Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  PKO Poznań Półmaraton
  Wątek założył  Radom (2009-09-08)
  Ostatnio komentował  tir53a (2010-04-03)
  Aktywnosc  Komentowano 485 razy, czytano 2137 razy
  Lokalizacja
 Poznań
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  2 Poznań Półmaraton
  3 Poznań Półmaraton
  10. PKO Poznań Półmaraton
  13. PKO Poznań Półmaraton
  9. PKO Poznań Półmaraton
  11. PKO Poznań Półmaraton
  12.PKO Poznań Pólmaraton
  8 Poznań Półmaraton
  6 Poznań Półmaraton
  7 Poznań Półmaraton
  13. PKO Poznań Półmaraton
  14. PKO Poznań Półmaraton
  4 Poznań Półmaraton
  5 Poznań Półmaraton
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Zulus
Krzysztof Wojtecki
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-14
21:06

 2009-11-15, 09:14
 
...i na połoniny:-)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (81 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:34

 2009-11-15, 09:19
 Jurek
2009-11-15, 09:11 - jerzymatuszewski napisał/-a:

Michał, wzbudziłeś we mnie straszne poczucie winy. Chyba, podobnie jak Zulus, wrócę do lasu.
Jurek - to nie o poczucie winy przecież chodzi :-) Po prostu widzę i wiem z pierwszej ręki jak to wygląda. Rozmawiam z orgami i znam ich problemy. Wydaje nam się, że frekwencja jest kłopotem tylko dla wielkich imprez. Ale staje się także kłopotem dla tych malutkich - i to kłopotem OGROMNYM.

Przyzwyczajeni jesteśmy, że o "biegacza" się zabiega - bo tak było przez ostatnie kilkanaście lat, gdy biegacze byli towarem deficytowym. Teraz wręcz organizatorzy starają się minimalizować liczbę uczestników, bo większej ilości osób nie dają rady obsłużyć, i normalnie BANKRUTUJĄ.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 



jmm
JERZY MATUSZEWSKI
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-06-27
20:08

 2009-11-15, 09:30
 
2009-11-15, 09:19 - Admin napisał/-a:

Jurek - to nie o poczucie winy przecież chodzi :-) Po prostu widzę i wiem z pierwszej ręki jak to wygląda. Rozmawiam z orgami i znam ich problemy. Wydaje nam się, że frekwencja jest kłopotem tylko dla wielkich imprez. Ale staje się także kłopotem dla tych malutkich - i to kłopotem OGROMNYM.

Przyzwyczajeni jesteśmy, że o "biegacza" się zabiega - bo tak było przez ostatnie kilkanaście lat, gdy biegacze byli towarem deficytowym. Teraz wręcz organizatorzy starają się minimalizować liczbę uczestników, bo większej ilości osób nie dają rady obsłużyć, i normalnie BANKRUTUJĄ.
Do mnie nawet przemawiają te argumenty i staram się zrozumieć problem. I tylko jedna rzecz mi w tej całej układance nie pasuje. Dotychczas miałem wrażenie, że organizatorzy wręcz cierpią na chorobę frekwencyjnej rekordomanii. Nawoływania do przyjazdu na ich biegi wciąż trwają na forum- więc jak to jest-jesteśmy nieszczęściem tych imprez, czy jest odwrotnie?
Þółmaraton poznański jest chyba jedyną imprezą, która od pierwszej edycji w regulaminie miała określony limit zawodników.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:34

 2009-11-15, 09:37
 Frekwencja
2009-11-15, 09:30 - jerzymatuszewski napisał/-a:

Do mnie nawet przemawiają te argumenty i staram się zrozumieć problem. I tylko jedna rzecz mi w tej całej układance nie pasuje. Dotychczas miałem wrażenie, że organizatorzy wręcz cierpią na chorobę frekwencyjnej rekordomanii. Nawoływania do przyjazdu na ich biegi wciąż trwają na forum- więc jak to jest-jesteśmy nieszczęściem tych imprez, czy jest odwrotnie?
Þółmaraton poznański jest chyba jedyną imprezą, która od pierwszej edycji w regulaminie miała określony limit zawodników.
Budując imprezę wydaje nam się często jako organizatorom - bo to naturalny cykl rozumowania - że wysoka frekwencja zapewni nam medialny rozgłos oraz zainteresowanie sponsorów. Po pewnym czasie przychodzi niestety często rozczarowanie - frekwencja wzrosła w ciągu 3 lat o 500%, a sponsor główny jak dawał 10.000 pln, tak nadal zainteresowany jest wydaniem tylko i wyłącznie 10.000 pln. Tymczasem koszt imprezy wzrósł 3-krotnie, ceny o 25%, a robocizna... zamiast w 2 tygodnie w 3 osoby, robimy bieg przez 3 miesiące w 15 osób.

Dlatego wiem, że trzeba będzie w wielu przypadkach wyhamować frekwencję na biegach. Całe szczęście, że biegów wciąż przybywa w dużej liczbie, więc ta "para" nowych biegaczy ma gdzie sie zagospodarować. Ale w momencie gdy liczba biegów przestanie przyrastać, a biegaczy wciąż będzie coraz więcej, jedynym regulatorem będą limity, wzrost opłat startowych i redukcje świadczeń.

Trochę pozwoliłem sobie powyżej na uprawianie futurologii, ale tak to widzę :-0

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


Dalija
Dalia Kampa (Delewska)
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-24
11:42

 2009-11-15, 10:20
 

a kto wie :P, może ja się pojawie ....ale rekreacja,możę pobiegne prowadząc jakaś grupę hi :P

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Zulus
Krzysztof Wojtecki
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-14
21:06

 2009-11-15, 10:52
 
Wygląda,że bycie pacemaker"em będzie niejako gwarantem startu w takich imprezach,a dostanie się do (wówczas elitarnego)PaceMaker TEAM"u graniczyło z cudem.A ja lekkomyślnie zrezygnowałem;-( A może trzeba będzie przejść eliminacje,lub jak do sztafety w Bochni,losowanie?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (81 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


Dalija
Dalia Kampa (Delewska)
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-24
11:42

 2009-11-15, 11:21
 
2009-11-15, 10:52 - Zulus napisał/-a:

Wygląda,że bycie pacemaker"em będzie niejako gwarantem startu w takich imprezach,a dostanie się do (wówczas elitarnego)PaceMaker TEAM"u graniczyło z cudem.A ja lekkomyślnie zrezygnowałem;-( A może trzeba będzie przejść eliminacje,lub jak do sztafety w Bochni,losowanie?
sztafeta w Bochni :D ja tam chcę być :D :)) chciałabym :D

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 





Ostatnio zalogowany
2023-05-23
21:50

 2009-11-15, 12:08
 
2009-11-15, 09:11 - Admin napisał/-a:

Po pierwsze - to Martix szafuje prawem głosu innych, tylko dlatego, że mieszkają w Poznaniu każąc im się nie odzywać.

Po drugie - nie naskoczyłem na Martixa, tylko zwracam mu uwagę, by zastanowił się nad tym co pisze, bo pisanie co przyjdzie do głowy i branie liczb (owe podane przez niego 10%) prosto z chmur - wprowadza innych w błąd.

Po trzecie - my o gruszce, a Martix o pietruszce. Rozmowa jest o odbieraniu numerów startowych w dzień zawodów, a Martix o nowych zgłoszeniach. Jeżeli już ktoś wypowiada sie ostentacyjnie na jakiś temat, to niech chociaż poświęci chwilę na to, by przeczytać o czym jest rozmowa. I PRZEMYŚLEĆ TO. Zwracam na ten fakt Martixowi uwagę nie po raz pierwszy.

Nikt nie mówi, że w dzień zawodów przyjedzie 3000 osób odebrać pakiety. Wystarczy, że na 2 godziny przed startem przyjedzie półtora tysiąca osób, zakorkuje okoliczne drogi, stworzy kolejki w biurze zawodów a potem doprowadzi do olbrzymich kolejek i nerwów w depozycie.

Postanowienie organizatorów Poznań Maratonu jest kontrowersyjne - i tego przecież nie ukrywam. Ale jeżeli uważasz, że robią to po to, by się nie napracować, to jakie masz argumenty na fakt, że cały zespół już teraz siedzi całymi dniami nad organizacją półmaratonu? Zapraszam do pomocy przy organizacji biegu - choćby Katorżnika. Uwierzysz wtedy "organoleptycznie", że praca nie sprowadza się do tego, by ostatniego dnia się nie napracować i taka polemika jest po prostu nie w porządku.
Przy takim punkcie zapisu mieszkańcy Poznania i bliskich okolic będą mieli łatwiej to fakt. Tym, co mają dalej, ale nie musieliby nocować takim zapisem robi się "pod górkę". Nie jesteśmy, aż tak bogatym społeczeństwem, że każdego stać na nocleg w Poznaniu (pomijam halę). Oczywiście zawsze można powiedzieć, nie masz pieniędzy to nie jedź. Co do limitu wprowadzanego za zawodach jestem za, sam zgłaszam się zawsze odpowiednio wcześniej, wpłacam wpisowe i nie czekam na ostatnią chwilę. Co do podwyżki wpisowego, to moim zdaniem i tak jest wysokie: ja żeby zapłacić 50 zł muszę pracować 6 godz. a np. Niemiec na wpisowe 50 euro połowę krócej. Więc i to powinno być dostosowane do naszych realiów. Z drugiej strony, po co zawsze robiony jest szum o biciu rekordu frekwencji i o tym, że Poznań jest stolica biegaczy skoro nie radzą już sobie z frekwencją.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2023-05-23
21:50

 2009-11-15, 12:18
 
2009-11-14, 23:17 - Magda napisał/-a:

tak, podlizuję się orgom imprezy w mieście, w którym obiecałam że więcej moja noga na imprezie biegowej nie stanie :D dobre!

tak, nie wiem co to duch sportowy, wcale! nie poczułam go nigdy, ani biegając, ani siedząc w biurze zawodów kilkunastu różnych imprez, ani w trakcie przygotowań, żebrania u sponsorów, odwalania papierkowej roboty, sprzątania przed i po imprezie

serio, wydaje Wam się za dużo, naprawdę, zgłoście się jako wolontariusze do jakiegoś DUŻEGO biegu a później popatrzcie na to co tu napisaliście

czekam jeszcze aż któryś rzuci się jak ten Rejtan.... heh, zabawni jesteście :)

i nie wypominajcie o naskakiwaniu, odpowiedź, żeby była zrozumiała dla przedpiszącego, powinna być utrzymana w takim samym tonie, żeby mieć pewność że ta osoba to zrozumie, poza tym, Michał akurat nie naskoczył
Myślę, że pan Michał nie potrzebuje rzeczniczki przynajmniej na razie, więc nie musisz za niego odpowiadać.
To, że więcej nie pobiegniesz w Poznaniu, nie musieli wiedzieć wszyscy:) Dobre!
A to, co nam sie wydaje nie musi się wszystkim podobać, nawet Tobie, i że byłaś wolontariuszem nie świadczy o tym, że wiesz wszystko najlepiej.
Pozdrawiam i zarazem kończę już polemikę na ten temat
.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)


Romans60
Roman Stawowy

Ostatnio zalogowany
---


 2009-11-15, 12:26
 
2009-11-14, 17:06 - agnieszka_ napisał/-a:

Takie rozwiązanie-wysyłka na wskazany adres za dodatkową opłatę (ok 15 złotych za przesyłkę kurierską) mieliśmy w zeszłym roku na Maratonie Silesia. O ile pamiętam dość często wysyłano je zawodnikom nie mieszkającym zbyt daleko; być może kierowali się właśnie tym, że dzień wcześniej nie opłacało sie im przyjeżdzać specjalnie po pakiet a nie chcieli się stresować odbiorem tuż przed startem.
I w co nie wątpię napewno większość była zadowolona.Uważam ze jest to jedyne racjonalne rozwiązanie no chyba ze chce się zmniejszyć z 3000 do np.1000 ilość osób startujących :o)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (9 sztuk)


J@rek
Jarek

Ostatnio zalogowany
---


 2009-11-15, 12:35
 
2009-11-15, 09:19 - Admin napisał/-a:

Jurek - to nie o poczucie winy przecież chodzi :-) Po prostu widzę i wiem z pierwszej ręki jak to wygląda. Rozmawiam z orgami i znam ich problemy. Wydaje nam się, że frekwencja jest kłopotem tylko dla wielkich imprez. Ale staje się także kłopotem dla tych malutkich - i to kłopotem OGROMNYM.

Przyzwyczajeni jesteśmy, że o "biegacza" się zabiega - bo tak było przez ostatnie kilkanaście lat, gdy biegacze byli towarem deficytowym. Teraz wręcz organizatorzy starają się minimalizować liczbę uczestników, bo większej ilości osób nie dają rady obsłużyć, i normalnie BANKRUTUJĄ.
Mam zasadę by nie narzekać na niedogodności organizacyjne, więc nigdy nie narzekam. Byłem w tym roku na maratonie w Poznaniu i słyszałem jak spiker zachwalał, że Poznań to największy polski maraton i Warszawa została "pobita". Teraz mam pytanie, po co ten szum skoro organizatorzy już sobie nie radzą z frekwencją i muszą uciekać się do takich rozwiązań? Podwyżka wpisowego - nie ma pieniędzy na organizację, bo sponsorzy mało dają, a skąd mają wziąć biegacze skoro ci sami sponsorzy cienko im płacą. Na biegaczy chce się zrzucić większe koszty biegu. Koszt biegacza to nie tylko wpisowe, ale dojazd, nocleg coraz częściej pomiar czasu.
Limit startujących – jestem za, nie będzie gonitwy do kolejnego bicia rekordu frekwencji, a ci naprawdę chętni zapiszą się wcześniej i bez tłoku odbiorą pakiet nawet w dniu startu.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:34

 2009-11-15, 13:27
 Ciąg dalszy polemiki :-)
2009-11-15, 12:08 - cezaryk napisał/-a:

Przy takim punkcie zapisu mieszkańcy Poznania i bliskich okolic będą mieli łatwiej to fakt. Tym, co mają dalej, ale nie musieliby nocować takim zapisem robi się "pod górkę". Nie jesteśmy, aż tak bogatym społeczeństwem, że każdego stać na nocleg w Poznaniu (pomijam halę). Oczywiście zawsze można powiedzieć, nie masz pieniędzy to nie jedź. Co do limitu wprowadzanego za zawodach jestem za, sam zgłaszam się zawsze odpowiednio wcześniej, wpłacam wpisowe i nie czekam na ostatnią chwilę. Co do podwyżki wpisowego, to moim zdaniem i tak jest wysokie: ja żeby zapłacić 50 zł muszę pracować 6 godz. a np. Niemiec na wpisowe 50 euro połowę krócej. Więc i to powinno być dostosowane do naszych realiów. Z drugiej strony, po co zawsze robiony jest szum o biciu rekordu frekwencji i o tym, że Poznań jest stolica biegaczy skoro nie radzą już sobie z frekwencją.
Niemiec płaci 50 Euro startowego, Ty płacisz 50 PLN... nie uważasz, że właśnie dlatego, iż wysokość startowego jest już dostosowana do naszych realiów? :-)

Stolicą biegaczy jest Dębno a nie Poznań!

Nigdy nigdzie nie słyszałem o tym, by Półmaraton Poznański robił jakikolwiek szym na temat bicia rekordu frekwencji. Mylisz tutaj dwie imprezy - rekordy frekwencji ustanawia Maraton Poznański :-)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 



Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:34

 2009-11-15, 13:36
 OOP
2009-11-15, 12:18 - cezaryk napisał/-a:

Myślę, że pan Michał nie potrzebuje rzeczniczki przynajmniej na razie, więc nie musisz za niego odpowiadać.
To, że więcej nie pobiegniesz w Poznaniu, nie musieli wiedzieć wszyscy:) Dobre!
A to, co nam sie wydaje nie musi się wszystkim podobać, nawet Tobie, i że byłaś wolontariuszem nie świadczy o tym, że wiesz wszystko najlepiej.
Pozdrawiam i zarazem kończę już polemikę na ten temat
.
Oficjalne Oświadczenie Prasowe

Nic mi nie wiadomo, by Magda była moją rzeczniczką. Nieprawdziwym także twierdzeniem jest, że ktokolwiek, kto ma podobne poglady do moich automatycznie staje się moim rzecznikiem. Jednocześnie wyrażam zgodę na to, by bez pytania każdy mógł mieć poglądy podobne w całości lub w partiach do moich, bez stawania się moim rzecznikiem. Pogladów nie zamierzam opatentować, więc można mieć własne identyczne poglądy lub zbieżne z moimi, bez mojej zgody. Natomiast nie wyrażam zgody na mianowanie przez osoby trzecie, a nawet drugie lub czwarte kogokolwiek moim rzecznikiem bez mojej zgody, tylko na podstawie dostrzeżonych podobieństw w poglądach, zdaniach, metodach czy unikalnych wyrazach.

Wydaje mi się natomiast, że ktoś kto był wielokrotnym wolontariuszem posiada większą wiedzę na tematy wolontariatu i spraw związanych z wykonywaną funkcją, niż osoba, która wolontariuszem nie była. Dlatego też zdanie "to, że byłaś wolontariuszem nie świadczy o tym, że wiesz wszystko najlepiej" niesie ze sobą wartość logiczną niczym "to, że jesteś mechanikiem samochodowym nie znaczy, że znasz się na samochodach"

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:34

 2009-11-15, 13:48
 Szum
2009-11-15, 12:35 - J@rek napisał/-a:

Mam zasadę by nie narzekać na niedogodności organizacyjne, więc nigdy nie narzekam. Byłem w tym roku na maratonie w Poznaniu i słyszałem jak spiker zachwalał, że Poznań to największy polski maraton i Warszawa została "pobita". Teraz mam pytanie, po co ten szum skoro organizatorzy już sobie nie radzą z frekwencją i muszą uciekać się do takich rozwiązań? Podwyżka wpisowego - nie ma pieniędzy na organizację, bo sponsorzy mało dają, a skąd mają wziąć biegacze skoro ci sami sponsorzy cienko im płacą. Na biegaczy chce się zrzucić większe koszty biegu. Koszt biegacza to nie tylko wpisowe, ale dojazd, nocleg coraz częściej pomiar czasu.
Limit startujących – jestem za, nie będzie gonitwy do kolejnego bicia rekordu frekwencji, a ci naprawdę chętni zapiszą się wcześniej i bez tłoku odbiorą pakiet nawet w dniu startu.
Jak napisałem wyżej, o frekwencję walczy - czyli nazwijmy to "szumi" - Maraton Poznański. O "szumie" Półmaratonu nie słyszałem :-)

Moim zdaniem organizatorzy właśnie radzą sobie z frekwencją. Nie jestem organizatorem Poznania więc nie wiem, ale może na Półmaraton mają mniejszy budżet niż na Maraton? Może na Półmaraton mają mniejsze dostępne zaplecze logistyczne niż na Maraton? Może główną imprezą sezonu jest MARATON a Półmaraton tylko i wyłącznie ma funkcję pomocniczą? A może półmaraton faktycznie z założenia ma być imprezą bardziej regionalną, taką kuźnią poznańskich biegaczy na jesienny maraton... NIE WIEM :-)

Nie wrzucajmy od razu maratonu i półmaratonu do jednego worka - to są dwie odrębne imprezy, i nie pamiętam, bym gdzieś zauważył ciśnienie na to, by Półmaraton Poznański miał być największy czy coś w tym rodzaju.

Co do limitów - zgadzam się z Tobą w każdym calu. Chociaż piszę to wbrew sobie, bo osobiście nie cierpię się wcześniej zgłąszać na biegi...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


J@rek
Jarek

Ostatnio zalogowany
---


 2009-11-15, 15:36
 I po szumie :)
Racja, ten szum słyszałem na maratonie, na połówce nie startowałem. A moim zdaniem chyba nie bardzo sobie radzą, skoro robią limit i zmiany w regulaminie. Organizator jest ten sam, co maratonu, więc jeśli chodzi o doświadczenie w organizacji takich biegów na pewno je ma.
Najlepiej jakby ktoś od organizatora zechciał napisać parę słów, dlaczego ta zmiana z odbiorem pakietów startowych. To wyjaśniłoby sprawę i nie prowadziło do bezsensownej dyskusji osób nie znających prawdziwego powodu tej zmiany.
Pozdrawiam i życzę wszystkim owocnej dyskusji.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2009-11-15, 15:46
 
2009-11-15, 15:36 - J@rek napisał/-a:

Racja, ten szum słyszałem na maratonie, na połówce nie startowałem. A moim zdaniem chyba nie bardzo sobie radzą, skoro robią limit i zmiany w regulaminie. Organizator jest ten sam, co maratonu, więc jeśli chodzi o doświadczenie w organizacji takich biegów na pewno je ma.
Najlepiej jakby ktoś od organizatora zechciał napisać parę słów, dlaczego ta zmiana z odbiorem pakietów startowych. To wyjaśniłoby sprawę i nie prowadziło do bezsensownej dyskusji osób nie znających prawdziwego powodu tej zmiany.
Pozdrawiam i życzę wszystkim owocnej dyskusji.
Nie widzę powodu, dla które org miałby się tłumaczyć z regulaminu, nie przesadasz aby krztynkę?

Wiesz po co jest limit? Jak robisz imprezę na np 1000 osób, to wiesz z góry że zamawiasz 2000 poweradów, 2000 butelek z mineralną, 1000 medali i ileś tam kilo bananów, robisz 1000 pakietów startowych, czy też "metowych". Jak zostanie to ok. Jak coś- nie zabraknie, bo dopuściłeś tyle osób, na ile byłeś przygotowany.

Jest to ważne zwłaszcza z przypadku o którym Michał już pisał. Idziesz do sponsora i słyszysz: damy wam 5000zł. I baw się dobrze. Opłać zamknięcie miasta, wydreptaj opiekę Policji, wynajęcie hali na biuro i na ewentualne spanie, ufunduj nagrody, dyplomy, zapłać za dowiezienie wszystkiego, za ustawienie tojtojek, i módl się o wolontariuszy, bo jak nikt nie przyjdzie to nic nie zrobisz.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


J@rek
Jarek

Ostatnio zalogowany
---


 2009-11-15, 16:07
 
2009-11-15, 15:46 - Magda napisał/-a:

Nie widzę powodu, dla które org miałby się tłumaczyć z regulaminu, nie przesadasz aby krztynkę?

Wiesz po co jest limit? Jak robisz imprezę na np 1000 osób, to wiesz z góry że zamawiasz 2000 poweradów, 2000 butelek z mineralną, 1000 medali i ileś tam kilo bananów, robisz 1000 pakietów startowych, czy też "metowych". Jak zostanie to ok. Jak coś- nie zabraknie, bo dopuściłeś tyle osób, na ile byłeś przygotowany.

Jest to ważne zwłaszcza z przypadku o którym Michał już pisał. Idziesz do sponsora i słyszysz: damy wam 5000zł. I baw się dobrze. Opłać zamknięcie miasta, wydreptaj opiekę Policji, wynajęcie hali na biuro i na ewentualne spanie, ufunduj nagrody, dyplomy, zapłać za dowiezienie wszystkiego, za ustawienie tojtojek, i módl się o wolontariuszy, bo jak nikt nie przyjdzie to nic nie zrobisz.
Magdo nie musisz sie wysilać i w taki ironiczny sposób odpowiadać na mój komentarz.
Nie muszą się tłumaczyć, zwykła informacja nie musi być od razu tłumaczeniem, mam nadzieję, że rozumiesz różnicę.
Oczywiście przy braku kasy nie wiele można zdziałać. I nie ważne jest, komu jej brakuje organizatorowi czy chcącemu wystartować w biegu obywatelowi. Z drugiej strony skoro to jest taka męczarnia jak to napisałaś to, po co to robią.
A co do limitu to przeczytaj sobie jeszcze raz moją wcześniejszą wypowiedź. Nie musisz się zgadzać z tym, co pisze i nie zależy mi na tym.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2009-11-15, 16:54
 
2009-11-15, 16:07 - J@rek napisał/-a:

Magdo nie musisz sie wysilać i w taki ironiczny sposób odpowiadać na mój komentarz.
Nie muszą się tłumaczyć, zwykła informacja nie musi być od razu tłumaczeniem, mam nadzieję, że rozumiesz różnicę.
Oczywiście przy braku kasy nie wiele można zdziałać. I nie ważne jest, komu jej brakuje organizatorowi czy chcącemu wystartować w biegu obywatelowi. Z drugiej strony skoro to jest taka męczarnia jak to napisałaś to, po co to robią.
A co do limitu to przeczytaj sobie jeszcze raz moją wcześniejszą wypowiedź. Nie musisz się zgadzać z tym, co pisze i nie zależy mi na tym.
LINK: http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=1&action=7&code=7466&bieganie
ależ ja się nie wysilałam, dziękuję że troszczysz się o moją kondycję :) i wierz mi, nie było w tym ironii

w linku jest artykuł od którego się zaczęło, gdzie jest dokładnie napisane co, jak i po co. Uważam że to wystarczająca informacja, a odpowiedź na Twoje "dlaczego" to właśnie tłumaczenie... Ja rozumiem różnicę, Ty może po prostu nie doczytałeś.

"skoro to taka męczarnia"
bieganie to też męczarnia. Zasapiesz się, spocisz, później mięśnie bolą, kontuzje... a jednak biegasz. Po co?

O limicie piszesz stwierdzając, że sobie organizatorzy nie radzą. Radzą sobie doskonale z dużo większą frekwencją, patrz maraton. I na pewno poradzą sobie z jeszcze większą. Skąd się biorą limity napisałam specjalnie, żeby ktoś się nad tym zastanowił, zanim napisze znowu jakiegoś kwiatka. To jest kwestia tylko i wyłącznie pieniędzy i troski o organizację na najwyższym poziomie.
Na każdy temat można mieć zdanie odmienne od innych, to oczywiste i nie neguję tego, ale twierdze nie że ten limit to dlatego że sobie nie radzą w moich oczach podpada pod mijanie się z prawdą, oraz jest wyrazem małej ignorancji, o którą Cię nie podejrzewam.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2009-11-15, 17:16
 
2009-11-15, 09:11 - Admin napisał/-a:

Po pierwsze - to Martix szafuje prawem głosu innych, tylko dlatego, że mieszkają w Poznaniu każąc im się nie odzywać.

Po drugie - nie naskoczyłem na Martixa, tylko zwracam mu uwagę, by zastanowił się nad tym co pisze, bo pisanie co przyjdzie do głowy i branie liczb (owe podane przez niego 10%) prosto z chmur - wprowadza innych w błąd.

Po trzecie - my o gruszce, a Martix o pietruszce. Rozmowa jest o odbieraniu numerów startowych w dzień zawodów, a Martix o nowych zgłoszeniach. Jeżeli już ktoś wypowiada sie ostentacyjnie na jakiś temat, to niech chociaż poświęci chwilę na to, by przeczytać o czym jest rozmowa. I PRZEMYŚLEĆ TO. Zwracam na ten fakt Martixowi uwagę nie po raz pierwszy.

Nikt nie mówi, że w dzień zawodów przyjedzie 3000 osób odebrać pakiety. Wystarczy, że na 2 godziny przed startem przyjedzie półtora tysiąca osób, zakorkuje okoliczne drogi, stworzy kolejki w biurze zawodów a potem doprowadzi do olbrzymich kolejek i nerwów w depozycie.

Postanowienie organizatorów Poznań Maratonu jest kontrowersyjne - i tego przecież nie ukrywam. Ale jeżeli uważasz, że robią to po to, by się nie napracować, to jakie masz argumenty na fakt, że cały zespół już teraz siedzi całymi dniami nad organizacją półmaratonu? Zapraszam do pomocy przy organizacji biegu - choćby Katorżnika. Uwierzysz wtedy "organoleptycznie", że praca nie sprowadza się do tego, by ostatniego dnia się nie napracować i taka polemika jest po prostu nie w porządku.
Wypaczasz Adminie wyrażnie moją wypowiedż,ja w nich wyraznie wyczuwam jak i w poprzednich niesłuszną antypatię do mnie.
Nie najeżdżam na Poznaniaków,nie pisałem nic o prawie ich wypowiadania się! Dałem znać tylko,że jak się może wypowiadać ktoś kto mieszka na miejscu i nie rozumie tych co muszą dojechać zza miasta.Nie można myśleć kategoriami:"mi pasuje to innym też!"
Liczbę zgłaszanych w dniu zawodów o takiej randze jak maratony i półmaratony gdzie są zapisy przez internet i mozna wcześniej się zapisać podałem w przybliżeniu.Wiadomo,że na półmaraton gdzie startuje zał€żmy 1500 osób nie przyjedzie tylu ludzi w dniu zawodów się zapisać a zapiszą się by było taniej wcześniej.I z reguły jest to 100,200 osób.To podaję w przybliżeniu,nie opieram się na zadnych statystykach ale wiele się nie mylę.Nie bądzmy drobiazgowi! Co innego z zawodami gdzie nie ma zapisów przez internet,przyjeżdża na krótko przed zawodami 100,200,300 i więcej osób i robi się "młyn"! Tak czy siak te 100,200 osób przed półmaratonem to nie jest to tak ogromna liczba by organizator sobie nie poradził z załatwieniem zapisów i odbioru pakietow startowych w dniu startu dlatego skłonny jestem również napisać że to wynika z lenistwa,nie by zapobiec młynowi z parkowaniem,sztnią bo to i tak jest nieuniknione bo parking i baza socjalna na Malcie zaczyna być za mała! Ja miałem na myśli właśnie m.w. i odbiór pakietu startowego nie tylko wpisowe,a że coś pominąłem to ty Adminie zaraz znalazłeś na mnie "haka" że piszę nie na temat! Sprawa jest oczywista i nie można temu zaprzeczać,że organizator imprez do którego ma wielu zaufanie{też nie zaprzeczam że ma doświadczenie co wskazałeś}i postrzegało go do tej pory jako jeden z najlepszych w kraju nie powinien "wywijać takich numerów" bo sam sobie "podkopuje dołki!". Być może zbyt mocno wzoruje się na startach zagranicznych np. na Berlinie gdzie pakiety odbiera się wyłącznie dzień wcześniej.Ale czy my musimy się we wszystkim wzorować na zachodzie,nie możemy mieć swoich zasad zwłaszcza gdy tak naprawdę nie były złe?

  NAPISZ LIST DO AUTORA


passta
Tomek Pastuszka

Ostatnio zalogowany
2023-09-10
21:32

 2009-11-15, 17:38
 
A ja znowu to samo :
czy posiadacze żółtych chipów też płacą 40 zł startowego za tzw. pomiar czasu , bo chyba była inna idea żółtych chipów?
Ja nie potrzebuję pamiątkowego chipa.
Organizator może wprowadzać co chce i albo mi to pasuje albo idę biegać w lesie i tyle.
Z limitami się zgodzę bo widziałem ile trzeba się nałazić i wyprosić cokolwiek na bieg. To proste jak mam na imprezę 1000 zł to nie mogę sobie pozwolić żeby przyjechało 1000 osób i wtedy robię limit uczestników.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
maur68
06:54
jarek1909
06:16
pckmyslowice
06:05
Rafał Mathiak
05:55
keemun
05:54
Leno
05:28
biegacz54
05:22
Grzegorz Bl
04:37
Lektor443
04:25
FEMINA
04:09
orfeusz1
02:52
pbest
00:14
  Tomasz.Warszawa
00:03
Iryda
00:01
hajfi1971
23:59
milu7
23:45
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |