| | | |
|
| 2007-05-15, 00:40 Pięknie dziękuję
2007-05-14, 22:01 - Ewa Bo napisał/-a:
I mnie, do Zbyhaa,
szczerzy zęby moja micha:)
a ładniej mówiąc,
"się uśmiecham",
żeby jego życiówka
nie przeszła bez echa!
|
|
| | | |
|
| 2007-05-15, 07:00
Dni pozostało dwadzieścia sześć
A oto aforyzmu na dzisiaj treść
W życiu można liczyć tylko na siebie. A i tego nie radzę.
Spotkać się w Rudawie w samopołudnie
Przed startem na dwa tygodnie
Jak rok temu na rowerach
Pohasać po tych terenach
Tym razem może na ruiny zamku w Rudnie
A jak pogoda dopisze to na balaton albo Bolęcin
A może na Dubie ugrilować pstrągi
Co Wy o tym sądzicie
Ilu ma ochotę? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-05-15, 10:43
Kazim tak pięknie nam odlicza dni, które zostały do największego wydarzenia tego roku. Czuję jak z każdą jego wypowiedzią emocje we mnie rosną, w Was też? Pomysł rowerowej wyprawy piękny, ale niestety ja się nie dołączę, choć rowery kocham bardzo, ponieważ 2 tygodnie przed terminem biegu będę się obijał, przemierzając na pokładzie żaglówki kilometry po mazurskich jeziorach ;)
Oczywiście wielka brawa dla wszystkich, którzy startowali w Łodzi, a szczególne dla tych, co życiówki zrobili :)
Katarina - zdrowia przede wszystkim i uważaj już na siebie! Mam nadzieję, że do Rudawy się zagoi!!! |
|
| | | |
|
| 2007-05-15, 12:30
zapraszać mnie na rowery długo nie potrzeba
bo i rower dla mnie to jak cząstka nieba ;)
tak się jednak złożyło, że w dzień planowany
na obchód trasy przez Kazima zaproponowany
daleka sie wycieczka szykuje, niestety
nie będę więc mogła skorzystać z tej pięknej oferty |
|
| | | |
|
| 2007-05-15, 22:10 IV Jurajski Wyścig Rowerów Górskich Dolina Będkowska 2007.
Zapraszam jurasjskich biegaczy na imprezę rowerową, którą organizujemy od 4 lat. 19 maja a więc w tą sobotę w Dolinie Będkowskiej k.Krakowa gmina Wielka Wieś odbędzie się impreza dla pasjonatów dwóch kółek i jazdy nimi po trasie jurajskiej (8km). Początek 10,00 można wystartować, można pooglądać i wypić piwko, można przyjechać z dziećmi bo będą inne atrakcje. Szczegóły regulaminowe na stronie wyścigu www.jurajski-mtb.ivn.pl. Polecam Andrzej Bukowczan |
|
| | | |
|
| 2007-05-16, 07:09
Dni zostało dwadzieścia pięć
Przedstawiam aforyzm więc
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem.
|
|
| | | |
|
| 2007-05-16, 13:05 o kurcze
2007-05-16, 07:09 - Kazim napisał/-a:
Dni zostało dwadzieścia pięć
Przedstawiam aforyzm więc
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem.
|
O kurcze, czas leci a ja ciągle biegam po równym! Trzeba szybko rozglądnąć się za jakimiś pagórkami! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-05-16, 16:57 Równo chodzę !
2007-05-16, 13:05 - Zbyhoo napisał/-a:
O kurcze, czas leci a ja ciągle biegam po równym! Trzeba szybko rozglądnąć się za jakimiś pagórkami! |
Hej Zbyhoo a ja dopiero zaczynam równo chodzic!! Chodziłem przez ostatni tydzień po Edynburgu, obserwując jak miejscowi biegacze przygotowują się do Maratonu Edynburg pod koniec maja. Zazdrościłem im bardzo, ale skoro coraz lepiej z moją nogą to może jeszcze i ja jeszcze pobiegam. W Rudawie oczywiście jesteśmy, postaram się jakoś zaliczyć tę połowkę. Najważniejsze to móc się spotkać znowu z biegową ferajną. |
|
| | | |
|
| 2007-05-16, 22:27 Bardzo się cieszę
2007-05-16, 16:57 - Henryk W. napisał/-a:
Hej Zbyhoo a ja dopiero zaczynam równo chodzic!! Chodziłem przez ostatni tydzień po Edynburgu, obserwując jak miejscowi biegacze przygotowują się do Maratonu Edynburg pod koniec maja. Zazdrościłem im bardzo, ale skoro coraz lepiej z moją nogą to może jeszcze i ja jeszcze pobiegam. W Rudawie oczywiście jesteśmy, postaram się jakoś zaliczyć tę połowkę. Najważniejsze to móc się spotkać znowu z biegową ferajną. |
Bardzo się cieszę że wracasz do zdrowia! Fajnie, że się spotkamy w Rudawie. będę z Żonką już od piątku - agroturystyka zarezerwowana :-) Może się spotkamy na jakimś "izotoniku". |
|
| | | |
|
| 2007-05-16, 23:16
2007-05-16, 22:27 - Zbyhoo napisał/-a:
Bardzo się cieszę że wracasz do zdrowia! Fajnie, że się spotkamy w Rudawie. będę z Żonką już od piątku - agroturystyka zarezerwowana :-) Może się spotkamy na jakimś "izotoniku". |
Piękna sprawa; "izotonik" , kawa i strawa ,
można dołączyć z żonką ? - ciągle ta sama ,-) |
|
| | | |
|
| 2007-05-17, 00:03 Powrót...
2007-05-13, 21:03 - Kazim napisał/-a:
Do pólmaratonu dni dwadzieścia osiem
Co się stało się z Grażyną i Henrykiem
Czy po tych kataklizmach wszystkich
Już biegają? Zdrowi? Słuch ucichł o nich
Wiosna z działki mi uciekła
Nawet wielki przemarzł orzech
Roślinki nocą zima siekła
Miała bardzo mroźny dech
|
Meldujemy się Kazimie, jesteśmy
Po pięknym Edynburgu spacerowaliśmy.
W odwiedzinach u syna byliśmy,
Lecz niestety nie biegaliśmy.
Do Rudawy jedziemy,
Spotkamy się z biegową bracią,
Pobiegniemy lub przejdziemy
I po pifku wypijemy,
Oczywiście jak przeżyjemy ;-)
Wielcy biegacze
Przyjmijcie gratulacje.
Życiówki zawsze radują
I do następnych mobilizują.
Ich smaku się nie zapomina,
Choć u mnie to prehistoria.
Nadejdą jeszcze tłuste czasy,
A z nimi biegowe oratoria ;-)
Serdecznie wszystkich pozdrawiam
I truchtanko wznawiam :-)
|
|
| | | |
|
| 2007-05-17, 06:50 Spotkamy się
2007-05-16, 23:16 - Damek napisał/-a:
Piękna sprawa; "izotonik" , kawa i strawa ,
można dołączyć z żonką ? - ciągle ta sama ,-) |
No pewno że się spotkamy! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-05-17, 06:54
Dni pozostało dwadzieścia cztery
Dziś zróbcie rachunek szczery
Kto wykonał mało siły biegowej
Lub odległości kilometrowej
Niech przestanie obijać gruchy
I do roboty – ruchy
Aforyzm:
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami.
Cieszy powrót biegaczy
Z dalekiej północy :) |
|
| | | |
|
| 2007-05-17, 09:56
ujął mnie dzisiejszy aforyzm Kazima
chciało by się w tym stanie cały dzień wytrzymać!
jednak praca litości swym ofiarom szczędzi
i co chwila do roboty kolejnej popędzi.
siedzi więc człek zmęczony, wygląda za okno
tęskno mu, bo za oknem pięknie świeci słonko.
pojechać na rowerze, pobiec, bądź na rolki
a tu trza popracować, zarabiać pieniążki.
chciałabym by tak było, by z pracą gdzieś w lesie
na polanie, gdzie wiatr pieśń słowika niesie
leżeć sobie leniwie, bez stresu i znoju
sącząc złocisty napój, zaznawać spokoju.
eh cóż, tym marzeniom dziś oddałam chwilę
może więc teraz będzie popracować milej ;)
tej wersji się przytrzymam, a już popołudniu
przejadę się rowerem by nie było nudno :P
|
|
| | | |
|
| 2007-05-17, 10:03
a propo i Rudawy:
zdaję sobie sprawę
że zaryzykuję
tym że nie trenuję
już tydzień bez biegania
Kazim czas pogania
i tydzień kolejny
będzie beznadziejny
kontuzja złapana
noga poszarpana
leczy się powoli
lecz wciąż trochę boli
trzeba się ratować
nie mogę trenować
to jeżdże rowerem
nie chodze spacerem
zawsze to pod górkę
zformuje figurkę
mięśnie popracują
i nie leniuchują
efekt doświadczenia
będzie do sprawdzenia
na biegu w Rudawie
za dni dwadzieścia parę.
|
|
| | | |
|
| 2007-05-17, 22:38
Kazim ma rację, czas wziąć się ostro do treningu, a ja zamiast siły biegowej, będę leżał na pokładzie i gruchy obijał. Prędkość z jaką będę się przesuwał w głównej mierze będzie zależeć od siły wiatru, no i troszkę od właściwych decyzji naszego kapitana, ale na pewno nie od siły moich nóg! Obijając się i podziwiając mazurskie pejzaże, będę jednak cały czas myślał o Was, sile biegowej, bieganiu po górkach i zbliżającym się spotkaniu w Rudawie!
Ponoć trening mentalny też jest skuteczny ;) |
|
| | | |
|
| 2007-05-18, 01:11 trening mentalny
Ciutek napisał:
"Ponoć trening mentalny też jest skuteczny ;)"
tak, ale szczególnie w szachach ;-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-05-18, 06:05
Dni już tylko dwadzieścia trzy
No cóż ciężko jest ćwiczyć gdy
Prześladuje Cię pech i kontuzje masz
Propozycja Katariny: rower i gnasz
Aforyzm dnia:
Żeglarza wiatr pcha na wodzie i na Jurze. |
|
| | | |
|
| 2007-05-18, 09:51
Oby Kazim miał rację! Mam nadzieję, że wiatr będzie mnie gnał po jeziorach , a potem po Jurze, a może przede wszystkim po Jurze, bo tam będzie bardziej przydatny. Może powinienem też pomyśleć o jakimś sprytnym żagielku na półmaraton. Gorzej, gdyby się okazało, że muszę halsować ;) |
|
| | | |
|
| 2007-05-18, 15:44
do Rudawy coraz bliżej
noga chyba się wyliże
chociaż jeszcze nie biegałam
raczej się wykurowałam :)
lecz dla pełniejszej kuracji
tydzień dam jeszcze wakacji
chyba dziś straciłam wenę
co objawem jest zmęczenia
dobra, kończę. już wychodzę
jak wróci, to coś opowiem ;)
|
|