| | | |
|
| 2007-04-02, 21:33 Z okazji, że zbliżają się Święta
Proponuję pysznego mazurka
Zacznę od zrobienia ciasta:
Najpierw zachęcam aby zebrać składniki
Litra łiski, pięćdziesiąt deko mąki,
Piętnaście deko z mielonych orzechów,
Dwa jajka i oby nie klatkowy chów,
Słodkości - dwadzieścia pięć deko cukru,
Margarynę, do pieczenia pół proszku.
Nalać łiski do wysokiej szklanki
Wziąć łyka by wyostrzyć smaki
Następnie jajka utrzeć na krem
Szkła nie męczyć łiski wypić duszkiem
Mąkę dobrze posiekać z tłuszczem
Nalać whiski do szklanki i wypić
Dotać oszechy i szystko mieszać
Teras szystko połąszyć i sagnieść
Nalać whysky i pofoli sonszyć
Siasto posielić na tfie szęści rófne
I upiec tfa pladzki prozdokądne
Na konies najfaszniejsze
Nie sapomnieć fyłąszyć piekarnika
Dziś zmenczony jusz jestem
Jutro potam przepis na masę
Dobranoc
|
|
| | | |
|
| 2007-04-02, 22:01
2007-04-02, 19:13 - Toya napisał/-a:
Nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek komentowała wygląd twoich szanownych nóg???,o śmianiu sie nie wspomnę :-p.
Jak się zdenerwuję to zawsze wychodzi mi proza... |
Potwierdzam niniejszym
a Toya mi świadkiem
na nogi Damkowe
spojrzałam ukradkiem
nie żeby od razu
tak lampić się brzydko
jak sroka w pięć złotych,
jak wędkarz za rybką.
Dyskretnie ja chciałam
ten temat obadać
rozmowę zagaić,
o słońcu zagadać.....
I tak kombinując
sama nie wiem czemu
palnęłam ja nagle
jak żołnierz z CK-emu:
"Damek znać lato
do nas szybko bieży
bo na nogach nie masz
zbyt dużo odzieży....
a czy przypadkiem
nie nadeszła pora
by Twe nogi poznały
smak depilatora?"
Rzuciwszy to żartem
pomyślałam potem
że mowa jest srebrem
lecz milczenie złotem.
Zamieszanie wokoło
Damkowych odnóży
nic dobrego dla mnie
na forum nie wróży.
A teraz już łatki
zołzy nie odlepię
Pssst i nic więcej
nie powiem już lepiej :-)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-04-02, 23:54
2007-04-02, 19:13 - Toya napisał/-a:
Nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek komentowała wygląd twoich szanownych nóg???,o śmianiu sie nie wspomnę :-p.
Jak się zdenerwuję to zawsze wychodzi mi proza... |
Nim zamknę do spania oczy ,
pomyślałem sobie , że dziś Toyu
nie wypada się na siebie boczyć ,
- wyciągam rękę na znak pokoju. |
|
| | | |
|
| 2007-04-03, 00:02
A Tobie Medit me piękne nóżki
polecam na noc do poduszki :)
i dalej pisz , boś w tym mistrz. |
|
| | | |
|
| 2007-04-03, 00:58
2007-04-03, 00:02 - Damek napisał/-a:
A Tobie Medit me piękne nóżki
polecam na noc do poduszki :)
i dalej pisz , boś w tym mistrz. |
Myślałam, ze ksiązki, a nie nożki
Są Damku do Meditowej poduszki ;-)
|
|
| | | |
|
| 2007-04-03, 01:08
2007-04-02, 23:54 - Damek napisał/-a:
Nim zamknę do spania oczy ,
pomyślałem sobie , że dziś Toyu
nie wypada się na siebie boczyć ,
- wyciągam rękę na znak pokoju. |
Niesłusznie pomówiona
Przeszłam prawdziwą udrękę
I cóż że na przeprosiny
Damek mnie prosi o rękę?
Apropos nóg ogladania
Czy inne panie tak czują
Bo mnie te nogi biegaczy
Naprawdę ostro rajcują ;PP
|
|
| | | |
|
| 2007-04-03, 06:37 C.D. przepisu
Dawaj Kazim ciąg dalszy przepisu, bo chcę wesoło zacząć dzień. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-04-03, 08:04
2007-04-03, 00:02 - Damek napisał/-a:
A Tobie Medit me piękne nóżki
polecam na noc do poduszki :)
i dalej pisz , boś w tym mistrz. |
U mnie tego zwyczaju ni ma
by ktoś w nocy nogi
na poduszce trzymał.
Uda, stopy i kolanka
trzyma się pod kołderką
aż do białego ranka!!!
:-) |
|
| | | |
|
| 2007-04-03, 08:13
2007-04-02, 21:33 - Kazim napisał/-a:
Proponuję pysznego mazurka
Zacznę od zrobienia ciasta:
Najpierw zachęcam aby zebrać składniki
Litra łiski, pięćdziesiąt deko mąki,
Piętnaście deko z mielonych orzechów,
Dwa jajka i oby nie klatkowy chów,
Słodkości - dwadzieścia pięć deko cukru,
Margarynę, do pieczenia pół proszku.
Nalać łiski do wysokiej szklanki
Wziąć łyka by wyostrzyć smaki
Następnie jajka utrzeć na krem
Szkła nie męczyć łiski wypić duszkiem
Mąkę dobrze posiekać z tłuszczem
Nalać whiski do szklanki i wypić
Dotać oszechy i szystko mieszać
Teras szystko połąszyć i sagnieść
Nalać whysky i pofoli sonszyć
Siasto posielić na tfie szęści rófne
I upiec tfa pladzki prozdokądne
Na konies najfaszniejsze
Nie sapomnieć fyłąszyć piekarnika
Dziś zmenczony jusz jestem
Jutro potam przepis na masę
Dobranoc
|
Kazim fajna ta historia
ale jak rozumiem
przepis na masę do ciasta
będzie razem z rumem? |
|
| | | |
|
| 2007-04-03, 08:36
2007-04-02, 21:33 - Kazim napisał/-a:
Proponuję pysznego mazurka
Zacznę od zrobienia ciasta:
Najpierw zachęcam aby zebrać składniki
Litra łiski, pięćdziesiąt deko mąki,
Piętnaście deko z mielonych orzechów,
Dwa jajka i oby nie klatkowy chów,
Słodkości - dwadzieścia pięć deko cukru,
Margarynę, do pieczenia pół proszku.
Nalać łiski do wysokiej szklanki
Wziąć łyka by wyostrzyć smaki
Następnie jajka utrzeć na krem
Szkła nie męczyć łiski wypić duszkiem
Mąkę dobrze posiekać z tłuszczem
Nalać whiski do szklanki i wypić
Dotać oszechy i szystko mieszać
Teras szystko połąszyć i sagnieść
Nalać whysky i pofoli sonszyć
Siasto posielić na tfie szęści rófne
I upiec tfa pladzki prozdokądne
Na konies najfaszniejsze
Nie sapomnieć fyłąszyć piekarnika
Dziś zmenczony jusz jestem
Jutro potam przepis na masę
Dobranoc
|
zmęczony ciasta ucieraniem
bo ostro walczyłeś prawie do świtu
wstań, palnij wierszyk, a przy okazji
wyrównaj ubytki elektrolitu :-) |
|
| | | |
|
| 2007-04-03, 09:34
2007-04-03, 08:04 - Medit napisał/-a:
U mnie tego zwyczaju ni ma
by ktoś w nocy nogi
na poduszce trzymał.
Uda, stopy i kolanka
trzyma się pod kołderką
aż do białego ranka!!!
:-) |
I ręce na kołderce ? Do tej pory śpisz z juniorem ? ;)
A , wcześniejsza fraszka nie moja tylko Sztautyngera i nosi tytuł - Szczyt szczęścia ,- ale zgadzam się , to raczej facet marzy o ładnych nóżkach na swej poduszce.
|
|
| | | |
|
| 2007-04-03, 16:04 Komunikat nr.8 - wyniki losowania nagród marcowych.
Organizatorzy III Jurajskiego Półmaratonu o Puchar Starosty Krakowskiego rozlosowali w dniu 3 kwietnia nagrody w postaci książek Jerzego Skarżyńskiego "Biegiem przez życie" ufundowanych przez firmę OLIMPIUS. Nagrody losowane były wśród biegaczy, którzy zgłosili się i opłacili wpisowe w miesiącu marcu. Losowanie przeprowadzono w obecności kierownika działu prawnego biegu. Nagrody wylosowali:
1. Kopta Adam - Mogilany
2. Macioł Andrzej - Kraków
3. Magda Kazimierz - Kraków
4. Pietrosiuk Romuald - Międrzyrzec Podlaski
5. Szczepkowski Paweł - Warszawa
6. Zawadka Mateusz - Lubliniec
Nagrodzonym gratulujemy, nagrody zostana przesłane poczta na adresy domowe.
Kolejny konkurs w miesiącu kwietniu. Biegacze, którzy zapiszą się do biegu i opłacą wpisowe w miesiącu kwietniu wezmą udział w losowaniu atgrakcyjnych nagród ufundowanych przez firmę OLIMPIUS. Losowanie nagród 5 maja. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-04-03, 23:17
Biegałem w Żywcu, chłonąłem go całym ciałem
W żyłach płynął żywiec, wiedziałem, że żyłem
Rozcieńczony byłem, więc skąd te zakwasy
Na zakwasie nie będę robił do mazurka masy
|
|
| | | |
|
| 2007-04-04, 01:09
2007-04-03, 23:17 - Kazim napisał/-a:
Biegałem w Żywcu, chłonąłem go całym ciałem
W żyłach płynął żywiec, wiedziałem, że żyłem
Rozcieńczony byłem, więc skąd te zakwasy
Na zakwasie nie będę robił do mazurka masy
|
Żywiec, żyły, życiówka, zakwasy...
Kazimie faktycznie, nie rób już tej masy;-)
|
|
| | | |
|
| 2007-04-05, 08:50 Zdrowych Wybieganych Świąt!
Z okazji zbliżającego się Świątecznego obżarstwa składam wszystkim siedmiomilowcom najserdeczniejsze życzenia! obyście po świętach nie musieli startować w mistrzostwach grubasów w Trzemesznie :P pozdro |
|
| | | |
|
| 2007-04-05, 09:11 Świąteczne obżartswo.
Lubię to świąteczne obżarstwo.
Ciągle cos połykam. Wspaniałe świąteczne, urozmaicone sniadanko, potem w oczekiwaniu na obiad jakieś ciasta, cukierki czekoladowe, potem pyszny obiad, znowu ciasta i cukierki, potem piwko zimniutkie nie jedno, potem kolacyjka świąteczna, urozmaicona no i znowu jakies ciasta i cukierki. Jakaś szklaneczka whisky, czy naleweczka jeszcze na dobranoc.
I znowu będę słyszał jak Grazyna mi nawija - nie jedz tyle, no jak ty chcesz szybciej biegać?
A sęk w tym, że ja juz szybciej nigdy nie bedę biegał i wcale sie tym nie przejmuję.
Ech zycie jest piękne. |
|
| | | |
|
| 2007-04-05, 09:52
2007-04-05, 09:11 - Henryk W. napisał/-a:
Lubię to świąteczne obżarstwo.
Ciągle cos połykam. Wspaniałe świąteczne, urozmaicone sniadanko, potem w oczekiwaniu na obiad jakieś ciasta, cukierki czekoladowe, potem pyszny obiad, znowu ciasta i cukierki, potem piwko zimniutkie nie jedno, potem kolacyjka świąteczna, urozmaicona no i znowu jakies ciasta i cukierki. Jakaś szklaneczka whisky, czy naleweczka jeszcze na dobranoc.
I znowu będę słyszał jak Grazyna mi nawija - nie jedz tyle, no jak ty chcesz szybciej biegać?
A sęk w tym, że ja juz szybciej nigdy nie bedę biegał i wcale sie tym nie przejmuję.
Ech zycie jest piękne. |
Pięknie to ująłeś! Ja bym tylko dodał jajka na twardo, które w te święta stają się obowiązkowym uzupełnieniem pięknego obżarstwa :) Potem przynajmniej jest co spalać!
Miłych Świąt dla wszystkich!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-04-05, 10:18 No jasne Ciutek.
Najpierw święcone m.in. jaja na twardo. |
|
| | | |
|
| 2007-04-05, 11:16
Na wielkanocnym stole
Henryk się rozpycha,
mówiąc do Grażyny:
Ale to śniadanie pycha
A Grażyna prycha:
Już nie długo Jura
A tam spora góra
Kto Cię tam w turlika?
Wielkiego Henryka
Pełnych miłości, radości i zdrowia Świąt Wielkiej Nocy oraz apetytu i radości Henryka życzę wszystkim.
:)
|
|
| | | |
|
| 2007-04-05, 14:23
No cóż, pod górę może być rzeczywiście problem, ale za to z góry!!! Lekko zaokrąglone kształty pozwolą się sturlać w dół z ogromną prędkością ;) |
|