-a:
No to Grzesiu z tego co piszesz to w końcu jutro odpoczniesz po ciężkim łikendzie:)))
Ja dzisiaj po 16 wybrałem się z sąsiadami na rowerek. Wróciliśmy dopiero po 21:))
Po drodze zaliczyliśmy parę konkretnych górek ale przy okazji uprzyjemnialiśmy sobie czas na popasach delektując się w póżno popołudniowym słońcu złotociekłymi izotonikami. Było bardzo sympatycznie:) i NIC MNIE NIE BOLI!!. To jest wieść najważniejsza:)) Zakwasy posiłowniowe zanikły więc jest duża szansa że jutro zaliczę II podejście:))
Pozdro for all.
W szczególności dla Kertelka za złożoną deklarycyjkę.
Już się nie mogę doczekać tych czułych pocałunków wieczorową porą w katorżniczych klimatach;)) |
Siemka Roberto. Właśnie wtoczyłem się do domciu po treningu, burzysko przesunęło mi wieczór...)
Jakoś ten łikend przeżyłem choć rano byłem trochę umęczony tym wędkowaniem...zdaje się, że Ci wysłałem niekompletnego smsa...wiesz, zmęczony byłem ;) a później padła mi kom...
Zaraz się umyję i może by coś się obejrzało...Gabi przesłała mi ze zdjęciami filmik "Przed wschodem słońca" i chyba na niego się skuszę. Pozdro |
|
| | | |
|
| 2008-07-13, 22:22
2008-07-13, 22:15 - Elkanah napisał/-a:
Siemka Roberto. Właśnie wtoczyłem się do domciu po treningu, burzysko przesunęło mi wieczór...)
Jakoś ten łikend przeżyłem choć rano byłem trochę umęczony tym wędkowaniem...zdaje się, że Ci wysłałem niekompletnego smsa...wiesz, zmęczony byłem ;) a później padła mi kom...
Zaraz się umyję i może by coś się obejrzało...Gabi przesłała mi ze zdjęciami filmik "Przed wschodem słońca" i chyba na niego się skuszę. Pozdro |
No to Grzesiu jak będzie ok to w Jaworznie się spotkamy i pośmigamy:)
Będziesz tam prawdopodobnie moim niedoścignętym Zajączkiem:) |
|