| | | |
|
| 2012-02-26, 07:49
2012-02-25, 23:34 - biedrona napisał/-a:
Zostałam wywołana do tablicy więc jestem :)
Ale nie wiem o co chodzi? 13 miejsce i za co? a jakieś nagrody są? :))
Pozdrawiam wszystkich serdecznie |
Aniu! Nie wiedziałam, że trzeba Cię wywoływać do tablicy, żebyś zabrała głos;)
Ale miło Cię widzieć:))) |
|
| | | |
|
| 2012-02-26, 15:04
2012-02-25, 23:34 - biedrona napisał/-a:
Zostałam wywołana do tablicy więc jestem :)
Ale nie wiem o co chodzi? 13 miejsce i za co? a jakieś nagrody są? :))
Pozdrawiam wszystkich serdecznie |
Witaj dawno nie widziana Aniu:)
- cóż zapisałaś się do ligi Asics i wybiegałaś w kat. półmaraton 13 m-ce na całą Polskę, to na pewno powód do radości i motywacja do dalszego biegania
a co do nagród to nic wiem :(
ale gratulacje i biegaj dalej... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-02-26, 15:05
2012-02-25, 20:14 - shadoke napisał/-a:
Prosimy o więcej szczegółów:) |
Nie było was na porannym niedzielnym treningu, więc czekamy na waszą relację z Rogatego :) |
|
| | | |
|
| 2012-02-26, 16:18
2012-02-25, 23:34 - biedrona napisał/-a:
Zostałam wywołana do tablicy więc jestem :)
Ale nie wiem o co chodzi? 13 miejsce i za co? a jakieś nagrody są? :))
Pozdrawiam wszystkich serdecznie |
nagrody, jak to zwykle bywa, są tylko dla pierwszych 3 miejsc |
|
| | | |
|
| 2012-02-26, 17:35
2012-02-26, 15:05 - Norbertus napisał/-a:
Nie było was na porannym niedzielnym treningu, więc czekamy na waszą relację z Rogatego :) |
Oj! Wytaplaliśmy się dzisiaj w błotku... 1/10 Rzeźnika zaliczona! Była wspinaczka, było błoto i były zbiegi, odrobina ślizgawki dla pasjonatów też się znalazła;)
Sześć osób dzielnie reprezentowało Pogorię! |
|
| | | |
|
| 2012-02-26, 21:02
2012-02-26, 17:35 - shadoke napisał/-a:
Oj! Wytaplaliśmy się dzisiaj w błotku... 1/10 Rzeźnika zaliczona! Była wspinaczka, było błoto i były zbiegi, odrobina ślizgawki dla pasjonatów też się znalazła;)
Sześć osób dzielnie reprezentowało Pogorię! |
Czyli Rogate ranczo zdobyte - jesteście prawdziwymi kowbojami? |
|
| | | |
|
| 2012-02-26, 21:08
jak tam bieganie na Pogorii 4? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-02-26, 21:38
2012-02-26, 17:35 - shadoke napisał/-a:
Oj! Wytaplaliśmy się dzisiaj w błotku... 1/10 Rzeźnika zaliczona! Była wspinaczka, było błoto i były zbiegi, odrobina ślizgawki dla pasjonatów też się znalazła;)
Sześć osób dzielnie reprezentowało Pogorię! |
Rzeźnika w wersji mini ale za to z prawdziwymi Rzeźnikami zaliczałem przez ostatnie 3 dni w Tatrach. Rzeźnicy czyli Treborus, Maciek Tuczyński - partner Jaśka z ubiegłego roku i ja. Do tego torowanie trasy w śniegu czasem po same pachy, absolutna wolność, świetne wieczorne spotkanie + dużo rozmów o samym bieszczadzkim biegu.
A prawdziwą biegaczkę spotkaliśmy pierszego dnia; biegła dolinką chochołowską.
P.S.1 Do tego brak netu i zasięgu sieci komórkowych, po prostu raj:))
P.S.2 Gratki dla finisherów z mijającego weekendu!!!! |
|
| | | |
|
| 2012-02-27, 08:29
2012-02-26, 21:38 - adamus napisał/-a:
Rzeźnika w wersji mini ale za to z prawdziwymi Rzeźnikami zaliczałem przez ostatnie 3 dni w Tatrach. Rzeźnicy czyli Treborus, Maciek Tuczyński - partner Jaśka z ubiegłego roku i ja. Do tego torowanie trasy w śniegu czasem po same pachy, absolutna wolność, świetne wieczorne spotkanie + dużo rozmów o samym bieszczadzkim biegu.
A prawdziwą biegaczkę spotkaliśmy pierszego dnia; biegła dolinką chochołowską.
P.S.1 Do tego brak netu i zasięgu sieci komórkowych, po prostu raj:))
P.S.2 Gratki dla finisherów z mijającego weekendu!!!! |
Mam nadzieję, że ta prawdziwa biegaczka nie ścigała się z lawiną, która w miniony piątek zeszła w Dolinę Chochołowską?... |
|
| | | |
|
| 2012-02-27, 08:57
2012-02-26, 17:35 - shadoke napisał/-a:
Oj! Wytaplaliśmy się dzisiaj w błotku... 1/10 Rzeźnika zaliczona! Była wspinaczka, było błoto i były zbiegi, odrobina ślizgawki dla pasjonatów też się znalazła;)
Sześć osób dzielnie reprezentowało Pogorię! |
Prościej byłoby wymienić czego tam nie było... bo jak jest grzaniec, i chleb ze smalczykiem, i ogórki kiszone, to już wszystko jest, co potrzebne do życia!... a choć błoto oblepiające nasze buty skutecznie uniemożliwiało poprawienie wyników z ubiegłego roku, to wszyscy mieliśmy przeogromną frajdę i z bananami na gębulkach wracaliśmy z Zabierzowa. :)
A o to i nasze wyniki:
106 Jan Pinkosz - 44:51
140 Andrzej Stefaniak - 48:04
209 Marek Prymas - 54:11
238 Monika Kruczek - 58:11
260 Justyna Stefaniak - 1:01:34
274 Iwona Zuba - 1:06:47 |
|
| | | |
|
| 2012-02-27, 09:18
2012-02-26, 21:38 - adamus napisał/-a:
Rzeźnika w wersji mini ale za to z prawdziwymi Rzeźnikami zaliczałem przez ostatnie 3 dni w Tatrach. Rzeźnicy czyli Treborus, Maciek Tuczyński - partner Jaśka z ubiegłego roku i ja. Do tego torowanie trasy w śniegu czasem po same pachy, absolutna wolność, świetne wieczorne spotkanie + dużo rozmów o samym bieszczadzkim biegu.
A prawdziwą biegaczkę spotkaliśmy pierszego dnia; biegła dolinką chochołowską.
P.S.1 Do tego brak netu i zasięgu sieci komórkowych, po prostu raj:))
P.S.2 Gratki dla finisherów z mijającego weekendu!!!! |
Aż ci zazdroszczę, zwłaszcza że Tatry takie piękne zimą :)
czyli fantastycznie spędzone imieniny niech przełożą się na sukcesy w całym sezonie - wszystkiego naj Mirku:D |
|
| | | |
|
| 2012-02-27, 09:20
2012-02-27, 08:57 - Jasiek napisał/-a:
Prościej byłoby wymienić czego tam nie było... bo jak jest grzaniec, i chleb ze smalczykiem, i ogórki kiszone, to już wszystko jest, co potrzebne do życia!... a choć błoto oblepiające nasze buty skutecznie uniemożliwiało poprawienie wyników z ubiegłego roku, to wszyscy mieliśmy przeogromną frajdę i z bananami na gębulkach wracaliśmy z Zabierzowa. :)
A o to i nasze wyniki:
106 Jan Pinkosz - 44:51
140 Andrzej Stefaniak - 48:04
209 Marek Prymas - 54:11
238 Monika Kruczek - 58:11
260 Justyna Stefaniak - 1:01:34
274 Iwona Zuba - 1:06:47 |
Eee tam, nie o wyniki chodzi tylko o banany i chleb ze smalcem :)
Następna impreza to już musi być razem - czyli Marzanna, czy Żywiec? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-02-27, 09:29
2012-02-27, 09:20 - Norbertus napisał/-a:
Eee tam, nie o wyniki chodzi tylko o banany i chleb ze smalcem :)
Następna impreza to już musi być razem - czyli Marzanna, czy Żywiec? |
Najpierw Bieg Piastów, a potem Sobótka :) |
|
| | | |
|
| 2012-02-27, 10:44
2012-02-27, 08:29 - Jasiek napisał/-a:
Mam nadzieję, że ta prawdziwa biegaczka nie ścigała się z lawiną, która w miniony piątek zeszła w Dolinę Chochołowską?... |
Ta lawina swoim końcem wtłoczyła się na drogą do schroniska, właśnie tą po której biegała ta pani a my chodziliśmy. Niemniej nikomu krzywdy nie zrobiła bo na samym końcu miała około 10 metrów szerokości i nawet gdyby ktoś stał w tym miejscu zapewne zdążyłby uciec na bok.
|
|
| | | |
|
| 2012-02-27, 10:48
2012-02-27, 09:18 - Norbertus napisał/-a:
Aż ci zazdroszczę, zwłaszcza że Tatry takie piękne zimą :)
czyli fantastycznie spędzone imieniny niech przełożą się na sukcesy w całym sezonie - wszystkiego naj Mirku:D |
Dziękuje ;)
A w związku z moimi imieniami miałem wczoraj małą niespodziankę. Tj. około południa, jak byłem gdzieś na grani zachodnich tatr zadzoniła do mnie mama z życzeniami i..... przypomniała mi o nich, całe szczęście bo naprawdę zapomniałem;-D |
|
| | | |
|
| 2012-02-27, 12:19
2012-02-26, 21:08 - Dalija napisał/-a:
jak tam bieganie na Pogorii 4? |
Na 4ce oczywiście wiało :(
ale nasz niezłomny Włodek zarządził bieganie przy brzegu, a nie wzdłuż ścieżki rowerowej
... i tam zgubiliśmy Kubę ;)
- ale w sumie przebiegliśmy równe 21,1km (w 2h 9 min), więc półówka na zawodach do zrobienia.
Podniesiony na duchu tym bohaterstwem opłaciłem 3 najbliższe półmaratony: Kraków, Żywiec, Dąbrowa. |
|
| | | |
|
| 2012-02-27, 12:33
2012-02-27, 12:19 - Norbertus napisał/-a:
Na 4ce oczywiście wiało :(
ale nasz niezłomny Włodek zarządził bieganie przy brzegu, a nie wzdłuż ścieżki rowerowej
... i tam zgubiliśmy Kubę ;)
- ale w sumie przebiegliśmy równe 21,1km (w 2h 9 min), więc półówka na zawodach do zrobienia.
Podniesiony na duchu tym bohaterstwem opłaciłem 3 najbliższe półmaratony: Kraków, Żywiec, Dąbrowa. |
I Kuba nadal gdzieś tam krąży?;))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-02-27, 12:39
2012-02-27, 09:20 - Norbertus napisał/-a:
Eee tam, nie o wyniki chodzi tylko o banany i chleb ze smalcem :)
Następna impreza to już musi być razem - czyli Marzanna, czy Żywiec? |
Zabawa przednia! Zazdrośćcie nam! Stefanki, Monika i Marek na pewno potwierdzą, że warto tam jechać;)
Klimat tego biegu jest niepowtarzalny!
Lubię właśnie tam zaczynać sezon.
P.S.
Miałam okazję wysłuchać rad naszego Guru - Zbyszka Pierzynki! |
|
| | | |
|
| 2012-02-27, 15:23
2012-02-27, 08:57 - Jasiek napisał/-a:
Prościej byłoby wymienić czego tam nie było... bo jak jest grzaniec, i chleb ze smalczykiem, i ogórki kiszone, to już wszystko jest, co potrzebne do życia!... a choć błoto oblepiające nasze buty skutecznie uniemożliwiało poprawienie wyników z ubiegłego roku, to wszyscy mieliśmy przeogromną frajdę i z bananami na gębulkach wracaliśmy z Zabierzowa. :)
A o to i nasze wyniki:
106 Jan Pinkosz - 44:51
140 Andrzej Stefaniak - 48:04
209 Marek Prymas - 54:11
238 Monika Kruczek - 58:11
260 Justyna Stefaniak - 1:01:34
274 Iwona Zuba - 1:06:47 |
Gratuluję wykręconych czasów ;]
trasę na pewno mieliście ciekawą pod względem błotka ;] miałem małą namiastkę u siebie w parku na Prokocimiu w Kraku. |
|
| | | |
|
| 2012-02-27, 15:27
2012-02-27, 12:19 - Norbertus napisał/-a:
Na 4ce oczywiście wiało :(
ale nasz niezłomny Włodek zarządził bieganie przy brzegu, a nie wzdłuż ścieżki rowerowej
... i tam zgubiliśmy Kubę ;)
- ale w sumie przebiegliśmy równe 21,1km (w 2h 9 min), więc półówka na zawodach do zrobienia.
Podniesiony na duchu tym bohaterstwem opłaciłem 3 najbliższe półmaratony: Kraków, Żywiec, Dąbrowa. |
Szalejesz Norbert ;] 3 połówki na wiosnę to spore wyzwanie ;] ja wczoraj przeleciałem najdłuższy ciągły jaki zaliczyłem w życiu. 20km poniżej 4"/km i w sumie na treningu 26km. Ale był to ostatni ciągły tej wiosny. Czas powoli wchodzić w BPS. W końcu zostało tylko 8 tygodni do maratonu......... |
|