|
| Do tego tematu podpięte są newsy:
| | |
|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2016-11-12, 09:52
2016-11-12, 07:36 - Jarek42 napisał/-a:
Jak jest za duży tłok, to nie ma miejsca na kulturę. Organizator może zrekompensuje biegaczom wpadkę z brakiem medali? Za ładne te medale były.
Ja tam biegłem w biegu liczącym 33 osoby i jestem zadowolony. |
| Sugeruje Pan, że im większy bieg, im bardzej masowy, tym większe usprawiedliwienie dla chamstwa? To co mam zrobić następnym razem jak ktoś mi bezmyślnie zabiegnie drogę, podciąć go dla nauczki (kopnąć w cztery litery może być trudno)? Przecież nie powinienem mu grzecznie zwracać uwagi, bo "nie ma miejsca na kulturę". |
| | | | | |
|
2016-11-12, 10:15
2016-11-12, 09:52 - pagli78 napisał/-a:
Sugeruje Pan, że im większy bieg, im bardzej masowy, tym większe usprawiedliwienie dla chamstwa? To co mam zrobić następnym razem jak ktoś mi bezmyślnie zabiegnie drogę, podciąć go dla nauczki (kopnąć w cztery litery może być trudno)? Przecież nie powinienem mu grzecznie zwracać uwagi, bo "nie ma miejsca na kulturę". |
| Na pewno ludzie specjalnie nie zabiegali drogi. Po prostu w tłoku to się zdarza. Czy to było chamstwo z ich strony? |
| | | | |
| | | | | |
|
2016-11-12, 10:54
2016-11-12, 10:15 - Jarek42 napisał/-a:
Na pewno ludzie specjalnie nie zabiegali drogi. Po prostu w tłoku to się zdarza. Czy to było chamstwo z ich strony? |
Akurat miałem na myśli sytuację, w której ktoś zabiegł mi drogę całkowicie bezmyślnie, co jak dla mnie jest równoznaczne ze specjalnym przeszkadzaniem innym biegnącym.
Opisując sytuację: uczestnik biegu (pozdrawiam Pana w czerwonej koszulce i białej czapeczce z daszkiem) na 8. kilometrze w sytuacji gdy miejsca wokół było w bród (nie był to zatem tłok na starcie) przebiegł po skosie z lewej strony na prawą tuż przede mną, wymuszając na mnie zwolnienie tempa.
Czy to był brak kultury, czy to było chamskie? Ja mam swoją ocenę. Ponawiam swoje pytanie o to jak powinienem zareagować w przyszłości na podobną sytuację. |
| | | | | |
|
2016-11-12, 11:50
| Bez jakichkolwiek wątpliwości - pod względem organizacyjnym zdecydowanie najgorsza impreza w jakiej brałem udział. Nic nie usprawiedliwia całkowitego braku profesjonalizmu organizatorów. Zarzuty wobec niewłaściwego zachowania zawodników, są pozbawione właściwego kontekstu - "organizacja" stwarzała możliwości ku wszelkiej patologii. To był dramat. Pierwszy bieg, w którym nie dane mi było przekroczyć mety, bo tłok na niej był za duży. Kilkadziesiąt minut w zimnie po biegu w ścisku, by dostać medal i wodę, bo obiecanych rogali zabrakło. Koszulki jedynie damskie w rozmiarze dziecięcym, a kolejki coś okropnego. Oczywiście wszystko można usprawiedliwić, ale to nie o to chodzi, należy zrobić wszystko żeby takich imprez uniknąć na przyszłość, dlatego organizatorowi należą się ostre i prawdziwe słowa krytyki, a on musi tę żabę zjeść, a nie odbijać piłkę.Naprawdę nie ma nic na plus poza klimatem, ale to już sami biegacze na trasie. |
| | | | | |
|
2016-11-12, 11:50
2016-11-12, 10:54 - pagli78 napisał/-a:
Akurat miałem na myśli sytuację, w której ktoś zabiegł mi drogę całkowicie bezmyślnie, co jak dla mnie jest równoznaczne ze specjalnym przeszkadzaniem innym biegnącym.
