|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-08-12, 11:39
Bardzo ciekawy bieg, tylko ta kostka brukowa... czułem juz widmo kontuzji grzejąc na niej i probując wyprzedzać. Zwróciliśie uwagę,że to chyba jedyny bieg, w ktorym nie można bylo skracać nawet jakby sie chciało? Gratuluje organizatorowi i pomyslodawcy. Kawał dobrej roboty. |
| | | | | |
| 2012-08-12, 11:40
2012-08-12, 10:57 - Hung napisał/-a:
Bieg mi się podobał. Mam wrażenie, że krytycy krytykujących bardziej od tych drugich narzekają. Sam Benek wspomina o częściowej winie orgów z rozrzuceniem biura, startu i mety, o kostce, która dała mu się we znaki, bo buty miał nieodpowiednie. Czy on narzeka? Myślę, że po prostu stwierdza fakty tak jak i inni.
Wyszedłem z dużym wyprzedzeniem czasowym na start ale zatrzymał mnie org słowami, że zaraz będzie autobus, który mnie i innych dowiezie. Po dłuższym czekaniu i prośbie jednej z pań o interwencję org zapewnił nas, że nie będzie startu dopóki nie dojedziemy. Dojechaliśmy na styk i po wyjściu z autokaru już był start. Żałowałem, że nie poszedłem sam, tylko czekałem na auto. Moja niefrasobliwość, orgów czy przypadek? Według mnie przypadek.
To, że o tym wspominam nie znaczy, że mam wielkie żale, ot po prostu mała przygoda i tyle.
Kostka mnie też wybiła z rytmu i opóźniła mój i tak życiowy czas ale uczciwie przebiegłem po niej w całości a wszyscy biegnący przede mną (w zasięgu wzroku) biegli bokiem (chodnikiem?) a nawet jeden na skróty po łące.
Jak mi terminy pozwolą, to w przyszłym roku będę w Henrykowie znowu. |
A ja bym prosił o nieprzeinaczanie sensu mojej wypowiedzi, gdyż takie przeinaczenie właśnie się pojawia - winy organizatorów w rozmieszczeniu biuro-start-meta nie dostrzegam, szukam tylko w tym usprawiedliwienia dla niektórych przypadków niedotarcia na czas na linię startu, ale w sumie tego usprawiedliwienia raczej nie widzę - lokalizacja była na stronie www, poza tym podkreślam - czyż nie LEPIEJ jest się roztruchtać przed zawodami? Lokalizacja była idealna by się fajnie rozruszać. Takie jest moje zdanie, i zgoda - każdy może mieć inne, ale dyskutować możemy :)
A jeśli miałbym rozpatrywać ocenę biegu w oparciu o moją własną dyspozycję i oceniać go pod kątem mojego własnego występu, wtedy ocena nie byłaby już tak rewelacyjna. Ale to świadczy tylko o moim przygotowaniu. Było chyba takie jak większości naszych lekkoatletów na Olimpiadzie :) Dlatego oceniam na podstawie innych, obiektywniejszych kryteriów. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-08-12, 12:43
2012-08-12, 11:40 - benek_b napisał/-a:
A ja bym prosił o nieprzeinaczanie sensu mojej wypowiedzi, gdyż takie przeinaczenie właśnie się pojawia - winy organizatorów w rozmieszczeniu biuro-start-meta nie dostrzegam, szukam tylko w tym usprawiedliwienia dla niektórych przypadków niedotarcia na czas na linię startu, ale w sumie tego usprawiedliwienia raczej nie widzę - lokalizacja była na stronie www, poza tym podkreślam - czyż nie LEPIEJ jest się roztruchtać przed zawodami? Lokalizacja była idealna by się fajnie rozruszać. Takie jest moje zdanie, i zgoda - każdy może mieć inne, ale dyskutować możemy :)
A jeśli miałbym rozpatrywać ocenę biegu w oparciu o moją własną dyspozycję i oceniać go pod kątem mojego własnego występu, wtedy ocena nie byłaby już tak rewelacyjna. Ale to świadczy tylko o moim przygotowaniu. Było chyba takie jak większości naszych lekkoatletów na Olimpiadzie :) Dlatego oceniam na podstawie innych, obiektywniejszych kryteriów. |
