| | | |
|
| 2009-02-11, 16:37
Wymyśliłem super rymik :D
" Deszczyk sobie pada - a Golon sobie zakres lata " hih :-)
Już po treningu - dziś 4km truchtu po 4:56/km , rozciąganie 15min , BC2 - II zakres 8km wyszło mi dziś po 3:55 |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 16:37
2009-02-11, 16:22 - TREBORUS napisał/-a:
Chyba nie jest to powód do wielkiej dumy;) ale w tej kwestyjce jestem Kerteliku bardzo podobny do Ciebie:) |
Trebi
Znaczy jest nas znacznie więcej
Osobiście znam kilkoro...:))))
Widać, to taka "przypadłość" biegaczy amatorów:))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 16:37
Przeglądam tak sobie składy sztafet zgłoszone do bocheńskiej podziemnej imprezki i co widzę ku mojemu zaskoczonku? Naszą Gabusie z mężusiem w jednej z nich:)
Powodzonka w losowaniu zatem życzę bo to super zajeżysta impeza jest.A atmosfera na niej nieporównywalna z żadną inną. Każdy szanujacy się biegacz powinien ją mieć w swojej kolekcji. Może za rok i ja powtórzę w niej udział:) |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 16:41
2009-02-11, 16:37 - golon napisał/-a:
Wymyśliłem super rymik :D
" Deszczyk sobie pada - a Golon sobie zakres lata " hih :-)
Już po treningu - dziś 4km truchtu po 4:56/km , rozciąganie 15min , BC2 - II zakres 8km wyszło mi dziś po 3:55 |
Ty Golon, powiem więcej, Tyż nie rym ale piękne białe wierszysko stworzył. Zamiast poezją się zawodowo zająć to Ty nam się tutaj rozmieniasz na drobne na forum:)))) |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 16:42 super hiper wierszyk goolonn
naprawde szacun dlaautoratego wierszyka |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 16:43
2009-02-11, 16:37 - marysieńka napisał/-a:
Trebi
Znaczy jest nas znacznie więcej
Osobiście znam kilkoro...:))))
Widać, to taka "przypadłość" biegaczy amatorów:))) |
Marysiu, to po prostu nałóg taki z tego biegania nad którym w pełni zapanować nie sposób jest:)) |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 16:48
2009-02-11, 16:43 - TREBORUS napisał/-a:
Marysiu, to po prostu nałóg taki z tego biegania nad którym w pełni zapanować nie sposób jest:)) |
Trebi..mogę coś na ten temat powiedzieć...
W tym nałogu(z małymi przerwami) trwam już prawie 27 lat:))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 16:53
2009-02-11, 16:41 - TREBORUS napisał/-a:
Ty Golon, powiem więcej, Tyż nie rym ale piękne białe wierszysko stworzył. Zamiast poezją się zawodowo zająć to Ty nam się tutaj rozmieniasz na drobne na forum:)))) |
Trebi dzięki :-) rozmieniam się na drobne ??:=) a może się zajmę poezją - miałbym zawód :D :=) dzięki Trebi :=) |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 16:54
2009-02-11, 16:42 - wolly11 napisał/-a:
naprawde szacun dlaautoratego wierszyka |
hehe dzięki Adam :=) dzięki |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 16:56
Zmykam do domku.
Miłego wieczoru życzę:)) |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 17:07
Wróciłam do domu - uffff......
Dzień bardzo miły, spędzony częściowo w moim ukochanym Krakowie:))
Zauważyłam pewną prawidłowość...mianowicie: w lecie i w ogóle kiedy jest gorąco, Kraków mnie straszliwie męczy. W takie dni jak dzisiaj (śnieg z deszczem i generalnie mało fajnie) czuję się w nim wyśmienicie, odpoczywam i chłonę to miasto z zachwytem neofitki:))) |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 17:10
możliwe że zrobię sobie przerwę do Niedzieli bo czuje rwę kulszową ;/ podczas treningu nie czułem bólu, ale wracając truchtając już trochę bolało ;/ a teraz czuje jak chodzę :=)
ale zakres dałem radę pobiegać - po 3:55-56 :=) dobrze się biegało :=) forma powoli idzie w górę :=) mam nadzieje że przerwa przez ten ból długa nie będzie ;/ i zdążę z formą na Półmaraton Wa-wski :=) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 17:12
2009-02-11, 16:37 - TREBORUS napisał/-a:
Przeglądam tak sobie składy sztafet zgłoszone do bocheńskiej podziemnej imprezki i co widzę ku mojemu zaskoczonku? Naszą Gabusie z mężusiem w jednej z nich:)
Powodzonka w losowaniu zatem życzę bo to super zajeżysta impeza jest.A atmosfera na niej nieporównywalna z żadną inną. Każdy szanujacy się biegacz powinien ją mieć w swojej kolekcji. Może za rok i ja powtórzę w niej udział:) |
Tak Robercik, istotnie:)
Zgłosiliśmy się po swoją szansę w losowaniu:)
A nuż...?
Tyle zachwytów słyszałam na temat tej imprezy, że już dwa tygodnie po zeszłorocznej zaplanowałam start (a przynajmniej próbę startu) w edycji tegorocznej:)
Trzymaj kciuki...a nuż doda nam to szczęścia w losowaniu? :))))))))))))))) |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 17:15
Cześć Wiara.
Plan Sobótkowo-Niedzielny mi się podoba. Tylko ta Blachownia w środku w niedzielę mi nie leży, bo jak to z Marzanną pogodzić.
Ale Sobótka i Marzanna to jest plan dobry i wchodzę.
A potem mi tak we łbie świta, coby 3 maratony w 3 tygodnie jednak przetruchtać. Dębno, Kraków, Silesia. A potem choćby śmierć.
W tym tygodniu znowu olałem 2 treningi. W poniedziałek wyjazd, dzisiaj leń (trochę usprawiedliwiony).
Czy to tylko mnie tak spadła motywacja? |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 17:22
2009-02-11, 17:15 - Kowal napisał/-a:
Cześć Wiara.
Plan Sobótkowo-Niedzielny mi się podoba. Tylko ta Blachownia w środku w niedzielę mi nie leży, bo jak to z Marzanną pogodzić.
Ale Sobótka i Marzanna to jest plan dobry i wchodzę.
A potem mi tak we łbie świta, coby 3 maratony w 3 tygodnie jednak przetruchtać. Dębno, Kraków, Silesia. A potem choćby śmierć.
W tym tygodniu znowu olałem 2 treningi. W poniedziałek wyjazd, dzisiaj leń (trochę usprawiedliwiony).
Czy to tylko mnie tak spadła motywacja? |
to z Wa-wy biegu na 1h 50min rezygnujesz czy dalej masz w planie ??:-)
zastanawiałem się nad Sobótką - ale rezygnuje bo to pod Wrocławiem i daleko i nie stać mnie niestety - no i wybieram Wa-we i chcę pobiec Wa-wie na życiówkę :-) |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 17:41
2009-02-11, 17:15 - Kowal napisał/-a:
Cześć Wiara.
Plan Sobótkowo-Niedzielny mi się podoba. Tylko ta Blachownia w środku w niedzielę mi nie leży, bo jak to z Marzanną pogodzić.
Ale Sobótka i Marzanna to jest plan dobry i wchodzę.
A potem mi tak we łbie świta, coby 3 maratony w 3 tygodnie jednak przetruchtać. Dębno, Kraków, Silesia. A potem choćby śmierć.
W tym tygodniu znowu olałem 2 treningi. W poniedziałek wyjazd, dzisiaj leń (trochę usprawiedliwiony).
Czy to tylko mnie tak spadła motywacja? |
Kowal - Blachownię też pogodzimy!... tylko daj znać czy się piszesz - jedziemy z Grześkiem i z jego Beatką do Sobótki - później w ten sam dzień wracamy skręcając... na Blachownię! - Jacek zgodził się, że można pobiec dzień wcześniej po Sobótce u niego! - i nawet sam z nami poleci... więc będzie super. I będą u niego medale... Następnie po Blachowni wracamy do Krakowa (ja nocuję u Kucharskich) i na drugi dzień Marzanna... PODOBA CI SIĘ PLAN??? :-))) |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 19:04
2009-02-11, 17:41 - Tusik napisał/-a:
Kowal - Blachownię też pogodzimy!... tylko daj znać czy się piszesz - jedziemy z Grześkiem i z jego Beatką do Sobótki - później w ten sam dzień wracamy skręcając... na Blachownię! - Jacek zgodził się, że można pobiec dzień wcześniej po Sobótce u niego! - i nawet sam z nami poleci... więc będzie super. I będą u niego medale... Następnie po Blachowni wracamy do Krakowa (ja nocuję u Kucharskich) i na drugi dzień Marzanna... PODOBA CI SIĘ PLAN??? :-))) |
Że niby mamy Blachownię lecieć w sobotę we cztery osoby? W przeddzień biegu?
Jak tak to jadę z Wami! ;))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 19:09 Z biegania zostało mi....
2009-02-11, 06:23 - marysieńka napisał/-a:
Gabrysiu, Jurku witajcie.
Witam pozostałych sympatyków RGO.
Gabrysiu...
Sama jestem zawiedziona, ale taką płaci się cenę, za ..durnowatą dumę. Należało zejść z trasy....ale ja wmówiłam sobie, że muszę ten maraton przebiec..no i przebiegłam a teraz...
U mnie -2 stopnie i cholerka nie wiem jak to możliwe ale kropi deszcz..
Oj!!!! Szykuje się ślizgaweczka.
Miłego dzionka wszystkim życzę:))) |
...najlepsze chwile których nigdy nie zapomnę. Takich słów użyłbym Marysiu w twoim blogu. Proszę nie zadręczaj się bo nie czas i miejsce. Czytając twoje wspomnienia doszedłem do wniosku że warto nawet pomimo bólu walczyć ponieważ wtedy uzmysławiamy sobie że nasze życie nie musi być szare i smutne. Jak widzę cię gdy wyrębujesz przerębel to widzę twardą zawodniczkę która wie że musi wygrać. Chciałbym cię zobaczyć w Dębnie jak wszystkim nam pokazujesz co znaczy sportowa rywalizacja, wygrasz nie tyle z nami co z sobą i pokażesz że można przezwyciężyć wszystko. Proszę - nie poddawaj się kochana! |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 19:13
2009-02-11, 16:37 - golon napisał/-a:
Wymyśliłem super rymik :D
" Deszczyk sobie pada - a Golon sobie zakres lata " hih :-)
Już po treningu - dziś 4km truchtu po 4:56/km , rozciąganie 15min , BC2 - II zakres 8km wyszło mi dziś po 3:55 |
Golon.
Masz takie zdolności artystyczne, że powinieneś zacząć malować jeszcze.
Ja się piszę na pierwszy obraz ;))) |
|
| | | |
|
| 2009-02-11, 19:17
2009-02-11, 19:13 - Kowal napisał/-a:
Golon.
Masz takie zdolności artystyczne, że powinieneś zacząć malować jeszcze.
Ja się piszę na pierwszy obraz ;))) |
Mhm...
A potem zrobimy Golonowi wernisaż:)) |
|