| | | |
|
| 2010-02-02, 21:28
2010-02-02, 20:54 - Marysieńka napisał/-a:
Witaj Trebi...
Może więc przyjdzie nam .."porywalizować"..jak oczywiście wyzdrowie mój achilles no i jak znajdę chętnego do "pary"...ale muszę mieć 100% pewności że dam radę i nie będę "partnera" opóżniała:))) |
Marysieńko mój mglisty Rzeżnik jeżeli w ogóle zaistnieje to jedynie wariant ukończenia go w limicie czasu mnie interesuje. Bez spinania się za wszelką cenę i wypruwania się na maksimum możliwości.
Ostatnio strasznie jestem przewrażliwiony na punkcie wystąpienia ewentualnych kontuzji. Bardzo się tego obawiam.
Chęci mam ogromne i zapał ale wiesz jak to jest. Siada jedno ogniwo i czarna dupa i wszystko się rozsypuje:)
A jak tam Maryś twój achillesik. Lepiej z nim?
Pozdrówka |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 07:01
2010-02-02, 21:28 - TREBORUS napisał/-a:
Marysieńko mój mglisty Rzeżnik jeżeli w ogóle zaistnieje to jedynie wariant ukończenia go w limicie czasu mnie interesuje. Bez spinania się za wszelką cenę i wypruwania się na maksimum możliwości.
Ostatnio strasznie jestem przewrażliwiony na punkcie wystąpienia ewentualnych kontuzji. Bardzo się tego obawiam.
Chęci mam ogromne i zapał ale wiesz jak to jest. Siada jedno ogniwo i czarna dupa i wszystko się rozsypuje:)
A jak tam Maryś twój achillesik. Lepiej z nim?
Pozdrówka |
Trebi..
Dokładnie taki sam "scenariusz" chodzi mi po głowie..
Jak wiesz latem przemierzyłam "Rzeźnika pieszkom", dlatego jestem świadoma wysiłku jaki ewentualnie mnie czeka..
Jak achillesik??...jest maleńka poprawa, ale cholerka, podczas łażenia Masywem Śnieżnika ostro naciągnęłam sobie mięśnie łydki..i boli jak diabli..poza tym "zdrowam" jak KUŃ..
Milusio pozdrawiam:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 07:10
LINK: http://asiawoodstock.wrzuta.pl/audio/2IOzS6YGahp/tilt_tak_jak_ja_kocham_cie |
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Czy czujecie ten aromat kawy z cynamonem> (Tak, Mireczku, wiem, że kawa jest be :))
Za oknem nowy dzień, więc czas się zabrać do pracy:)
Miłego dnia Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku senna piosenka na "dzień dobry" :)
Nie jest najnowsza, ale dziś właśnie ona:)
Doniesienia później.... |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 09:37
2010-02-02, 20:58 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Jestem zmęczona...
Jutro jadę na małe zakupy do IKEI. Tym razem zielone:)
A teraz...chyba zaszyję się w łóżku z pamiętnikiem pewnej holenderskiej Żydówki.
Chcę śnić..... |
Gaba, co to zielone zakupy? |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 11:14
Do Warszawy dotarł niż Miriam. Pięknie nam sypie :) pięknie.
Kierowcom współczuję, pół metra śniegu w Warszawie będzie jak nic, od 44 lat nie było u nas tyle białego. A w sobotę Biegi Górskie i znów trasa trudniejsza od poprzedniej, chyba nikt nie zejdzie poniżej 40 minut na 10km Udanego RGO-wcy. |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 11:34
2010-02-03, 11:14 - maniak1984, peacemaker napisał/-a:
Do Warszawy dotarł niż Miriam. Pięknie nam sypie :) pięknie.
Kierowcom współczuję, pół metra śniegu w Warszawie będzie jak nic, od 44 lat nie było u nas tyle białego. A w sobotę Biegi Górskie i znów trasa trudniejsza od poprzedniej, chyba nikt nie zejdzie poniżej 40 minut na 10km Udanego RGO-wcy. |
Wybierzcie się na kulig;)
Następny taki śnieg możecie mieć za 10 lat;) |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 11:35
2010-02-03, 09:37 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Gaba, co to zielone zakupy? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 12:26
Pobiegnę sprawdzić czy trasa biegów górskich znów zyskała na trudności. W sobotę będzie rzeźnia w Warszawie. |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 14:22
2010-02-03, 09:37 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Gaba, co to zielone zakupy? |
Dwie zielone narzuty na nowe (sic!) łóżko.
Miał być jeszcze zielony serwis obiadowy do kuchni - taki codzienny - ale zielonych nie było, a ja nie chciałam szarego ani czekoladowego:)
Wybredna jestem:)
A!! I jeszcze kupiłam nową maszynkę do strzyżenia włosów. Dziś zatem postrzyżyny Jerza:)
(Makro to bardzo dziwne miejsce....)
I jeszcze nie z zielonych, to kupiłam sobie zapasik cukru trzcinowego na trzy miesiące:)
(A on jest złoto-brązowawy).
W Rudawie sypie wściekle, i wcale mnie to nie cieszy.
MUSZĘ dziś iść pobiegać...a aura odstrasza zdecydownie:(( |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 17:05
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 17:11
2010-02-03, 12:26 - maniak1984, peacemaker napisał/-a:
Pobiegnę sprawdzić czy trasa biegów górskich znów zyskała na trudności. W sobotę będzie rzeźnia w Warszawie. |
dlaczego rzeźnia? powodzenia ;) |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 18:34
2010-02-03, 14:22 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dwie zielone narzuty na nowe (sic!) łóżko.
Miał być jeszcze zielony serwis obiadowy do kuchni - taki codzienny - ale zielonych nie było, a ja nie chciałam szarego ani czekoladowego:)
Wybredna jestem:)
A!! I jeszcze kupiłam nową maszynkę do strzyżenia włosów. Dziś zatem postrzyżyny Jerza:)
(Makro to bardzo dziwne miejsce....)
I jeszcze nie z zielonych, to kupiłam sobie zapasik cukru trzcinowego na trzy miesiące:)
(A on jest złoto-brązowawy).
W Rudawie sypie wściekle, i wcale mnie to nie cieszy.
MUSZĘ dziś iść pobiegać...a aura odstrasza zdecydownie:(( |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 18:35
2010-02-03, 18:34 - Zulus napisał/-a:
Słowem:sugar brown?;)) |
Aż tak to nie:)
Na opakowaniu ma napisane Golden:)
Chociaż coś w tym jest...wprowadza mnie w stan bliski ekstazie:) |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 18:38
2010-02-02, 21:28 - TREBORUS napisał/-a:
Marysieńko mój mglisty Rzeżnik jeżeli w ogóle zaistnieje to jedynie wariant ukończenia go w limicie czasu mnie interesuje. Bez spinania się za wszelką cenę i wypruwania się na maksimum możliwości.
Ostatnio strasznie jestem przewrażliwiony na punkcie wystąpienia ewentualnych kontuzji. Bardzo się tego obawiam.
Chęci mam ogromne i zapał ale wiesz jak to jest. Siada jedno ogniwo i czarna dupa i wszystko się rozsypuje:)
A jak tam Maryś twój achillesik. Lepiej z nim?
Pozdrówka |
Trebaldzie!Rozmawiałem w niedzielę z moją partnerką,także o jej obawach i nieśmiałych projektach,tzn.gdyby była taka regulaminowa możliwość zespołów trzy osobowych i pobieglibyśmy we trójkę?!Ja byłbym przeszczęśliwy! |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 18:41
2010-02-03, 18:35 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Aż tak to nie:)
Na opakowaniu ma napisane Golden:)
Chociaż coś w tym jest...wprowadza mnie w stan bliski ekstazie:) |
Hm... trza będzie popróbować tego złotego koksu!... a nuż i mnie spotka coś ekscytującego? ;) |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 18:42 :))))
2010-02-03, 18:38 - Zulus napisał/-a:
Trebaldzie!Rozmawiałem w niedzielę z moją partnerką,także o jej obawach i nieśmiałych projektach,tzn.gdyby była taka regulaminowa możliwość zespołów trzy osobowych i pobieglibyśmy we trójkę?!Ja byłbym przeszczęśliwy! |
Mam nawet (lanserską)nazwę drużyny:Zulus i jego Starsi Drużbowie |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 19:16
2010-02-03, 18:42 - Zulus napisał/-a:
Mam nawet (lanserską)nazwę drużyny:Zulus i jego Starsi Drużbowie |
Piękne :))))))
Ponamawiaj, Mistrzu, Robercika, ponamawiaj. Bo mnie nie wypada... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 19:52
2010-02-03, 18:42 - Zulus napisał/-a:
Mam nawet (lanserską)nazwę drużyny:Zulus i jego Starsi Drużbowie |
trzeba się uczyć od lepszych, startuję z Miłoszem i myślę, że nazwa "tytus i jego Starszy Druh" będzie w sam raz |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 19:53
2010-02-03, 19:52 - tytus napisał/-a:
trzeba się uczyć od lepszych, startuję z Miłoszem i myślę, że nazwa "tytus i jego Starszy Druh" będzie w sam raz |
mowa o rzeźniku? :D, czy alcatraz? |
|
| | | |
|
| 2010-02-03, 20:01 Prawdziwych
2010-02-03, 19:52 - tytus napisał/-a:
trzeba się uczyć od lepszych, startuję z Miłoszem i myślę, że nazwa "tytus i jego Starszy Druh" będzie w sam raz |
Mówimy Tytusku o PRAWDZIWYCH,czyli w moim przyprzypadku,rzeczywistych drużbach weselnych.WESELNYCH.Nie biegowych. |
|