| | | |
|
| 2010-02-01, 08:23
2010-01-31, 23:28 - TREBORUS napisał/-a:
Myślę że Grzesiu dużo wcześniej niż myślisz:)
Ja obecnie nie skupiam się w ogóle na szybkości. Marzę tylko o bezkontuzyjnym bieganiu i budowaniu wytrzymałości.
Strasznie tęsknie za ultra i mam nadzieję wielką że w tym roku dane mi będzie coś z tej przepięknej materyji zaliczyć:) |
LINK: http://www.kierat.webpark.pl/ | Trebi to zupełnie tak jak ja.
Mam nadzieję, że zdążysz z forma na 12 h w Rudzie Śląskiej 28-go marca a jak nie to potem tez jest kilka fajnych ultra.
Nie wiem czy Tusik wspominał - robimy ekipę na Kierat.
Poczytaj - poczytajcie o tej fajnej imprezce(link).
Pozdrawiam całą RGO |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 08:28
2010-01-31, 21:19 - Grzegorz J napisał/-a:
Co to za plan treningowy ?... w moim było dziś tylko 20km .., no chyba że planujesz jakieś ultra ... |
Niestety zima zdezorganizowała kompletnie moje założenia treningowe. Przed maratonem zawsze staram się zaliczyć trzy do czterech wybiegań 30+. Chyba bardziej to potrzebne mojej głowie niż nogom. Ultra na razie nie planuję. Tak jak napisałem parę postów wyżej może w przyszłym roku będę brał pod uwagę "rzeźnika".
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 08:42
2010-01-31, 23:28 - TREBORUS napisał/-a:
Myślę że Grzesiu dużo wcześniej niż myślisz:)
Ja obecnie nie skupiam się w ogóle na szybkości. Marzę tylko o bezkontuzyjnym bieganiu i budowaniu wytrzymałości.
Strasznie tęsknie za ultra i mam nadzieję wielką że w tym roku dane mi będzie coś z tej przepięknej materyji zaliczyć:) |
karkonosze czekają... zamość zaprasza... kalisz się niepokoi.... a rzeźnik to się odgraża, że w domu nie biegasz ;-) |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 09:27
2010-02-01, 07:08 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Po dwóch tygodniach ferii zimowych, dzieci do szkółki, a mamusia bucisze na nóżki i ......wiooooo!!!
Sama myśl o tym mnie cieszy, choć wiem, że po dwóch tygodniach stricte stacjionarnaych będzie ciężko:(
Ale....jak to kiedyś napisał Benek: "Wiosna będzie nasza" :)
Musi!
Miłego dnia Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
PS. Doniesienia później:)
PS.2. Posłuchajcie tego z linku. Zawsze wprawia mnie w dobry humor:) |
Biegnij Gaba, biegnij:))
I prosze o raport zaraz po biegu, może nawet być fotoreportarz!! |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 10:04
2010-02-01, 09:27 - adamus napisał/-a:
Biegnij Gaba, biegnij:))
I prosze o raport zaraz po biegu, może nawet być fotoreportarz!! |
to ja tez poproszę raport :)))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 10:25
2010-02-01, 08:23 - Damek napisał/-a:
Trebi to zupełnie tak jak ja.
Mam nadzieję, że zdążysz z forma na 12 h w Rudzie Śląskiej 28-go marca a jak nie to potem tez jest kilka fajnych ultra.
Nie wiem czy Tusik wspominał - robimy ekipę na Kierat.
Poczytaj - poczytajcie o tej fajnej imprezce(link).
Pozdrawiam całą RGO |
Dameczku, Rude Śląską jednak chyba odpuszcze bo nie zdąże się odpowiednio przygotować ale ten Kierat brzmi arcyciekawie. Tym bardziej że taka fajna ekipa się szykuje. Mapy co prawda czytać w ogóle nie umiem ale mam nadzieję że z taką gromadką nie pobłądzę:)
Jezęli tylko będę zdrowy i okoliczności zawodowe pozwolą to jestem na TAK i proszę o dopisanie mnie do ekipy:)
Pozdrówka. |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 10:32
2010-02-01, 08:42 - szpaq napisał/-a:
karkonosze czekają... zamość zaprasza... kalisz się niepokoi.... a rzeźnik to się odgraża, że w domu nie biegasz ;-) |
Nio, fakt Ptaszynko jest trochę tego:)
Damek własnie namówił mnie na Kieracik i mam zamiar go zaliczyć i zarazem doświadczyć czegoś nowego. To jest mój priorytet ultra na pierwszą połowę roku.. O reszcie na razie nie myślę. Jak zaliczę Kierat i zdrówko będzie to będę się wtedy zastanawiał nad innymi długimi imprezami.
Pozdrówka |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 10:55
Witam was.
Po kilku dniach przerwy idę pobiegać.W styczniu, to już po raz trzeci miałem kródkie przerwy i jak tu budować forme na sezon.W ubiegłym roku o tym czasiemiałem przebiegnietych mnustwo km a teraz totalna klapa.
Zima nie odpuszcza abieganie po śniegu to jednak nie jest to.Przynajmniej mam nadzieje,że do sezonu jeszcze sporo czasu i zaległości nadrobię.
Miłego i ciepłego dnia wam życzę. |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 13:18
pytanko do bardziej doświadczonych,
ja do tej pory w czasie wybiegań treningowych ( max do 2 godz) nigdy nie brałem nic z sobą - ani słodkości ani wodopodobnych rzeczy), teraz mam zamiar biegać 20+ czy 30+ i zastanawiam się czy należy brać przynajmniej izotoniki? |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 13:40 tak
2010-02-01, 13:18 - tytus napisał/-a:
pytanko do bardziej doświadczonych,
ja do tej pory w czasie wybiegań treningowych ( max do 2 godz) nigdy nie brałem nic z sobą - ani słodkości ani wodopodobnych rzeczy), teraz mam zamiar biegać 20+ czy 30+ i zastanawiam się czy należy brać przynajmniej izotoniki? |
no cóż,
dawniej ludzie biegali takie dystanse bez żadnych napojów i się dało.. niemniej teraz mamy środki pozwalające (narzędzia) nam pić płyny podczas biegu i wiemy, że taki trening jest efektywniejszy od treningu bez napojów więc polecam korzystanie z płynów podczas długich wybiegań....
ja osobiście zawsze używam płynów podczas wybiegań dłuższych niż 18,0 km... |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 13:55
2010-02-01, 13:40 - adamus napisał/-a:
no cóż,
dawniej ludzie biegali takie dystanse bez żadnych napojów i się dało.. niemniej teraz mamy środki pozwalające (narzędzia) nam pić płyny podczas biegu i wiemy, że taki trening jest efektywniejszy od treningu bez napojów więc polecam korzystanie z płynów podczas długich wybiegań....
ja osobiście zawsze używam płynów podczas wybiegań dłuższych niż 18,0 km... |
A ja lubię sobie jeszcze żelka strzelić;)))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 14:01
Nie mam doświadczenia, ale jak biegałam treningowo pierwszą trzydziestkę, to zgodnie z poleceniem Zulusa, w połowie trasy walnęłam malutkie piwko i pożarłam Snickersa.
A że nie znoszę Snickersów, przeto ta mieszanka smaków straszyła mnie przez jakiś czas w charakterze koszmaru sennego:)
Ale na dłuższe bieganko picie biorę:)
PS. Potem Zulus wyjawił mi, że Snickers był umowny. Mozna było wcisnąć w siebie Marsa, Bounty, Twixa. Od tego czasu w czasie długich wybiegań bezkarnie i bez poczucia winy wpierniczam Twixa właśnie:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 14:03
A na marginesie...
Wróciłam z mojego bieganka.
Wyszło coś około 15-16 kilometrów. Było pięknie:)
Zamówiony fotoreportaż będzie:)
No i...przestestowałam moje nowe butki:)
Już nie muszę w nich spać:) |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 14:06
2010-02-01, 10:32 - TREBORUS napisał/-a:
Nio, fakt Ptaszynko jest trochę tego:)
Damek własnie namówił mnie na Kieracik i mam zamiar go zaliczyć i zarazem doświadczyć czegoś nowego. To jest mój priorytet ultra na pierwszą połowę roku.. O reszcie na razie nie myślę. Jak zaliczę Kierat i zdrówko będzie to będę się wtedy zastanawiał nad innymi długimi imprezami.
Pozdrówka |
Robercik, Ptysiu....
A Rzeźnik?
Ja na Ciebie, w charakterze wspomagacza duchowego przed biegiem i po biegu, liczę!!
A przyjaciółce nie robi się TAKICH rzeczy.... |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 19:34
2010-02-01, 14:06 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Robercik, Ptysiu....
A Rzeźnik?
Ja na Ciebie, w charakterze wspomagacza duchowego przed biegiem i po biegu, liczę!!
A przyjaciółce nie robi się TAKICH rzeczy.... |
to zdradź Gaba , z kim biegniesz? |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 19:39
2010-02-01, 19:34 - tytus napisał/-a:
to zdradź Gaba , z kim biegniesz? |
Z Zulusem:)
Przecież to żadna tajemnica:)
Zostało postanowione dwa lata temu i nic się w tej materii nie zmieniło... |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 19:42
2010-02-01, 19:39 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Z Zulusem:)
Przecież to żadna tajemnica:)
Zostało postanowione dwa lata temu i nic się w tej materii nie zmieniło... |
sorki, nie byłem w temacie
ja dzisiaj zaliczyłem następną 9-tkę po ciemku, mam prawie 10% planu przed Dębnem ( ale minęło 20% czasu od momentu kiedy zacząłem ten plan realizować, mrozy dały w d**ę |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 19:48
Z rzeczy ciekawych:
Jasia dziś ugryzł pies.
I to ciekawe nie jest - normalne zjawisko, choć pies był nieco większy od Jaśka.
Ciekawe jest to, że na pocieszenie przytulił Jasia i głaskał po głowie pan, który: "mamusiu, on w ogóle nie umiał mówić. On tylko tak: y-y mówił".
Potem przyszli właściciele psa i wyjaśnili, że rzeczywiście pocieszął go głuchoniemy brat właściciela (psa).
Oczywiście nie miałam żadnych pretensji. Pies nie biegał luźno, tylko stał przy nodze właściciela. Odbiło mu i tyle.
Sama mam wielkiego psa, który co prawda jeszcze nikogo nie pogryzł, ale posiadanie wielkiej stosunkowo suczki nauczyło mnie, że psom nie należy ufać bezgranicznie.... |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 19:50
2010-02-01, 19:42 - tytus napisał/-a:
sorki, nie byłem w temacie
ja dzisiaj zaliczyłem następną 9-tkę po ciemku, mam prawie 10% planu przed Dębnem ( ale minęło 20% czasu od momentu kiedy zacząłem ten plan realizować, mrozy dały w d**ę |
Mnie też mrozy i ferie dały w duszkę.
Dwa tygodnie totalnej absencji biegowej. Na szczęście dziś zakończonej:) |
|
| | | |
|
| 2010-02-01, 20:02
2010-02-01, 19:50 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Mnie też mrozy i ferie dały w duszkę.
Dwa tygodnie totalnej absencji biegowej. Na szczęście dziś zakończonej:) |
Nie martwcie się. Ufajcie. Ona nadejdzie!!! |
|