|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2009-07-06, 13:50
2009-07-06, 12:05 - Babelek napisał/-a:
Dziękuje , wlasnie zaczelam to robić :-))) Dlugi dzień i noc przede mną :) |
100 stron... jest tego trochę!!!... pozdrawiam. :-) |
| | | | | |
| 2009-07-06, 13:55
2009-07-06, 13:50 - Tusik napisał/-a:
100 stron... jest tego trochę!!!... pozdrawiam. :-) |
A może ma ktoś streszczenie ? ;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-07-06, 15:46
2009-07-06, 13:55 - Babelek napisał/-a:
A może ma ktoś streszczenie ? ;) |
Hhaha Tomek rozwalileś mnie oststnim postem.Biedna dziewczyna zamiast biegać musi siedzieć i czytać przed kompem z 3 godziny.
Ale masz rację .W tym wątku jest wszystko od samego początku do dzisiaj.Tu dzieliliśmy się swoimi radościami i smutkami tu padły pierwsze nasze rekordy,tu opisane są nasze kontuzje.Tu jest wszystko.
Życzymy nowej koleżance wytrwałości i pamiętaj w bieganiu nie nie da się iść na skróty, czegoś pominąć, coś przyśpieszyć .Dlatego nikt ci tego wątku nie streści musisz go przeczytać i biegać biegać biegać.Powodzenia.
|
| | | | | |
| 2009-07-06, 17:37
2009-07-06, 15:46 - tomek20064 napisał/-a:
Hhaha Tomek rozwalileś mnie oststnim postem.Biedna dziewczyna zamiast biegać musi siedzieć i czytać przed kompem z 3 godziny.
Ale masz rację .W tym wątku jest wszystko od samego początku do dzisiaj.Tu dzieliliśmy się swoimi radościami i smutkami tu padły pierwsze nasze rekordy,tu opisane są nasze kontuzje.Tu jest wszystko.
Życzymy nowej koleżance wytrwałości i pamiętaj w bieganiu nie nie da się iść na skróty, czegoś pominąć, coś przyśpieszyć .Dlatego nikt ci tego wątku nie streści musisz go przeczytać i biegać biegać biegać.Powodzenia.
|
ja też czytałem od początku :))) i uważam że jest to jeden z lepszych wątków na całym forum. W zasadzie nikt się nie kłóci, nie ubliża biźniemu, według mnie w większości piszą tu fachowcy najwyższej klasy ( nie wymieniam żeby z pośpiechu kogoś nie pominąć) , same konkretne porady, ja osobiście bardzo dużo skorzystałem. Szkoda że na razie nie przenosi sie to na wyniki, ale ja jestem cierpliwy. Ale coś zaginął nowy kolega Waldek? Mam nadzieje że nie odpuścił. |
| | | | | |
| 2009-07-06, 18:07
nie wiem co się dzieje od tygodnia mam bóle mięśnia łydki pod koniec tego mięśnia boli jak nie wiem , ból pojawia się mocny w okolicach 8km i ledwo dam radę biegać więc odpuściłem ale nie wiem co robić ;/ boli jak fiks tak mocno że nie da się rady biegać i co tu robić kurde :-( nie wiem z czego to jest |
| | | | | |
| 2009-07-06, 19:45
Pozdrowienia dla nowej początkującej biegaczki - trzymaj się i nie rezygnuj szybko - jak nie zrezygnujesz po pierwszych tygodniach, to potem już będzie z górki :D
W sumie ja też zaczynałem w tym temacie - trafiłem tu akurat wtedy, gdy Anna86 założyła wątek.
A co do tego tematu jako całości - jeśli ten utrzyma się jeszcze przez parę lat (a nie mówcie mi nawet, że nie :P), to zrobi się z tego prawdziwa "biblia" biegania - takie zwoje spisane przez doświadczonych i mniej doświadczonych adeptów biegania :D Cała wiedza w jednym miejscu :D Bo w sumie co może być lepszego niż prawdziwe doświadczenia i relacje tych, którzy biegają? |
| | | | | |
| 2009-07-06, 20:38
2009-07-06, 15:46 - tomek20064 napisał/-a:
Hhaha Tomek rozwalileś mnie oststnim postem.Biedna dziewczyna zamiast biegać musi siedzieć i czytać przed kompem z 3 godziny.
Ale masz rację .W tym wątku jest wszystko od samego początku do dzisiaj.Tu dzieliliśmy się swoimi radościami i smutkami tu padły pierwsze nasze rekordy,tu opisane są nasze kontuzje.Tu jest wszystko.
Życzymy nowej koleżance wytrwałości i pamiętaj w bieganiu nie nie da się iść na skróty, czegoś pominąć, coś przyśpieszyć .Dlatego nikt ci tego wątku nie streści musisz go przeczytać i biegać biegać biegać.Powodzenia.
|
:-)))
Masz rację , na skróty sie nie da. Trzeba iśc, sorki , biec do przodu :D
Jak zauważyl Silver, taka Biblia :))
Dziekuje Wam!
|
| | | | |
| | | | | |
| 2009-07-06, 22:18
2009-07-06, 09:55 - golon napisał/-a:
Wczoraj z rana przed 5 wyszedłem na Bieganie zaliczyłem wprawdzie tylko 12km rozbiegania ale nie myśląc o tym ile później km nabije :D
Wyjazd o 7:30 z Gorlic i na miejscu jesteśmy przed 10 :D
ruszyliśmy i dotarliśmy najpierw pod Schronisko , a później droga na Grzesia piękne widoki ale później to co było to niesamowicie piękny krajobraz Zachodnich Tatr :-) byliśmy nie daleko szczytu a tu burza nastała no i do tego mgła zamgliła wszystkie góry że nie było nic widać , po półgodzinnej przerwie przeszło i dotarliśmy po chwili na sam szczyt Grzesia , a później ruszyliśmy w stronę RAKONIA ale trasa górki ciężkie ale PIĘKNE widoki za to , mieliśmy iść jeszcze na Wołowca ale nagle tak zamgliło że zaczęliśmy wracać do Schroniska pisało że 2h drogi mamy przed sobą a tu takimi kamieniami cały czas w dół i moja stopka wróciła pobolewając i lunęło po chwili i całym mokry prowadził , a grupka została moich w tyle , ja prowadziłem szedłem z innymi a za mną ok. 100m 2 kolegów i zamiast w 2h to dotarłem do Schroniska w ok. 1h 30min :-)
Ale żeby wam wszystkiego nie opowiedzieć chcąc wiedzieć resztę wyprawy będziecie musieć przeczytać relacje w blogu jak ją naskrobię dzisiaj jak odpocznę sobie |
Mati nie przesadzaj, że męczocy był dla Ciebie Grześ i Rakoń??? Ty powinieneś taką trasę robić do śniadanka:)
A co do widoków masz pełną rację widoku w górach nic nie jest w stanie przebić pewnie ktoś powie "to nic naprawdę pięknego nie widziałeś" może i tak, ale dla mnie góry to coś wyjątkowego - to ma swoją magię, nawet pomimo złej aury. Dlaczego? Zapewne dlatego, ze podczas wspinaczki wytwarza się endorfinka i wszystko jasne:)
Oj, ze też teraz nie mogę tam być, ale odrobię to sobie - czeka na mnie jeszcze ORLA PERĆ no i Rysy, które niestety w zimowej scenerii (późna jesień, ale już śnieżne od Czarnego Stawu) nie pokazały mi swoich widoków :(
Pozdrawiam wielbicieli gór!!! :) |
| | | | | |
| 2009-07-06, 22:35
2009-07-06, 20:38 - Babelek napisał/-a:
:-)))
Masz rację , na skróty sie nie da. Trzeba iśc, sorki , biec do przodu :D
Jak zauważyl Silver, taka Biblia :))
Dziekuje Wam!
|
Na wstępie witam i pozdrawiam i gratuluję pięknej "matrioszki" (chyba tak się nazywa ta ikona rosyjskiej kultury, którą masz w obrazku).
Zadałaś pytanie: jak biegać i czego się wystrzegać?
Żeby odpowiedzieć Ci na to pytanie (o ile to wogóle możliwe w jednej wypowiedzi) to zapytam na wstępie co Cie skłoniło do biegania i jaki masz w tym cel.
Koledzy podpowiadają abyś przeczytała ten wątek i wszystko jasne ja bym to nazwał tak: przeczytać możesz, ale musisz pewne rzeczy wybrać, które pozwolą Ci realizować Twój osobisty cel a nie cel kazdego z nas z osobna. Ja nie uważam się za kogoś kto mógłby zaspokoić Twoją wiedzę i powiem więcej bałbym się doradzać bo przede wszystkim nie wiem nic o Tobie np. wagi (przepraszam), która jest dosyć istotna, aby wiedzieć na jakich elementach się skupiać. Jedną rzecz mogę Ci powiedzieć napewno: biegaj tak abyś kończąc jeden trening myślała już z radością o następnym:)
Ale się rozpisałem:)
Ps. I nie zwracaj uwagi na komentarze ludzi na ulicy, niestety w naszym społeczeństwie biegacz to "nieszkodliwy dziwak" :), ale idzie ku lepszemu:)
Pozdrawiam:) |
| | | | | |
| 2009-07-06, 22:36
Jutro odpuszczam Bieganie całkowicie przez tą łydkę bo nie wiem co to się dzieje że aż tak boli , nigdy wcześniej tylko w okolicach 8km zawsze zaczyna naparzać dość mocno łydka mięsień brzuchaty i pod nim zaraz też boli mocno nie wiem co to i co robić kurde ;/
obawiam się o tą łydkę żeby coś to poważnego nie było :( |
| | | | | |
| 2009-07-06, 22:40
2009-07-06, 22:36 - golon napisał/-a:
Jutro odpuszczam Bieganie całkowicie przez tą łydkę bo nie wiem co to się dzieje że aż tak boli , nigdy wcześniej tylko w okolicach 8km zawsze zaczyna naparzać dość mocno łydka mięsień brzuchaty i pod nim zaraz też boli mocno nie wiem co to i co robić kurde ;/
obawiam się o tą łydkę żeby coś to poważnego nie było :( |
A byłeś u fizjoterapeuty lub na masażu? Jest to dość poważny stan i nielekceważyłbym tego. Uważam że 5 razy 40 minutowy zabieg masażu uciskowego pomoże ci wyjść z tego. Sam umiałbym się tym zająć. Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2009-07-06, 22:43
2009-07-06, 22:36 - golon napisał/-a:
Jutro odpuszczam Bieganie całkowicie przez tą łydkę bo nie wiem co to się dzieje że aż tak boli , nigdy wcześniej tylko w okolicach 8km zawsze zaczyna naparzać dość mocno łydka mięsień brzuchaty i pod nim zaraz też boli mocno nie wiem co to i co robić kurde ;/
obawiam się o tą łydkę żeby coś to poważnego nie było :( |
Mati zmień trasę biegową może ten 8km na tej trasie jest feralny - spróbuj innej trasy:)
Moim skromnym zdaniem zamocne treningi, a zamało regeneracji i ups stało się - maść, lód, lód maść i trochę odpoczynku i będzie GIT :), a może kąpiel w solance chociaż o tej porze roku to nielada gradka:) a może jednak rada Krzysia?
Pozdrawiam:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-07-06, 22:45
2009-07-06, 22:40 - Krzysiek_biega napisał/-a:
A byłeś u fizjoterapeuty lub na masażu? Jest to dość poważny stan i nielekceważyłbym tego. Uważam że 5 razy 40 minutowy zabieg masażu uciskowego pomoże ci wyjść z tego. Sam umiałbym się tym zająć. Pozdrawiam |
Krzysiek nie byłem w Gorlicach nie znajdziesz takiego masażysty jak jest to taki bo niby jest , a fizjoterapeuty tu nie będzie w Gorlicach wątpię że się jakiś by znalazł |
| | | | | |
| 2009-07-07, 08:07 Hello robaczki!!!
2009-07-06, 22:45 - golon napisał/-a:
Krzysiek nie byłem w Gorlicach nie znajdziesz takiego masażysty jak jest to taki bo niby jest , a fizjoterapeuty tu nie będzie w Gorlicach wątpię że się jakiś by znalazł |
W Świnoujściu i Międzyzdrojach piękna pogoda. Wczoraj myknęłam 12 km a dzisiaj wieczorkiem w planach trening szybkościowy na bieżni. Musze poprawić prędkość bo po różnych problemach z kolanami i przerwami w treningach forma podupadła. A 1 sierpnia chcę pojechać na "połóweczkę" do Rostoku :) |
| | | | | |
| 2009-07-07, 08:26
2009-07-06, 22:35 - Zikom napisał/-a:
Na wstępie witam i pozdrawiam i gratuluję pięknej "matrioszki" (chyba tak się nazywa ta ikona rosyjskiej kultury, którą masz w obrazku).
Zadałaś pytanie: jak biegać i czego się wystrzegać?
Żeby odpowiedzieć Ci na to pytanie (o ile to wogóle możliwe w jednej wypowiedzi) to zapytam na wstępie co Cie skłoniło do biegania i jaki masz w tym cel.
Koledzy podpowiadają abyś przeczytała ten wątek i wszystko jasne ja bym to nazwał tak: przeczytać możesz, ale musisz pewne rzeczy wybrać, które pozwolą Ci realizować Twój osobisty cel a nie cel kazdego z nas z osobna. Ja nie uważam się za kogoś kto mógłby zaspokoić Twoją wiedzę i powiem więcej bałbym się doradzać bo przede wszystkim nie wiem nic o Tobie np. wagi (przepraszam), która jest dosyć istotna, aby wiedzieć na jakich elementach się skupiać. Jedną rzecz mogę Ci powiedzieć napewno: biegaj tak abyś kończąc jeden trening myślała już z radością o następnym:)
Ale się rozpisałem:)
Ps. I nie zwracaj uwagi na komentarze ludzi na ulicy, niestety w naszym społeczeństwie biegacz to "nieszkodliwy dziwak" :), ale idzie ku lepszemu:)
Pozdrawiam:) |
:-) tak to Matrioszka, oryginalna z Kijowa :)
Po pierwsze żeby nie było, że zajmuję sie tylko teoretyzowaniem, i czytelnictwem - mimo, że literatura to moja pasja, wstalam dzis o 5:30 i stwierdzilam, że czas zacząć sprawdzać swoje sily. Nie ukrywam, było cięzko. Lata lenistwa zrobily swoje. Więcej dziś było marszu niż biegu ...
Co mnie skłoniło do biegania? Hahahahh WY :). Moja mąz to zapalony "nordic", bral udzial w różnych zawodach, a ja czytalam sobie na Maratonach o tych biegach. Przenioslam sie na forum i ... czytalam różne Wasze wypowiedzi :)) Zafascynowalo mnie to. I tak sobie pomyślalam, że może ja też ... Dlaczego nie?
A drugi powod - pora zgubić troche kilogramów, ktore niby to ukradkiem gdzieś sie do mnie przyczepily :))
ps. Dzięki za rady.
Ps.2. Na szczeście rano, wszyscy są zaspani :) komenatrzy żadnych nie slyszalam :) |
| | | | | |
| 2009-07-07, 12:39
2009-07-07, 08:26 - Babelek napisał/-a:
:-) tak to Matrioszka, oryginalna z Kijowa :)
Po pierwsze żeby nie było, że zajmuję sie tylko teoretyzowaniem, i czytelnictwem - mimo, że literatura to moja pasja, wstalam dzis o 5:30 i stwierdzilam, że czas zacząć sprawdzać swoje sily. Nie ukrywam, było cięzko. Lata lenistwa zrobily swoje. Więcej dziś było marszu niż biegu ...
Co mnie skłoniło do biegania? Hahahahh WY :). Moja mąz to zapalony "nordic", bral udzial w różnych zawodach, a ja czytalam sobie na Maratonach o tych biegach. Przenioslam sie na forum i ... czytalam różne Wasze wypowiedzi :)) Zafascynowalo mnie to. I tak sobie pomyślalam, że może ja też ... Dlaczego nie?
A drugi powod - pora zgubić troche kilogramów, ktore niby to ukradkiem gdzieś sie do mnie przyczepily :))
ps. Dzięki za rady.
Ps.2. Na szczeście rano, wszyscy są zaspani :) komenatrzy żadnych nie slyszalam :) |
Nie, no nie wiem jak wy tak możecie przed 6 wstawać i biegać :P
Ja już po treningu - 5km i 10x100m przebieżki. Strasznie ciepło i duszno było, ale w końcu jest lato.
Trzymajcie się :D |
| | | | | |
| 2009-07-07, 12:49
2009-07-07, 12:39 - Silver108 napisał/-a:
Nie, no nie wiem jak wy tak możecie przed 6 wstawać i biegać :P
Ja już po treningu - 5km i 10x100m przebieżki. Strasznie ciepło i duszno było, ale w końcu jest lato.
Trzymajcie się :D |
A ja zapisałem się do ortopedy ale dopiero na 17lipca bo nie ma miejsca wczesniej ;/
Ale może pójdę dziś ale prywatnie do ortopedy się dowiedzieć co to się dzieje z łydką że tak boli jak cholera ;/ |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-07-07, 12:53
2009-07-07, 12:39 - Silver108 napisał/-a:
Nie, no nie wiem jak wy tak możecie przed 6 wstawać i biegać :P
Ja już po treningu - 5km i 10x100m przebieżki. Strasznie ciepło i duszno było, ale w końcu jest lato.
Trzymajcie się :D |
Narazie to jedyna pora kiedy mam czas. :))
Potem praca, potem dziecko, dom ... Takie tam. A wieczorem jestem już zmęczona i znajac siebie wynalazłabym mnostwo powodow zeby nie wyjśc z domu :D
Dlatego .... wczesna pora to pora idealna :D |
| | | | | |
| 2009-07-07, 13:09
2009-07-07, 12:39 - Silver108 napisał/-a:
Nie, no nie wiem jak wy tak możecie przed 6 wstawać i biegać :P
Ja już po treningu - 5km i 10x100m przebieżki. Strasznie ciepło i duszno było, ale w końcu jest lato.
Trzymajcie się :D |
dla mnie 6 rano to już dzien w pełni, poza tym pora dobra jak każda inna. Swego czasu o 4 zaczynałem biegać, bo wtedy miałem najlepszą wydolnośc organizmu, no ale reszta rodziny sie zbuntowała. A jak się fajnie uczy o tej porze, do wszystkich egzaminów na studiach przygotowywałem się o świcie. A jak fajnie ptaszki ćwierkają. Ogólnie mówiąc, jestem fanem wstawania bladym świtem :))) |
| | | | | |
| 2009-07-07, 13:39
Mateusz wszystko będzie dodrze,ale lekarz przede wszystkim,zrób sobie trochę odpoczynku i jak Krzysiek pisał masaż jak najbardziej.:))) |
|
|
|
| |
|