| | | |
|
| 2010-03-11, 09:30
2010-03-11, 09:22 - szpaq napisał/-a:
jak się mieszka w wiosce olimpijskiej to nie narzekaj, wiosny nie macie, za to złoty medal tak ;-) |
NO TAK... ;)) Justyna jest teraz w domku i pewnie gdzie tam teraz pomyka po moich (jej) górkach... :)) |
|
| | | |
|
| 2010-03-11, 09:33
2010-03-11, 09:30 - Tusik napisał/-a:
NO TAK... ;)) Justyna jest teraz w domku i pewnie gdzie tam teraz pomyka po moich (jej) górkach... :)) |
Justyna jest teraz w domku ..... w Norwegii :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-11, 10:05
2010-03-11, 09:33 - emka64 napisał/-a:
Justyna jest teraz w domku ..... w Norwegii :) |
nie usiedzi w jednym miejscu... ;)) |
|
| | | |
|
| 2010-03-11, 10:17
2010-03-11, 10:05 - Tusik napisał/-a:
nie usiedzi w jednym miejscu... ;)) |
poczekaj, poczekaj... w końcu ją ktoś usidli ;-D
z takim pięknym uśmiechem za niedługo biegać będzie za swoimi dzieciakami :-D |
|
| | | |
|
| 2010-03-11, 12:03
WITAM WAS.
Trochę się zaniedbałem nie pisząc ostatnio na naszym forum,muszę to nadrobić,choć czytam uważnie co piszecie.
Jak Wy ,też czekam z upragnieniem na wiosnę,rower zaczyna rdzewieć nie mówiąc o moim kręgosłupie i bieganiu.
A mówiąc o kręgosłupie,ostatnio mam z nim problemy,pobieram
z tego względu zastrzyki,mam nadzieje,że szybko się wykuruje
i zdążę na Żywiec.
A teraz lecę,mam nadzieje,że dzisiejszy trening będzie udany dla mnie a kręgosłup da mi spokój.... |
|
| | | |
|
| 2010-03-11, 14:14
Wiadomość z ostatniej chwili:
Wylazłam z łoża, nawet je pościeliłam, posprzatałam w domu, poszłam z Tungą na spacer, a teraz smażę moim chłopakom naleśniki.
Znaczy - zgodnie z planem - ZDROWIEJĘ W OCZACH :))) |
|
| | | |
|
| 2010-03-11, 15:05
2010-03-11, 14:14 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Wiadomość z ostatniej chwili:
Wylazłam z łoża, nawet je pościeliłam, posprzatałam w domu, poszłam z Tungą na spacer, a teraz smażę moim chłopakom naleśniki.
Znaczy - zgodnie z planem - ZDROWIEJĘ W OCZACH :))) |
To wspaniale!:)) Oby tak dalej Gabuś :)) Pozdrawiam z lekko zaśnieżonego Rzeszowa :)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-11, 15:53
a Robert coś o wiośnie wspominał ;-D |
|
| | | |
|
| 2010-03-11, 20:08
2010-03-11, 14:14 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Wiadomość z ostatniej chwili:
Wylazłam z łoża, nawet je pościeliłam, posprzatałam w domu, poszłam z Tungą na spacer, a teraz smażę moim chłopakom naleśniki.
Znaczy - zgodnie z planem - ZDROWIEJĘ W OCZACH :))) |
ja też chcę nalesniki :)) |
|
| | | |
|
| 2010-03-12, 00:15
2010-03-11, 14:14 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Wiadomość z ostatniej chwili:
Wylazłam z łoża, nawet je pościeliłam, posprzatałam w domu, poszłam z Tungą na spacer, a teraz smażę moim chłopakom naleśniki.
Znaczy - zgodnie z planem - ZDROWIEJĘ W OCZACH :))) |
I tak trzymaj! Pozdrawiam z mroźnej Zielonej Góry! :)
PS. Chyba się Pani na mnie nie obraziła? ;) |
|
| | | |
|
| 2010-03-12, 07:07
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś wbrew pozorom wcale nie zbradziarzyłam z kalendarium. Po protu mój internet przez bitą godzinę nie chciał się włączyć:(
Wreda jedna!
Kalendarium później, i to tylko w przypadku kiedy zdążę.
Przede mną dzisiaj wyprawa z dziećmi do filharmonii - lubię, oni też; a potem do kościoła. Pewnie w domu około osiemastej będę.
Pozostaję w nadziei, że tak prosto z łóżka nie padnę po takich obfitych i męczących przedsięwzięciach:)
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:) |
|
| | | |
|
| 2010-03-12, 07:13
2010-03-12, 00:15 - dario_7 napisał/-a:
I tak trzymaj! Pozdrawiam z mroźnej Zielonej Góry! :)
PS. Chyba się Pani na mnie nie obraziła? ;) |
Dareczku...
No, co Ty?
Ja się nie obrażam z zasady.
A zresztą nie zauważyłam, bym miała jakiś powód do obrażania się na Ciebie.
Chyba, że o czymś nie wiem ;-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-12, 07:32
2010-03-11, 10:17 - szpaq napisał/-a:
poczekaj, poczekaj... w końcu ją ktoś usidli ;-D
z takim pięknym uśmiechem za niedługo biegać będzie za swoimi dzieciakami :-D |
Justyna, zdrowa kobita! ;))
Pozdrawiam wszystkich z zaśnieżonych gór Beskidu Wyspowego! :))
- poranne mgły, sprawiają, że góry są prawdziwymi wyspami... |
|
| | | |
|
| 2010-03-12, 08:36
dzisiaj ostatni dzień "swobody" w poniedziałek na etat, wczoraj robiłem badania i czy publiczny czy niepubliczny zakład opieki zdrowotnej, taki sam syf i zrozumienie pacjenta,
reszta badań już w czasie pracy w poniedziałek, |
|
| | | |
|
| 2010-03-12, 09:55
2010-03-12, 08:36 - tytus napisał/-a:
dzisiaj ostatni dzień "swobody" w poniedziałek na etat, wczoraj robiłem badania i czy publiczny czy niepubliczny zakład opieki zdrowotnej, taki sam syf i zrozumienie pacjenta,
reszta badań już w czasie pracy w poniedziałek, |
Leszku,ale Ty się musisz cieszyć ,że idziesz do pracy
na "etat" |
|
| | | |
|
| 2010-03-12, 10:06
2010-03-12, 09:55 - marmach napisał/-a:
Leszku,ale Ty się musisz cieszyć ,że idziesz do pracy
na "etat" |
cieszę się z dwóch powodów:
szukałem pracy od grudnia i przekonywałem się, że jestem stary niestety, a tutaj taka niespodzianka i etat z-cy dyrektora
a drugi prozaiczny , w miarę przyzwoita kasa |
|
| | | |
|
| 2010-03-12, 10:49
Czółko:)
Biało, zimno, zimowo. Brrrr.
Mimo wszystko mam dziś w planie bieganko nad moim zalewem kochanym. Ostatnio jak biegłem to wyznaczyłem sobie nową fajną pętelkę ok. 7 km. Oznacza to że trzy pętelki dadzą połóweczke a ewentualne 6 maratonik. Trasa fajna , ciekawa. Pierwsza częśc po płaskim wzdłuż zalewu a druga część znacznie cięższa i pagórkowata ale za to urozmaicona i malownicza. Cała trasa prowadzi wokół i przez rezerwat przyrody Lisia Góra. Może kiedyś....:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-12, 14:04
Wybieram się na bieganko od rana....i nie mogę się wybrać.
Śnieg,zimno nie zachęca mnie na pójście w teren.
Macie te same problemy? |
|
| | | |
|
| 2010-03-12, 15:15
Tak sobie czytam co piszecie o tej Zimie.
Przypomina mi się kawał.
Dyrektor wzywa do siebie Maszczalskiego na dywanik.
Panie Maszczalski kiedy ostatnio mieliście urlop. Masztalski tak myśli,myśli.
Panie dyrektorze urlop miałem piętnaście lat temu.
To szmat czasu.
Masztalski lubicie ciepłe piwo?
Nie panie dyrektorze.
Lubicie grube,spocone kobiety?
Nie panie dyrektorze .
To urlop macie w listopadzie.
Proszę na Zimę nie narzekać.!!
Ja już jestem po basenowym treningu i za parę godzin jadę w moje ukochane góry na narty.
Miłego weekendu. |
|
| | | |
|
| 2010-03-12, 18:08
2010-03-12, 10:49 - TREBORUS napisał/-a:
Czółko:)
Biało, zimno, zimowo. Brrrr.
Mimo wszystko mam dziś w planie bieganko nad moim zalewem kochanym. Ostatnio jak biegłem to wyznaczyłem sobie nową fajną pętelkę ok. 7 km. Oznacza to że trzy pętelki dadzą połóweczke a ewentualne 6 maratonik. Trasa fajna , ciekawa. Pierwsza częśc po płaskim wzdłuż zalewu a druga część znacznie cięższa i pagórkowata ale za to urozmaicona i malownicza. Cała trasa prowadzi wokół i przez rezerwat przyrody Lisia Góra. Może kiedyś....:)
|
|