Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  mmsol (2012-05-28)
  Ostatnio komentował  studnia (2012-08-08)
  Aktywnosc  Komentowano 22 razy, czytano 601 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
  Sponsor watku  
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  
Do tego tematu podpięte są artykuły:
Poradnik Kalenji: regeneracja po starcie(Marcin Nagórek, 2012-05-28)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



mmsol

Ostatnio zalogowany
2017-01-17
15:10

 2012-05-28, 14:28
 Poradnik Kalenji: regeneracja po starcie
A ja mam życiówki na 10 i 21 biegane 6 dni po maratonie :) Pewnie to nie jest zbyt mądre ale taki miałem kalendarz. I mam 40 lat więc regeneracja już trochę trwa. I po maratonie tylko jeden lekki ok.10 km trucht w środy, i zawsze byłem zaskoczony in plus swoim wynikiem :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


radnowak

Ostatnio zalogowany
2012-07-20
19:10

 2012-05-28, 15:30
 
Przyznam, że info o tygodniu odpoczynku po maratonie zdziwiło mnie! Biegam amatorsko ( bez głębszego teoretycznego zaplecza ) biegi górskie i po 2-3 dniach odpoczynku po treningu ( zwykle 25-35km, 3-4h i 600-800m pozyt. przewyż. ) mam już małe wyrzuty, że odpuszczam. Czy popełniam błąd ? Dodam, że jestem po takim treningu faktycznie zmordowany i jakieś 2-3 godz. "dochodzę" do siebie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



zbig
Zbyszek Kapu¶ciński

Ostatnio zalogowany
2024-03-29
20:28

 2012-05-28, 16:04
 
Bardzo ciekawy artukuł i z pewnością przydadzą mi się wiadomości w nim zawarte.

Szkoda, że człowiek nie ma tyle pieniędzy i czasu, żeby skorzystać z sauny, masarzy i kąpieli błotnych, czy solankowych :-(

Stosuje jedynie zimny prysznic po każdym treningu.

Ciekawi mnie fakt, że wielu biegaczy robi życiówki biegając np.: dychę tydzień po maratonie.

Jak to wytłumaczyć.

Albo ostatni artykuł w czasopiśmie biegowym o panu Kuryłło, który postanowił obiec świat w rok czasu.

Napisano w nim, że człowiek ten nigdy, ale to przenigdy nie robił szybkich wybiegań. Jego trening polegał na bieganiu 2 maratonów w tygodniu, albo biegach do sklepu i z powrotem (w sumie 30km).

Takim postepowaniem nabiegał życiówkę 2:30. I jeszcze żyje :-)

I jak to wytłumaczyć?
A gdzie tu regeneracja?

Może niektórzy są z innej gliny ulepieni? :-/

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (54 sztuk)


a.Klimczak
Adam Klimczak

Ostatnio zalogowany
2024-01-04
12:14

 2012-05-28, 17:40
 
Czuję się oczyszczony z zarzutu lenistwa po tym, że dziś mam wolny dzień po wczorajszym starcie na dyszkę.
Ale złamię zalecenia zawarte w artykule i zrobię jutro 12 km w 1 zakresie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (143 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (9 sztuk)


henryko48
Henryk Pobłocki

Ostatnio zalogowany
2020-05-02
14:48

 2012-05-28, 19:50
 
Ciekawy artykul,swieta rzecz regeneracja,nic nie mozna robic na sile,mysle ze kazdy ma wbudowany swoj wewnetrzny zegar biologiczny i wie kiedy trzeba sobie zrobic przerwe.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (72 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (93 sztuk)


alinek
ALINA BUBEL

Ostatnio zalogowany
2021-07-17
19:20

 2012-05-28, 20:16
 
Oprócz startów wymienionych w artykule istnieją jeszcze setki i powyżej... To tak kilkanaście do kilkudziesięciu godzin intensywnego wysiłku. Szkoda, że na ten temat ani słowa :)
Trzy miesiące odpoczynku po maratonie??? Zanudziłabym się.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


ronan51
Jarosław Nowak

Ostatnio zalogowany
2024-05-05
19:47

 2012-05-28, 20:38
 rady dobre i złe
porady może i dobre ale jak to się ma do amatorskiego biegania? ja tam 2 dni po maratonie odpoczywam potem mała przebieżka ok 6-7km,czwartek wolne w piątek bieg ok 10-12km a w niedzielę tydzień po jak jest dycha to startuję? a odpoczywać będę w grobie już na tamtym świecie?ha ha ha
PS.kontuzje i przemęczenia z moich obserwacji wynikają najczęściej z pychy i głupoty co niektórych którzy myślą że można pobiec raz na miesiąc maraton do tego trenując po 150-200km tygodniowo bo to jest im niezbędne a prawda jest taka zazwyczaj że trenują za dużo i nie potrzebnie tak dużo? i po co Kenijczyków i tak nie dogonią?ha ha ha

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (110 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (70 sztuk)

 



Nagor
Marcin Nagórek

Ostatnio zalogowany
2024-04-22
18:38

 2012-05-28, 21:07
 
A propos wymienionych wyżej przypadków, to powiedziałbym, że w grę wchodzą dwie sprawy:

1. Każdy jest trochę inny i od każdej reguły są wyjątki

2. Z reguły częste bieganie długich startów oznacza wyniki na relatywnie niskim poziomie (w stosunku do możliwości). Na przykładzie najlepszych Kenijczyków: wynik 2:15 dla takiego zawodnika to jest często tylko mocniejszy trening. Niektórzy z nich biegają co 2-3 tygodnie na treningu 40km w tempie na taki maraton. Po 3 dniach luźniejszych są w pełni zregenerowani, bo biegli na 80% możliwości.

Ale inną bajką jest dla takiego zawodnika bieg na 2:05, bo po nim odpoczywa się miesiąc. Podobnie jest u amatora: ten, kto nie realizuje w pełni swojego potencjału i bez problemu biega co 2 tygodnie maraton w 3:30, prawdopodobnie po dobrym przygotowaniu, w biegu, gdzie dałby z siebie wszystko, mógłby wykręcić np. 3:10. I po takim wysiłku dogorywałby 2 tygodnie.

Biegi ultra w wykonaniu amatorów z reguły biegane są bardzo wolno, nie są więc wcale dużo bardziej męczące niż maraton biegany na krawędzi możliwości. Ale też np. czołówka światowa nie biega takich Comrades co tydzień, tylko przygotowuje się kilka miesięcy, a potem solidnie odpoczywa.

Wszystko jest więc kwestią skali. Po biegu na 100% możliwości, który odbywa się po solidnych przygotowaniach, porządny odpoczynek jest konieczny. Natomiast gdy trening jest taki sobie, raczej luźny, start również, wygląda to trochę inaczej. Powiedziałbym więc, że gdy po starcie zmęczenie nie jest duże, to znaczy, że są niewykorzystane rezerwy. I tej wersji się trzymajmy ; )

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


pterodaktyl
Tomek

Ostatnio zalogowany
2019-07-19
08:03

 2012-05-28, 21:16
 
Chcę spróbować dwa półmaratonu dzień po dniu - dlatego na próbę wybiegłem na 10 w niedzielę po sobotnim półmaratonie. W sobotę po półmaratonie kąpiel w solance. Niedziela rano trochę zesztywniały, ale po rozruchu wszystko OK . Dyszka rewelacyjna - pierwsze 5 km ostrożnie - czekając kiedy padnę, ale po 5 km przyspieszenie aż do mety i życiówka na 10km.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2012-05-28, 21:46
 
właśnie Nagórku, ostatnio gnębił mnie ten problem

opieram się aktualnie na Danielsie w przygotowaniach do Maratonu Warszawskiego
D. nakazuje biegać codziennie, w drugiej fazie to było min 30 minut biegu spokojnego, plus jeden długi

męczyło mnie, dlaczego lepiej jest biegać codziennie przez 30" niż co drugi dzień po 60"
pod kątem biegów długich druga wersja wydaje się logiczniejsza
no i jest dzień przerwy, a regeneracja między treningami też jest przecież ważna

całość skwitował kumpel:
"musisz nauczyć organizm, że bieganie to nic takiego, to norma, bieganie jak sranie"


a co Ty o tym sądzisz?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2012-05-28, 21:51
 
co do niesamowitych przypadków, znam sytuację gdy gość tydzień po 100km nabiegał życiówkę w maratonie (z przedziału 4:00-4:30 na 3:45)

poza tym od razu też przychodzi na myśl Ola Niwińska

acha, i trochę nie w temacie, ale jako potwierdzenie, że nie wszyscy jesteśmy z tej samej gliny- mój kumpel który nigdy nie biegał i nie ćwiczył, w dwa tygodnie zrobił sześć treningów po 5km i machnął dychę w 34 minuty, z marszu

