|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-09-25, 20:05
2011-09-25, 17:44 - Kuba1985 napisał/-a:
I niestety nie udało się Dalii zrobic życiówki :(( 3:50 to nie jest to na co Dalia jak i my liczyliśmy :( Szkoda dziewczyny, bo w Pile i teraz w Warszawie niepowodzenia.... |
Kuba, Ty to potrafisz zmotywować... 3:50 w maratonie to ja biorę w ciemno :) Brawo Dalia! |
| | | | | |
| 2011-09-25, 20:12
2011-09-25, 17:33 - Kuba1985 napisał/-a:
Hali, halo bo ja dziś nie widziałem Pani biegającej :P Tylko przy aucie się Pani kręciła, a nie wkoło po Pogorii :P
A tak serio to super, że próba się udała :))
Za tydzień powtórka? |
Ja to prawdę powiedziawszy z Toy-toya wybiegałam;) Chciałam się tam ukryć;)ale, co by mi to dało?;)
W nagrodę kupiłam sobie dzisiaj nowe Nike:) Czarne:) Piekne i w super promocyjnej cenie:)
Za tydzień nie będzie powtórki, tylko półmaraton w Katowicach:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-09-25, 20:14
2011-09-25, 16:20 - shadoke napisał/-a:
....przebiec na treningu i nie tylko, swoje pierwsze 30km:)
Tempo dobre i równe z tendencją do przyśpieszania, aż do 25km. Potem mój organizm trochę zaczął ze mną walczyć, po przypomniał sobie, że dotychczas nie kazałam mu biegać więcej niż 25km:)
Jakoś doszliśmy do porozumienia trochę maszerując, ale ogólnie uważam, że można zaliczyć ten trening do miłych sukcesów:)
P.S.
Dziękuję Jaśkowi za wsparcie:)
I dwóm czarnym panom też:)
P.S.2
Tomek! Szkoda, że mnie nie dogoniłeś;) |
No Iwonka, jak Ty przez 25 km miałaś tendencję do przyspieszania no to sorry - ja się wcale nie dziwię, że trudno było mi Cię w 18 km dogonić, chociaż na trzecim kółku chyba już miałem Cię w zasięgu wzroku :)
Poza tym cała zabawa jest w tym żeby gonić króliczka... :) |
| | | | | |
| 2011-09-25, 20:14
2011-09-25, 20:05 - winnicki napisał/-a:
Kuba, Ty to potrafisz zmotywować... 3:50 w maratonie to ja biorę w ciemno :) Brawo Dalia! |
Ty pewnie tak Tomku. Ale jakbyś zrobił wynik o 30 minut gorszy niż sobie zaplanowałeś i miesiącami pod niego się przygotowałeś to wierz mi; możesz być tylko wk.....ony i takie samopoczucie ma Dalia, wracająca w tej chwili pociągiem z W-wy.
Jako ciekawostka. Dalia na 30km miała wynik 2:27:48 a dzisiaj pobiegłem swoją trzydziestkę w czasie 2:27:41. Przy czym ja właśnie kończyłem a Dalia zaczynała swoje męczarnie.. Głowa do góry Dalia, jeszcze nieraz będziesz poprawiać swoją życiówkę w maratonie!!!! |
| | | | | |
| 2011-09-25, 20:23
A wracając jeszcze do mojej trzydziestki to był dla mnie najdziwniejszy bieg od kiedy pamiętam. Mianowicie zrobiłem 2 kółka z hakiem wokół czwórki zaczynając bieg o 12:17. I biegnąc zgodnie z ruchem wskazówek zegara na lewym biegu - wiatr w plecy i pełne słońce - gotowałem się jak w piekarniku by za pół godziny biegnąc w lesie z wiatrem w twarz trząść się z zimna i tak dwa razy, masakra!!!!
Za to podczas drugiego kółka spotkałem Anką Kochankę na rowerku i parę minut rozmowy bardzo poprawiło mi humor:))
|
| | | | | |
| 2011-09-25, 20:30
2011-09-25, 20:23 - adamus napisał/-a:
A wracając jeszcze do mojej trzydziestki to był dla mnie najdziwniejszy bieg od kiedy pamiętam. Mianowicie zrobiłem 2 kółka z hakiem wokół czwórki zaczynając bieg o 12:17. I biegnąc zgodnie z ruchem wskazówek zegara na lewym biegu - wiatr w plecy i pełne słońce - gotowałem się jak w piekarniku by za pół godziny biegnąc w lesie z wiatrem w twarz trząść się z zimna i tak dwa razy, masakra!!!!
Za to podczas drugiego kółka spotkałem Anką Kochankę na rowerku i parę minut rozmowy bardzo poprawiło mi humor:))
|
To chyba dobrą decyzję podjęłam, że dałam się Jaśkowi namówić na bieganie pięciu kółek wokół Pogorii;)
Ale powiem Wam, że takiego miałam doła po czterech kółkach, że za chiny ludowe, nie miałam ochoty biec jeszcze raz dookoła... Musiałam coś zmienić i pobiegłam do 3km i z powrotem;) Dzięki temu wycyrklowałam równo w 30km, a tak, po pięciu kółkach miałabym zbyteczną nadwyżkę;) |
| | | | | |
| 2011-09-25, 20:41
2011-09-25, 20:14 - adamus napisał/-a:
Ty pewnie tak Tomku. Ale jakbyś zrobił wynik o 30 minut gorszy niż sobie zaplanowałeś i miesiącami pod niego się przygotowałeś to wierz mi; możesz być tylko wk.....ony i takie samopoczucie ma Dalia, wracająca w tej chwili pociągiem z W-wy.
Jako ciekawostka. Dalia na 30km miała wynik 2:27:48 a dzisiaj pobiegłem swoją trzydziestkę w czasie 2:27:41. Przy czym ja właśnie kończyłem a Dalia zaczynała swoje męczarnie.. Głowa do góry Dalia, jeszcze nieraz będziesz poprawiać swoją życiówkę w maratonie!!!! |
Mirku, rozmawiasz z gościem który to uczucie zna doskonale. Wszystkie moje starty w maratonie (a było ich aż dwa) zakończyły się porażką... Ponad rok przygotowań poszedł się paść... |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-09-25, 20:48
2011-09-25, 20:41 - winnicki napisał/-a:
Mirku, rozmawiasz z gościem który to uczucie zna doskonale. Wszystkie moje starty w maratonie (a było ich aż dwa) zakończyły się porażką... Ponad rok przygotowań poszedł się paść... |
Nie zgadzam się z Tobą Tomku, choć świetnie rozumiem...ale prawda jest taka, że treningi nigdy nie idą się paść!! One zostają w nas!:)
Ja w to wierze:) |
| | | | | |
| 2011-09-25, 21:20
2011-09-25, 20:14 - adamus napisał/-a:
Ty pewnie tak Tomku. Ale jakbyś zrobił wynik o 30 minut gorszy niż sobie zaplanowałeś i miesiącami pod niego się przygotowałeś to wierz mi; możesz być tylko wk.....ony i takie samopoczucie ma Dalia, wracająca w tej chwili pociągiem z W-wy.
Jako ciekawostka. Dalia na 30km miała wynik 2:27:48 a dzisiaj pobiegłem swoją trzydziestkę w czasie 2:27:41. Przy czym ja właśnie kończyłem a Dalia zaczynała swoje męczarnie.. Głowa do góry Dalia, jeszcze nieraz będziesz poprawiać swoją życiówkę w maratonie!!!! |
Mirku Twoja wypowiedź w 100% oddaje to co chciałem napisac..
Widzę, że 30-tka przebiegła zgodnie z planem :) |
| | | | | |
| 2011-09-25, 21:29
2011-09-25, 20:12 - shadoke napisał/-a:
Ja to prawdę powiedziawszy z Toy-toya wybiegałam;) Chciałam się tam ukryć;)ale, co by mi to dało?;)
W nagrodę kupiłam sobie dzisiaj nowe Nike:) Czarne:) Piekne i w super promocyjnej cenie:)
Za tydzień nie będzie powtórki, tylko półmaraton w Katowicach:) |
Kurka, a ja widziałem Cię przy aucie, no chyba, że... :P Ale mam nadzieję, że do tych czynności nie używasz auta :P
A może warto odpuścic Katowice/Chorzów i pobiegac jeszcze raz 30-tkę? |
| | | | | |
| 2011-09-25, 21:33
2011-09-25, 21:29 - Kuba1985 napisał/-a:
Kurka, a ja widziałem Cię przy aucie, no chyba, że... :P Ale mam nadzieję, że do tych czynności nie używasz auta :P
A może warto odpuścic Katowice/Chorzów i pobiegac jeszcze raz 30-tkę? |
Bo łapała w przelocie łyk banana i gryza picia;) albo odwrotnie! Ale przy tym kręceniu kółek wszystko może się pokręcić;) |
| | | | | |
| 2011-09-25, 21:48
2011-09-25, 21:20 - Kuba1985 napisał/-a:
Mirku Twoja wypowiedź w 100% oddaje to co chciałem napisac..
Widzę, że 30-tka przebiegła zgodnie z planem :) |
Z tym, że zgodnie z planem to bym nie przesadzał:D
Wychodząc z domu zamierzałem pobiec 10s szybciej na każdym kilometrze ale już podczas pierwszych dwóch, lekkich jeszcze kaemów stwierdziłem, że w dniu dzisiejszym albo raczej o tej porze nie będę przyśpieszał i to był strzał w dziesiątkę.
Za to za tydzień o dużo wcześniejszej porze będzie trzeba pobiec już dużo szybciej!! |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-09-25, 21:54
2011-09-25, 21:29 - Kuba1985 napisał/-a:
Kurka, a ja widziałem Cię przy aucie, no chyba, że... :P Ale mam nadzieję, że do tych czynności nie używasz auta :P
A może warto odpuścic Katowice/Chorzów i pobiegac jeszcze raz 30-tkę? |
Słuszna rada!! Też bym odpuścił bieganie w Katowicach i pobiegł kolejną 30-tkę. Połówek z życiu jeszcze będzie bez liku a taka okazja jak pobiec maraton w roku 42 urodzin już się NIGDY nie powtórzy.... |
| | | | | |
| 2011-09-25, 22:01
2011-09-25, 21:48 - adamus napisał/-a:
Z tym, że zgodnie z planem to bym nie przesadzał:D
Wychodząc z domu zamierzałem pobiec 10s szybciej na każdym kilometrze ale już podczas pierwszych dwóch, lekkich jeszcze kaemów stwierdziłem, że w dniu dzisiejszym albo raczej o tej porze nie będę przyśpieszał i to był strzał w dziesiątkę.
Za to za tydzień o dużo wcześniejszej porze będzie trzeba pobiec już dużo szybciej!! |
No to ja podłączam się do przyszłotygodniowej 30-tki :)) |
| | | | | |
| 2011-09-25, 22:28 garmin
2011-09-25, 22:01 - Kuba1985 napisał/-a:
No to ja podłączam się do przyszłotygodniowej 30-tki :)) |
Zapraszam:)
I jeszcze jedna ciekawostka z mojego dzisiejszego "latania".
Pobiegłem 2 powiększone kółka wokół "czwórki" aby nie dorabiać brakujących 2 kaemów do trzydziestki. Za pierwszym razem garmin zmierzył mi 14.856 km a za drugim kółkiem 14.758 km :))))))
To z pozdrowieniem dla wszystkich GPS-owych atestatorów, których na forach MP nie brakuje:D |
| | | | | |
| 2011-09-26, 08:01
2011-09-25, 20:14 - adamus napisał/-a:
Ty pewnie tak Tomku. Ale jakbyś zrobił wynik o 30 minut gorszy niż sobie zaplanowałeś i miesiącami pod niego się przygotowałeś to wierz mi; możesz być tylko wk.....ony i takie samopoczucie ma Dalia, wracająca w tej chwili pociągiem z W-wy.
Jako ciekawostka. Dalia na 30km miała wynik 2:27:48 a dzisiaj pobiegłem swoją trzydziestkę w czasie 2:27:41. Przy czym ja właśnie kończyłem a Dalia zaczynała swoje męczarnie.. Głowa do góry Dalia, jeszcze nieraz będziesz poprawiać swoją życiówkę w maratonie!!!! |
jestem dalej załamana .... ale można powiedzieć, że ważne że ukończyłam
qurcze tak mi się fajnie biegło, jak mi się przyśpieszało na początku to mówiłam sobie wyluzuj to 10km jak przyczepiła się do ludzi biegło mi się z nimi super, ale po 24 mnie tak ścięło od słońca, bolały mnie okostne, pośladek, że nawet sama sobie mówiłam, że chyba zejdę, i tylko, ze mam pecha co do pogody itd. wrzesień mam pechowy co do startów, boje się dzisiejszego spotkania z trenerem :( ale bywa.... też mogę być przetrenowana i nie miałam sił
jeszcze było sucho mi ustach i tylko czekałam na to aż będzie punkt .....
mam nadzieję, że kiedyś życiówki porobię, w sumie mam jeszcze czas .... nienawidzej takiej pogody, w sobotę było chłodniej w warszawie, niż w niedziele
sama spotkałam osoby na trasie, które miały w planach zrobić życiówke i im nie wyszło ... mnie słońce spiekło |
| | | | | |
| 2011-09-26, 08:58
2011-09-26, 08:01 - Dalija napisał/-a:
jestem dalej załamana .... ale można powiedzieć, że ważne że ukończyłam
qurcze tak mi się fajnie biegło, jak mi się przyśpieszało na początku to mówiłam sobie wyluzuj to 10km jak przyczepiła się do ludzi biegło mi się z nimi super, ale po 24 mnie tak ścięło od słońca, bolały mnie okostne, pośladek, że nawet sama sobie mówiłam, że chyba zejdę, i tylko, ze mam pecha co do pogody itd. wrzesień mam pechowy co do startów, boje się dzisiejszego spotkania z trenerem :( ale bywa.... też mogę być przetrenowana i nie miałam sił
jeszcze było sucho mi ustach i tylko czekałam na to aż będzie punkt .....
mam nadzieję, że kiedyś życiówki porobię, w sumie mam jeszcze czas .... nienawidzej takiej pogody, w sobotę było chłodniej w warszawie, niż w niedziele
sama spotkałam osoby na trasie, które miały w planach zrobić życiówke i im nie wyszło ... mnie słońce spiekło |
Nie ma się co załamywać Dalijko... Taki urok maratonów, że niełatwo zgrać w tym jednym jedynym dniu zarówno formę, pogodę, dyspozycję, i zanim wyjdzie nam ten jeden wymarzony start, to pierwej trzeba zaliczyć kilka porażek... a wczoraj, to chyba nie pogoda Cię pokonała - myślę, że jednak zaczęłaś za szybko, i za sprawą przetrenowania brakuje Ci świeżości... ale buzia do góry! :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-09-26, 15:30
A mnie wczoraj ~20km udało się zrobić, szkoda tylko - że nikt nie skusił się na Pogorie III+IV, z biegaczy z godz. 9:00.
I wpadłem na taki pomysł (co o tym myślicie).
By może zrobić nasze prywatne forum - po części mogło by być otwarte (czyli czytać mogliby wszyscy, niezarejestrowani) a część np. tylko dla zarejestrowanych i będących w klubie - tam w takich ukrytych działach można by było o jakiś spotkaniach, planach organizacyjnych pisać.
A mój główny pomysł - jest taki by stworzyć dział o naszych cotygodniowych spotkaniach i co tydzień zakładać temat - kto będzie i ile/jak/gdzie będzie biegł. Dzięki takiemu tematowi można by było zobaczyć, że np. 2-3 osoby będą biegły Pogorie III + IV w tempie np. 6 min/h.
Po niedzielnym spotkaniu by się taki temat zamykało i przed kolejnym weekendem tworzyło nowy z nowym "umawianiem się" / deklarowaniem. Oczywiście to by było dobrowolne, kto by chciał to by się deklarował np. tylko tym, że będzie. Lub jak pisałem dokładnie opisywał co będzie robić.
Takie tematy myślę, ze były by ogólnodostępne dla wszystkich, że np. ktoś spoza klubu mógłby zobaczyć co mniej więcej biegamy ile aktynie osób u nas biega i to też może zachęcić potencjalnych biegaczy.
A na tym forum, by tak jak teraz mógł trwać taki "czat" - choć nie ukrywam, że szybko są nabijane kolejne strony i jest na tyle zróżnicowany wątek - że odnalezienie czegoś jest dość ciężkie, a takie forum z działami mogło by uporządkować niektóre sprawy. Jak chociażby nasze starty - był by dział z zawodami i każdy by mógł się zadeklarować gdzie startuje i np. wspólnie zgadać się na transport itp. itd.
Ja mogę się podjąć stworzenia takiego forum. |
| | | | | |
| 2011-09-26, 16:41
2011-09-26, 08:01 - Dalija napisał/-a:
jestem dalej załamana .... ale można powiedzieć, że ważne że ukończyłam
qurcze tak mi się fajnie biegło, jak mi się przyśpieszało na początku to mówiłam sobie wyluzuj to 10km jak przyczepiła się do ludzi biegło mi się z nimi super, ale po 24 mnie tak ścięło od słońca, bolały mnie okostne, pośladek, że nawet sama sobie mówiłam, że chyba zejdę, i tylko, ze mam pecha co do pogody itd. wrzesień mam pechowy co do startów, boje się dzisiejszego spotkania z trenerem :( ale bywa.... też mogę być przetrenowana i nie miałam sił
jeszcze było sucho mi ustach i tylko czekałam na to aż będzie punkt .....
mam nadzieję, że kiedyś życiówki porobię, w sumie mam jeszcze czas .... nienawidzej takiej pogody, w sobotę było chłodniej w warszawie, niż w niedziele
sama spotkałam osoby na trasie, które miały w planach zrobić życiówke i im nie wyszło ... mnie słońce spiekło |
Głowa do góry. Przed Tobą jeszcze masa życiówek :) Tak jak wspomniał Jasiek - niełatwo jest zgrać w jednym dniu wszystkich czynników. Wierzę że następnym razem będzie lepiej :) |
| | | | | |
| 2011-09-26, 17:07
2011-09-26, 15:30 - Ptaq napisał/-a:
A mnie wczoraj ~20km udało się zrobić, szkoda tylko - że nikt nie skusił się na Pogorie III+IV, z biegaczy z godz. 9:00.
I wpadłem na taki pomysł (co o tym myślicie).
By może zrobić nasze prywatne forum - po części mogło by być otwarte (czyli czytać mogliby wszyscy, niezarejestrowani) a część np. tylko dla zarejestrowanych i będących w klubie - tam w takich ukrytych działach można by było o jakiś spotkaniach, planach organizacyjnych pisać.
A mój główny pomysł - jest taki by stworzyć dział o naszych cotygodniowych spotkaniach i co tydzień zakładać temat - kto będzie i ile/jak/gdzie będzie biegł. Dzięki takiemu tematowi można by było zobaczyć, że np. 2-3 osoby będą biegły Pogorie III + IV w tempie np. 6 min/h.
Po niedzielnym spotkaniu by się taki temat zamykało i przed kolejnym weekendem tworzyło nowy z nowym "umawianiem się" / deklarowaniem. Oczywiście to by było dobrowolne, kto by chciał to by się deklarował np. tylko tym, że będzie. Lub jak pisałem dokładnie opisywał co będzie robić.
Takie tematy myślę, ze były by ogólnodostępne dla wszystkich, że np. ktoś spoza klubu mógłby zobaczyć co mniej więcej biegamy ile aktynie osób u nas biega i to też może zachęcić potencjalnych biegaczy.
A na tym forum, by tak jak teraz mógł trwać taki "czat" - choć nie ukrywam, że szybko są nabijane kolejne strony i jest na tyle zróżnicowany wątek - że odnalezienie czegoś jest dość ciężkie, a takie forum z działami mogło by uporządkować niektóre sprawy. Jak chociażby nasze starty - był by dział z zawodami i każdy by mógł się zadeklarować gdzie startuje i np. wspólnie zgadać się na transport itp. itd.
Ja mogę się podjąć stworzenia takiego forum. |
O rzesz, w mordę jeża:)
O ile wiem, to my mamy jakieś swoje forum na stronie pogoriabiega, ale dla mnie to zbyt trudne, by logować się w dwóch miejscach. Lenistwo zwykłe. Ale, kto wie, może Twój pomysł nie jest zły, choć ja nie mam takich problemów, gdyż najczęściej biegam sama, chyba, że Justi jest czynna biegowo, to wtedy się umawiamy;) |
|
|
|
| |
|