|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2014-10-26, 19:15
Pierwsza edycja Półmaratonu w Krakowie bardzo udana. Super organizacja, trochę zimniej niż w prognozach pogody, ale na szczęście bez opadów deszczu/śniegu. Faktycznie trochę ciasno, szczególnie na pierwszych kilometrach. Trasa ciekawa, urozmaicona i szybka. Organizacja na mecie, posiłek regeneracyjny - super. Sporo kibiców jak na taką pogodę. NO i wynik bardzo mnie satysfakcjonujący. Pomiar czas uważam za wiarygodny - w moim przypadku różnica pomiędzy wynikiem DataSport a pomiarem ręcznym wyniosła 3 sekundy, ale zawsze stoper wyłączam kilka kroków za metą.
Bardzo mi się podobało i w przyszłym roku też planuję zamknąć sezon w Krakowie. |
| | | | | |
|
2014-10-26, 19:34
2014-10-26, 16:57 - lenrok258 napisał/-a:
Hej,
czy mieliści już wcześniej wątpliwości co do czasu podanego przed datasport? Włączyłem zegarek w momencie przebiegnięcia startu i wyłączyłem na macie na mecie. Było 1:39:26. W wynikach 1:40:4x. Jak to możliwe, że rozbieżność jest ponad minutę?
Rozumiem, że GPS nie zmierzył dobrze trasy (choć podał dobrą wartość)... ale czas? Jak mógł zmierzyć źle?
Troche mnie to martwi bo czuje niedosyt. Chciałem złapać 100minut i uważam, że się udało a wyniki mówią inaczej :(
Będę wdzięczny o komentarz osób, które też miały zegarki na rękach/włączne stopery w telefonach. Czy wasze czasy są zgodne z tymi na wynikach?
Dzieki. |
| U mnie wszystko w porządku różnica zaledwie sekundy miedzy zegarkiem a czasem na stronie. |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-10-26, 20:44
2014-10-26, 16:57 - lenrok258 napisał/-a:
Hej,
czy mieliści już wcześniej wątpliwości co do czasu podanego przed datasport? Włączyłem zegarek w momencie przebiegnięcia startu i wyłączyłem na macie na mecie. Było 1:39:26. W wynikach 1:40:4x. Jak to możliwe, że rozbieżność jest ponad minutę?
Rozumiem, że GPS nie zmierzył dobrze trasy (choć podał dobrą wartość)... ale czas? Jak mógł zmierzyć źle?
Troche mnie to martwi bo czuje niedosyt. Chciałem złapać 100minut i uważam, że się udało a wyniki mówią inaczej :(
Będę wdzięczny o komentarz osób, które też miały zegarki na rękach/włączne stopery w telefonach. Czy wasze czasy są zgodne z tymi na wynikach?
Dzieki. |
nietety także nie mam dla Ciebie dobrych informacji co do pomiaru.
rozbieżnośc wyniosła 1s
Biegliśmy grupą 4 osób i wszytskim nam pasował czas podany z czasem liczonym ręcznie. |
| | | | | |
|
2014-10-26, 21:16
Na plus
+ Rynek główny x2 pętla na rynku mocno mnie podbudowała
+ Pomiar czasu jak zwykle bez problemów z sms powiadomieniem i zgodny co do sek.
+ Medal, posiłek, punkty odżywcze, obsługa punktów, dobrze opisana trasa, dobrze zabezpieczona trasa, pakiety startowe,
Na drobny ! minus
- 1 namiot za mało zarówno dla mężczyzn jak i kobiet na rynku jako szatnia.
- Tak jak ktoś wcześniej napisał ta ostatnia nawrotka zabójcza :)
Tyle bieg oceniam na 5,9/6 rewelacja mimo ciężkiej pogody naprawdę bardzo fajna impreza która szybko przyciągnie kolejnych biegaczy z całego kraju.
Bardzo dziękuję zającom na 1:40 kawał dobrej roboty.
Pozdrawiam.
|
| | | | | |
|
2014-10-26, 21:29
| Dlaczego zające na 1:40 nie startowały ze swojej strefy? Nie wiem jak reszta baloników ale na 1:40 zwróciłem uwagę bo startowałem na samym początku strefy 1:40 - 1:49 a zające na 1:40 byli daleko z przodu. Przybiegłem na metę dużo za zającami (widać ich było na zakręcie na błoniach) z czasem 1:39:23. |
| | | | | |
|
2014-10-26, 22:21
| Również chciałbym serdecznie podziękować peacemakerom na 1:40. Prowadzili równo i bez zastrzeżeń. Niestety tylko do 17 km biegliśmy razem ... bo później przyśpieszyłem i pierwszy raz w życiu wyszło mi negative split i rzecz jasna kolejna życiówka. Także jeszcze raz dzięki :) i do zobaczenia w kolejnych edycjach :P |
| | | | | |
|
2014-10-27, 07:09
jak...
2014-10-26, 16:57 - lenrok258 napisał/-a:
Hej,
czy mieliści już wcześniej wątpliwości co do czasu podanego przed datasport? Włączyłem zegarek w momencie przebiegnięcia startu i wyłączyłem na macie na mecie. Było 1:39:26. W wynikach 1:40:4x. Jak to możliwe, że rozbieżność jest ponad minutę?
Rozumiem, że GPS nie zmierzył dobrze trasy (choć podał dobrą wartość)... ale czas? Jak mógł zmierzyć źle?
Troche mnie to martwi bo czuje niedosyt. Chciałem złapać 100minut i uważam, że się udało a wyniki mówią inaczej :(
Będę wdzięczny o komentarz osób, które też miały zegarki na rękach/włączne stopery w telefonach. Czy wasze czasy są zgodne z tymi na wynikach?
Dzieki. |
...reszta u mnie 5 sekund, ale wyłączyłem za metą :)
|
| | | | |
| | | | | |
|
2014-10-27, 07:40
2014-10-27, 07:09 - andrzejgonciarz napisał/-a:
...reszta u mnie 5 sekund, ale wyłączyłem za metą :)
|
Dziękuje, za odpowiedzi.
Wychodzi na to, że albo ja jakiś błąd popełniłem (choć nie umiem wymyśleć jak bo trasa nagrana jest od początku do końca więc czas też musiał być tak mierzony) albo akurat mnie bramki nie złapały na starcie i dostałem w wynikach czas brutto a nie netto.
Napisze do datasport... a nuż dowiem się czy złapała mnie pierwsza bramka na starcie czy nie. |
| | | | | |
|
2014-10-27, 09:15
Świetny bieg, jestem mega zadowolona. Organizatorzy naprawdę się popisali :) Fajne pakiety startowe, dobrze zabezpieczona trasa, punkty odżywcze wypełnione po brzegi czym się tylko chciało, a na mecie folia, izotoniki, batoniki, herbatki i posiłek. Super!
I oczywiście kibice najlepsi na świecie :) Bardzo motywowali aby dać z siebie wszystko.
I wielkie podziękowania dla peacemakerów na 1:50 :) W połowie Błoń czułam się na siłach aby Was wyminąć i biec swoim ciut szybszym tempem, ale dziękuję za pomoc na Grodzkiej, Plantach gdzie było ciasno i ciężko było złapać rytm. Jesteście super! :)
Będę za rok!
p.s. Ja mam rónice 4 sekund, ale wyłączyłam stoper za metą. |
| | | | | |
|
2014-10-27, 09:37
2014-10-26, 19:11 - Arturro napisał/-a:
Impreza super, dość długie punkty odżywcze (na pewno wystarczająco długie w czołówce, nie wiem jak z tyłu), trasa płaska i szybka, choć kostka trochę mi przeszkadzała, ale to cena za świetne umiejscowienie biegu m.in. na Starym Rynku, ale jedyne zastrzeżenie, które miło by było, gdyby w kolejnych edycjach było poprawione, to ta nawrotka na 100 m przed końcem. Można by o ten kawałek przesunąć start na Rynku i nawrotki by nie było, co mnie akurat bardzo mocno wybiło z rytmu podczas finiszowania. Reszta raczej bez zarzutu (nic innego in minus sobie nie przypominam). |
Artur
racja z tą nawrotką, potrafi to skutecznie wybić z rytmy przy szybszym biegu. Tak jak piszesz.
Dla mnie rzecz do poprawy to można by nie obierać banana, a przepołowić go na pół w skórce. Bez skórki to były takie - no wiadomo jakie.
Poza tym bardzo fajny organizacyjnie bieg :)
Fajnie było pobiec. Dziękuję Wszystkim obecnym na fotce - jak fotomaraton je obrobi to dam Wam znać. |
| | | | | |
|
2014-10-27, 10:38
mamusiajakubaijasia aka Gabriela Kucharska
dziękuję za zdjęcia :) |
| | | | | |
|
2014-10-27, 10:42
Super!
Świetny bieg! Mój pierwszy półmaraton, bałem się czy dociągnę do końca (dotąd więcej niż 17 nie biegłem) - tym milsze zaskoczenie że udało mi się jakimś cudem zejść poniżej 1:40 :)
Bardzo fajna organizacja, może trochę zamieszania było na parkingu pod stadionem - no i czytając o finale na stadionie miałem nadzieję że będzie to triumfalne wbiegnięcie na murawę, a nie na parking ;) Ale i tak mi się podobało - wszystkiego było tyle co trzeba, na koniec człowiek mógł się napchać bananami, batonikami i miseczką makaronu.
Zdziwiło mnie, że Aleje zamknięto już niemal na godzinę przed biegiem - ale widocznie tak sobie to policja zaplanowała.
Czyli co - następna będzie marzanna? :)
Aha - i pochwała za medal! Fajny, ciężki, a nie po prostu złoty krążek z tłoczeniem. |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-10-27, 13:20
2014-10-27, 09:37 - Piotr Stanek (Fitek) napisał/-a:
Artur
racja z tą nawrotką, potrafi to skutecznie wybić z rytmy przy szybszym biegu. Tak jak piszesz.
Dla mnie rzecz do poprawy to można by nie obierać banana, a przepołowić go na pół w skórce. Bez skórki to były takie - no wiadomo jakie.
Poza tym bardzo fajny organizacyjnie bieg :)
Fajnie było pobiec. Dziękuję Wszystkim obecnym na fotce - jak fotomaraton je obrobi to dam Wam znać. |
| Zgodzę się też co do bananów. Żeby złapać musiałem się niemal wrócić się o krok, bo nie mogłem go wyłapać. Wystarczyłoby, że byłyby nieobrane ze skórki, ale to jest malutki detal, który myślę, że na następnej imprezie w Krk zostanie poprawiony, a na tym biegu nie zapunktuje mocno in minus. |
| | | | | |
|
2014-10-27, 13:57
2014-10-27, 13:20 - Arturro napisał/-a:
Zgodzę się też co do bananów. Żeby złapać musiałem się niemal wrócić się o krok, bo nie mogłem go wyłapać. Wystarczyłoby, że byłyby nieobrane ze skórki, ale to jest malutki detal, który myślę, że na następnej imprezie w Krk zostanie poprawiony, a na tym biegu nie zapunktuje mocno in minus. |
Tak odnośnie tego banana ;)
Z tego co ja zauważyłam, ludzie łapali garść, zjedli jeden kawałek i rzucali resztę na trasę, co sprawiło że przy punktach odżywiania było dość ślisko! Podobnie jest z kubeczkami z wodą, nie wiem dlaczego takim problemem jest go rzucić jak najdalej od trasy biegu. Takie kubeczki plątają się tylko między nogami i przeszkadzają.
Obawiam się że jeśli banan byłby w skórce, to trasa stałaby się prawdziwym torem przeszkód.
Niestety ciągle znajdują się biegacze, który myślą że są jedynymi osobami na trasie :/ |
| | | | | |
|
2014-10-27, 14:20
2014-10-27, 13:57 - domcab napisał/-a:
Tak odnośnie tego banana ;)
Z tego co ja zauważyłam, ludzie łapali garść, zjedli jeden kawałek i rzucali resztę na trasę, co sprawiło że przy punktach odżywiania było dość ślisko! Podobnie jest z kubeczkami z wodą, nie wiem dlaczego takim problemem jest go rzucić jak najdalej od trasy biegu. Takie kubeczki plątają się tylko między nogami i przeszkadzają.
Obawiam się że jeśli banan byłby w skórce, to trasa stałaby się prawdziwym torem przeszkód.
Niestety ciągle znajdują się biegacze, który myślą że są jedynymi osobami na trasie :/ |
| Zdecydowanie się zgadzam, że banan w skorce to skończyłoby się niejedną wywrotka i kontuzją szczególnie na mokrej nawierzchni... Fakt że dużo osób rzucalo czy to kubki czy to owe banany gdzie popadnie, ja nie korzystalem ani z.wody ani z jedzenia na trasie ale dostałem kubkiem z resztką wody mimo.że na punktach odżywiania zbiegalem na druga stronę żeby nie blokować dostępu... |
| | | | | |
|
2014-10-27, 16:10
Pierwsza edycja biegu można uznać za udaną pod względem organizacyjnym. Co należy poprawić:
-informację o biurze biegu. Była dezinformacja bo w regulaminie pisalo o hali na Reymonta tam gdzie kiedyś było biuro Cracowii Mataton. Tam od razu wielu się udawało a okazało się że trzeba było wracać na stadion Wisły i w dodatku go sporo okrążać bo nie udostępniono wejścia od promenady.
-makaron powinien być przed startem dzień wcześniej jak na Poznan Półmaraton a nie po biegu gdy nie wielu ma czas bo musi gnac na pociąg czy autobus jak ja.
-udostepnić bezpłatny nocleg jak przed Cracowia Maraton na hali
-wyprostować finisch bo ten z zakrętem był ostry
-można jeszcze zorganizować podwózkę ze stadionu na Rynek zwłaszcza gdy będzie tak zimno jak wczoraj i udostępnić darmowe przejazdy MPK na nr startowy bo teraz tego nie było.
Poza tym nie ma czego się przyczepić bo wszystkoinne było dobrze zorganizowane, szatnie, punkty żywieniowe i lepsza trasa niż na Krakowii Mataonie choć wcale nie najlęzjsza bo nadal dość kręta i z lekkimi podbieżkami ale jak miałem do wyboru połówkę w Kościanie i Krakowie to ta w Krakowie jest lepsza.
Zrobiłem życiówkę ale do tyłu i nie jest to "zasługa" opieszałości czy lenistwa a moich przypadłości chorobowych jakie miałem w tym sezonie które wytrąciły mnie na dobre z formy i wagi bo poszła nieco w górę. Do niedawna ważyły się w ogóle losy mojego biegania a teraz widzę że mogę jednak biegac i nawet nie czuję że mam wszczepiony ten kardiowerter. Pierwsze dwa, trzy km pokonałem w tempie m.w. na 1:50, potem już tylko słabłem i przy końcu tempo mi nawet spadło na ponad 8 min/km. Przez tą wagę i zimno odezwał mi się ból kolana ale nie przez to biegłem wolniej a przez brak tchu po prostu związanego z brakiem wytrenowania. To był mój pierwszy taki dystans po nocnym półmaratonie we Wrocławiu w czerwcu i naleza mi się wielkie brawa za ukończenie biegu. Biegłem nieustannie i dobiegłem z czasem ponad 2:16:40, nierewelacyjny ale kto nie przechodził w zyciu przez jakieś problemy zdrowotne i kontuzje ten tego nie zrozumie. W ub. roku przy wytrenowaniu, dobrej wadzei dobrej formie na atestowanej trasie zrobiłem 1:46:01. Przechodziłem już w karierze biegowej przez podobne kryzysy i przezwyciązałem je, teraz też przezwyciężę.Teraz będzie tylko lepiej, coraz lepiej i szybciej. Biegnąc na ten czas widać jak biegacze szczególnie walczą ze swoimi słabościami, po kontuzjach, po braku wytrenowania ale z ambicjami i uporem. Nie tylko tym zdolniejszym należą się brawa którym łatwo przychodzi forma ale właśnie szczególnie im. Jeden z wolniejszych motywował się nucąc piosenki Kylie Minogue, tez dobry sposób.
Wczoraj pogoda sprzyjała życiówkom o ile ktoś dobrze przepracował sezon, nie miał problemów zdrowotnych i nie zmarzł.
Dobrze zapowiadający się bieg, warto tu przyjeżdżać! |
| | | | | |
|
2014-10-27, 18:31
No...
2014-10-27, 09:15 - domcab napisał/-a:
Świetny bieg, jestem mega zadowolona. Organizatorzy naprawdę się popisali :) Fajne pakiety startowe, dobrze zabezpieczona trasa, punkty odżywcze wypełnione po brzegi czym się tylko chciało, a na mecie folia, izotoniki, batoniki, herbatki i posiłek. Super!
I oczywiście kibice najlepsi na świecie :) Bardzo motywowali aby dać z siebie wszystko.
I wielkie podziękowania dla peacemakerów na 1:50 :) W połowie Błoń czułam się na siłach aby Was wyminąć i biec swoim ciut szybszym tempem, ale dziękuję za pomoc na Grodzkiej, Plantach gdzie było ciasno i ciężko było złapać rytm. Jesteście super! :)
Będę za rok!
p.s. Ja mam rónice 4 sekund, ale wyłączyłam stoper za metą. |
...to się cieszę :)
I GRATULUJĘ WYNIKU :)
Zawsze jest radość jak nas wyprzedają :))) |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-10-27, 20:11
od zająca
| wielkie dzięki za bieg... byłem peacemakerem na 1:30 i trochę się bałem, bo to był dopiero mój drugi start w tej roli. Biegło się jednak świetnie. Zaskoczył mnie tylko naprawdę wysoki poziom tego półmaratonu. Zwykle czas 1:30 gwarantował miejsce między 100 a 200 pozycją. Okazuje się jednak, ze coraz więcej osób osiąga takie wyniki. No cóż rada jest taka, ze biegać trzeba coraz szybciej. Pozdrawiam Kraków |
| | | | | |
|
2014-10-28, 20:36
2014-10-27, 20:11 - jareklatacz napisał/-a:
wielkie dzięki za bieg... byłem peacemakerem na 1:30 i trochę się bałem, bo to był dopiero mój drugi start w tej roli. Biegło się jednak świetnie. Zaskoczył mnie tylko naprawdę wysoki poziom tego półmaratonu. Zwykle czas 1:30 gwarantował miejsce między 100 a 200 pozycją. Okazuje się jednak, ze coraz więcej osób osiąga takie wyniki. No cóż rada jest taka, ze biegać trzeba coraz szybciej. Pozdrawiam Kraków |
| A ja chciałem zapytać pacemakerów na 1:30 co się stało ? Biegnąc z Wami i biorąc miedzyczas z 20 km trzeba było ostatnie 1,097km pokonać w tempie 3:53 min/km (żeby nabiegać 1:29:59) wobec średniego tempa 4:15/km . Nie za wolno było 20 km ? |
| | | | | |
|
2014-10-28, 20:54
2014-10-28, 20:36 - And_C napisał/-a:
A ja chciałem zapytać pacemakerów na 1:30 co się stało ? Biegnąc z Wami i biorąc miedzyczas z 20 km trzeba było ostatnie 1,097km pokonać w tempie 3:53 min/km (żeby nabiegać 1:29:59) wobec średniego tempa 4:15/km . Nie za wolno było 20 km ? |
| Nie... nie było za wolno... Biegliśmy na 1:30, a nie na 1:29 i taki tez czas uzyskała grupa. Tempo od początku było bardzo równe.. Na 2 kilometry przed metą bardzo głośno mówiliśmy jaki jest czas i jeśli ktoś chce złamać 1:30 to powinien przyśpieszyć. Kto chciał to "zabrał" się ze mną i jak widać z mojego wyniku gwarantowało to zejście poniżej 1:30. Michał został z resztą i dobiegli idealnie na 1:30. |
|
|
|
| |
|
