| | | |
|
| 2013-09-23, 22:21
2013-09-23, 19:50 - shadoke napisał/-a:
Super!
A przy losowaniu nagród to widziałam, że adrenalina kilka razy się Wam podniosła;) |
Dokładnie, do pralki wytypowali Natalię, a do samochodu Michała :D ciśnienie nam w obu przypadkach ostro podskoczyło :D |
|
| | | |
|
| 2013-09-24, 11:02
2013-09-23, 19:20 - psonia napisał/-a:
tak, to była aura na życiówki
gratuluję Nati
ja też sie pochwalę:
m.530 Agnieszka Nowak brutto 01:48:42, netto 01:47:08 K30-13
(życiówka)
m.878 Wojtek Litwin brutto 02:00:39, netto 01:58:55 M16-20 (debiut w półmaratonie - super)
szkoda, że staliśmy na samym końcu przed startem bo wyniki netto wyglądają zdecydowanie lepiej, patrząc na nie to poprawiłam sie o ponad 2 minuty
byłoby jeszcze lepiej, ale świadomie zwalaniałam mimo, że miałam jeszcze siły, gdyż bałam się że to niemożliwe abym umiała utrzymać takie tempo
na 10,5 km biegł Sławek
m.73 Sławek Litwin brutto 00:56:16, netto 00:54:37
no i najmłodszy w ekipie Julek Litwin ukończył bieg na dystansie 800 metrów
wróciliśmy więc z Bytomia z uśmiechem na twarzy
|
Aga ty chyba jak ja, na płaskim nie pobijasz życiówek, tylko musisz mieć górki - super progess i wielkie gratki! - wiedziałem, że w Mysłowicach to była chwilowa niedyspozycja, a i na życiówke w maratonie się szykuj, bo ja się szykuje (na twoją :)
Brawa dla całej rodziny |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-09-25, 12:34
Chciałem się tylko pochwalić że wczoraj właśnie ukończyłem challange, a tu patrzę Maciek skończył go 2gi raz, a Damian zaraz też to zrobi. Ale zawsze to jakiś wynik jest :) |
|
| | | |
|
| 2013-09-25, 13:38
Wczoraj na Środuli szybko się ściemniło, ale ja zostałam najdłużej i dzięki temu spotkałam Błażeja:) |
|
| | | |
|
| 2013-09-25, 14:32
2013-09-25, 12:34 - Norbertus napisał/-a:
Chciałem się tylko pochwalić że wczoraj właśnie ukończyłem challange, a tu patrzę Maciek skończył go 2gi raz, a Damian zaraz też to zrobi. Ale zawsze to jakiś wynik jest :) |
Brawo Norbert! Pięknie, challange skończony już we wrześniu to zdecydowanie dobry wynik :) |
|
| | | |
|
| 2013-09-25, 18:04
2013-09-25, 12:34 - Norbertus napisał/-a:
Chciałem się tylko pochwalić że wczoraj właśnie ukończyłem challange, a tu patrzę Maciek skończył go 2gi raz, a Damian zaraz też to zrobi. Ale zawsze to jakiś wynik jest :) |
czelendż zrobiony, to znaczy, że plan wykonany! Brawo!
A Ci dwaj na początku to są chomiki i biegają w kółko;) Nie zwracaj na Nich uwagi;))) |
|
| | | |
|
| 2013-09-25, 20:36 Dla ,,warszawiaków,, przed 35 MW
Zbierałem się długo by to wrzucić ale pomyślałem sobie że przed 35 MW przyda się lektura ku pokrzepieniu serc. W zakładce ,,blog,, moje wspomnienie z 34 MW :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-09-26, 12:04
2013-09-25, 20:36 - grześ71 napisał/-a:
Zbierałem się długo by to wrzucić ale pomyślałem sobie że przed 35 MW przyda się lektura ku pokrzepieniu serc. W zakładce ,,blog,, moje wspomnienie z 34 MW :) |
Dzięki Grzegorz, że o nas myślisz, ja też myślałem o tobie ostatnio, co sie z tobą dzieje że nie biegasz z nami w maratonach :) |
|
| | | |
|
| 2013-09-26, 12:09
2013-09-26, 12:04 - Norbertus napisał/-a:
Dzięki Grzegorz, że o nas myślisz, ja też myślałem o tobie ostatnio, co sie z tobą dzieje że nie biegasz z nami w maratonach :) |
Dopiero na wiosnę ruszę na królewski dystans. Teraz licho to wygląda. Pewnie na 4.15 bym poleciał ale co to za satysfakcja. Wiosną albo Dębno albo Orlen |
|
| | | |
|
| 2013-09-26, 16:50
2013-09-25, 20:36 - grześ71 napisał/-a:
Zbierałem się długo by to wrzucić ale pomyślałem sobie że przed 35 MW przyda się lektura ku pokrzepieniu serc. W zakładce ,,blog,, moje wspomnienie z 34 MW :) |
Jak tam Warszawiacy i Berlińczycy? Macie już skręt kiszek przed maratonem? |
|
| | | |
|
| 2013-09-26, 22:05
2013-09-26, 16:50 - Kuba1985 napisał/-a:
Jak tam Warszawiacy i Berlińczycy? Macie już skręt kiszek przed maratonem? |
|
| | | |
|
| 2013-09-27, 08:12
2013-09-26, 16:50 - Kuba1985 napisał/-a:
Jak tam Warszawiacy i Berlińczycy? Macie już skręt kiszek przed maratonem? |
Wywołałeś wilka z lasu Kuba... W środę zaszkodziły mi najprawdopodobniej stare placki ziemniaczane z knajpy i miałem rewolucje żołądkowe (wymioty + ta druga strona) i było kiepsko... Wypadły mi przez to nawet dwa treningi ale to myślę że akurat nie ma już większego znaczenia. Gorzej bo straciłem w 12h 2kg ale już z żołądkiem wszystko w porządku. Dziś lekka 10 i dziś wyjeżdżam do Wawy... Obym tylko zdążył się nawodnić i odrobić wagę. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-09-27, 09:31
2013-09-25, 18:04 - shadoke napisał/-a:
czelendż zrobiony, to znaczy, że plan wykonany! Brawo!
A Ci dwaj na początku to są chomiki i biegają w kółko;) Nie zwracaj na Nich uwagi;))) |
Chomiki? Hmm, słyszałem, że jeden z nich to Świstak, a drugi to sam nie wiem co, ale żeby chomiki? ;) |
|
| | | |
|
| 2013-09-27, 09:33
2013-09-27, 08:12 - $wistak napisał/-a:
Wywołałeś wilka z lasu Kuba... W środę zaszkodziły mi najprawdopodobniej stare placki ziemniaczane z knajpy i miałem rewolucje żołądkowe (wymioty + ta druga strona) i było kiepsko... Wypadły mi przez to nawet dwa treningi ale to myślę że akurat nie ma już większego znaczenia. Gorzej bo straciłem w 12h 2kg ale już z żołądkiem wszystko w porządku. Dziś lekka 10 i dziś wyjeżdżam do Wawy... Obym tylko zdążył się nawodnić i odrobić wagę. |
Będzie dobrze! Powodzenia dla tych, co w Warszawie i Berlinie :) |
|
| | | |
|
| 2013-09-27, 17:11
2013-09-26, 16:50 - Kuba1985 napisał/-a:
Jak tam Warszawiacy i Berlińczycy? Macie już skręt kiszek przed maratonem? |
Za ostro to stresu nie czuję, ale jakiś niepokój jest cały czas. Na razie makaron i woda i jakoś to będzie :)
A Berlińczyk W. z tego co z nim rozmawiałem przedwczoraj wyluzowany. |
|
| | | |
|
| 2013-09-27, 18:30
2013-09-24, 11:02 - Norbertus napisał/-a:
Aga ty chyba jak ja, na płaskim nie pobijasz życiówek, tylko musisz mieć górki - super progess i wielkie gratki! - wiedziałem, że w Mysłowicach to była chwilowa niedyspozycja, a i na życiówke w maratonie się szykuj, bo ja się szykuje (na twoją :)
Brawa dla całej rodziny |
nie chcę sobie nic obiecywać i planować życiówki, chociaż korci mnie aby spróbować
zobaczymy
tymczasem powodzenia dla startujących w Warszawie |
|
| | | |
|
| 2013-09-27, 19:26
2013-09-27, 18:30 - psonia napisał/-a:
nie chcę sobie nic obiecywać i planować życiówki, chociaż korci mnie aby spróbować
zobaczymy
tymczasem powodzenia dla startujących w Warszawie |
Niechaj moc będzie z Wami!!! :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-09-27, 21:19
W trakcie wakacji miałem okazję podróżować przez Serbię. W Nowym Sadzie, w trakcie biegu nad Dunajem natrafiłem na 2,5 km tartanową ścieżkę biegową. Może kiedyś doczekamy się takiej nad Pogorią.
Powodzenia w Warszawie i Berlinie.
Pozdrawiam
Adam |
|
| | | |
|
| 2013-09-27, 21:54
2013-09-27, 08:12 - $wistak napisał/-a:
Wywołałeś wilka z lasu Kuba... W środę zaszkodziły mi najprawdopodobniej stare placki ziemniaczane z knajpy i miałem rewolucje żołądkowe (wymioty + ta druga strona) i było kiepsko... Wypadły mi przez to nawet dwa treningi ale to myślę że akurat nie ma już większego znaczenia. Gorzej bo straciłem w 12h 2kg ale już z żołądkiem wszystko w porządku. Dziś lekka 10 i dziś wyjeżdżam do Wawy... Obym tylko zdążył się nawodnić i odrobić wagę. |
Wow!!!
Powodzenia Maratończycy!!!!! |
|
| | | |
|
| 2013-09-28, 17:26
2013-09-27, 21:19 - Adam P. napisał/-a:
W trakcie wakacji miałem okazję podróżować przez Serbię. W Nowym Sadzie, w trakcie biegu nad Dunajem natrafiłem na 2,5 km tartanową ścieżkę biegową. Może kiedyś doczekamy się takiej nad Pogorią.
Powodzenia w Warszawie i Berlinie.
Pozdrawiam
Adam |
Może kiedyś. Byłoby super!!! |
|