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


bodekem
bogdan mlynarczyk

Ostatnio zalogowany
2013-12-23
13:17

 2012-05-29, 10:11
 
ja całkowicie sie zgadzam z artykułem ,po pierwszym maratonie odpuściłem na tydzień treningi ,wyszło samo ze mnie nie ciągnęło mnie do biegania przez 7 dni,a dopiero po miesiącu zrobiłem pierwsze wybieganie w okolice 20-stki. a tak naprawdę to co najbardziej lubię w bieganiu to regeneracja :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (13 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)

 



nifares69
Dariusz Serafin

Ostatnio zalogowany
2024-04-03
13:33

 2012-05-29, 12:24
 
Świetny i logiczny artykuł.Szkoda,że nie pojawił się rok wcześniej,może ustrzegłbym się kontuzji.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (100 sztuk)


Nagor
Marcin Nagórek

Ostatnio zalogowany
2024-04-22
18:38

 2012-05-30, 00:47
 
Co do tego czy lepiej 30 codziennie czy 60 co drugi dzień, to skłaniałbym się mimo wszystko do tej drugiej opcji. Z zastrzeżeniem, że to nie jest na pewno regułą u każdego. Ale nawet z Danielsa wcale nie wynika według mnie to co piszesz. Daniels robi wiele zastrzeżeń co do tego, że w gruncie rzeczy nie powie nikomu, że wie na pewno jak trenować. On pisze tylko o tym, że według niego nie ma sensu biec krócej niż 30 minut.

60 minut co drugi dzień to wersja logiczniejsza z kilku powodów. I dłuższy czas wysiłku, czyli trening bardziej specyficzny pod kątem biegów długich, i lepsza regeneracja. Co więcej, po dniu wolnym biega się zwykle szybciej, co ma korzystny efekt nie tylko wytrzymałościowy, ale i mięśniowy, techniczny.

Prawdę mówiąc w praktyce treningowej często zamieniam biegaczom z dość wysokiego amatorskiego poziomu codzienny trening na np. 5x w tygodniu. Zwykle efekty są znakomite. Mój typowy schemat to wolny poniedziałek i piątek. Jest przy tym spora grupa biegaczy, którzy przy treningu 3-4 razy w tygodniu biegają 40 minut na 10km i szybciej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2012-05-30, 09:49
 
2012-05-28, 21:46 - Magda napisał/-a:

właśnie Nagórku, ostatnio gnębił mnie ten problem

opieram się aktualnie na Danielsie w przygotowaniach do Maratonu Warszawskiego
D. nakazuje biegać codziennie, w drugiej fazie to było min 30 minut biegu spokojnego, plus jeden długi

męczyło mnie, dlaczego lepiej jest biegać codziennie przez 30" niż co drugi dzień po 60"
pod kątem biegów długich druga wersja wydaje się logiczniejsza
no i jest dzień przerwy, a regeneracja między treningami też jest przecież ważna

całość skwitował kumpel:
"musisz nauczyć organizm, że bieganie to nic takiego, to norma, bieganie jak sranie"


a co Ty o tym sądzisz?
"musisz nauczyć organizm, że bieganie to nic takiego, to norma, bieganie jak sranie"

to jest to :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (6 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2012-05-30, 12:26
 
2012-05-30, 00:47 - Nagor napisał/-a:

Co do tego czy lepiej 30 codziennie czy 60 co drugi dzień, to skłaniałbym się mimo wszystko do tej drugiej opcji. Z zastrzeżeniem, że to nie jest na pewno regułą u każdego. Ale nawet z Danielsa wcale nie wynika według mnie to co piszesz. Daniels robi wiele zastrzeżeń co do tego, że w gruncie rzeczy nie powie nikomu, że wie na pewno jak trenować. On pisze tylko o tym, że według niego nie ma sensu biec krócej niż 30 minut.

60 minut co drugi dzień to wersja logiczniejsza z kilku powodów. I dłuższy czas wysiłku, czyli trening bardziej specyficzny pod kątem biegów długich, i lepsza regeneracja. Co więcej, po dniu wolnym biega się zwykle szybciej, co ma korzystny efekt nie tylko wytrzymałościowy, ale i mięśniowy, techniczny.

Prawdę mówiąc w praktyce treningowej często zamieniam biegaczom z dość wysokiego amatorskiego poziomu codzienny trening na np. 5x w tygodniu. Zwykle efekty są znakomite. Mój typowy schemat to wolny poniedziałek i piątek. Jest przy tym spora grupa biegaczy, którzy przy treningu 3-4 razy w tygodniu biegają 40 minut na 10km i szybciej.
no właśnie obecnie stosuję plan A pod maraton, jest tabelka z dwoma treningami specjalistycznymi a pod spodem "w pozostałe dni wybiegamy resztę kilometrów" (to nie jest dosłowny cytat)

osobiście uważam że minimum jeden dzień wolny to absolutna konieczność, a na mój poziom i zapotrzebowanie 4 trenigi w tygodniu w zupełności by wystarczyły

jednak muszę przyznać, że to bieganie codziennie nie było złe, całkiem fajnie na mnie zadziałało, przy czym w pierwszych dwóch fazach to są same biegi spokojne, ewentualnie z przebieżkami, więc to faktycznie nie męczy i szybko organizm uczy się odpoczywać...w biegu. Może też o to chodzi?

no i gdy biegałam 4 razy w tygodniu w którymś momencie na 5 trening miałam po prostu chcicę


cóż... do Maratonu Warszawskiego przygotuję się Danielsem w najczystszej postaci, według książki
na wiosnę skupię się na planie podanym przez Nagórka, podoba mi się, ale nie chcę już mieszać
a za rok skorzystam z planu zamieszczonego na stronie Maratonu Warszawskiego
dopiero jak to wszystko przetestuję będę wiedziała, co minajlepiej robi

niestety, wszystko trzeba na sobie testować, ale korzystając z pomocy mądrzejszych od siebie a nie bazując na własnej ambicji (amatorzy biegający 7-10 razy w tygodniu, jakiś obłęd)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


robcio1961...
Robert

Ostatnio zalogowany
2020-08-22
19:49

 2012-05-30, 14:04
 34min/10km w dwa tygodnie
2012-05-28, 21:51 - Magda napisał/-a:

co do niesamowitych przypadków, znam sytuację gdy gość tydzień po 100km nabiegał życiówkę w maratonie (z przedziału 4:00-4:30 na 3:45)

poza tym od razu też przychodzi na myśl Ola Niwińska

acha, i trochę nie w temacie, ale jako potwierdzenie, że nie wszyscy jesteśmy z tej samej gliny- mój kumpel który nigdy nie biegał i nie ćwiczył, w dwa tygodnie zrobił sześć treningów po 5km i machnął dychę w 34 minuty, z marszu
to bardzo ciekawe ale moze jest jakies wyjasnienie w rodzaju pracy jaka wykonuje? na przyklad kurier rowerowy , robert

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (68 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)

 



Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2012-05-31, 21:14
 
2012-05-30, 14:04 - robcio1961wr napisał/-a:

to bardzo ciekawe ale moze jest jakies wyjasnienie w rodzaju pracy jaka wykonuje? na przyklad kurier rowerowy , robert
nie, gościu siedzi przy kompie i programuje, a brylki ma już jak dwa denka z butelek
aczkolwiek nie jest typowym informatykiem
zapytałam i na rowerze ostatni raz jeździł po swojej komunii(dawno temu)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


hubertp29
Hubert Przybyszewski

Ostatnio zalogowany
2013-06-07
21:05

 2012-05-31, 21:50
 
Ja trzymam się niewolniczo ostatniej wskazówki. Dużo, dużo snu... ;) W spaniu mógłbym startować w zawodach. heh.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


robcio1961...
Robert

Ostatnio zalogowany
2020-08-22
19:49

 2012-05-31, 23:20
 fenomen
2012-05-31, 21:14 - Magda napisał/-a:

nie, gościu siedzi przy kompie i programuje, a brylki ma już jak dwa denka z butelek
aczkolwiek nie jest typowym informatykiem
zapytałam i na rowerze ostatni raz jeździł po swojej komunii(dawno temu)
hi hi no to sie poddaje , mialem w zanadrzu jeszcze jedno wyjasnienie ze moze to bywalec dyskotek , kilka godzin intesywnego tanca co tydzien w polaczeniu z jakimis akrobatycznymi figurami tez moga zapewnic niezla kondycje a i z czystym sumieniem mozna wtedy powiedziec ze sie nic nie cwiczy bo przeciez zabawa to nie trening , ale chyba to sie Twojego kolegi nie dotyczy , zycze mu dalszych takich niesamowitych postepow , mam nadzieje ze o tym napiszesz , pozdrawiam robert

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (68 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
rys-tas
14:37
akaen
14:34
Gapiński Łukasz
14:15
Stonechip
14:13
Piotr180579
13:59
Lego2006
13:50
biegacz54
13:46
arturgadecki
13:35
szlaku13
13:28
mateusz
13:23
aamp
13:21
stanlej
12:55
arturM
12:46
Szymonidius
12:22
Krzysiek_biega
12:09
Admin
11:49
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |