Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Zaczynam biegać - proszę o wsparcie!
  Wątek założył  Radom (2009-09-10)
  Ostatnio komentował  grze¶71 (2010-06-21)
  Aktywnosc  Komentowano 4602 razy, czytano 74222 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  123  124  125  126  127  128  129  
130  131  132  133  134  135  136  137  138  139  140  141  142  143  144  
145  146  147  148  149  150  151  152  153  154  155  156  157  158  159  
160  161  162  163  164  165  166  167  168  169  170  171  172  173  174  
175  176  177  178  179  180  181  182  183  184  185  186  187  188  189  
190  191  192  193  194  195  196  197  198  199  200  201  202  203  204  
205  206  207  208  209  210  211  212  213  214  215  216  217  218  219  
220  221  222  223  224  225  226  227  228  229  230  231  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Zikom
Marek Łabuz

Ostatnio zalogowany
2024-03-24
19:50

 2009-12-04, 17:25
 
2009-12-04, 13:05 - golon napisał/-a:

Marek będziesz w Gorlicach na Biegu Sylwestrowym ?? pewnie Dyszkę polecisz ??:)
Ja pobiegnę Sylwestrowy 5km ale jeśli pobiegnę to w Krakowie
start i meta na Rynku w Krk będzie tam super atmosfera a nie w Gorlicach meta na obrzeżu co mało kibiców, ale i tak już nie startuje w Gorlickich biegach po Biegu Majowym
Tak w sylwesta chciałbym gdzieś pobiec. W Gorlicach biegłem w zeszłym roku i fakt faktem atmosfery brak no i sporo komentarzy przechodniów, że 1,5 utrudnienie w ruchu tożto dramat nie do przeżycia. Może skuszę się na Kraków, ale jeszcze nie wiem. A w Krakowie jest tylko 5km bo nie patrzyłem? Mati nie oszukuj sam siebie bo ciężko jest powstrzymać w starcie w zawodach emocje na wodzy by zamiast się pościgać robić trening:) Sam wiesz co jest dobre dla Ciebie, ale obyś nie przesadził z tą prędkością powrotu do biegania, bo wiadoma rzecz, że po przerwie bardzo łatwo o kontuzję.
Oki no to lecimy z tym pamiętnikiem:)
Wojtku dzięki za wyjaśnienie, ale coś mam przeczucie, że jak dobrze potrenujesz to zrobisz fajne wyniki - trzymam kciuki!!!
Pozdrawiam:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


szlaku13
Artur Żak

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:32

 2009-12-04, 18:01
 
2009-12-04, 10:04 - kudlaty_71 napisał/-a:

...witam...
...ja już taki z natury pokręcony jestem, że u mnie wszystko odbywa się odwrotnie...
...zaczynałem od biegów średnich ( w wieku 14 lat przy wzroście 174 cm ważyłem 54 kg )...jednak przez pierwszy rok intensywnych treningów przybyło mi trochę masy ( waga podskoczyła do 70 kg )...trener postanowił wypróbować mnie na 400 m...hmmm...okazało się, że szybkość mam wrodzoną i w pierwszym starcie nabiegałem piąty wynik w kraju w kategorii młodzików...i tak zostałem sprinterem...niestety ze względu na kontuzje musiałem skończyć z bieganiem...
...teraz odrodziłem się niczym Feniks z popiołów...na razie jednak człapię, ale mam nadzieję, że już niebawem będę truchtał...a po Nowym Roku może nawet będę biegał...
...ale się rozmarzyłem...
Nie jest tak źle Wojtku... ominąłeś pierwszy etap... etap pełzania... :))) Spełnienia marzeń. Pozdro

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (39 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)

 



golon
Mateusz Golonka
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2009-12-04, 18:07
 
2009-12-04, 17:25 - Zikom napisał/-a:

Tak w sylwesta chciałbym gdzieś pobiec. W Gorlicach biegłem w zeszłym roku i fakt faktem atmosfery brak no i sporo komentarzy przechodniów, że 1,5 utrudnienie w ruchu tożto dramat nie do przeżycia. Może skuszę się na Kraków, ale jeszcze nie wiem. A w Krakowie jest tylko 5km bo nie patrzyłem? Mati nie oszukuj sam siebie bo ciężko jest powstrzymać w starcie w zawodach emocje na wodzy by zamiast się pościgać robić trening:) Sam wiesz co jest dobre dla Ciebie, ale obyś nie przesadził z tą prędkością powrotu do biegania, bo wiadoma rzecz, że po przerwie bardzo łatwo o kontuzję.
Oki no to lecimy z tym pamiętnikiem:)
Wojtku dzięki za wyjaśnienie, ale coś mam przeczucie, że jak dobrze potrenujesz to zrobisz fajne wyniki - trzymam kciuki!!!
Pozdrawiam:)
No właśnie najgorsze te komentarze kibiców o tym wszystkim :)
w Krakowie jest 5km i 10km jako Bieg Główny jak wiadomo mi :=)
no fakt ciężko jest się powstrzymać żeby nie polecieć mocno bo atmosfera , emocje ale zobaczymy :)
No tak najgorsze było by przeholować i znów złapać kontuzję
pfu...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (172 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


kudlaty_71
Wojciech Le¶niak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2009-12-04, 18:58
 
2009-12-04, 18:01 - szlaku13 napisał/-a:

Nie jest tak źle Wojtku... ominąłeś pierwszy etap... etap pełzania... :))) Spełnienia marzeń. Pozdro
...hmmm...Arturze...etap pełzania jest już za mną...

...rano trzasnąłem trochę km na moim wspaniałym żółtym rowerku...
...przed chwilką wróciłem z rozczłapanka...pechowego rozczłapanka...kurcze...dziury w drodze, to zmora nie tylko kierowców...wczoraj tej dziury nie było...dzisiaj się pojawiła i akurat tam wpadła moja noga...boli w stawie skokowym jak diabli...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (18 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (12 sztuk)


grze¶71
Grzegorz Grochowski

Ostatnio zalogowany
2022-03-30
16:17

 2009-12-04, 19:29
 
2009-12-04, 14:25 - golon napisał/-a:

Racja zgadzam się :-) ale przebiec te 5km można jako trening bo tak czy tak bym trening zrobił :=)
Biegnij....czemu nie. Truchcikiem byle do przodu. Tylko się pilnuj by cię nie poniosło.Szkoda by było tych tygodni rehabilitacji.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)


kudlaty_71
Wojciech Le¶niak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2009-12-04, 19:51
 
2009-12-04, 17:25 - Zikom napisał/-a:

Tak w sylwesta chciałbym gdzieś pobiec. W Gorlicach biegłem w zeszłym roku i fakt faktem atmosfery brak no i sporo komentarzy przechodniów, że 1,5 utrudnienie w ruchu tożto dramat nie do przeżycia. Może skuszę się na Kraków, ale jeszcze nie wiem. A w Krakowie jest tylko 5km bo nie patrzyłem? Mati nie oszukuj sam siebie bo ciężko jest powstrzymać w starcie w zawodach emocje na wodzy by zamiast się pościgać robić trening:) Sam wiesz co jest dobre dla Ciebie, ale obyś nie przesadził z tą prędkością powrotu do biegania, bo wiadoma rzecz, że po przerwie bardzo łatwo o kontuzję.
Oki no to lecimy z tym pamiętnikiem:)
Wojtku dzięki za wyjaśnienie, ale coś mam przeczucie, że jak dobrze potrenujesz to zrobisz fajne wyniki - trzymam kciuki!!!
Pozdrawiam:)
...Marku...2010 rok potraktuję wybitnie treningowo...dużo treningów przerywanych startami ( jednak będę je traktował jako miły przerywnik w treningach i okazję na poznanie ciekawych ludzi )...po tym roku będę o wiele mądrzejszy odnośnie swoich możliwości...
...właśnie otrzymałem potwierdzenie rezerwacji pensjonatu w Czechach...w lutym czekają mnie więc ostre treningi w górach...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (18 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (12 sztuk)


agawa
Agnieszka Drzewiecka

Ostatnio zalogowany
2017-08-11
09:37

 2009-12-04, 20:09
 Hello
Cześć ludki :)
Ja dzisiaj symbolicznie myknęłam 3 km. Jutro "Bieg Mikołajkowy" - plażowa dyszka :)
Fajnie, że przybywa nam biegaczy na forum i nie tylko. Zauważyłam ostatnio, że sporo nowych osób biega po Świnoujściu. I co ciekawe - jesienią. Zwykle to było tak, że na wiosnę było widać zryw, niektórzy się zabierali za bieganie a latem już było ich mniej (chyba leżakowali na plaży więcej) a jesienią już niedobitki zostawały. W listopadzie zostawali już na placu boju tylko "starzy" wyjadacze. Także serce rośnie i oby tak dalej :)
Pozdrowionka
Miłego weekendu

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (46 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)

 



szlaku13
Artur Żak

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:32

 2009-12-04, 21:05
 
2009-12-04, 18:58 - kudlaty_71 napisał/-a:

...hmmm...Arturze...etap pełzania jest już za mną...

...rano trzasnąłem trochę km na moim wspaniałym żółtym rowerku...
...przed chwilką wróciłem z rozczłapanka...pechowego rozczłapanka...kurcze...dziury w drodze, to zmora nie tylko kierowców...wczoraj tej dziury nie było...dzisiaj się pojawiła i akurat tam wpadła moja noga...boli w stawie skokowym jak diabli...
Też mogę coś na ten temat powiedzieć...
Mój tegoroczny start w Dobrodzieniu też okrasiłem kontuzją z tego powodu... Było super oberwanie chmury i nawałnica, że w niektórych momentach cała szerokość szosy zamieniła się w bajorko... Akurat w jednej takiej wielkiej kałuży, której nie sposób było wyminąć, czyhała na mnie jakaś wyrwa. Zbiłem porządnie piętę... i to akurat na dwa tygodnie przed ślubem... Oj, cuda wyczyniałem, żeby do "wesela się zagoiło"... :) Najlepiej byłoby nie chodzić, ale jak, kiedy tyle przygotowań na głowie, więc dwa tygodnie kuśtykania mnie nie ominęło. Na dzień przed ceremonią spieszyłem się na spotkanie i mimo woli musiałem podbiec... Wow... nie było bólu... :) Fart, bo Miska chyba by mnie zatłukła, gdybym na weselu kulał... a na bieganie to chyba miałbym dożywotni szlaban... :)))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (39 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)


Szafar69
Janusz Szafarczyk

Ostatnio zalogowany
2019-01-16
14:30

 2009-12-04, 21:30
 
2009-12-04, 21:05 - szlaku13 napisał/-a:

Też mogę coś na ten temat powiedzieć...
Mój tegoroczny start w Dobrodzieniu też okrasiłem kontuzją z tego powodu... Było super oberwanie chmury i nawałnica, że w niektórych momentach cała szerokość szosy zamieniła się w bajorko... Akurat w jednej takiej wielkiej kałuży, której nie sposób było wyminąć, czyhała na mnie jakaś wyrwa. Zbiłem porządnie piętę... i to akurat na dwa tygodnie przed ślubem... Oj, cuda wyczyniałem, żeby do "wesela się zagoiło"... :) Najlepiej byłoby nie chodzić, ale jak, kiedy tyle przygotowań na głowie, więc dwa tygodnie kuśtykania mnie nie ominęło. Na dzień przed ceremonią spieszyłem się na spotkanie i mimo woli musiałem podbiec... Wow... nie było bólu... :) Fart, bo Miska chyba by mnie zatłukła, gdybym na weselu kulał... a na bieganie to chyba miałbym dożywotni szlaban... :)))
Muszę jutro zlustrować trasę Dobrodzieńskiej Dychy,namierzyć tę wyrwę i ją wyeliminować do następnego biegu.
To miłe,ze ktoś wspomina nasz bieg. Pogoda była faktycznie dość extremalna

  NAPISZ LIST DO AUTORA


szlaku13
Artur Żak

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:32

 2009-12-04, 22:16
 
2009-12-04, 21:30 - Szafar69 napisał/-a:

Muszę jutro zlustrować trasę Dobrodzieńskiej Dychy,namierzyć tę wyrwę i ją wyeliminować do następnego biegu.
To miłe,ze ktoś wspomina nasz bieg. Pogoda była faktycznie dość extremalna
Bieg był świetny... zresztą swoją "10" w ocenach wystawiłem... Był to mój debiut na 1o km i w ogóle drugie zawody. Pogoda choć początkowo przerażała, z czasem zaczęła mnie bawić, bo było to totalne ekstremum z nieba :) Tempo początkowo miałem dobre, sporo biegaczy wymijałem, aż do 8 km... tak gdzieś po 7,5 zbiłem ta piętę i choć energii miałem sporo nakumulowanej, to jednak byłem bezradny... Nie nadążałem liczyć wymijających mnie osób na tych ostatnich 2 kilometrach... Dobiegłem kuśtykając i z zacisniętymi zębami, a ostatni kilometr pozwoliłem sobie przyspieszyć (4:45/km) i nawet sprint na finiszu był... :) Ostatecznie... 49:21... Bieg jest naprawdę warty polecenia, a ja mam tam szczególne motywy do powrotu... rozprawić się z trasą :)))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (39 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)


Szymek06
Szymon Fluks
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2019-11-20
22:58

 2009-12-04, 23:08
 
Skoro Marek zapytał dokąd zmierza ten wątek to i ja się wypowiem.
Obecna jego treść nie pasuje do pierwszej części tematu, tzn. bliższa jest drugiej części, ew. jakby zamienić temat "Proszę o wsparcie - zaczynam biegać", czy coś podobnego.
Co do powrotów do startów to i ja wtrącę swoje trzy grosze. Po dłuższej przerwie, która spotkała mnie w tym roku (nie wynikała ona z jakiegoś urazu, ale bardziej stanu przeciążeniowego), od prawie 6 miesięcy z różnych powodów nie zaliczyłem żadnego startu i jeszcze trochę z tym poczekam. Forma nie jest jakaś rewelacyjna, bo nie trenuje tyle co wcześniej, ale cieszę się z każdego treningu. Grunt to zachować rozsądek.
Dbajmy o zdrowie przede wszystkim!!!
Z własnego doświadczenia wiem, że sport to zdrowie, ale przez sport do kalectwa (kalectwo - może za mocno powiedziane). Jeden lekarz mi już w życiu powiedział jak leżałem pod maską tlenową, że ze sportu to mi zostaną szachy i bierki (bez obrazy do tych dyscyplin, bo lubię szachy).

Pozdrawiam Wszystkich bywalców.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (24 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2009-12-05, 13:03
 
2009-12-04, 21:05 - szlaku13 napisał/-a:

Też mogę coś na ten temat powiedzieć...
Mój tegoroczny start w Dobrodzieniu też okrasiłem kontuzją z tego powodu... Było super oberwanie chmury i nawałnica, że w niektórych momentach cała szerokość szosy zamieniła się w bajorko... Akurat w jednej takiej wielkiej kałuży, której nie sposób było wyminąć, czyhała na mnie jakaś wyrwa. Zbiłem porządnie piętę... i to akurat na dwa tygodnie przed ślubem... Oj, cuda wyczyniałem, żeby do "wesela się zagoiło"... :) Najlepiej byłoby nie chodzić, ale jak, kiedy tyle przygotowań na głowie, więc dwa tygodnie kuśtykania mnie nie ominęło. Na dzień przed ceremonią spieszyłem się na spotkanie i mimo woli musiałem podbiec... Wow... nie było bólu... :) Fart, bo Miska chyba by mnie zatłukła, gdybym na weselu kulał... a na bieganie to chyba miałbym dożywotni szlaban... :)))
Szkoda Artur, że wtedy nie wiedziałem jeszcze o Twoim istnieniu, bo też tam biegłem, no pogoda była faktycznie hardcore, ale wszyscy po dzis dzień ją wpominają. Ale piorun w nas nie walnął, czyli jesteśmy w czepkach urodzeni :)))))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (14 sztuk)

 



silver2687
Krzysztof Cichowski

Ostatnio zalogowany
2024-04-25
09:40

 2009-12-05, 13:36
 
Cześć wam,
jak tam weekendowe bieganie? :D

Ja za parę godzin wybieram się w las na imprezę na orientację.
20km nocą przez mokry las to jest to :D
Pogoda... no cóż, mogłaby być lepsza, ale nie ma co narzekać.

Pozdrawiam.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


szlaku13
Artur Żak

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:32

 2009-12-05, 13:43
 
2009-12-05, 13:03 - kwasiżur napisał/-a:

Szkoda Artur, że wtedy nie wiedziałem jeszcze o Twoim istnieniu, bo też tam biegłem, no pogoda była faktycznie hardcore, ale wszyscy po dzis dzień ją wpominają. Ale piorun w nas nie walnął, czyli jesteśmy w czepkach urodzeni :)))))
Ja chyba w czepku się nie urodziłem, bo po dziś dzień jakoś "niepływaty" jestem :))) A z piorunami to miałem trochę stracha... akurat na otwartej wtedy byłem, muzyczka przez słuchaweczki płynie (MP3 mi nawaliła więc komórkowego odtwarzacza używałem) i tylko się zastanawiałem, czy we mnie rąbnie... ale nawet przez moment nie miałem zamiaru wyłączyć urządzonka... :))) Na początku trudno było mi biec bez muzy (bardziej męcząco), ale potem zacząłem się oswajać i obecnie biegam bez. Z muzą na pewno łatwiej, bo pobudza, ale bez niej nieco zdrowiej dla uszu...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (39 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)


kudlaty_71
Wojciech Le¶niak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2009-12-05, 14:36
 
2009-12-05, 13:43 - szlaku13 napisał/-a:

Ja chyba w czepku się nie urodziłem, bo po dziś dzień jakoś "niepływaty" jestem :))) A z piorunami to miałem trochę stracha... akurat na otwartej wtedy byłem, muzyczka przez słuchaweczki płynie (MP3 mi nawaliła więc komórkowego odtwarzacza używałem) i tylko się zastanawiałem, czy we mnie rąbnie... ale nawet przez moment nie miałem zamiaru wyłączyć urządzonka... :))) Na początku trudno było mi biec bez muzy (bardziej męcząco), ale potem zacząłem się oswajać i obecnie biegam bez. Z muzą na pewno łatwiej, bo pobudza, ale bez niej nieco zdrowiej dla uszu...
...zawsze możesz sobie nucić pod nosem...wtedy będzie i łatwiej i zdrowiej dla uszu...

...u mnie badanie dziur w asfalcie przyniosło nieciekawy efekt...noga boli, ale na szczęście nie ma opuchlizny...użyję moich "czarodziejskich" maści i za kilka dni będzie wszystko OK...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (18 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (12 sztuk)


miniaczek
Rafał Miniak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-02-24
05:47

 2009-12-05, 15:15
 
2009-12-05, 13:36 - Silver108 napisał/-a:

Cześć wam,
jak tam weekendowe bieganie? :D

Ja za parę godzin wybieram się w las na imprezę na orientację.
20km nocą przez mokry las to jest to :D
Pogoda... no cóż, mogłaby być lepsza, ale nie ma co narzekać.

Pozdrawiam.
Jak się zgubisz w tym lesie, to zadzwoń :D Trzymam kciuki. Ja już do końca marca przyszlego roku, tylko treningi, chyba że będzie coś blisko Tomaszowa.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


Zikom
Marek Łabuz

Ostatnio zalogowany
2024-03-24
19:50

 2009-12-05, 15:40
 
- "czarodziejskie" maści :)
- bieganie nocą po lesie
- "wylegiwanie" się pod maską tlenową
- nierówności w drogach

ot to tylko niektóre rzeczy towarzyszące biegaczom:)

Ja jutro po lesie jakieś 3 godz. spokojnego truchtania dziennego by w jakąś dziurę nie wpaść i nie było konieczności smarować nogi bądź leżeć pod maską tlenową:) Przepraszam, że wykorzystyję wasze wypowiedzi, ale jakoś wzięło mnie na taki komentarz:)
Pozdrawiam:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)

 



szlaku13
Artur Żak

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:32

 2009-12-05, 15:45
 
2009-12-05, 14:36 - kudlaty_71 napisał/-a:

...zawsze możesz sobie nucić pod nosem...wtedy będzie i łatwiej i zdrowiej dla uszu...

...u mnie badanie dziur w asfalcie przyniosło nieciekawy efekt...noga boli, ale na szczęście nie ma opuchlizny...użyję moich "czarodziejskich" maści i za kilka dni będzie wszystko OK...
A jakich to szamańskich środków używasz? :) Ja już z tym kłuciem w dole podkolanowym tracę powoli cierpliwość... Tydzień nie biegałem, a wczoraj udałem się na test "chwila prawdy"... Po 3 km prawda okazała się bolesna... :(
Przerwałem jak tylko poczułem lekkie kłucie, a teraz smaruję i okładam lodem od czasu do czasu...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (39 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)


Zikom
Marek Łabuz

Ostatnio zalogowany
2024-03-24
19:50

 2009-12-05, 15:49
 
"gosiazgora" (uczestniczka tego forum) obchodzi dzisiaj urodziny:) - niech Mikołaj jej coś przyniesie:)
Wszystkiego dobrego Gosiu:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


golon
Mateusz Golonka
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2009-12-05, 15:53
 
Przyłączam się do życzeń - Gosiu Wszystkiego co Najlepsze - zdrówka , uśmiechu na co dzien i dużo radości :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (172 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  123  124  125  126  127  128  129  
130  131  132  133  134  135  136  137  138  139  140  141  142  143  144  
145  146  147  148  149  150  151  152  153  154  155  156  157  158  159  
160  161  162  163  164  165  166  167  168  169  170  171  172  173  174  
175  176  177  178  179  180  181  182  183  184  185  186  187  188  189  
190  191  192  193  194  195  196  197  198  199  200  201  202  203  204  
205  206  207  208  209  210  211  212  213  214  215  216  217  218  219  
220  221  222  223  224  225  226  227  228  229  230  231  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Jurek3:33:33
01:02
camillo88kg
00:26
ksieciuniu1973
00:25
  Tomasz.Warszawa
00:15
s0uthHipHop
23:20
Andrzej Kalini
23:16
szyper
22:59
szakaluch
22:59
arco75
22:57
SzyMen
22:46
gpnowak
22:37
Admirał
22:22
jantor
22:21
Andrea
22:18
porywczy
22:12
Admin
22:08
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |