| | | |
|
| 2010-02-25, 18:38
2010-02-25, 18:12 - Jasiek napisał/-a:
Na RGO-wskim forum zawiało perwersją!... ale ja tam po próżnicy jęzora nie wywalam! ;) |
Jasiek..
Wywalony "jęzior" to według Ciebie perwersja??
Oj wstawiłabym coś...perwersyjnego..ale wsytdzę...:))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-25, 19:00
Przez chwilę miałem wątpliwości czy wszedłem aby na właściwe forum.
Dzisiejszy trening zaczynałem o 16.40 i było 10 stopni powyżej zera. Jeszcze niech tylko obeschną leśne drogi i już będzie całkiem o.k.
Wiosna. Nareszcie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-25, 19:13
2010-02-25, 19:00 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Przez chwilę miałem wątpliwości czy wszedłem aby na właściwe forum.
Dzisiejszy trening zaczynałem o 16.40 i było 10 stopni powyżej zera. Jeszcze niech tylko obeschną leśne drogi i już będzie całkiem o.k.
Wiosna. Nareszcie. |
I ja dzisiaj wybrałam się na długaśny spacerek.
Przez ponad 2 km w błocku i śniegu się kopałam.
Ale warto było, bo "nagrodą" taki dywanik z mchu był:) |
|
| | | |
|
| 2010-02-25, 19:32
Marysiu, jakie zabiegi agrotechniczne wykonałaś ab mieć własny kawałek zieleni niczym, dywan na Monte Carlo?. |
|
| | | |
|
| 2010-02-25, 20:29
2010-02-25, 14:44 - TREBORUS napisał/-a:
Padło 13,4km w śr. tempie 5:40 na km.
Piękna pogoda tylko miejscami na chodnikach chlapa jak cholera. Tradycyjnie więc buty i skarpety całe mokre:)
ps
No to jesce jedno z jęzorkiem:) |
oooo,
moja fotka, nieskromnie powiem, że zajefajna:)) |
|
| | | |
|
| 2010-02-25, 20:43
2010-02-25, 17:27 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Iwonka:)
Ale ja mam bardzo porawną wymowę:)
Za to moim synom - najstarszemu i namłodszemu by się przydało, oj, przydało:) |
Przecież mówię żebyś z nimi ćwiczyła;)))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-25, 21:35
2010-02-25, 18:09 - marmach napisał/-a:
Gabrysiu,a w jakiej konkurencji ... |
Marian...
Na Biegu Ku Rogatemu Ranczu się odbędą. No to w jakiej konkurencji mogą być?
Szlifujcie formę, Ptysie....jeszcze dwa dni Wam zostały:)
A dla zwycięzcy.......nagroda i wieczna chwała:)
Chyba warto...?
:)))))))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-25, 21:37
Dobranooooc.....
Idę śnić...
W dalszym ciagu o nadchodzącej wiośnie. Póki co, moje sny mają moc sprawczą:)
mmmmmmm............... |
|
| | | |
|
| 2010-02-26, 05:26
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=F7_kpLa3fyI |
Dzień dobry (dobra noc?), cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 26 lutego.
Urodzili się:
Victor Hugo - francuski pisarz. Jego "Nędzników" czytałam w podstawówce i bardzo mi się wtedy podobali. Ciekawe, czy podobali by się i dziś?
Nadieżda Krupska - rosyjska działaczka komunistyczna, pedagog, żona Włodzimierza Lenina.
Johnny Cash - amerykański muzyk country. Klasyk gatunku.
Michel Houellebecq - francuski pisarz, autor "Cząstek elementarnych" - między innymi ich.
Zmarła:
Lucyna Ćwierczakiewiczowa - polska pisarka. Autorka najsłynniejszej bodaj polskiej książki kucharskiej "365 obiadów":)
Ponadto dziś właśnie przypada rocznica oficjalnego uznania "Mazurka Dąbrowskiego" hymnem państwowym. A stało się to w 1927 roku.
Dziś także:
Wszystkiego najlepszego z okazji imienin, Mireczku:)))
Miłego dnia Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku przebój stary, ale jary:)
|
|
| | | |
|
| 2010-02-26, 06:36
Witajcie wszyscy. Strasznie wcześnie dziś się zalogowałaś, Gabo.To stres przedstartowy spowodował noc bezsenną, czy może dopiero się kładziesz spać po upojnym powitaniu wiosny? |
|
| | | |
|
| 2010-02-26, 07:03
2010-02-26, 06:36 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witajcie wszyscy. Strasznie wcześnie dziś się zalogowałaś, Gabo.To stres przedstartowy spowodował noc bezsenną, czy może dopiero się kładziesz spać po upojnym powitaniu wiosny? |
Jerzy...
Za piętnaście czwarta obudził mnie katar i zimno.
Po czterdziestu pięciu minutach usiłowań ponownego zaśnięcia poddałam się.
A że w środku nocy nie chciałam palić światła, by poczytać.....
Miłego:) |
|
| | | |
|
| 2010-02-26, 10:10
Czółko:)
U mnie ponownie piękny dzionek. Dzisiaj ma być nawet 11 stopniów. Nie biegam jednak bo jeszcze czuje wczorajsze lotonie i wieczorną siatkówkę.
Miłego:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-26, 11:21
2010-02-26, 05:26 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień dobry (dobra noc?), cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 26 lutego.
Urodzili się:
Victor Hugo - francuski pisarz. Jego "Nędzników" czytałam w podstawówce i bardzo mi się wtedy podobali. Ciekawe, czy podobali by się i dziś?
Nadieżda Krupska - rosyjska działaczka komunistyczna, pedagog, żona Włodzimierza Lenina.
Johnny Cash - amerykański muzyk country. Klasyk gatunku.
Michel Houellebecq - francuski pisarz, autor "Cząstek elementarnych" - między innymi ich.
Zmarła:
Lucyna Ćwierczakiewiczowa - polska pisarka. Autorka najsłynniejszej bodaj polskiej książki kucharskiej "365 obiadów":)
Ponadto dziś właśnie przypada rocznica oficjalnego uznania "Mazurka Dąbrowskiego" hymnem państwowym. A stało się to w 1927 roku.
Dziś także:
Wszystkiego najlepszego z okazji imienin, Mireczku:)))
Miłego dnia Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku przebój stary, ale jary:)
|
|
| | | |
|
| 2010-02-26, 12:38
Witam was.
Miałem dzisiaj trochę popedałować na rowerze(pierwszy raz w tym roku) i co...słońca nie widać,wiatr robi się silniejszy,
a wczoraj tak ładnie było.
Trudno,zakładamy adidasy i idziemy "truchtać"
Miłego dnia życzę.
MIREK,też życzę wszystkiego naj,naj,naj. |
|
| | | |
|
| 2010-02-26, 12:59
A mnie się udało:)
Trening zrobiłam przy pięknie świecącym słoneczku. Dopiero pod koniec skryło się za chmurami.
Teraz pogoda niepewna. Wolałabym, żeby z nieba nie zaczęło nic lecieć:( |
|
| | | |
|
| 2010-02-26, 13:06
Witam wszystkich. Najlepszego dla Mirka, złamania trójki w maratonie w tym roku.
W Szwecji dziś też zaczęła się wreszcie odwilż i wszystko płynie, ale kiedy spłynie nie mam pojęcia. Naszczęście zdążyłem przed roztopami zrzucić 2m śniegu z balkonów naszego nowego mieszkania. Tak, zaspy sięgały górnej krawędzi okien, a drzwi na balkon otwierają się na zewnątrz... Przyszło więc skakać na balkon z okna jadalni. Nie mieszkamy tam jeszcze i jest to prawie 80km od naszego obecnego mieszkania więc za często tam nie bywałem, bo i dojechać było trudno. Ale dobrze, że udało się tą masę zrzucić zanim zamieniła się w wodę penetrującą ściany i okna... Dobrze, że balkony wytrzymały takie obciążenie |
|
| | | |
|
| 2010-02-26, 13:11
2010-02-26, 13:06 - tdrapella napisał/-a:
Witam wszystkich. Najlepszego dla Mirka, złamania trójki w maratonie w tym roku.
W Szwecji dziś też zaczęła się wreszcie odwilż i wszystko płynie, ale kiedy spłynie nie mam pojęcia. Naszczęście zdążyłem przed roztopami zrzucić 2m śniegu z balkonów naszego nowego mieszkania. Tak, zaspy sięgały górnej krawędzi okien, a drzwi na balkon otwierają się na zewnątrz... Przyszło więc skakać na balkon z okna jadalni. Nie mieszkamy tam jeszcze i jest to prawie 80km od naszego obecnego mieszkania więc za często tam nie bywałem, bo i dojechać było trudno. Ale dobrze, że udało się tą masę zrzucić zanim zamieniła się w wodę penetrującą ściany i okna... Dobrze, że balkony wytrzymały takie obciążenie |
Odnoszę wrażenie, że to życie w Szwecji, to swego rodzaju ekstremum:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-26, 14:32
2010-02-26, 13:11 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Odnoszę wrażenie, że to życie w Szwecji, to swego rodzaju ekstremum:) |
czasem wydaje mi sie wręcz odwrotnie. To, że spadło trochę więcej śniegu nie zmienia faktu, że tu się żyje dużo łatwiej niż w Polsce. Mniej stresu, ludzie generalnie są dużo mniej nerwowi, mają czas na życie po za pracą, takie jakie chcą. O socjalu nie wspominając, bo to jest już wręcz przesadą, choć Szwedzi narzekają, że i tak się bardzo pogorszyło w tej materi przez ostatnie 20 lat.
Ale faktyczie wydaje mi się, że ludzie szukają tu trochę więcej ekstremalnych wrażeń np. w formie zawodów sportowych. Może właśnie tego im w życiu brakuje? Walki? To właśnie w Szwecji jest największa na świecie impreza w biegach narciarskich Vasaloppet (90km i ponad 50 tys ludzi, największy bieg terenowy na świecie (30km), Największa impreza rowerowa (300km i ponad 20 tys ludzi), jedna z większych imprez pływackich (ponad 5tys ludzi), największy połmaraton (57tys ludzi).
Jakoś wielu ludzi się bawi w takie rzeczy na poziomie czysto amatorskim. |
|
| | | |
|
| 2010-02-26, 15:09
2010-02-26, 12:38 - marmach napisał/-a:
Witam was.
Miałem dzisiaj trochę popedałować na rowerze(pierwszy raz w tym roku) i co...słońca nie widać,wiatr robi się silniejszy,
a wczoraj tak ładnie było.
Trudno,zakładamy adidasy i idziemy "truchtać"
Miłego dnia życzę.
MIREK,też życzę wszystkiego naj,naj,naj. |
dziękuje, dziękuje, dziękuje i.... uciekam spać:)
trzeba sie wyspać przed nocną zmianą... |
|
| | | |
|
| 2010-02-26, 17:23
Mirek śpi....a reszta?
Milczy po prostu....
To ja chyba też pomilczę.
Pójde odsypiać zarwaną noc i bardzo aktywny dzień po niej... |
|