|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-03-01, 12:33
Ja zdecydowałem się pobiec, gdyż:
1) polowałem na I edycję jakiegoś biegu by w życiu postarać się być na każdej edycji... Obecnie (biegam od niedawna, w 2010 ukończyłem I Maraton)startuję w entych biegach bez historii mojego udziału :)
2) Stosunek ceny startu do zawartości pakietu miał też swój udział, (ok 30 procent:)
3) Odwiedzę rodzinę przy okazji
Docelowo przygotowywałem się (i dalej to robię) NA WROCŁAWSKI i pewnie 15 IX tam się pojawię. Trochę mało jestem przygotowany na 42, ale to dodatkowy smaczek :)
emka 64 (Krzysztof Mazur) napisał:
Jedyny plus jest taki, że przy okazji wychodzi na wierzch prawdziwa natura biegaczy. Wystarczy, że Orlen obiecał jakieś gadżeciki, a już nastąpiły publiczne deklaracje, że jeden to miał biegać w Krakowie, drugi w Dębnie, a tak huzia do stolicy.
No na szczęście nic nie planowałem wcześniej w tym okresie więc swoją drogą ukryłem naturę swoją :) Na poważnie, co za problem, że "gadżeciki" przyciągają biegaczy? Czy "gadżeciki" to jedyny plus Orlen? Nawiasem mówiąc, gardzę oczywiście tymi co zapiszą się po sam pakiet (najprawdopodobniej nawet nie pobiegną) by wystawić na allegro rzeczy i to takim osobom naturę cza wypominać a nie tym, co pobiegną by na własnej skórze poczuć nowe zawody i ich I organizację... . Ja osobiście dziwie się tym, co nie jadą na Orlen bo już zapisali się na np. Kraków (a nie uiścili jeszcze opłaty). Zawsze jest to jakieś historyczne wydarzenie - I "drugi" maraton w tym samym mieście w Polsce. Jest szansa stanąć sporą liczbą na starcie, pokazać światu, że potrafimy - "gadżeciki" i niskie startowe to paliwo dla tej szansy! Dlatego nie mam nic przeciwko. Do zobaczenia na mecie!
|
| | | | | |
| 2013-03-01, 17:39
2013-03-01, 12:33 - Matys napisał/-a:
Ja zdecydowałem się pobiec, gdyż:
1) polowałem na I edycję jakiegoś biegu by w życiu postarać się być na każdej edycji... Obecnie (biegam od niedawna, w 2010 ukończyłem I Maraton)startuję w entych biegach bez historii mojego udziału :)
2) Stosunek ceny startu do zawartości pakietu miał też swój udział, (ok 30 procent:)
3) Odwiedzę rodzinę przy okazji
Docelowo przygotowywałem się (i dalej to robię) NA WROCŁAWSKI i pewnie 15 IX tam się pojawię. Trochę mało jestem przygotowany na 42, ale to dodatkowy smaczek :)
emka 64 (Krzysztof Mazur) napisał:
Jedyny plus jest taki, że przy okazji wychodzi na wierzch prawdziwa natura biegaczy. Wystarczy, że Orlen obiecał jakieś gadżeciki, a już nastąpiły publiczne deklaracje, że jeden to miał biegać w Krakowie, drugi w Dębnie, a tak huzia do stolicy.
No na szczęście nic nie planowałem wcześniej w tym okresie więc swoją drogą ukryłem naturę swoją :) Na poważnie, co za problem, że "gadżeciki" przyciągają biegaczy? Czy "gadżeciki" to jedyny plus Orlen? Nawiasem mówiąc, gardzę oczywiście tymi co zapiszą się po sam pakiet (najprawdopodobniej nawet nie pobiegną) by wystawić na allegro rzeczy i to takim osobom naturę cza wypominać a nie tym, co pobiegną by na własnej skórze poczuć nowe zawody i ich I organizację... . Ja osobiście dziwie się tym, co nie jadą na Orlen bo już zapisali się na np. Kraków (a nie uiścili jeszcze opłaty). Zawsze jest to jakieś historyczne wydarzenie - I "drugi" maraton w tym samym mieście w Polsce. Jest szansa stanąć sporą liczbą na starcie, pokazać światu, że potrafimy - "gadżeciki" i niskie startowe to paliwo dla tej szansy! Dlatego nie mam nic przeciwko. Do zobaczenia na mecie!
|
Ja zapisałem się na Cracovia Maraton w listopadzie i wtedy też od razu opłaciłem. Zresztą zawsze tak robię, że jak się zapisuje na jakiś bieg to od razu go opłacam, a nie zwlekam z zapłatą kilka miesięcy jak to robi wiele osób. O Orlenie wtedy jeszcze nikt z biegaczy nie wiedział. A nawet gdyby już było wiadomo to i tak wolę maraton w Krakowie bo mam na miejscu. Grzechem byłoby nie pobiec w maratonie w swoim miejscu zamieszkania. Orlen dla mnie odpada bo jest tydzień przed Krakowem, a dwa maratony w odstępie tygodnia to po prostu szaleństwo - świadome niszczenie formy wypracowanej na treningach. Według mnie pakiet startowy Orlenu wcale nie jest aż tak super wypasiony - poliestrowa koszulka jest w większości dużych maratonów a także w innych biegach, mam ich już wiele więc nie opłaca mi się jechać 300 km aby zdobyć pakiet z kolejną koszulką i gadżetami. W Warszawie pobiegnę we wrześniu, tam opłata startowa wynosi 100 zł, będzie pewnie tak jak w zeszłym roku bawełniana koszulka i uważam, że 100 zł za maraton to jest cena w sam raz - nie za niska i nie za wysoka. Tym bardziej, że to jest stolica. Może gdybym mieszkał w Warszawie albo okolicy to pobiegłbym w Orlenie bo wtedy daleko miałbym do Krakowa. |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-03-01, 19:59
Oczywiście nikomu nic nie narzucam, ponadto pisałem o tych co NIE opłacili np. Krakowa.... . Twoje zdanie rozumiem, tym bardziej, że mieszkasz w okolicy. Nie rozumiem np. mojego kolegi z dolnośląskiego - jedzie na Kraków choć jeszcze nie opłacił i wcześniej tam nie biegał.... . No ale każdy ma różne priorytety i uszanować to należy z obu stron tej dyskusji. |
| | | | | |
| 2013-03-01, 21:33
2013-03-01, 17:39 - Mars napisał/-a:
Ja zapisałem się na Cracovia Maraton w listopadzie i wtedy też od razu opłaciłem. Zresztą zawsze tak robię, że jak się zapisuje na jakiś bieg to od razu go opłacam, a nie zwlekam z zapłatą kilka miesięcy jak to robi wiele osób. O Orlenie wtedy jeszcze nikt z biegaczy nie wiedział. A nawet gdyby już było wiadomo to i tak wolę maraton w Krakowie bo mam na miejscu. Grzechem byłoby nie pobiec w maratonie w swoim miejscu zamieszkania. Orlen dla mnie odpada bo jest tydzień przed Krakowem, a dwa maratony w odstępie tygodnia to po prostu szaleństwo - świadome niszczenie formy wypracowanej na treningach. Według mnie pakiet startowy Orlenu wcale nie jest aż tak super wypasiony - poliestrowa koszulka jest w większości dużych maratonów a także w innych biegach, mam ich już wiele więc nie opłaca mi się jechać 300 km aby zdobyć pakiet z kolejną koszulką i gadżetami. W Warszawie pobiegnę we wrześniu, tam opłata startowa wynosi 100 zł, będzie pewnie tak jak w zeszłym roku bawełniana koszulka i uważam, że 100 zł za maraton to jest cena w sam raz - nie za niska i nie za wysoka. Tym bardziej, że to jest stolica. Może gdybym mieszkał w Warszawie albo okolicy to pobiegłbym w Orlenie bo wtedy daleko miałbym do Krakowa. |
Tak się zastanawiam co chciałeś nam przekazać tym twoim komentarzem, że masz kasę, że nie zależy Ci na koszulce czy że wolisz Kraków od Warszawy?
Tak naprawdę to wydawało mi się że ci co biegają są trochę mądrzejsi od innych, okazuje się że nie wszyscy. |
| | | | | |
| 2013-03-02, 09:17
2013-02-26, 19:29 - erif napisał/-a:
Witam. Orientujecie się może czy w obrębie (okolicy) stadionu znajduje się wystarczająca liczba miejsc parkingowych by pomieścić auta wszystkich uczestników biegów. Planuję pojawić się na miejscu w dniu zawodów i chciałbym uniknąć niemiłych niespodzianek i stresów związanych z szukaniem miejsc parkingowych. Za wszystkie wskazówki bardziej zorientowanych w temacie z góry dziękuję :) |
Można o ile to możliwe przyjechać PKP lub PKS to też jakieś wyjście z sytuacji. Ja przyjeżdżam w ten sposób 320 km ale z noclegiem 20/21.04 |
| | | | | |
| 2013-03-02, 14:32 Brawo
Brawo dla organizatora za zorganizowanie Pasta Party to chyba jakiś ewenement na skalę krajową oczywiście poza Wrocławiem , Krakowem, Dębnem, Poznaniem oraz jesienną Warszawą.Drogi organizatorze nie wymyśliłeś koła a Pasta Party to standard.Może podpowiem ,są jeszcze przy okazji targi i konkursy a i jeszcze samochód do rozlosowania. |
| | | | | |
| 2013-03-03, 19:15 dlaczego do Warszawy pojadę we wrześniu
nie jadę do Warszawy w kwietniu bo w ten sam weekend mam RnO Harpagan - i nie ma żadnego znaczenia, że na Harpagana nie tylko jeszcze nie opłaciłem opłaty startowej ale nawet się jeszcze nie zapisałem. Gdyby jednak nie inne zawody, to musiałaby być naprawdę duża posucha w kalendarzu, abym się pokusił na udział w reklamie wcale nie biegania, lecz tankowania.
Niby nie ma nic złego w kierowaniu się, przy wyborze startów, wysokością opłaty startowej czy zawartością pakietu startowego, ale:
1) jeśli chcę biegać jak najtaniej, niemalże za darmo (no całkiem za darmo to się nie da, bo choćby buty się zużywają), to idę sobie pobiegać do lasu - i taniej i zdrowiej niż w Wawie w kwietniu;
2) jeśli traktować maraton jako źródło powiększenia majątku (pakiet startowy) to kiepski to zarobek za ciężką pracę - każdy niech sam sobie podzieli orientacyjną wartość pakietu przez planowany czas;
3) jeśli traktować maraton jako okazję do debiutu w reklamie, to chyba tylko naprawdę najszybsi dostaną dalsze propozycje (i nie od firm reklamowych);
4) jeśliby liczyć na możliwość powiedzenia za 30 lat : przebiegłem wszystkie edycje tego maratonu, to dla zawodu wystarczy, że zmieni się prezes, nie dopnie się budżet itp i maratonu nie będzie. Takie ryzyko jest oczywiście zawsze, ale chyba mniejsze tam, gdzie motorem jest pasja a nie tylko interes.
Rzecz jasna powyższe impresje nie oznaczają, że nie życzę wszystkim uczestnikom kwietniowego biegania w Warszawie jak najlepszego samopoczucia i jak najlepszych wyników. Powodzenia! |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-03-03, 22:13
Orlen kiedyś zwał się Petro, także Petrochemia Płocka... . Nie ważne, jak nie będzie kiedyś kolejnych edycji - to zaliczę wszystkie! Kto z Was zaliczy każdy maraton np. w Dębnie? :)
Reklama Paliwa? Rozumię,że jak Harpagan będzie miał sponsora np, BP, Lotos i inne to Jaz nie wystąpi, bo nie będzie reklamował paliwa.
Przyznam jednak (jako zwolennik tego maratonu), że mogli (Orlen) odstąpić od tej daty z uwagi na Dębno, czy Kraków.... . Odbiór Mistrzostw Polski miejscowości Dębno na rzecz Orlen może faktycznie doświadczonych (niż ja) zawodników i amatorów zirytować.... . |
| | | | | |
| 2013-03-03, 22:24
Wydaje mi się, że warto by było spisać nasze spostrzeżenia, tak aby w przyszłym roku organizator nie popełniał już więcej błędów.
Po pierwsze i najważniejsze: opłata startowa jest za niska, żądamy, aby startowe wynosiło co najmniej 100-150zł. Tanio możemy sobie pobiegać w lesie. Maraton ma kosztować!
Po drugie: jeśli już koniecznie chcą dawać kupony na paliwo, to biegacze powinni mieć prawo wyboru koncernu na którego stacji zatankują, bo przecież nie wszyscy odwiedzają stacje Orlenu.
Po trzecie: pakiet startowy. A po co to? Nie dawać, bo nie chcemy. Czapeczki czy koszulki wolimy sobie kupić, takie jak nam się podobają. Proszę nam nie wciskać czegoś, jeśli o to nie prosiliśmy.
Po czwarte: po co ta pasta party?
Po piąte: bezpłatne noclegi w stolicy? Przecież to nie przystoi.
No cóż... Ja należę do tej znikomej mniejszości, która cieszy się na maraton Orlenu. I z darmowego noclegu. I z pasta party. I z niskiej opłaty startowej. I z pakietu startowego. Drogim imprezom biegowym mówię: dziękuję. Startuję na tych zawodach, na które mnie stać. Nawet jeśli ktoś uważa, że to obciach.
|
| | | | | |
| 2013-03-03, 23:10
2013-03-03, 19:15 - Jaz napisał/-a:
nie jadę do Warszawy w kwietniu bo w ten sam weekend mam RnO Harpagan - i nie ma żadnego znaczenia, że na Harpagana nie tylko jeszcze nie opłaciłem opłaty startowej ale nawet się jeszcze nie zapisałem. Gdyby jednak nie inne zawody, to musiałaby być naprawdę duża posucha w kalendarzu, abym się pokusił na udział w reklamie wcale nie biegania, lecz tankowania.
Niby nie ma nic złego w kierowaniu się, przy wyborze startów, wysokością opłaty startowej czy zawartością pakietu startowego, ale:
1) jeśli chcę biegać jak najtaniej, niemalże za darmo (no całkiem za darmo to się nie da, bo choćby buty się zużywają), to idę sobie pobiegać do lasu - i taniej i zdrowiej niż w Wawie w kwietniu;
2) jeśli traktować maraton jako źródło powiększenia majątku (pakiet startowy) to kiepski to zarobek za ciężką pracę - każdy niech sam sobie podzieli orientacyjną wartość pakietu przez planowany czas;
3) jeśli traktować maraton jako okazję do debiutu w reklamie, to chyba tylko naprawdę najszybsi dostaną dalsze propozycje (i nie od firm reklamowych);
4) jeśliby liczyć na możliwość powiedzenia za 30 lat : przebiegłem wszystkie edycje tego maratonu, to dla zawodu wystarczy, że zmieni się prezes, nie dopnie się budżet itp i maratonu nie będzie. Takie ryzyko jest oczywiście zawsze, ale chyba mniejsze tam, gdzie motorem jest pasja a nie tylko interes.
Rzecz jasna powyższe impresje nie oznaczają, że nie życzę wszystkim uczestnikom kwietniowego biegania w Warszawie jak najlepszego samopoczucia i jak najlepszych wyników. Powodzenia! |
The ING New York City Marathon
Bank of America Chicago Marathon
Schneider Electric Marathon de Paris
BMW Berlin-Marathon
Virgin London Marathon...
... kto by pomyślał, że na świecie jest tyle obciachowych imprez dla biegaczy :-) |
| | | | | |
| 2013-03-03, 23:20
2013-03-03, 19:15 - Jaz napisał/-a:
nie jadę do Warszawy w kwietniu bo w ten sam weekend mam RnO Harpagan - i nie ma żadnego znaczenia, że na Harpagana nie tylko jeszcze nie opłaciłem opłaty startowej ale nawet się jeszcze nie zapisałem. Gdyby jednak nie inne zawody, to musiałaby być naprawdę duża posucha w kalendarzu, abym się pokusił na udział w reklamie wcale nie biegania, lecz tankowania.
Niby nie ma nic złego w kierowaniu się, przy wyborze startów, wysokością opłaty startowej czy zawartością pakietu startowego, ale:
1) jeśli chcę biegać jak najtaniej, niemalże za darmo (no całkiem za darmo to się nie da, bo choćby buty się zużywają), to idę sobie pobiegać do lasu - i taniej i zdrowiej niż w Wawie w kwietniu;
2) jeśli traktować maraton jako źródło powiększenia majątku (pakiet startowy) to kiepski to zarobek za ciężką pracę - każdy niech sam sobie podzieli orientacyjną wartość pakietu przez planowany czas;
3) jeśli traktować maraton jako okazję do debiutu w reklamie, to chyba tylko naprawdę najszybsi dostaną dalsze propozycje (i nie od firm reklamowych);
4) jeśliby liczyć na możliwość powiedzenia za 30 lat : przebiegłem wszystkie edycje tego maratonu, to dla zawodu wystarczy, że zmieni się prezes, nie dopnie się budżet itp i maratonu nie będzie. Takie ryzyko jest oczywiście zawsze, ale chyba mniejsze tam, gdzie motorem jest pasja a nie tylko interes.
Rzecz jasna powyższe impresje nie oznaczają, że nie życzę wszystkim uczestnikom kwietniowego biegania w Warszawie jak najlepszego samopoczucia i jak najlepszych wyników. Powodzenia! |
Po Twoim oświadczeniu, już nic nie będzie takie jak było dotychczas,... |
| | | | | |
| 2013-03-03, 23:34
2013-02-26, 13:28 - tatamak napisał/-a:
Czyżby Magdalena R.C. założyła sobie drugie konto na poparcie swoich herezji w wersji biegowej? |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-03-04, 08:00
Czuję się spełniony. Tak długo czekałem na wieści, dlaczego niektórzy nie jadą do Warszawy w kwietniu. |
| | | | | |
| 2013-03-04, 08:51
2013-03-03, 22:24 - GiganT napisał/-a:
Wydaje mi się, że warto by było spisać nasze spostrzeżenia, tak aby w przyszłym roku organizator nie popełniał już więcej błędów.
Po pierwsze i najważniejsze: opłata startowa jest za niska, żądamy, aby startowe wynosiło co najmniej 100-150zł. Tanio możemy sobie pobiegać w lesie. Maraton ma kosztować!
Po drugie: jeśli już koniecznie chcą dawać kupony na paliwo, to biegacze powinni mieć prawo wyboru koncernu na którego stacji zatankują, bo przecież nie wszyscy odwiedzają stacje Orlenu.
Po trzecie: pakiet startowy. A po co to? Nie dawać, bo nie chcemy. Czapeczki czy koszulki wolimy sobie kupić, takie jak nam się podobają. Proszę nam nie wciskać czegoś, jeśli o to nie prosiliśmy.
Po czwarte: po co ta pasta party?
Po piąte: bezpłatne noclegi w stolicy? Przecież to nie przystoi.
No cóż... Ja należę do tej znikomej mniejszości, która cieszy się na maraton Orlenu. I z darmowego noclegu. I z pasta party. I z niskiej opłaty startowej. I z pakietu startowego. Drogim imprezom biegowym mówię: dziękuję. Startuję na tych zawodach, na które mnie stać. Nawet jeśli ktoś uważa, że to obciach.
|
Bardzo krótko i rzeczowo to ująłeś, ja dodam jeszcze, że po lesie to ja mogę sobie pobiegać każdego dnia i choć nie planowałem tego wcześniej, to zrobie sobie święto - bo tym jest dla mnie start w maratonie, spotkam fajnych ludzi z pasją i razem przebiegniemy te 42km. Potraktuję maraton jako element przygotowania do Rzeźniczej przygody (będzie bez napinki, wolno i treningowo), a że mnie nakarmią i dadzą koszulkę, no cóż, trzeba z tym żyć. Koszulkę oddam rodzinie, niech noszą ją dumnie, a może się zarażą i tak jak moja żona - zaczną biegać. |
| | | | | |
| 2013-03-04, 09:19 Ale o co chodzi?!
Koleżanki i koledzy! Maratonki i maratończycy!
Czytam Wasze wypowiedzi na forum i włos mi się jeży na ciele...
Nie rozumiem, jak pisał Jan Brzechwa: "po co kłótnie, Po co wasze swary głupie" przecież żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo wyboru.
A z zamieszczonych opinii powyżej wynika, że zamiast się cieszyć z kolejnej imprezy biegowej na "królewskim" dystansie My Polacy znowu NARZEKAMY!!!
Życzę wszystkim sukcesów na imprezach nie tylko biegowych! |
| | | | | |
| 2013-03-04, 09:34 Maraton w lektyce
2013-03-03, 22:24 - GiganT napisał/-a:
Wydaje mi się, że warto by było spisać nasze spostrzeżenia, tak aby w przyszłym roku organizator nie popełniał już więcej błędów.
Po pierwsze i najważniejsze: opłata startowa jest za niska, żądamy, aby startowe wynosiło co najmniej 100-150zł. Tanio możemy sobie pobiegać w lesie. Maraton ma kosztować!
Po drugie: jeśli już koniecznie chcą dawać kupony na paliwo, to biegacze powinni mieć prawo wyboru koncernu na którego stacji zatankują, bo przecież nie wszyscy odwiedzają stacje Orlenu.
Po trzecie: pakiet startowy. A po co to? Nie dawać, bo nie chcemy. Czapeczki czy koszulki wolimy sobie kupić, takie jak nam się podobają. Proszę nam nie wciskać czegoś, jeśli o to nie prosiliśmy.
Po czwarte: po co ta pasta party?
Po piąte: bezpłatne noclegi w stolicy? Przecież to nie przystoi.
No cóż... Ja należę do tej znikomej mniejszości, która cieszy się na maraton Orlenu. I z darmowego noclegu. I z pasta party. I z niskiej opłaty startowej. I z pakietu startowego. Drogim imprezom biegowym mówię: dziękuję. Startuję na tych zawodach, na które mnie stać. Nawet jeśli ktoś uważa, że to obciach.
|
Tobie maraton się kalkuluje, więc się cieszysz. Ja uważam, że bieganie to sport elitarny. I dla elitarnych sportowców mam ofertę.
Maraton w lektyce - gwarantowane dotarcie do mety na określony czas, punkty odżywcze co kilometr, masaże co 10 kilometrów, na mecie prawdziwy szampan.Cena do uzgodnienia.
|
| | | | | |
| 2013-03-04, 19:57
2013-03-03, 22:24 - GiganT napisał/-a:
Wydaje mi się, że warto by było spisać nasze spostrzeżenia, tak aby w przyszłym roku organizator nie popełniał już więcej błędów.
Po pierwsze i najważniejsze: opłata startowa jest za niska, żądamy, aby startowe wynosiło co najmniej 100-150zł. Tanio możemy sobie pobiegać w lesie. Maraton ma kosztować!
Po drugie: jeśli już koniecznie chcą dawać kupony na paliwo, to biegacze powinni mieć prawo wyboru koncernu na którego stacji zatankują, bo przecież nie wszyscy odwiedzają stacje Orlenu.
Po trzecie: pakiet startowy. A po co to? Nie dawać, bo nie chcemy. Czapeczki czy koszulki wolimy sobie kupić, takie jak nam się podobają. Proszę nam nie wciskać czegoś, jeśli o to nie prosiliśmy.
Po czwarte: po co ta pasta party?
Po piąte: bezpłatne noclegi w stolicy? Przecież to nie przystoi.
No cóż... Ja należę do tej znikomej mniejszości, która cieszy się na maraton Orlenu. I z darmowego noclegu. I z pasta party. I z niskiej opłaty startowej. I z pakietu startowego. Drogim imprezom biegowym mówię: dziękuję. Startuję na tych zawodach, na które mnie stać. Nawet jeśli ktoś uważa, że to obciach.
|
W formularzu zgłoszeniowym jest możliwość zrezygnowania z koszulki więc zrezygnuj! |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-03-05, 10:51 a...
LINK: http://www.siepomaga.pl/r/biegdlakaroliny | ...tak prawdę mówiąc wszystkich, zadowolony i niezadowolonych z rożnych rzeczy zapraszam do "emocjonowania" się tutaj:
http://www.siepomaga.pl/r/biegdlakaroliny
Tu możemy wyżyć się w rożny sposób a najlepiej uiszczając godną na miarę możliwości każdego z nas - opłatę startową. Można pobiec gdzie i jak kto chce, a także z jakim chce pakietem.
Pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2013-03-05, 13:41
Mnie cieszy to, że jest maraton za rozsądne wpisowe. Więc jeśli mam do wyboru maraton w kwietniu za 49 zł lub we wrześniu za 100 zł to wybieram Orlen. A reklama paliwa mi nie przeszkadza :-) ani to, że Lidl sponsoruje napoje :-) |
| | | | | |
| 2013-03-05, 15:39
2013-02-13, 11:46 - Kocjur napisał/-a:
Czy uczestnicy biegu na 10 km będą mogli uczestniczyć w oficjalnym otwarciu ORLEN Warsaw Marathon (Stadion Narodowy, płyta główna), bo jak wyczytałem na PastaParty nie mogą?
|
Informacje dotyczące otwarcia ORLEN Warsaw Marathon i przebiegu Pasta Party będziemy podawać bliżej imprezy. |
|
|
|
| |
|