Może źle zrozumiałem stwierdzenie rozrzucenia biuro - start - meta, ze jest to "wina" orgów. Tyle, że raczej nie widzę marudzenia spóźnialskich, a tylko stwierdzenia, iż na czyjś gust start był zbyt oddalony od biura, za to krytykowanie tych "herosów" widzę. Skoro można oceniać od 1 do 10, to każdy ma prawo wyrazić się tak, jak to widzi ze swej strony. Są też noty bez uzasadnienia. Wychodzi na to, że taka forma jest lepsza, bo nikt się nie przyczepi do oceniającego. No, chyba że ktoś powie iż wolno dawać tylko 10 a inne noty są nieuzasadnione. Cały problem w tym jak oceniać: porównywać do innych biegów, a jak ktoś nie ma doświadczenia, a jak dałbym 10 a za rok będzie lepiej, to skąd wziąć 11? Właśnie dzięki tym forumowym rozmowom orgowie zmienili godzinę startu i chyba przypasowało to większości, dlatego wszystkie opinie - choć nieraz mniej pochlebne - na pewno będą przydatne dla orgów w przyszłości. |
| | | | | |
| 2012-08-12, 13:25
2012-08-12, 08:29 - benek_b napisał/-a:
Spojrzałem właśnie w komentarze w dziale z oceną biegu - część biegaczy daje minus głównie za słaby transport z biura zawodów na linię startu...
Przepraszam, ale zapytam: Przyjechaliście przebiec półmaraton, czyli 21,097 km? To co to jest przetruchtać te 2 km z biura na start? 10-15 minut ruchu przed startem to nie jest nawet porządna rozgrzewka przed dosyć wymagającą ruchowo trasą... Zaprogramowani jesteście na 21,097 km i koniec? WSTYD. |
Brawo Benek! Zarąbiaszczy komentarz...
Ja podobnie wczoraj odpowiadałem tym, którzy mówili coś o nagłym lub przedwczesnym starcie, a przede wszystkim odległym od bazy i miejsca mety... ;)
Start był punktualny, a kto się nieco spóźnił, może mieć pretensje wyłącznie do siebie... Spora grupa biegaczy naszpikowana jest wszelaką elektroniką, by móc kontrolować puls, tempo biegu i inne wskaźniki, a kur*** mać godziny na zegarku odczytać nie potrafią... ;) Postęp jak widać powoduje, że ludziska najprostszych funkcji nie potrafią obsługiwać... Ja mam tylko zegarek i stoper i potrafię się odnaleźć w czasoprzestrzeni... ;))) Dla tych spóźnialskich rada jedna... oprócz pulsu i tempa monitorujcie też czasem czas... ;)
A co do odległości między bazą, a miejscem startu... tak jak Benek napisał... przed półmaratonem wypadałoby poruszać wcześniej nieco tyłkiem, a te 2, czy 2,5 kilometra powolnym truchtem krzywdy nikomu nie zrobi, a może bardziej pomóc w pokonaniu dystansu biegu głównego... Ze sztywnymi kościami i zimnymi mięśniami przed samym biegiem szybciej Wam do gabinetu ortopedycznego... Dla mnie było super, bo przed każdym biegiem robię rozgrzewkę biegową na dystansie ok. 2-3 km... |
| | | | | |
| 2012-08-12, 13:27
2012-08-12, 10:13 - Slawek Wisniewski napisał/-a:
Właśnie wróciłem z "rozbiegania" po wczorajszym biegu. Spotkałem znajomego, także uczestnika półmaratonu. Oboje zgodziliśmy się, że bieg był rewelacyjny. Oboje także doszliśmy do wniosku, że i tak znajdą się "herosi", którzy skrytykują coś lub kogoś (że np. linia startu i mety nie były w tym samym miejscu, że "zupka była za słona", że biegać trzeba było, że asfalt był zbyt czarny, że nóżki bolały, itd.). I co? Wracam z rozbiegania, wchodzę na forum i myślę sobie: ja prorok jakiś jestem? |
;)))
Nawiązując do "komentu"... zupki nie było, a i asfaltu w kilku miejscach w ogóle... DLACZEGO???? Foch! ;)))) |
| | | | | |
| 2012-08-12, 13:39 Moja ocena...
SUPER!
A że to debiut to tym bardziej ręcę składają się do oklasków... Ja byłem zadowolony, bo...
nie było problemów z zaparkowaniem, odbiorem pakietów...
start punktualny, kilometry oznakowane bardzo czytelnie, a ponadto bardzo gęste rozmieszczenie punktów z wodą (chyba jeszcze tylu nie widziałem na połówce) i... kurtyn wodnych!!! Widać że organizator był wzorowo przygotowany na ewentualność tropikalnych upałów, których szczęśliwie dla nas nie było... ;)
Bardzo dobrym pomysłem była zmiana, na wcześniejszą, godziny dekoracji, pomimo ujętej w regulaminie...
A największe MEGA BRAWO za wspaniałą trasę... bardzo urozmaiconą i widokową... to dla mnie ma największe znaczenie... zawsze największą uwagę przywiązuję do trasy, a ta była fantastyczna!!! Brawo Arek! Brawo sztab organizacyjny! |
| | | | | |
| 2012-08-12, 16:21
2012-08-12, 13:39 - szlaku13 napisał/-a:
SUPER!
A że to debiut to tym bardziej ręcę składają się do oklasków... Ja byłem zadowolony, bo...
nie było problemów z zaparkowaniem, odbiorem pakietów...
start punktualny, kilometry oznakowane bardzo czytelnie, a ponadto bardzo gęste rozmieszczenie punktów z wodą (chyba jeszcze tylu nie widziałem na połówce) i... kurtyn wodnych!!! Widać że organizator był wzorowo przygotowany na ewentualność tropikalnych upałów, których szczęśliwie dla nas nie było... ;)
Bardzo dobrym pomysłem była zmiana, na wcześniejszą, godziny dekoracji, pomimo ujętej w regulaminie...
A największe MEGA BRAWO za wspaniałą trasę... bardzo urozmaiconą i widokową... to dla mnie ma największe znaczenie... zawsze największą uwagę przywiązuję do trasy, a ta była fantastyczna!!! Brawo Arek! Brawo sztab organizacyjny! |
Potwierdzam wszystko:)
Półmaraton Henrykowski dopisuję do swoich ulubionych :)
Brawo Arku :)
ps. i czekam na to ciastko...:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-08-12, 16:53
Fantastyczna impeza:) Piękne widoki, świetna organizacja. Jechałam z mazur, wpadłam na ostatnią chwilę i bardzo przydało się to że wszelkie potrzebne informacje były dostępne na stronie. Trasa świetnie oznakowana i widać że organizatorzy nastawiali się na upał:) gdyby był :) ale dobrze że nie było. Pozdrawiam, szczerze gratuluję i podziwiam:) |
| | | | | |
| 2012-08-12, 20:03
Ja również wróciłem bardzo zadowolony z tej pierwszej w moim bieganiu połówki. Wcześniej przed zawodami zorientowałem się w rozmieszczeniu ważnych miejsc (biuro, start, meta) i nie miałem żadnych problemów. Trasę od miejsca zaparkowania auta potraktowaliśmy z kolegami jako świetny odcinek na rozgrzewkę. Trasa bardzo malownicza i urozmaicona, wiejskie pieski wzorowo pozamykane w obejściach, wolontariusze spisali się na medal. Organizatorom wystawiam 5 z plusem - brawo Arku!!
Już dzisiaj zapisuję się w "ciemno" na przyszły rok!! |
| | | | | |
| 2012-08-12, 20:06 Zdjęcia
Wybaczcie za tamten nie działający link. Przesyłam drugi.
https://plus.google.com/photos/112810462448345098216/albums/5775839456508934033?authkey=CN-yjeCK4MjR2QE
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2012-08-12, 20:18 PODZIĘKOWANIA
Za wszystkie słowa na tym forum dziękuję.
Za słowa krytyki dziękuję.
Za Waszą obecność dziękuję.
Za Waszą pomoc dziękuję.
Za wszystko co prowadziło do Waszego niezadowolenia, przepraszam, poprawię się za rok.
Chciałbym napisać więcej, ale to za wcześnie, bo emocje jeszcze nie opadły. |
| | | | | |
| 2012-08-12, 21:04 PODZIĘKOWANIA I PRZEPROSINY PRZYJĘTE :)
2012-08-12, 20:18 - biegihenrykowskie napisał/-a:
Za wszystkie słowa na tym forum dziękuję.
Za słowa krytyki dziękuję.
Za Waszą obecność dziękuję.
Za Waszą pomoc dziękuję.
Za wszystko co prowadziło do Waszego niezadowolenia, przepraszam, poprawię się za rok.
Chciałbym napisać więcej, ale to za wcześnie, bo emocje jeszcze nie opadły. |
A za rok poproszę o lepszy czas (i oczywiście lepsze miejsce)!
A tak bardziej serio - to my bardzo dziękujemy! |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-08-12, 21:42 Gratulacje
Arku, dziękuję i gratuluję świetnie zorganizowanej imprezy. Zadbałeś nawet o pogodę, czyżby w opactwie ją wymodlono?! Za rok jestem obowiązkowo bo świetnie się bawiłem a trasa bardzo ciekawa. |
| | | | | |
| 2012-08-13, 09:56
2012-08-12, 13:27 - szlaku13 napisał/-a:
;)))
Nawiązując do "komentu"... zupki nie było, a i asfaltu w kilku miejscach w ogóle... DLACZEGO???? Foch! ;)))) |
I tu mnie przyłapałeś :) Jako, że zazwyczaj nie jadam serwowanych przez Organizatorów posiłków (bynajmniej nie dla tego, że nimi gardzę, lecz jedyne, co mogę "wrzucić" do żołądka po intensywnym biegu, to woda), to zapomniałem, że co najwyżej makaron mógłby być za słony.
A tak poważniej, to:
1. Brawa dla Organizatora za punktualny start. Nie znoszę, gdy rozgrzany do biegu dowiaduję się, że owszem starujemy, ale za pół godziny.
2. Biuro zawodów i miejsce startu. Przypuszczam, że ich oddalenie było spowodowane względami technicznymi. Ale przy okazji pojawił się ogromny, moim zdaniem, „plus” – zostaliśmy "zmuszeni" aby zobaczyć coś więcej niż tylko lokalne boisko do piłki nożnej. A ponieważ w Henrykowie jest co oglądać, to taka „rozgrzewkowo-krajoznawcza” wycieczka była OK.
3. Trasa. Pomimo, że cholernie wymagająca, to po prostu śliczna (ale w kość dostałem bardziej niż na Półmaratonie Ślężańskim).
4. Oznakowanie trasy. Jak było, to każdy widział. Lepiej chyba nie da się tego zrobić.
5. Punkty z wodą. Tak dużo, że niektóre pomijałem. |
| | | | | |
| 2012-08-13, 10:36
2012-08-13, 09:56 - Slawek Wisniewski napisał/-a:
I tu mnie przyłapałeś :) Jako, że zazwyczaj nie jadam serwowanych przez Organizatorów posiłków (bynajmniej nie dla tego, że nimi gardzę, lecz jedyne, co mogę "wrzucić" do żołądka po intensywnym biegu, to woda), to zapomniałem, że co najwyżej makaron mógłby być za słony.
A tak poważniej, to:
1. Brawa dla Organizatora za punktualny start. Nie znoszę, gdy rozgrzany do biegu dowiaduję się, że owszem starujemy, ale za pół godziny.
2. Biuro zawodów i miejsce startu. Przypuszczam, że ich oddalenie było spowodowane względami technicznymi. Ale przy okazji pojawił się ogromny, moim zdaniem, „plus” – zostaliśmy "zmuszeni" aby zobaczyć coś więcej niż tylko lokalne boisko do piłki nożnej. A ponieważ w Henrykowie jest co oglądać, to taka „rozgrzewkowo-krajoznawcza” wycieczka była OK.
3. Trasa. Pomimo, że cholernie wymagająca, to po prostu śliczna (ale w kość dostałem bardziej niż na Półmaratonie Ślężańskim).
4. Oznakowanie trasy. Jak było, to każdy widział. Lepiej chyba nie da się tego zrobić.
5. Punkty z wodą. Tak dużo, że niektóre pomijałem. |
Punktów z wodą było tak wiele, że gdybym pił przy każdym to dobiegłbym zdecydowanie później... byłbym opity i pełny jak balon ;) Mi wystarczyły dwa, ale przy upale na pewno miałbym więcej "przystanków na żądanie"... ;))) |
| | | | | |
| 2012-08-13, 11:34
Nawiązując do zamieszczonych galerii... Hm... mam naprawdę wielkiego pecha, bo na żadnym zdjęciu nie mogę siebie odnaleźć... Są zawodnicy wbiegający przede mną, są zawodnicy finiszujący za mną, a mnie "niet"... ;/
Albo panowie fotografowie się na mnie uwzięli, albo... zapierniczałem tak szybko, że migawka nie ogarnia... ;))) Trzymam się tej drugiej wersji... jest bardziej budująca ;)))
Czy gdzieś jeszcze są foty? Na trasie i przed metą ktoś tam coś "trzaskał"... ;) |
| | | | | |
| 2012-08-13, 11:37
Brawo Arku!!!
Wspaniała impreza pod każdym względem :-) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-08-13, 12:30 odrobina zdjęć
| | | | | |
| 2012-08-13, 12:35
2012-08-13, 11:34 - szlaku13 napisał/-a:
Nawiązując do zamieszczonych galerii... Hm... mam naprawdę wielkiego pecha, bo na żadnym zdjęciu nie mogę siebie odnaleźć... Są zawodnicy wbiegający przede mną, są zawodnicy finiszujący za mną, a mnie "niet"... ;/
Albo panowie fotografowie się na mnie uwzięli, albo... zapierniczałem tak szybko, że migawka nie ogarnia... ;))) Trzymam się tej drugiej wersji... jest bardziej budująca ;)))
Czy gdzieś jeszcze są foty? Na trasie i przed metą ktoś tam coś "trzaskał"... ;) |
LINK: http://foto.onet.pl/rlsvg,u.html | Moje jeszcze są niewidoczne. Powoli dochodzę do wniosku, że muszę pożegnać się z foto.onetem.
Był czas, że po wgraniu zdjęcia niezwłocznie się pojawiały. Obecnie po dwóch dniach jeszcze ich nie widać ;(. Tylko jest mi żal bo w sumie jest tam kilkanaście tysięcy moich zdjęć ;(.
Pod linkiem część albumów.
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2012-08-13, 12:37
2012-08-13, 12:35 - Jędrek-Twardziel napisał/-a:
Moje jeszcze są niewidoczne. Powoli dochodzę do wniosku, że muszę pożegnać się z foto.onetem.
Był czas, że po wgraniu zdjęcia niezwłocznie się pojawiały. Obecnie po dwóch dniach jeszcze ich nie widać ;(. Tylko jest mi żal bo w sumie jest tam kilkanaście tysięcy moich zdjęć ;(.
Pod linkiem część albumów.
Pozdrawiam |
I z tego powodu daję na google+ |
|
|
|
| |
|