Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Półmaraton Jurajski - To mógłby być zwykły bieg !!!
  Wątek założył  Andrzej Bukowczan (2006-01-02)
  Ostatnio komentował  Leśny (2006-11-06)
  Aktywnosc  Komentowano 846 razy, czytano 3427 razy
  Lokalizacja
 Rudawa k.Krakowa
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  XVI EKO Jurajski Półmaraton Małopolska Biega
  IV Jurajski Półmaraton o Puchar Starosty Krakowskiego
  XI Półmaraton Jurajski
  V Jurajski Półmaraton o Puchar Starosty Krakowskiego
  XVII EKO Jurajski Półmaraton
  VI Jurajski Półmaraton
  XII EKO Jurajski Półmaraton
  VII Jurajski Półmaraton
  XIII EKO Jurajski Półmaraton
  14. EKO Jurajski Półmaraton
  VIII Półmaraton Jurajski
  XV EKO Jurajski Półmaraton Małopolska Biega
  IX Półmaraton Jurajski
  X Półmaraton Jurajski
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(czesterinio)

 2006-05-16, 22:23
 
, - napisał/-a:

Gadają u nas na wsi jak i w powiecie
różne dziwne rzeczy-nie wiem czy wy wiecie
że wśród pól malowanych zbożem rozmaitem
będą biegać ludziska- wieści znakomite!

nie wiem gdzie rudawa... a ponoć tak mówią
że wszyscy w tej mieścinie w biegach sie lubują
w pośpiechu nie czekając ani chwili dłużej
myśle: "trza tam jechać"- rozsiadłem sie w furze

jade mijam jedną... drugą mieścine
mam mape na szczęście więc pewnie nie zgine
rozglądam się, podziwiam piękne okolice
nagle patrze przed się- tłum biegaczy widze!

-panowie! - krzyknąłem,
odpowiedział: - słucham
-nie wiecie gdzie rudawa? już pół godziny szukam!
-Panie! - mi odparł - to już nie daleko!
skręcisz Pan w prawo na moście nad rzeką!

grzecznie stosując się do pouczenia
dojechałem na miejsce, nie kryjąc zdziwienia
jak mogłem nie widzieć tłumu tak wielkiego!
pewnie żem na dolinki patrzył... nie na niego.






ANONIM

(juras2)

 2006-05-16, 23:33
 
2006-05-16, 22:23 - czesterinio napisał/-a:

Gadają u nas na wsi jak i w powiecie
różne dziwne rzeczy-nie wiem czy wy wiecie
że wśród pól malowanych zbożem rozmaitem
będą biegać ludziska- wieści znakomite!

nie wiem gdzie rudawa... a ponoć tak mówią
że wszyscy w tej mieścinie w biegach sie lubują
w pośpiechu nie czekając ani chwili dłużej
myśle: "trza tam jechać"- rozsiadłem sie w furze

jade mijam jedną... drugą mieścine
mam mape na szczęście więc pewnie nie zgine
rozglądam się, podziwiam piękne okolice
nagle patrze przed się- tłum biegaczy widze!

-panowie! - krzyknąłem,
odpowiedział: - słucham
-nie wiecie gdzie rudawa? już pół godziny szukam!
-Panie! - mi odparł - to już nie daleko!
skręcisz Pan w prawo na moście nad rzeką!

grzecznie stosując się do pouczenia
dojechałem na miejsce, nie kryjąc zdziwienia
jak mogłem nie widzieć tłumu tak wielkiego!
pewnie żem na dolinki patrzył... nie na niego.



Gratulacje Czesterinio. Równasz do czołówki.


 



ANONIM

(Kazim)

 2006-05-17, 07:11
 
Jestem po treningu porannym
Lecz czasu zabraknie na odliczanie
O fajnie, że to czytasz
Raz, dwa, trzy dziś odliczysz Ty
Tak Ty, No Ty
Ty czytasz, więc o Ciebie chodzi.
Powodzenia.



ANONIM

(Ewa Bo)

 2006-05-17, 10:16
 
Przeczytałam..., nie wiem czy pierwsza,
ale skoro nikt jeszcze nie ułożył wiersza
no to ja dzień wyliczę znów
a przed Czesteriniem..kapelusze z głów!


Dwadzieścia pięć dni pozostało,
a mnie wstawać się nie chciało.
Jednak za wzorem Kazima
/co o świcie bieg zaczyna/
wstałam, lenia poskramiając.
Biegłam jak przed łowczym zając,
bardzo szybko "pękła" dycha,
zwiększa, zwiększa się kondycha.
Leniu mój! po wsze pamiętaj
trening dla mnie to rzecz święta!



ANONIM

(czesterinio)

 2006-05-17, 16:26
 
dzięki wszystkim -tym dzięki którym
mam siłe na jurze pokonywać góry
i w pocie czoła dobiec do mety
by mieć satysfakcje, sławe i kobiety :)




ANONIM

(staszek gra)

 2006-05-17, 20:56
 Wieczorny apel
Już się wieszczowie w grobach przewracają,
gdy na tym forum amatorzy do walki stają,
prześwietnych pomysłów nie braknie tu nigdy -
Ewo,Kazimie,Czesterino, nie róbcie im krzywdy!



ANONIM

(Kazim)

 2006-05-17, 23:02
 
Od dziś będzie to już norma
Że Ewie rośnie forma
Po zwycięstwie nad leniem
Konkurencja będzie cieniem

Staszek gdy tylko startuje
To rekordy swoje śrubuje

Czesterinio dla kobiety
Szybko dobiegnie do mety

Kilka osób wątek czytuje
I czasem z nami wierszuje

Kazim wraca do tematów
O zespole wierszokletów

Z regulaminu:
4. Klasyfikacja zespołowa.
Zespół tworzy 5 zawodników ( w tym co najmniej 1 kobieta). Musi on posiadać własną nazwę i zostać zgłoszony do dnia 9.06.2006r. godz.14,00. Uwaga ! Nie ma możliwości zgłaszania zespołu w dniu zawodów.

To jak? Będzie jakiś zespół wierszokletów z kapitanem Ewą? Czas się zdeklarować.


 



ANONIM

(Łukasz Panfil)

 2006-05-18, 00:05
 
Jakież twórcze to nasze forum! Nie miałem o tym pojęcia. Ja ostatni wiersz napisałem rok temu, jakoś od tego czasu nie kwapię się do napisania czegoś nowego. Przedstawię coś z moich "szufladkowych" zbiorów. Tematyka biegowa raczej u mnie skromna, oto wiersz, który napisałem dla mojego brata w dniu jego urodzin, zaznaczam iż ukradł mi on 3/4 talentu do biegania :)


"Złodziej talentu"

Miły być wcale nie muszę!
Co z tego, że święto Twoje?
Temat ważny poruszę,
może się uspokoję.

Wcześniej o osiem lat
wszystko dla siebie brałeś,
a gdzie Twój młodszy brat?
O nim nie pomyślałeś!

Będzie tego trzy/czwarte,
pracował każdy jak dziki,
Nike'i tak samo zdarte,
a różne bardzo wyniki!

Czternaście dziesięc na pięć.
Zdublowany mówię cześć!
Co z tego, że mam chęć
kiedy piętnaście zero sześć!

Dystans został już jeden,
ostatnia moja nadzieja,
Berlin, Boston czy Wiedeń,
pokonać czasu złodzieja!

Jest również taka bariera,
pomaga mi Cię dogonić,
wiek Twój w niej się zawiera
przed nim nie możesz się bronić.

Złość swą jednak wymażę,
nie zrobię przecież sceny!
Chyba się nie obrażę
za te zabrane geny!




ANONIM

(czesterinio)

 2006-05-18, 07:21
 
brawo :):):):):) hehehe

witamy kolejny talent do wierszowania:)



ANONIM

(izca)

 2006-05-18, 09:52
 
dawno mnie tu nie widziano,
powiem jednak paniom, panom,
że na laurach nie osiadłam,
forma chyba też nie spadła.

powiem więc drodzy mili,
że ostatnio w wolnej chwili
myśli mi się jakoś wierszem,
z czego nawet się i cieszę:)

bo to miła jest zabawa,
gdy tak słowa się zestawia,
by do rymu pasowały
i do tego sens swój miały.

jednak nie tylko poeta
ze mnie ostatnio wycieka.
do startu się też gotuję,
czasem też poroweruję.

słońcem cieszę się codziennie
biegam na błoniach niezmiennie,
czasem burza mnie pogoni
i do sprintu grzmotem skłoni.

mówią, że z majową kroplą,
organizmy lepiej rosną,
może więc już na Rudawę
będę dłuższa o cal parę;)

a wiadomo, że dłuższemu
szybciej mile lecą w biegu
dłuższe nogi, krótsze mile
i na mecie bedę w chwilę;)




ANONIM

(izca)

 2006-05-18, 13:06
 
więcej dziś mnie coś natchnęło
raz kolejny w forum pchnęło,
może więc napiszę wierszem
co przydarzyło się jeszcze.

otóż, wieczorem we wtorek
plany treningowe spore
mimo chęci oraz siły
na panewce się spaliły.

chociaż słowo to ostatnie
sytuacji nie jest bratnie,
gdyż to burza się zjawiła
i z nienacka uderzyła.

burza z chmury we chwil pare
dała wody taką miarę
że nikomu na polance
suchym zejść nie dała szansy.

mówcie, że jak bieg jest długi,
tak nieważne deszczu strugi!
jednak to nie deszcz był wcale
ale chmury oberwanie!

dziura w niebie się zrobiła
wiadra wody wypuściła,
ja, bez kurtki wodoszczelnej,
uciekałam jak najprędzej.

w tłumie ludzi się schowałam,
pod parasolem czekałam
na komunikacji środek
co zawiezie mnie pod domek.

wczoraj chmury dzień już cały
nad Krakowem sobie stały
czasem deszczem świat obmyły
jakby smogiem się znudziły.

okulary więc schowałam,
kurteczkę przygotowałam,
i z uśmiechem na mej twarzy
wybiegłam ciekawa zdarzeń.

czekała mnie niespodzianka
bo pogoda od poranka
swe oblicze odmieniła
na słońce się otworzyła.

zdjęłam więc swoją kurteczkę,
położyłam na ławeczce
i w słońca wieczornych toniach
okrążałam sobie Błonia.

gdy plan dnia był wyczerpany,
złapałam tramwaj wybrany
jak do domku zajechałam
to się szybko wykąpałam.

patrzę, niespodzianka nowa
za oknami znów się chowa
razem ze mną przy kąpieli
deszczem świat się znów wybielił :)

wczoraj dzień był więc udany,
na dziś inne mam już plany,
dzisiaj będę top kobietą,
na zakupy idę przeto.

pozostanę jednak wierną
swojej pasji, więc na pewno
będą to dobre zakupy
bo kupuję sobie buty.

i nie szpilki czy kozaki
(chociaż i tutaj mam braki ;) )
do biegania, hm, startowe
nie wiem, byle były nowe.

bo te które mam do teraz
to straciły nieco żela
pod piętami od tupania.
pianka zdysfunkcjonowana.

lecz sentyment pozostanie
do butów w których bieganie
na poważnie rozpoczęłam.
więc do firmy się przymierzam,

która obuła me stopy
od poprzedniego już roku.
te na trening pozostaną,
w nowych w szranki wkrótce stanę.

wpierwej jednak rozbiegania
czas na nowe dać się skłaniam.
by zbyt szybko nie skrzywdziły
stopy, którym by służyły.

może jednak w Zabierzowie
będą one już gotowe.
chociaż czasu jest niewiele
zobaczymy w Tę niedzielę.

coraz większymi krokami,
coraz bliżej jest przed nami,
forma wszystkich w górę leci,
jak jeszcze słońce przyświeci

jak razu zeszłorocznego,
gdy bieg był dnia upalnego,
to już piknik jest gotowy
wraz z biegiem krajobrazowym.












ANONIM

(Kazim)

 2006-05-18, 14:04
 
To talentów nastały czasy
wierszokletów całe masy
Czy to początek nowej subkultury?
A dni pozostało dwadzieścia cztery


 



ANONIM

(Andrzej Bukowczan)

 2006-05-18, 17:51
 Do przyjaciół poetów - biegaczy.
Do przyjaciół poetów - biegaczy.

Kiedy człowiek się na twórczośc tą patrzy,
Kiedy w sercu rośnie mu siła,
Gdy jurajska Rudawa mu miła,
Wtedy nawet nie ciążą mu troski,
Bo na wszystko pogląd ma boski,
I gdy Ewa, Kazim i Staszek,
W wierszach swych umieszczają rym fraszek,
Wtedy czuję się jak ryba w stawie,
Do zobaczenia za chwilkę w Rudawie.




ANONIM

(Kazim)

 2006-05-18, 20:39
 
Już o Andrzeja się zaczynałem martwić
Czy kolarska impreza nie zdołała go wykończyć
Już imprezy nie mogę się doczekać
dwadzieścia trzy i pół dnia trzeba czekać :)

I jak Ewo było na ścieżkach?
Jak się czujesz po przebieżkach?

Tak po słowie o zespole
Jest już Ewa kapitanem
Staszek, Kazim mają role
Do zespołu jeszcze dwoje
Chodzi tutaj o zabawę
A nie o zwycięstwa chwałę
Więc zapraszam do zgłaszania
Do wspólnego na Jurze ganiania



ANONIM

(czesterinio)

 2006-05-18, 21:29
 
najciężej rymować gdy nikt go nie dacenia
lecz wiedz Andrzeju że prócz rudawy w sercu mym nic nie ma
myślałem że me wersy to też miano "twórczości"
wielkieś mi tym pominięciem sprawił przykrości...



ANONIM

(staszek gra)

 2006-05-18, 21:30
 
Dziś w głosie Andrzeja nutka melancholii,
niby pochwala nas i dopinguje,
lecz w głębi słychać, że coś go boli.
Kazim to czuje, Ewa pewnie zawtóruje,
Izca jak się pokaże, będzie na pół godziny
czytania i wzdychania całej rodziny,
rodziny poetów z jurajskiej klasy,
Andrzej jesteśmy z Tobą, na wsze czasy.




ANONIM

(Andrzej Bukowczan)

 2006-05-18, 21:42
 Do Czesterinia !
2006-05-18, 21:29 - czesterinio napisał/-a:

najciężej rymować gdy nikt go nie dacenia
lecz wiedz Andrzeju że prócz rudawy w sercu mym nic nie ma
myślałem że me wersy to też miano "twórczości"
wielkieś mi tym pominięciem sprawił przykrości...
Drogi Czesterinio. Nie chciałem Cię pominąć.
Ale pomimo długiego główkowania,
Nie znalazłem do Twego nicka rymowania.


 



ANONIM

(czesterinio)

 2006-05-18, 21:44
 oda do Jury
och Juro!
któż Cię wtedy widział na pierwszym twym biegu
jak się rodziłaś wśród wielkich- ty mała
takiej supernowej nie było od wieków
która by tak przed nami otwarte ramię miała

i Ty Andrzeju! oj nie brak Ci zasługi
Ty co z najmniejszych największy sie stałeś
kto Cię kiedyś pozna- na pewno Cie polubi
bo Ty na tacy biegaczom serce dajesz

tak Nas powrócisz znów na Jury łono
tęsknoto za doliną i pagórkiem stromym
do Cię bedzie znów zmierzać ochotników grono
co Cię darzą Juro szacunkiem ogromnym!








ANONIM

(Andrzej Bukowczan)

 2006-05-18, 21:45
 
2006-05-18, 21:30 - staszek gra napisał/-a:

Dziś w głosie Andrzeja nutka melancholii,
niby pochwala nas i dopinguje,
lecz w głębi słychać, że coś go boli.
Kazim to czuje, Ewa pewnie zawtóruje,
Izca jak się pokaże, będzie na pół godziny
czytania i wzdychania całej rodziny,
rodziny poetów z jurajskiej klasy,
Andrzej jesteśmy z Tobą, na wsze czasy.

Drogi Stanisławie
To nie melancholia lecz chwilowe,
Materiału zmęczenie,
Lecz sił mi dodają Wasze wiersze i
Myśl, iż spotkamy się na maratońskiej scenie.



ANONIM

(czesterinio)

 2006-05-18, 21:49
 
Andrzeju za Twą droge przez ciernie
jedenastego będziem wdzięczni niezmiernie!


Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
orfeusz1
02:52
pbest
00:14
  Tomasz.Warszawa
00:03
Iryda
00:01
hajfi1971
23:59
milu7
23:45
bmakow
23:28
kasar
23:18
damiano88
23:07
zorza
23:06
Krzysiek_biega
22:47
grzedym
22:32
tomasso023
22:25
andrzejgonciarz
22:24
Marek.run
22:17
Roxi
22:07
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |