Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Bartolomeo15 (2011-05-30)
  Ostatnio komentował  renata67 (2012-02-17)
  Aktywnosc  Komentowano 315 razy, czytano 906 razy
  Lokalizacja
 Ko¶cian
  Podpięte zawody  VII Ko¶ciański Półmaraton
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Kusznier

Ostatnio zalogowany
---


 2011-11-07, 11:54
 
2011-11-07, 11:44 - gazbee napisał/-a:

Jeśli chodzi o koszulki, to zastanawiam się dlaczego zawsze są tylko duże rozmiary (dotyczy wszystkich biegów bez wyjątku). Przecież biegacze do najgrubszych nie należą, a nie wyobrażam sobie np. drobnej kobiety w "męskiej eMce". Wystarczy przecież w formularzu zapisu dodać pole z rozmiarem i problem się rozwiązuje sam.
Dla nas tak, ale dla organizatora - chyba nie. Musiałby wtedy zamówić 100 koszulek L, 200 XL, 300 XXL, 50 S, a tak zamówi 1000 jednakowych i ma z głowy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2011-11-07, 12:14
 
, - napisał/-a:

Spokojnie bez tej zamaskowanej łaciny! Trudno było cie zrozumiec a pisałeś tak jakby nie było lepszych półmaratonów i nie ma co Kościana wogle co porównywac z Poznaniem który ma najlepsze opinie i Certyfikaty!
Apropo wyników, dlaczego podaje się tylko brutto skoro był elektroniczny pomiar czasu? A zawsze przy elektronicznym podaje się i netto. To trochę krzywdzące dla tych stojących z tyłu na starcie!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



gimli
Dominik Waliszewski

Ostatnio zalogowany
2016-06-13
10:23

 2011-11-07, 12:25
 
Ja myśle że organizatorzy dokładnie czytają tutaj nasze "uwagi" i jak było to już wcześniej w kościanie postarają się o poprawę za rok!
Ja myśle że wodopój był w dobrym miejscu trasy tylko po złej stronie ulicy - i zalecam organizatorom umieszczewnie go w bramie na stadion tam jest dużo miejsca a punkt z wodą wypadnie pomiędzy 4 a 5 km i będzie super!
Jeszcze chciałem zwrócić uwagę na "skomplikowaność" trasy i na to że niektórzy mogli pomylic sie i pobiec na szage - na skruty - przytrafiło się to Pani Pańczak - dwa razy wyprzedzałem ją na drugim gługim okrążeniu - dlatego sugerowałbym organizatorom weryfikacje wyników kategori K70+ - po Pani Janina biegła daleko przed Panią Marią i to ona mimo tego że na mecie była druga powinna być zwyciężczynią - WIELKIE GRATULACJE dla Pani Janiny!

Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krzy¶
Krzysztof Ratajczak

Ostatnio zalogowany
2019-07-17
18:29

 2011-11-07, 12:34
 
Tak generalnie to udana impreza - w kategorii półmaratonów startowałem w tym roku w gorszych, ale były też niestety dla Kościana dużo lepsze.
- zdecydowanie coś nie tak jest z firmą mierzącą czas (zabierają numery, nie podaja czasu netto). Zreszta ja miałem nr 815 więc nówka sztuka, ale kolega co się nazywa na C to dostał jakiś przedpotopowy, wydarty psu z gardła, poplamiony rdzą i lepiej nie wiedzieć czym jeszcze numer wypisany pisakiem. Z tego co się orientuję to nie tęskni za nim zbytnio (chętnie oddał),
- pierwszy punkt z wodą na ok 9km - spore niedociągnięcie,
- woda czy herbata na mecie to mniejsza z tym, ale żeby czekać za nią w kolejce kilka minut?!?!
- no i trasa - trochę juz za wąska dla prawie tysiąca uczestników.
W tym miejscu nie piszę już o plusach, bo cała reszta była na poziomie dobrym lub bardzo dobrym. Podziękuję tylko za gorący doping mieszkańców - to pomaga!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


cander
Piotr Cander

Ostatnio zalogowany
---


 2011-11-07, 12:49
 
Opowieści o tym co komu nie pasowało... chyba też po to jest to forum, żeby taki organizator kościański wiedział co uczestnicy sądzą o organizacji.
Pierwsze wrażenie było piorunujące, kiedy miłe dziewczęta wydały mi numer startowy wyjęty psu z gardła, cyfry wykaligrafowane markerem, na rogach rdzawy nalot i dwie pogięte agrafki.
Chwile później już o tym zapomniałem. Szatnie, prysznice, toalety, zabezpieczenie trasy, ciepła zupa po biegu. To jest mój pierwzszy sezon startowy, obiegłem kilka półmaratonów w regionie i naprawdę organizacja na wysokim poziomie. A że trasa kręta... wiele osób z którymi rozmawiałem uznało to za atut. Agrafki są w Pile i w Gnieźnie i nie ma co narzekać.
Punkty z wodą do poprawki, poza tym klasa.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2011-11-07, 13:00
 Co do niedociągnieć:
2011-11-07, 12:34 - Krzyś napisał/-a:

Tak generalnie to udana impreza - w kategorii półmaratonów startowałem w tym roku w gorszych, ale były też niestety dla Kościana dużo lepsze.
- zdecydowanie coś nie tak jest z firmą mierzącą czas (zabierają numery, nie podaja czasu netto). Zreszta ja miałem nr 815 więc nówka sztuka, ale kolega co się nazywa na C to dostał jakiś przedpotopowy, wydarty psu z gardła, poplamiony rdzą i lepiej nie wiedzieć czym jeszcze numer wypisany pisakiem. Z tego co się orientuję to nie tęskni za nim zbytnio (chętnie oddał),
- pierwszy punkt z wodą na ok 9km - spore niedociągnięcie,
- woda czy herbata na mecie to mniejsza z tym, ale żeby czekać za nią w kolejce kilka minut?!?!
- no i trasa - trochę juz za wąska dla prawie tysiąca uczestników.
W tym miejscu nie piszę już o plusach, bo cała reszta była na poziomie dobrym lub bardzo dobrym. Podziękuję tylko za gorący doping mieszkańców - to pomaga!!!
Więc ta:
- numery startowe - no fakt, też był szok, że stare, ale na tym w ogóle mi nie zależy,
- było dużo zakrętów - jakoś nie przeszkodziło mi to w ustanowieniu życiówki,
- skomplikowana trasa - no przyznam, że na początku gdyby nie inni biegacze to ostro bym się pomylił i zbiegł z trasy, potem dopiero zauważyłem strzałki, nawet jedna osoba biegnąca ze mną była zdecydowana biec na wprost, ale że skręciłem w prawo to błąd się skorygowało.
- problem punktów z wodą, tu chyba przesadzacie, ja biegłem jak dla większości szybko(1:31:05) a na całej trasie wypiłem tylko 2 kubki wody + izotonik, który dostałem od swoich ludzi na półmetku, te 4 zł za izotnik chyba nie doprowadzi nikogo do bankructwa?!
- pomiar czasu, no przyznam, że się trochę pomylili, dlatego zawsze mam stoper, który włączam natychmiast i pilnuję w której sekundzie przekraczam linię startu/mety.
- wpisowe - 40 zł to chyba nie tak dużo za półmaraton,
- brak medali - no sorry, ale w regulaminach zawsze ujmują dla ilu pierwszych osób wystarczy, więc to jest dodatkowa motywacja do walki o coś.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


cander
Piotr Cander

Ostatnio zalogowany
---


 2011-11-07, 13:06
 
2011-11-07, 12:34 - Krzyś napisał/-a:

Tak generalnie to udana impreza - w kategorii półmaratonów startowałem w tym roku w gorszych, ale były też niestety dla Kościana dużo lepsze.
- zdecydowanie coś nie tak jest z firmą mierzącą czas (zabierają numery, nie podaja czasu netto). Zreszta ja miałem nr 815 więc nówka sztuka, ale kolega co się nazywa na C to dostał jakiś przedpotopowy, wydarty psu z gardła, poplamiony rdzą i lepiej nie wiedzieć czym jeszcze numer wypisany pisakiem. Z tego co się orientuję to nie tęskni za nim zbytnio (chętnie oddał),
- pierwszy punkt z wodą na ok 9km - spore niedociągnięcie,
- woda czy herbata na mecie to mniejsza z tym, ale żeby czekać za nią w kolejce kilka minut?!?!
- no i trasa - trochę juz za wąska dla prawie tysiąca uczestników.
W tym miejscu nie piszę już o plusach, bo cała reszta była na poziomie dobrym lub bardzo dobrym. Podziękuję tylko za gorący doping mieszkańców - to pomaga!!!
Mówisz Krzysiu, że mój numer startowy też Cie poruszył :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)

 



Krycho
Krzysztof Bruss

Ostatnio zalogowany
2023-03-23
19:31

 2011-11-07, 13:33
 Koscian
A ja powiem tak że po biegu w Kościanie czuję niesmak .Po pierwsze wspomniane numery startowe wstyd pierwszy raz się z czymś taki spotkałem.Brak czasu netto w biegu który jest zaliczany do GP Wielkopolski przecież dla wielu biegaczy z czołówki liczą się często sekundy!Brak wody na mecie, za herbatą trzeba było czekać.Punkty z wodą porozstawiane chaotycznie na trasie.Może się czepiam ale był to mój 6 półmaraton w tym roku i uważam że organizacyjnie wypada najgorzej. Panowie zobaczcie jak to wygląda za miedzą,Grodzisk czy bieg w Rakoniewicach w tym roku zorganizowany po raz pierwszy a mimo to organizacja na 6.Warto brać przykład.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (9 sztuk)


gazbee
Robert Gacki

Ostatnio zalogowany
2015-08-21
14:27

 2011-11-07, 13:42
 
2011-11-07, 13:33 - Krycho napisał/-a:

A ja powiem tak że po biegu w Kościanie czuję niesmak .Po pierwsze wspomniane numery startowe wstyd pierwszy raz się z czymś taki spotkałem.Brak czasu netto w biegu który jest zaliczany do GP Wielkopolski przecież dla wielu biegaczy z czołówki liczą się często sekundy!Brak wody na mecie, za herbatą trzeba było czekać.Punkty z wodą porozstawiane chaotycznie na trasie.Może się czepiam ale był to mój 6 półmaraton w tym roku i uważam że organizacyjnie wypada najgorzej. Panowie zobaczcie jak to wygląda za miedzą,Grodzisk czy bieg w Rakoniewicach w tym roku zorganizowany po raz pierwszy a mimo to organizacja na 6.Warto brać przykład.
Z tego co pamiętam, to w Zbąszyniu i Pobiedziskach, które są zaliczane do GP Wielkopolski, też nie było czasu netto.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krzy¶
Krzysztof Ratajczak

Ostatnio zalogowany
2019-07-17
18:29

 2011-11-07, 13:43
 
2011-11-07, 13:06 - cander napisał/-a:

Mówisz Krzysiu, że mój numer startowy też Cie poruszył :)
Zdecydowanie! Jak zobaczyłem Twój numer to podziękowałem sobie w duchu że nazywam się na R:) Zresztą później jak zobaczyłem nr Krzyśka B. to też szału nie robił hehe

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


Krzy¶
Krzysztof Ratajczak

Ostatnio zalogowany
2019-07-17
18:29

 2011-11-07, 13:53
 
2011-11-07, 13:00 - Remi17 napisał/-a:

Więc ta:
- numery startowe - no fakt, też był szok, że stare, ale na tym w ogóle mi nie zależy,
- było dużo zakrętów - jakoś nie przeszkodziło mi to w ustanowieniu życiówki,
- skomplikowana trasa - no przyznam, że na początku gdyby nie inni biegacze to ostro bym się pomylił i zbiegł z trasy, potem dopiero zauważyłem strzałki, nawet jedna osoba biegnąca ze mną była zdecydowana biec na wprost, ale że skręciłem w prawo to błąd się skorygowało.
- problem punktów z wodą, tu chyba przesadzacie, ja biegłem jak dla większości szybko(1:31:05) a na całej trasie wypiłem tylko 2 kubki wody + izotonik, który dostałem od swoich ludzi na półmetku, te 4 zł za izotnik chyba nie doprowadzi nikogo do bankructwa?!
- pomiar czasu, no przyznam, że się trochę pomylili, dlatego zawsze mam stoper, który włączam natychmiast i pilnuję w której sekundzie przekraczam linię startu/mety.
- wpisowe - 40 zł to chyba nie tak dużo za półmaraton,
- brak medali - no sorry, ale w regulaminach zawsze ujmują dla ilu pierwszych osób wystarczy, więc to jest dodatkowa motywacja do walki o coś.
- Ja też zrobiłem życiówkę (gorszą oczywiści) i nie do krętości trasy mam pretensję, tylko że wąsko było.
- Jeśli chodzi o punkty z wodą to podtrzymuję, nawet w Pile było z tym lepiej - już dawno tak nienawodniony nie biegłem.
- Pomiar czasu - też miałem stoper i tylko dzięki niemu wiem w jakim czasie przybiegłem.
Gratuluję życiówki - tylko o takiej pomarzyć!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2011-11-07, 14:02
 Woda
2011-11-07, 13:53 - Krzyś napisał/-a:

- Ja też zrobiłem życiówkę (gorszą oczywiści) i nie do krętości trasy mam pretensję, tylko że wąsko było.
- Jeśli chodzi o punkty z wodą to podtrzymuję, nawet w Pile było z tym lepiej - już dawno tak nienawodniony nie biegłem.
- Pomiar czasu - też miałem stoper i tylko dzięki niemu wiem w jakim czasie przybiegłem.
Gratuluję życiówki - tylko o takiej pomarzyć!
W kontekście tych punktów z wodą, tu wielką rolę odgrywała pogoda. Nie było to upalne lato z zabójczym skwarem(patrz Nowa Sól jak kto był), więc uszło wytrzymać.

Moja rada to mieć przy sobie izotonik w ręku, choć przy prędkościach większych niż 4:30/km dość niewygodnie się z tym biegnie, ale wolniej to nie ma problemu. Można też jakieś pasy mieć aby nie męczyć rąk.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)

 



cander
Piotr Cander

Ostatnio zalogowany
---


 2011-11-07, 14:22
 
2011-11-07, 14:02 - Remi17 napisał/-a:

W kontekście tych punktów z wodą, tu wielką rolę odgrywała pogoda. Nie było to upalne lato z zabójczym skwarem(patrz Nowa Sól jak kto był), więc uszło wytrzymać.

Moja rada to mieć przy sobie izotonik w ręku, choć przy prędkościach większych niż 4:30/km dość niewygodnie się z tym biegnie, ale wolniej to nie ma problemu. Można też jakieś pasy mieć aby nie męczyć rąk.
Raz w życiu biegłem z pasem (dwa płaskie bidoniki 0,3l) i to był ostatni raz. Są biegacze którym takie obijanie nerek nie przeszkadza, ale ja do nich nie należę.
Do tej pory biegałem z wodą lub izotonikiem w ręku, fajnie jest móc się napić kiedy chcesz, mijać tłoczącą się gawiedź przy stoliczkach z plastikowymi kubkami, ale niestety machając taką nawet niedużą butelką przez godzinę i dłużej poczujesz to w barku. Nie jest to uciążliwe, można sobie ramiona porozciągać i jest ok, tylko po co, skoro na trasie JEST woda.
Inny temat, że w Poznaniu jest ileśtam stolików i po prostu podbiegasz tam gdzie luźniej, a tu jak się biegło w peletonie (miałem przyjemność przy chyba dwóch punktach) to robił się lekki zator.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)


Krzy¶
Krzysztof Ratajczak

Ostatnio zalogowany
2019-07-17
18:29

 2011-11-07, 14:25
 
2011-11-07, 14:02 - Remi17 napisał/-a:

W kontekście tych punktów z wodą, tu wielką rolę odgrywała pogoda. Nie było to upalne lato z zabójczym skwarem(patrz Nowa Sól jak kto był), więc uszło wytrzymać.

Moja rada to mieć przy sobie izotonik w ręku, choć przy prędkościach większych niż 4:30/km dość niewygodnie się z tym biegnie, ale wolniej to nie ma problemu. Można też jakieś pasy mieć aby nie męczyć rąk.
Próbowałem biec z izotonikiem w ręku, ale niewygodnie było. Jak woda jest co 5km, to nie ma problemu podczas biegu. Wczoraj ciepło i słonecznie było, gdyby punkt z wodą był na piątym a nie dziewiątym km to nie byłoby problemu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


krzysztof....

Ostatnio zalogowany
2016-05-24
11:09

 2011-11-07, 14:35
 
2011-11-06, 19:30 - Aniad1312 napisał/-a:

A dla mnie to był świetny dzień, świetny bieg! W końcu udało mi się zejść poniżej 1:55, sympatyczne towarzystwo, pełno śmiechu, placek miał wzięcie :))
Dziękuję Grzegorzowi za wspólny bieg, daliśmy radę!!!
Adi, Tomek - też dziękuję!
No i fajne towarzystwo przy "obiedzie" - życzę Wam takiej pizzy po każdym biegu!
Ha Ha, ciasto jak i towarzystwo było wyborne! po dwóch gigantycznych misach solidnej grochówy nie dało się zjeść więcej niestety. już nawet pizza nie była potrzebna!:))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
14:03

 2011-11-07, 14:58
 
2011-11-07, 13:53 - Krzyś napisał/-a:

- Ja też zrobiłem życiówkę (gorszą oczywiści) i nie do krętości trasy mam pretensję, tylko że wąsko było.
- Jeśli chodzi o punkty z wodą to podtrzymuję, nawet w Pile było z tym lepiej - już dawno tak nienawodniony nie biegłem.
- Pomiar czasu - też miałem stoper i tylko dzięki niemu wiem w jakim czasie przybiegłem.
Gratuluję życiówki - tylko o takiej pomarzyć!
W Pile było lepiej z wodą?! No chyba nie w tym roku. Na 5km tłok, musiałem chwilę poczekać a pacemaker nie czekał. Na 15 km woda była, owszem, ale dla kilkuset biegaczy z końca zabrakł kubków. Gdyby nie mieszkańcy Piły to byłby dramat. A że w Kościanie 9 km do pierwszego łyku to za długo to fakt. I jestem pewien, że za rok będzie z tym lepiej.
ps.Ja po Pile wiem - licz tylko na siebie i nawet na 10 km biegnę z własną popitką:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)


Krzy¶
Krzysztof Ratajczak

Ostatnio zalogowany
2019-07-17
18:29

 2011-11-07, 15:17
 
2011-11-07, 14:58 - kasjer napisał/-a:

W Pile było lepiej z wodą?! No chyba nie w tym roku. Na 5km tłok, musiałem chwilę poczekać a pacemaker nie czekał. Na 15 km woda była, owszem, ale dla kilkuset biegaczy z końca zabrakł kubków. Gdyby nie mieszkańcy Piły to byłby dramat. A że w Kościanie 9 km do pierwszego łyku to za długo to fakt. I jestem pewien, że za rok będzie z tym lepiej.
ps.Ja po Pile wiem - licz tylko na siebie i nawet na 10 km biegnę z własną popitką:)
Przepraszam, źle się wyraziłem. Oczywiście nie było lepiej, ale miałem na myśli że na 5km był jakiś punkt z wodą. Ja zresztą wtedy też straciłem duzo czasu żeby dopchac się do jakiegoś choćby ćwierćpełnego kubka.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)

 



kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
14:03

 2011-11-07, 17:00
 
2011-11-07, 15:17 - Krzyś napisał/-a:

Przepraszam, źle się wyraziłem. Oczywiście nie było lepiej, ale miałem na myśli że na 5km był jakiś punkt z wodą. Ja zresztą wtedy też straciłem duzo czasu żeby dopchac się do jakiegoś choćby ćwierćpełnego kubka.
A z tym się zgadzam. Już wcześniej napisałem, że dla mnie punkt z wodą to też informacja o przebiegniętym dystansie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2011-11-07, 19:03
 A to feler... ;))
I po co te nerwy niepotrzebne? Jak już zauważono, po to jest forum, żeby swoje opinie wypowiadać. Jeśli ktoś robi to w sposób kulturalny, to dlaczego nie?

Jeśli chodzi o mnie, przebiegłam kilka półmaratonów - chyba 8-9, nie chce mi się liczyć, nie to jest istotne. W porównaniu z doświadczonymi biegaczami... :))) Oni to dopiero mają porównanie :D

Moim zdaniem najbardziej istotna kwestia na zawodach, to punkty odżywiania i szatnie/ toalety. Wczoraj było niespodziewanie ciepło, jak na tę porę roku i wydaje mi się, że rozstawienie punktów powinno być zupełnie inne. Co do szatni - nie mogę narzekać, toalety też były dostępne - na 2piętrze było kilka toalet dla kobiet, a kolejka zbierała się tylko na parterze.
Za herbatą stałam dosłownie chwilę! Posiłek smaczny, a i herbaty można się było napić do woli.
Biuro zawodów - nie mam zastrzeżeń.
Co do numeru startowego - dla mnie nie ma to aż takiego znaczenia, czy go zabiorę, czy nie. Ale rozumiem, że dla niektórych jednak ma i to jest ok.

Cena - nie wiem, czy jest aż tak bardzo wygórowana. Chyba większość biegów oscyluje teraz wokół 30-40pln. Niepotrzebna jest dla mnie bawełniana koszulka...Wolałabym dać 10pln więcej i mieć techniczną, jak to jest np. w Lesznie. Bawełniana nie bardzo jest przydatna w bieganiu.
Ogółem impreza bardzo udana pod względem organizacyjnym - w mojej opinii.

Każde miasto, każdy bieg ma swoje plusy/ minusy. Budżet organizatorów w każdym roku jest lepszy/ gorszy...A i tak najważniejsza jest atmosfera, która w Kościanie jest świetna :))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


humer
Piotr Humerski

Ostatnio zalogowany
2023-11-03
15:29

 2011-11-07, 19:14
 
skad tyle negatywnych opinii? czyz nie jest najwazniejsze aby cieszyc sie z samego biegu? cala otoczka mniej wazna!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Fidelio
00:49
azbest
00:44
orfeusz1
23:20
benek88
23:14
Krzysiek_biega
23:13
jackob
23:07
szyper
22:56
Andrzu¶
22:54
Bartu¶
22:39
maste
22:36
edpokorny
22:23
Andrzej S
22:19
bur.an
22:19
Brytan65
22:13
gama
22:07
piotr72gd
21:28
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |