| | | |
|
| 2010-06-02, 06:48
Witaj Gabrysiu. Witajcie wszyscy. :) |
|
| | | |
|
| 2010-06-02, 06:50
2010-06-02, 06:48 - Henryk W. napisał/-a:
Witaj Gabrysiu. Witajcie wszyscy. :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-06-02, 12:16 Deskorolki, rolki i rowery zjazdowe...
2010-06-02, 06:48 - Henryk W. napisał/-a:
Witaj Gabrysiu. Witajcie wszyscy. :) |
LINK: http://www.forrest.limanowa.pl |
WITAJCIE KOCHANI!!! :-)
Gdyby kogoś to zainteresowało, zachęcam do oglądnięcia tego, co działo się u nas W OSTATNIM WEEKENDZIE...
PODSUMOWANIE 29-30 MAJA 2010:
Galeria i wyniki II. Limanowa Skate Jam: http://www.forrest.limanowa.pl/aktualnosci,39.html
&
Galeria i wyniki I. Limanowa Downhill Challenge: http://www.forrest.limanowa.pl/aktualnosci,40.html
P.S. Teraz już tylko... skupiamy się na "II. Limanowa Forrest" (3-4 lipca). Zrobimy wszystko, żebyście byli zadowoleni!!! ;-) |
|
| | | |
|
| 2010-06-02, 13:31
no a dzis wyjazd na rzeznika i potem krynica ...bedzie się dzialo, znaieldugo trzeba sie zbierac ...spakowac lol :) zyczcie powodzenia mi :D iiiiii 5.06 sztafeta w Krynicy :D
bedzie sie dzialo ;)))) |
|
| | | |
|
| 2010-06-02, 16:32
Dalia to widzimy się w Krynicy :) |
|
| | | |
|
| 2010-06-02, 18:50
2010-06-02, 06:48 - Henryk W. napisał/-a:
Witaj Gabrysiu. Witajcie wszyscy. :) |
I ja Was witam serdecznie.
Oj,jak ja dawno tu nie byłem...ale się poprawię,obiecuję |
|
| | | |
|
| 2010-06-02, 22:11
2010-06-02, 06:48 - Henryk W. napisał/-a:
Witaj Gabrysiu. Witajcie wszyscy. :) |
Heniu. Marynarzu.
Na lądzie? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-06-02, 22:12
2010-06-01, 22:03 - Grzegorz J napisał/-a:
Jeśli mi się plany nie zmienią to możemy lecieć razem .. a może Tusik do nas dołączy ... ? |
No to lecimy obadwa. Pewnie się ktoś jeszcze znajdzie.
Tylko obawiam się, że ty Grześ jak zawsze wyprujesz do przodu i zelówek nawet nie zobaczę :( |
|
| | | |
|
| 2010-06-03, 10:44
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Wstawać rudawskie śpiochy, południe się zbliża !! |
|
| | | |
|
| 2010-06-03, 10:53
2010-06-03, 10:44 - adamus napisał/-a:
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Wstawać rudawskie śpiochy, południe się zbliża !! |
Mireczek straszy i krzyczy, a sam wstał przed chwilką.
Wiem, bo spałam z nim nos w nos:)
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Teraz na spacerek, wieczorem do Cisnej, w nocy do Komańczy, a potem już tylko do Ustrzyk:)
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
|
|
| | | |
|
| 2010-06-03, 14:04
2010-06-02, 22:12 - Kowal napisał/-a:
No to lecimy obadwa. Pewnie się ktoś jeszcze znajdzie.
Tylko obawiam się, że ty Grześ jak zawsze wyprujesz do przodu i zelówek nawet nie zobaczę :( |
Dzień wcześniej biegnę połówkę w Kietrzu... więc marne szanse żebym poleciał szybciej ...
ps.
Powodzenia dla tych co w Bieszczadach
(oby pogoda dopisała) |
|
| | | |
|
| 2010-06-03, 14:22
Dzisiaj ostatni mocny trening przed Grodziskiem. Wyszło 21,8km. Biegłem rano, momentami wyglądało słońce; teraz jest pełne zachmurzenie.
Powodzenia dla wszystkich bieszczadzkich rzeźników. Niech pogoda Wam sprzyja. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-06-04, 10:11
Miłego dnia wszystkim choć tu znów południe się zbliża, ale dnie są teraz długie więc jeszcze zyczenia się przydadzą :)
U mnie jeszcze o 23 jest jasno jak w dzień |
|
| | | |
|
| 2010-06-04, 18:17 ulewy... :-(
2010-06-03, 10:53 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Mireczek straszy i krzyczy, a sam wstał przed chwilką.
Wiem, bo spałam z nim nos w nos:)
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Teraz na spacerek, wieczorem do Cisnej, w nocy do Komańczy, a potem już tylko do Ustrzyk:)
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
|
Powodzenia Rzeźnicy!!!!!!!! :-)
Nam niestety odwołali maraton nowosądecko-krynicki... ale nie ma co - w rejonach Limanowej oddalonej 25 km od Nowego Sącza dziesiątki rodzin straciło całe domy, niemal 120 domów zagrożonych jest zawaleniem - ewakuowano 500 ludzi po zawaleniu się góry... straszne! :-(
Fotki:
http://laska.elimanowa.pl/aktualnosci/galeria/2010/czerwiec/gigantyczne-osuwisko-niszczy-klodne-zdjecia.html |
|
| | | |
|
| 2010-06-04, 20:07
Zgadzam się z Tusikiem u mnie stalo sie dzisiaj to samo co u niego mnóstwo rodzin ewakuowano , główne ulice zalane, cały PARK zalany, ziemia się obsunęła, wiele domów zalanych, moje osiedle było całe w wodzie i garaże to samo :(
brakuje słów to co się dzieje na południu w ostatnim czasie
Jutro tak jak TUSIK miałem biegać w Krynicy ale przez powódź została odwołana |
|
| | | |
|
| 2010-06-04, 21:36
Golon, to chyba zostaje nam Bukowno... ponoć jedziesz? - ja jutro jadę na pielgrzymkę na Jasną Górę i na całonocne czuwanie - więc w niedzielę będę niewyspany... ;-) z powrotem wracasz z nami? - z Limanowej jedziemy 2 samochodami do Bukowna. |
|
| | | |
|
| 2010-06-04, 22:05
2010-06-04, 21:36 - Tusik napisał/-a:
Golon, to chyba zostaje nam Bukowno... ponoć jedziesz? - ja jutro jadę na pielgrzymkę na Jasną Górę i na całonocne czuwanie - więc w niedzielę będę niewyspany... ;-) z powrotem wracasz z nami? - z Limanowej jedziemy 2 samochodami do Bukowna. |
zastanawiam się bo dojechać do Limanowej dojadę, ale mam problem z powrotem bo dojedziemy do Limanowej i nic do Sącza nie jedzie już a ostatni mam o 22:05 do domu z Nowego Sącza więc mógłbym mieć kłopot a rano po 7 muszę być w pracy :( więc musze sie poważnie zastanowic bo nie mam sie czym z Limanowej wieczorem dostać do Sącza na 22 |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-06-05, 08:19
Witajcie wszyscy członkowie i sympatycy RGO. Dzis sobota, piąty dzień czerwca. Wczoraj odbył się bieg, który jest moją fascynacją od czasu jak po raz pierwszy zajrzałem na ten portal-Bieg Rzeźnika. W ten łikend odbędą się jeszcze-
Maraton Metropolii, Półmaraton Słowaka. Wczoraj odbył się sie jeszcze przełożony Bieg Europejski w Gnieźnie. Siły natury nie pozwoliły na debiutujący Festiwal Biegowy w Krynicy.
Kotynując niejako wątek katastroficzny w kalendarium, to w 1443 roku miało miejsce największe trzęsienie ziemii na obszarze Polski. Epicentum znajdowało się na północ od Wrocławia, a magnituda tego trzęsienia jest oceniana na ponad 6 stopni w skali Richtera.
W 1939 roku urodził się Grzegorz Królikiewicz-polski reżyser; ja uważam go za jednego z ciekawszych twórców filmowych drugiej połowy ubiegłego wieku, choć zdaję sobie sprawę z kontrowersyjności jego dzieł.
W 1901 roku zmarła Dagny Juel Przybyszewska. Norweska muza wielu artystów końca XIX wieku. Miłość do niej była przyczyną kilku samobójstw. Sama też zginęła zastrzelona przez swojego kochanka. Żona Stanisława Przybyszewskiego.
Czekamy niecierpliwie na relacje "rzeźników". |
|
| | | |
|
| 2010-06-05, 08:44
2010-06-05, 08:19 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witajcie wszyscy członkowie i sympatycy RGO. Dzis sobota, piąty dzień czerwca. Wczoraj odbył się bieg, który jest moją fascynacją od czasu jak po raz pierwszy zajrzałem na ten portal-Bieg Rzeźnika. W ten łikend odbędą się jeszcze-
Maraton Metropolii, Półmaraton Słowaka. Wczoraj odbył się sie jeszcze przełożony Bieg Europejski w Gnieźnie. Siły natury nie pozwoliły na debiutujący Festiwal Biegowy w Krynicy.
Kotynując niejako wątek katastroficzny w kalendarium, to w 1443 roku miało miejsce największe trzęsienie ziemii na obszarze Polski. Epicentum znajdowało się na północ od Wrocławia, a magnituda tego trzęsienia jest oceniana na ponad 6 stopni w skali Richtera.
W 1939 roku urodził się Grzegorz Królikiewicz-polski reżyser; ja uważam go za jednego z ciekawszych twórców filmowych drugiej połowy ubiegłego wieku, choć zdaję sobie sprawę z kontrowersyjności jego dzieł.
W 1901 roku zmarła Dagny Juel Przybyszewska. Norweska muza wielu artystów końca XIX wieku. Miłość do niej była przyczyną kilku samobójstw. Sama też zginęła zastrzelona przez swojego kochanka. Żona Stanisława Przybyszewskiego.
Czekamy niecierpliwie na relacje "rzeźników". |
niestety pogoda, warunki dobiły uczestników biegu, z informacji jakie posiadałem wynikało, że honoru MaratonyPolskie.PL bronił do końca adamus i ertelowie, ja Miłosz, Gaba,Zulus zostalismy zdjęci za przekroczenie limitu, Dalia sama zrezygnowała bo warunki były straszne
mimo tych warunków zwycięska ekipa przebiegła w 9,5 godziny.
Ja osobiście zawaliłem pierwszy najłatiwjszy odcinek , posłuchałem orga i nie zabrałem na niego kijków a przy tym błocie gdzie każdy krok pod górę to ześlizgnięcie i strata sił były jedyne. zapłaciłem frycowe, szkoda, że przy okazji Miłosz. Mimo, że na drugim etapie nadrobiliśmy 25 minut org był nieubłagany, parę która przybiegła prawie razem z nami puścił bo pocyganili, że się spóźnili na start 2 godziny. Uczciwość nie popłaca? |
|
| | | |
|
| 2010-06-05, 09:22
zapomniałem o Jasku, p[rawdopodobnie dobiegł do końca |
|