| | | |
|
| 2012-05-19, 18:04 Polska Biega
W zeszłym roku bieg był na Zielonej, a w tym roku dookoła Pogorii III. Wystartowało 110 osób, z czego spora ilość to początkujący, ale bardzo mocno walczący biegacze z Dąbrowskich Szkół. Dzięki takiej, a nie innej obsadzie zmieściłem się w pierwszej dziesiątce :D Pierwsza piątka była w zasięgu, ale wczoraj zrobiłem dość intensywny trening na tempo i brakowało dzisiaj pary :) |
|
| | | |
|
| 2012-05-19, 22:47
W Hajnówce Chłopaki poszaleli z życiówkami w biegu i nie tylko;)
Teraz poszli spać mocno marząc o tańczących Cygankach;))
Ja dziś prawie cały Beskid Mały zaliczyłam i wiem, że - prawie - robi wielką różnicę, ale 29,6km przebiegnięte, a nie obijałam się wcale. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-05-20, 12:39
2012-05-19, 22:47 - shadoke napisał/-a:
W Hajnówce Chłopaki poszaleli z życiówkami w biegu i nie tylko;)
Teraz poszli spać mocno marząc o tańczących Cygankach;))
Ja dziś prawie cały Beskid Mały zaliczyłam i wiem, że - prawie - robi wielką różnicę, ale 29,6km przebiegnięte, a nie obijałam się wcale. |
Gratulacje dla ekipy z Białowieży :)) Gdy człowiek zostaje natchniony przez ducha puszczy to nie tylko cyganki się śnią po nocach :)
Iwonko widzę, że porządnie poszalałaś po Beskidzie Małym. Aga, Ja i Norbert także mieliśmy wczoraj super przygodę w Beskidzie Śląskim. Wspólne 12 km, a później oddzieliłem się od rzeźnickiej pary i każdy pobiegł w swoją stronę. Mi wyszło 35 km, Adze i Norbertowi prawie 32 km. Dziś dzień odpoczynku, bo mocne tempo jakie sobie narzuciłem wczoraj od 12 km dziś niestety odczułem. Nie mniej już wiem, że tempo 5:20 - 7:30 podczas biegania w górach jest męczące :)) Dopiero teraz spoglądając na czasy kilometrów już nie dziwię się, że na Agę i Norberta czekałem prawie godzinę :)
P.S. Wszystkiego najlepszego dla Darka Ścigaja, który dziś świętuje! |
|
| | | |
|
| 2012-05-20, 21:00
Dzisiaj na Pogorii bardzo mała grupa była - 4 osoby raptem... Smutno trochę było... :( |
|
| | | |
|
| 2012-05-21, 12:36
jak tam weekend?
bo u mnie hmm 1500m zawaliłam, sztafeta 4x100m poszła całkiem, a na następny dzień 800m poprawiłam o sekundę czas i mam 2.30 teraz hi ;))
zawsze to coś ;)
i jestem padnięta, a jutro mam pobieranie krwi |
|
| | | |
|
| 2012-05-21, 17:12
2012-05-21, 12:36 - Dalija napisał/-a:
jak tam weekend?
bo u mnie hmm 1500m zawaliłam, sztafeta 4x100m poszła całkiem, a na następny dzień 800m poprawiłam o sekundę czas i mam 2.30 teraz hi ;))
zawsze to coś ;)
i jestem padnięta, a jutro mam pobieranie krwi |
Na doping ? :P
A ja nadal leczę stopę. Dzisiaj skromne 5 km planuje zrobić wolnym tempem bo noga już w sumie nie boli - spróbuję ją przyzwyczaić do lekkiego wysiłku :) |
|
| | | |
|
| 2012-05-21, 17:57
Musze powiedzieć, że każdy kolejny trening w górach jest coraz lepszy, bardziej wydajny, przyjemniejszy, a ból po zdecydowanie mniejszy.
Po tym ostatnim, gdzie naprawdę raczej się nie obijałam, bo spieszyło mi się na grilla;) czuję tylko umiarkowany ból w udach, ale tym razem nikt mi w nocy tyłka i łydek nie skopał;)))
I wiecie...można czasami wczuć się w rolę niechcianego psa. Mój przyjaciel wsadził mnie rano w samochód, wywiózł odpowiedni daleko, zaparkował pod lasem i kazał wracać do domu biegiem;) Ba! Może nawet nie chciał żebym wróciła;))ale skoro dał mapę to jest cień szansy, że jednak zależało mu bym drogę do domu znalazła;)
To był piękny dzień! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-05-21, 18:04
2012-05-21, 17:57 - shadoke napisał/-a:
Musze powiedzieć, że każdy kolejny trening w górach jest coraz lepszy, bardziej wydajny, przyjemniejszy, a ból po zdecydowanie mniejszy.