Opisując sytuację: uczestnik biegu (pozdrawiam Pana w czerwonej koszulce i białej czapeczce z daszkiem) na 8. kilometrze w sytuacji gdy miejsca wokół było w bród (nie był to zatem tłok na starcie) przebiegł po skosie z lewej strony na prawą tuż przede mną, wymuszając na mnie zwolnienie tempa.
Czy to był brak kultury, czy to było chamskie? Ja mam swoją ocenę. Ponawiam swoje pytanie o to jak powinienem zareagować w przyszłości na podobną sytuację. |
Tak reagujesz jak Twoja kultura Ci podpowiada :)
|
| | | | | |
|
2016-11-12, 14:36
2016-11-12, 11:50 - jackel napisał/-a:
Bez jakichkolwiek wątpliwości - pod względem organizacyjnym zdecydowanie najgorsza impreza w jakiej brałem udział. Nic nie usprawiedliwia całkowitego braku profesjonalizmu organizatorów. Zarzuty wobec niewłaściwego zachowania zawodników, są pozbawione właściwego kontekstu - "organizacja" stwarzała możliwości ku wszelkiej patologii. To był dramat. Pierwszy bieg, w którym nie dane mi było przekroczyć mety, bo tłok na niej był za duży. Kilkadziesiąt minut w zimnie po biegu w ścisku, by dostać medal i wodę, bo obiecanych rogali zabrakło. Koszulki jedynie damskie w rozmiarze dziecięcym, a kolejki coś okropnego. Oczywiście wszystko można usprawiedliwić, ale to nie o to chodzi, należy zrobić wszystko żeby takich imprez uniknąć na przyszłość, dlatego organizatorowi należą się ostre i prawdziwe słowa krytyki, a on musi tę żabę zjeść, a nie odbijać piłkę.Naprawdę nie ma nic na plus poza klimatem, ale to już sami biegacze na trasie. |
W pełni popieram.
To był mój pierwszy i ostatni Poznański Bieg Niepodległości.
Sentencja dla Organizatorów - "pycha kroczy przed upadkiem". |
| | | | | |
|
2016-11-12, 16:53
z tym PKP to widzę, że wczoraj była jakaś masowa akcja... rano mój pociąg Ex z ZG też miał opóźnienie 20 minut, jak wracałem TLK to również były "problemy z lokomotywą" 10min ;)
Odnośnie biegu, no cóż... miałem chyba farta, bo z mojej perspektywy były i medale i rogale i koszulka.
Fakt, że po koszulkę stałem dobre spore dziesiąt minut, to jednak załapałem się na mój zadeklarowany rozmiar M.
Wszystko wyglądało jak organizacja na zachodzie, ale punkt z wydawaniem koszulek ewidentnie był wąskim gardłem. Nie wiem czy przez to, że ludzie wybierali i czy chcieli zmieniać rozmiary, co na zachodzie jest raczej niemożliwe (bynajmniej tam, gdzie startowałem), czy inne, ale za długo to trwało.
Na plusy depozyt i worek, bo znam biegi, gdzie jest z tym problem...
Strefy zmixowane, ale niestety jest to wina wyłącznie biegaczy, że pchają się nie tam gdzie powinni.
Trasa jak trasa, trochę byłem za cienki na te dwa podbiegi, które 5 dni po maratonie mocno mnie mordowały, jednak ogólnie nie nastawiałem się na życiówkę.
Przy tej ilości trzeba chyba robić jak w innych biegach - start w podziale na kilka razy. Tak jest na maratonach, jak i na wspomnianej przez kogoś wcześniej dyszce z Wawy tego samego dnia.
Szkoda, że nie wyszło tak, jak miało wyjść, anyway jeśli będzie następny raz na pewno będzie wiadomo co poprawiać ;>
Pozdro |
| | | | |
| | | | | |
|
2016-11-12, 19:38
2016-11-11, 21:10 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Czy sądzisz zatem że dziś startowali sami złodzieje? Czy na Maniackiej czy innych biegach organizowanych w Poznaniu są tylko uczciwi biegacze? Nie jest uważam możliwością że na tej imprezie biegacze okradli organizatorów a na innych biegach tego nie robią. Jeżeli takie coś faktycznie miało miejsce to przedstaw proszę dowody (podobno są zdjęcia). Osobiście mogę się wypowiedzieć co do biura zawodów, ale chyba nie napiszesz że rozkradziono kilka dodatkowych punktów i stąd takie były kolejki:) Już sam regulamin biegu wzbudził wielkie kontrowersje... Niewykluczone że to wolontariusze byli źle przeszkoleni i rozdawali po kilka medali...
Pomijając fakt że medali nie było, lecz za ukończenie każdy otrzymywał szable z grawerką i żaden inny medal pamiątkowy nie jest tego wart. Szabla robi wrażenie:) |
| CO DO MEDALI TO FAKTYCZNIE NIE POWINNO MIEC WIELOBRANIE MIEJSCA. w KOŃCU MEDAL TO TROFEUM ZDOBYTE WYSIŁKIEM A NIE ZWYKŁA REKLAMÓWKA BIEGU. NATOMIAST ODNOŚNIE ROGALI TO PRZECIEŻ ROZDAWANO BEZ OGRANICZEN A NIE BIEGACZE BRALI SOBIE SAMI WIĘC NIKT NIE MYSLAŁ ŻE ZABRAKNIE DLA TYCH Z DALSZYMI CZASAMI.JAK JEST COŚ BEZ LIMITU TO SIĘ BIERZE ILE SIĘ CHCE,CHOĆ "TE ILE SIĘ CHCE" TEŻ MUSI BYĆ Z UMIAREM! ROGALE SĄ PYSZNE CHOC W MINI WERSJI WZGLEDEM ORGINAŁÓW! |
| | | | | |
|
2016-11-12, 19:48
2016-11-12, 19:38 - Martix napisał/-a:
CO DO MEDALI TO FAKTYCZNIE NIE POWINNO MIEC WIELOBRANIE MIEJSCA. w KOŃCU MEDAL TO TROFEUM ZDOBYTE WYSIŁKIEM A NIE ZWYKŁA REKLAMÓWKA BIEGU. NATOMIAST ODNOŚNIE ROGALI TO PRZECIEŻ ROZDAWANO BEZ OGRANICZEN A NIE BIEGACZE BRALI SOBIE SAMI WIĘC NIKT NIE MYSLAŁ ŻE ZABRAKNIE DLA TYCH Z DALSZYMI CZASAMI.JAK JEST COŚ BEZ LIMITU TO SIĘ BIERZE ILE SIĘ CHCE,CHOĆ "TE ILE SIĘ CHCE" TEŻ MUSI BYĆ Z UMIAREM! ROGALE SĄ PYSZNE CHOC W MINI WERSJI WZGLEDEM ORGINAŁÓW! |
| Z tego co czytam, to Ty jeden Marcinie, masz prawo być dumny z siebie po tym biegu-zostałeś trendsetterem. Oto, tak jak postulowałeś, zjawiło się wielu Martixów i każdy w ramach rekompensowania sobie kosztów wysokiego wpisowego wziął a to dodatkową szabelkę (mieczyk moim zdaniem, ale nie będę polemizował na temat militariów z, było nie było, żołnierzem Krzysztofem B) a to parę pysznych rogali a następnie nie oglądając się za siebie z wypchanymi łupami torbami wrócili do domów. |
| | | | | |
|
2016-11-12, 20:05
| Zjawisko brania po kilka sztuk medali jest bardzo naganne i dyskwalifikuje takich kolesi. Jak ktoś brał niech się wstydzi. Rogale - jak dawali po kilka? Organizator powinien zaznaczyć w punkcie ich wydawania, że jest po 1 sztuce dla każdego i jak kto weźmie więcej, to dla innych nie starczy. Wtedy jak ktoś będzie brał więcej, to ze świadomością, że jest burakiem, chamem, i złodziejem. |
| | | | | |
|
2016-11-12, 20:11
Z perspektywy uczestnika z samej końcówki biegu:
- biuro zawodów: odbierałem w piątek rano, ok.7:30 załatwiłem wszystko w 10 min. Sztuczny tłum przy koszulkach, ludzie pchali się do pierwszej osoby obsługującej, kolejne 2 stały wolne. Koszulkę dostałem w zadeklarowanym rozmiarze. Czego nie rozumiem (ale nie tylko tu to się zdarzyło) - to rozdzielanie ludzi na ileś kolejek: tu numer, tu koszulka itd. Niepotrzebne przedłużanie czasu. Miejsca na hali było dużo, by się przechować przed startem.
- zestaw startowy: jakości koszulki nie oceniam, fasolki niepodległości to dla mnie kuriozum. Ale zasieję i zobaczę :)
- trasa - atest był, km na GPS były w oczekiwanym miejscu - OK
- organizacja mety: - 2biegłem na metę w ostatniej dziesiątce biegu, medal otrzymałem po jakiś 10-15 minutach. Podejrzewam, że przy czasach 50+ to było tak jak pisali poprzednicy - nieziemskie korki. Rogala nie dostałem, ale znając podejście niektórych biegaczy widziane na innych biegach to mnie to jakoś nie zdziwiło. Brak kultury i korzystanie z okazji, bo organizator pewnie nie tak logistycznie wszystko rozplanował, a wolontariusze nie zdołali wszystkiego przypilnować.
Podejrzewam, że organizatora przerosła ilość biegaczy i trochę wyobraźni zabrakło. Inne imprezy w Poznaniu (chociażby Maniacka Artiego) to przecież wysoki poziom trzymają. Osobiście dodałbym możliwość odebrania zestawu startowego przez upoważnienie (lub opcja wysyłki pocztą) Bieg był w piątek, wcześniej same dni robocze, moi znajomi z Poznania pracując akurat na drugą zmianę w ten tydzień (godziny 14-22) obeszli się ze smakiem ze startem, ponieważ biuro zawodów otwarte od godziny 16 do 21 nie umożliwiło im odbioru zestawu. W piątek, zgodnie z informacją od organizatora, nie mogli bo mieszkają w Poznaniu. Trochę nieprzemyślane to było. |
| | | | | |
|
2016-11-12, 20:15
2016-11-12, 19:48 - dziesiatka napisał/-a:
Z tego co czytam, to Ty jeden Marcinie, masz prawo być dumny z siebie po tym biegu-zostałeś trendsetterem. Oto, tak jak postulowałeś, zjawiło się wielu Martixów i każdy w ramach rekompensowania sobie kosztów wysokiego wpisowego wziął a to dodatkową szabelkę (mieczyk moim zdaniem, ale nie będę polemizował na temat militariów z, było nie było, żołnierzem Krzysztofem B) a to parę pysznych rogali a następnie nie oglądając się za siebie z wypchanymi łupami torbami wrócili do domów. |
| DUMNY, NIE DUMNY, WCZORAKJ W KOŃCU MIALEM IMIENINY I CHYBA WIECEJ NIZ JEDEN MAŁY ROGALIK MI SIĘ NALEZAŁ BO JAK DAWALI TO BRALEM SWOBODNIE, ALE MEDAL WZIĄŁEM JEDEN BO NIE JESTEM POŚREDNIKIEM DLA JAKIS KOLEKCJONERÓW. WIEM ŻE SĄ TACY CO CHOWAJA SWÓJ MEDAL I BIORA DRUGI O ILE NIE WIECEJ DLA KOGOS OCZYWISCIE NAJCZĘŚCIEJ NIE BEZINTERESOWNIE. |
| | | | |
| | | | | |
|
2016-11-12, 20:24
| Nie wiem, dlaczego organizatorzy nie wymyślili przesyłania pakietów startowych pocztą. Jak ktoś chce, żeby przesłano pocztą - zaznacza to przy zgłoszeniu i dopłaca koszt takiej przesyłki. Problemem by było oświadczenie z własnoręcznym podpisem, ale to biegacz mógłby przesłać też pocztą. Ciekawe czy ktoś tak już wymyślił? Dla biegacza z daleka koszt byłby o wiele niższy mimo dodatkowych opłat i kolejki po odbiór pakietów byłyby mniejsze. |
| | | | | |
|
2016-11-12, 20:40
2016-11-12, 20:15 - Martix napisał/-a:
DUMNY, NIE DUMNY, WCZORAKJ W KOŃCU MIALEM IMIENINY I CHYBA WIECEJ NIZ JEDEN MAŁY ROGALIK MI SIĘ NALEZAŁ BO JAK DAWALI TO BRALEM SWOBODNIE, ALE MEDAL WZIĄŁEM JEDEN BO NIE JESTEM POŚREDNIKIEM DLA JAKIS KOLEKCJONERÓW. WIEM ŻE SĄ TACY CO CHOWAJA SWÓJ MEDAL I BIORA DRUGI O ILE NIE WIECEJ DLA KOGOS OCZYWISCIE NAJCZĘŚCIEJ NIE BEZINTERESOWNIE. |
są granice bezwstydu i buractwa Marcinie.
Przekraczasz obie |
| | | | | |
|
2016-11-12, 20:44
2016-11-12, 20:05 - Jarek42 napisał/-a:
Zjawisko brania po kilka sztuk medali jest bardzo naganne i dyskwalifikuje takich kolesi. Jak ktoś brał niech się wstydzi. Rogale - jak dawali po kilka? Organizator powinien zaznaczyć w punkcie ich wydawania, że jest po 1 sztuce dla każdego i jak kto weźmie więcej, to dla innych nie starczy. Wtedy jak ktoś będzie brał więcej, to ze świadomością, że jest burakiem, chamem, i złodziejem. |
A ja uważam odwrotnie. Skoro nie jest powiedziane bierz ile chcesz to bierzesz jeden. Medal, rogal, pakiet. Wiesz dlaczego? Bo nie jesteśmy sami na świecie, bo jest coś takiego jak empatia. Bo skoro nie mam pewności, że starczy dla wszystkich to znaczy, że może zabraknąć
No ale widocznie mamy inny etos i inną kulturę osobistą. |
| | | | | |
|
2016-11-12, 20:53
Wierzę głęboko że następna edycja będzie lepsza. Emocje opadną i w przyszłym roku będą inne odczucia. Gdyby ten bieg zrobił jakiś nowicjusz, przykładowy Bronek z jakiegoś klubu i wyszła by chała to nagonka na niego była by większa niż na kogoś kto biegi robi od lat i zawsze mu one wychodziły. W Maniackiej startuje o ponad połowę mniej biegaczy i na pewno łatwiej taki bieg zorganizować.
Wsłuchujac się w głosy biegaczy i reasumując trzeba poprawić:
-poprawić odbiór numerów startowych i pakietów by były mniejsze kolejki,wiecej sektorów w/g mniejszej skali
-umożliwić odbiór paketów w dniu startu nawet na pół godziny przed startem jednocześnie apelując by miejscowi odbierali je wczesniej by dac większe szanse na swobodny odbiór numerów i pakietów przyjezdnym, wczoraj umożliwiono na krotko przed biegiem ale regulaminy straszyły że odbiór będzie zamknięty na 1,5 godziny przed startem co nie było by dobre dla tych którym np. spóźnił się pociąg
-zrobić jako taka szatnie na intymne przebieranie się, rozumiem ze trudno o prysznic bo budynek go nie posiada ale oddzielne przebieralnie mogą być
-zrobić strfy startowe wg zadeklarowanych czasów i po kolei organizować ich start, wtedy nie będzie przeciskania się i zabiegania komus drogi
-zrobić wiekszą strefę mety by wszyscy na niej się mieścili. Ja wczoraj się zmieściłem ale nie mogłem mocno finiszować bo już robiło się ciasno. Taka sama sytuacja była kilka lat temu na Biegu Sylwestrowym w Trzebnicy, wszystkim co nie zmieścili się na mecie policzono po 1,2,3 mimuty do tyłu,czasy netto się nie zgadzały ale potem już to poprawiono
-choć to trudniejsze to pilnować by biegacze brali po jednym medalu a skoro narzekano tez na to że zabrakło rogali to można je wcześniej dawac po jednym w pakiecie startowym
-w tym pakiecie powinna być tez koszulka wg zaznaczonego rozmiaru na zgłoszeniu a uniknie się takiej sytuacji jak wczoraj, pakiet oczywiści mógłby być bogatszy ale to już najmniej ważne.
Jeżeli to będzie poprawione to nawet jak w przyszłym roku frekwencja miała by spaść, biegacze zorientują się że jest już ok, szybko zapomną o tych niedociągnięciach i w kolejnym roku znów będzie większe zaufanie do biegu. Wiele biegów miało jakieś wpadki i się poprawiły. Wsłuchano się w sugestie biegaczy, nie zlekceważono je, przeanalizowano wiele wniosków i porawiono ich jakość. Mówi się że "czas leczy rany" może to dotyczyć również kwestii organizacji biegów.
|
| | | | | |
|
2016-11-12, 20:55
2016-11-12, 20:40 - dziesiatka napisał/-a:
są granice bezwstydu i buractwa Marcinie.
Przekraczasz obie |
| Nie przesadzaj z ta krytyką! Pożartować nie można? |
| | | | |
| | | | | |
|
2016-11-13, 08:14
To jak wyglądały start i meta obciąża organizację. Nie uważam przy tym, że doświadczonego organizatora można oceniać łagodniej niż debiutanta. Wręcz przeciwnie, a tak oczywiste wpadki świadczą o tym, że bieg był nastawiony na ilość a nie na jakość.
Dziwi mnie tylko, że przy takim nastawieniu organizator ograniczył si"tylko" do 10.000 uczestników. Zapał był tak wielki, że w debiucie można było postarać się o rekord frekwencji. A że korek przed metą zaczynałby się na mijance na 8 km, to kto by na to patrzył. Przecież minusy nie mogą przesłonić plusów. |
| | | | | |
|
2016-11-13, 09:56
Właściwie wszystko zostało już napisane.
Zwóciłbym tylko uwagę, że wersja regulaminu zamieszona na maratonach polskich (z początku roku - http://www.maratonypolskie.pl/dokument/2016/32222_35_regulamin.pdf) mówiła o limicie 3000 uczestników i tyle powinno zostać... Zwiększanie limitu ponad 3x to chyba tylko skok na kasę i nic więcej! Jak dla mnie największym skandalem jest czekanie w kolejce przed linią mety na to żeby ją przekroczyć. To jakiś ewenement na skalę światową! Ciekawe czy ktoś ma zdjęcia jak biegacze czekają przed metą - może na koniec teleexpresu rozsławili by tak niezwykły bieg...
Poza tym "Uczestnicy mają obowiązek zachowania zasad fair-play podczas trwania biegu i na terenie biegu." - jak dla mnie złamaniem zasady fair-play obejmuje też KRADZIEŻ medali (podobno są zdjęcia złodziei) więc można wobec nich wyciągnąć konsekwencje w postaci co najmniej dyskwalifikacji, a nawet zgłoszenia kradzieży - szkody na rzecz osób kończących bieg później oraz na rzecz organizatora - straty wizerunkowe itp.
I na koniec:
"W ramach opłaty startowej uczestnik otrzyma:
1) Pamiątkowy odlewany medal zaprojektowany przez biegacza, którego projekty regularnie oceniane są w TOP10 najpiękniejszych medali polskich imprez biegowych.
2) Okolicznościowa koszulka techniczna.
3) Rogal świętomarciński.
..."
Ile żądać zwrotu pieniędzy za każdy z tych punktów w ramach reklamacji za usługę niezgodną z regulaminem?
Przesadzam? Możliwe, ale szkoda mi osób które przejeżdżają setki km żeby uczestniczyć w biegu i mieć z niego jakąś przyjemność i pamiątkę a tu tylko wk******* się można marznąc w oczekiwaniu na przejście (sic!) przez linię mety a potem na medal i rogala których nie ma... Więc człowiek zadaje sobie pytanie: "Po ch** się fatygowałem tyle km!?"
Nie miałem okazji uczestniczyć w gorzej zogranizowanym biegu, tym bardziej niemiła sytuacja po powrocie do biegania po półtora roku przerwy chorobowej :( |
| | | | | |
|
2016-11-13, 10:39
| Nie porównujcie medalu do rogala. Gdybym nie dostał medalu, to bym się mocno wnerwił. Gdybym nie dostał rogala, to po prostu bym nie dostał. Wielka mi rzecz. |
|
|
|
| |
|