Po tym ostatnim, gdzie naprawdę raczej się nie obijałam, bo spieszyło mi się na grilla;) czuję tylko umiarkowany ból w udach, ale tym razem nikt mi w nocy tyłka i łydek nie skopał;)))
I wiecie...można czasami wczuć się w rolę niechcianego psa. Mój przyjaciel wsadził mnie rano w samochód, wywiózł odpowiedni daleko, zaparkował pod lasem i kazał wracać do domu biegiem;) Ba! Może nawet nie chciał żebym wróciła;))ale skoro dał mapę to jest cień szansy, że jednak zależało mu bym drogę do domu znalazła;)
To był piękny dzień! |
|
| | | |
|
| 2012-05-21, 18:41 Pytanie organizacyjne
Mam pytanie o której mamy byc w końcu w sobotę na Pogorii? 7:30 czy 8:00? Bo na spotkaniu była mowa na początku o 8, później o 7:30 i teraz już nie wiem.... |
|
| | | |
|
| 2012-05-21, 20:34
2012-05-21, 18:41 - Kuba1985 napisał/-a:
Mam pytanie o której mamy byc w końcu w sobotę na Pogorii? 7:30 czy 8:00? Bo na spotkaniu była mowa na początku o 8, później o 7:30 i teraz już nie wiem.... |
|
| | | |
|
| 2012-05-21, 20:48
2012-05-21, 20:34 - olfen napisał/-a:
Sobota godz. 7:30 |
Dzięki Jarku za informacje! |
|
| | | |
|
| 2012-05-21, 21:01
2012-05-21, 18:04 - Kuba1985 napisał/-a:
Lassie wróc :P |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-05-21, 21:06
2012-05-21, 21:01 - shadoke napisał/-a:
Wróciłam;)) |
To dobrze, bo nie muszę szukac nowego dilera na Rzeźnika :)) |
|
| | | |
|
| 2012-05-23, 18:53 Z Duchem Puszczy
Dzisiaj już środa a nikt się nie pyta jak było w Hajnówce?!... No dobra!... Nie będę Was dłużej trzymał w niepewności i powiem nie pytany – było zarąbiaście, i kto nie był, koniecznie musi ten start zaliczyć! Nie da się go porównać do żadnego innego biegu, jak też nie wszystko da się opowiedzieć – to trzeba po prostu przeżyć!... a sztuka to niełatwa, i nie sam półmaraton mam na myśli, ale raczej pobiegową imprezę integracyjną – bez odpowiedniego wytrenowania przepustowości gardła oraz wydolności gruczołu wątroby, lepiej nie zaczynać degustacji wysokooktanowych napojów regionalnych o fantazyjnie brzmiących nazwach, takich jak „Duch Puszczy”, „Kopnięcie Łosia”, czy „Uśmiech Sołtysa”, ale więcej o tym jak odzyskam pełnię władzy nad szarymi komórkami. ;)
A oto i nasze wyniki wybiegane w Hajnówce:
20. Jarosław Kwieciak ‒ 1:26:14 (III miejsce w kat. M50)
84. Jan Pinkosz ‒ 1:40:45 (życiówka)
100. Rafał Domińczyk ‒ 1:42:07 (życiówka)
101. Włodzimierz Gorlewski – 1:42:08 (życiówka)
Na finiszu imprezy integracyjnej kolejność była odwrotna ;)
|
|
| | | |
|
| 2012-05-23, 19:12
2012-05-23, 18:53 - Jasiek napisał/-a:
Dzisiaj już środa a nikt się nie pyta jak było w Hajnówce?!... No dobra!... Nie będę Was dłużej trzymał w niepewności i powiem nie pytany – było zarąbiaście, i kto nie był, koniecznie musi ten start zaliczyć! Nie da się go porównać do żadnego innego biegu, jak też nie wszystko da się opowiedzieć – to trzeba po prostu przeżyć!... a sztuka to niełatwa, i nie sam półmaraton mam na myśli, ale raczej pobiegową imprezę integracyjną – bez odpowiedniego wytrenowania przepustowości gardła oraz wydolności gruczołu wątroby, lepiej nie zaczynać degustacji wysokooktanowych napojów regionalnych o fantazyjnie brzmiących nazwach, takich jak „Duch Puszczy”, „Kopnięcie Łosia”, czy „Uśmiech Sołtysa”, ale więcej o tym jak odzyskam pełnię władzy nad szarymi komórkami. ;)
A oto i nasze wyniki wybiegane w Hajnówce:
20. Jarosław Kwieciak ‒ 1:26:14 (III miejsce w kat. M50)
84. Jan Pinkosz ‒ 1:40:45 (życiówka)
100. Rafał Domińczyk ‒ 1:42:07 (życiówka)
101. Włodzimierz Gorlewski – 1:42:08 (życiówka)
Na finiszu imprezy integracyjnej kolejność była odwrotna ;)
|
Widzę, że Włodkowi bardzo się podobało;))) |
|
| | | |
|
| 2012-05-23, 19:47
2012-05-23, 19:12 - shadoke napisał/-a:
Widzę, że Włodkowi bardzo się podobało;))) |
A mówiłem, że duch puszczy wciąga i nie chce tak łatwo puścic ze swoich sideł :)) Brawo chłopaki za świetne wyniki! A jaki zespół w tym roku grał na imprezie?
|
|
| | | |
|
| 2012-05-23, 19:58
2012-05-23, 19:47 - Kuba1985 napisał/-a:
A mówiłem, że duch puszczy wciąga i nie chce tak łatwo puścic ze swoich sideł :)) Brawo chłopaki za świetne wyniki! A jaki zespół w tym roku grał na imprezie?
|
A taki zespół grał! :) Zresztą nie tylko grał... a jak dźwięki już ucichły, to on dalej w duszy grał ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-05-23, 20:05
2012-05-23, 19:12 - shadoke napisał/-a:
Widzę, że Włodkowi bardzo się podobało;))) |
O tak!... Włodziowi się bardzo, bardzo podobało! :))) |
|
| | | |
|
| 2012-05-23, 20:07
2012-05-23, 19:58 - Jasiek napisał/-a:
A taki zespół grał! :) Zresztą nie tylko grał... a jak dźwięki już ucichły, to on dalej w duszy grał ;) |
E to inny niż w ubiegłym roku, ale też pewnie był świetny klimat :) |
|
| | | |
|
| 2012-05-24, 05:49 Bobudka!
Juso! Wstawaj! Idziemy biegać! Ptaszki tak ładnie świergolą!:) |
|