|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-03-20, 21:18
2011-03-20, 17:20 - twziech napisał/-a:
Tak jak w ubiegłym roku nie szczędziłem słów krytyki, które dotyczyły braku otaśmowania przy zbiegu z Baraniaka, tak w tym roku nie mogę się do niczego przyczepić.
Impreza pod każdym względem zorganizowana i przeprowadzona perfekcyjnie. Arti, gratulację dla Ciebie i wszystkich Maniacków !
Szkoda tylko, że świeżo po kontuzji nie mogłem się ścigać, ale tu postanowiłem dać tej imprezie coś od siebie i ją trochę ubarwić.
To pisałem ja. Niebieski Tetris. |
Pobiegniesz maraton Metropolii z tym kartonem, to masz ode mnie załatwiony bezpłatny pakiet startowy:) |
| | | | | |
| 2011-03-20, 21:41
2011-03-20, 19:47 - dziesiatka napisał/-a:
O właśnie! Ekipa w depozycie była niewiarygodna!!! Zaangażowanie którego nie da się opisać a które robiło niesamowite wrażenie. I tak jak Dana pisze-wszyscy, cała ekipa organizacyjna była debeściarska. Za rok przy zapisach trzeba się będzie śpieszyć jak w tym przy katorżniku:-))) |
Fakt, ekipa w depozycie działała: szybko, zdecydowanie i konkretnie :-). Bez zbytniego pi....nia się. Chwała im za to :-) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-03-20, 21:46
2011-03-20, 17:03 - Arti napisał/-a:
Oczywiście,że były ;) Do losowania również sporo było ;) |
Ah to szkoda że nie zostałam bo chyba miałam jeden z lepszych czasów w swojej kategorii (jeśli liczymy panie oddzielnie oczywiscie) No dla tetrisa duże brawa naprawdę szacun że ci się udało w tym stroju dobiec do mety :) wgl dla wszystkich przebirańców szacunek. Widziałam Pana który biegł z skrzypcami w dłoni to też musiałobyć niewygodne...Możliwe że na kolejną maniacką też pokuszę się o jakiś fajny strój ;D |
| | | | | |
| 2011-03-20, 22:11
| | | | | |
| 2011-03-20, 22:29
Pozwolisz że ukradnę sobie kilka z moją osobą ;)
A bieg bez gadania …mega…
|
| | | | | |
| 2011-03-21, 08:17
Świetny bieg, atmosfera niepowtarzalna, organizacja bardzo dobra. Nie ma słabych punktów. Nawet brak stojaków na rowery nie przeszkadzał (ale to nie problem po stronie organizatora, czyli KB Maniac :) ). Życiówka padła i o to chodziło :) Myślę, że limit 1500 zawodników to optymalne rozwiązanie. Gratulacje i podziękowania dla Artiego i całego KB Maniac za świetne zawody! |
| | | | | |
| 2011-03-21, 08:28
| | | | |
| | | | | |
| 2011-03-21, 08:50
Co tu dużo pisać, tego biegu nie może zabraknąć w wiosennych kalendarzu startów...tu trzeba być i trzeba to przeżyć:)))
WIELKIE GRATULACJE za organizację i zaangażowanie wszystkich Maniaków :-) |
| | | | | |
| 2011-03-21, 08:51
2011-03-21, 08:28 - michu77 napisał/-a:
kolejna porcja fotek ;-)))
|
Dzięki Michał
fotek nigdy nie za wiele :)) |
| | | | | |
| 2011-03-21, 09:43
2011-03-20, 09:40 - przem_ku napisał/-a:
Jeszcze nie znalazł się taki, który by wszystkim dogodził! Typowo polskie podejście, tylko na wszystko narzekać! A czy "szklanka jest do połowy pusta czy też pełna" to już jest subiektywna ocena każdego z nas! Następnym razem proponuję tego pana zaprosić do wspólnej organizacji imprezy:)
GRATULACJE DLA ORGANIZATORÓW - ŚWIETNA IMPREZA!!! |
Pozwól, że napiszę Ci coś o polskim podejściu ...
Jak na jakiegoś bogu ducha winnego spacerowicza z dzieckiem na trasie wpadnie biegacz powodując uszczerbek na zdrowiu jego albo swój, a traf będzie chciał, że będzie to osoba nieco bardziej świadoma i będzie dochodzic swoich praw, to wtedy organizator straci swoje dobre samopoczucie. Na tym forum zaś podniosą się głosy tych, którzy sporo wiedzą, że nie można było do tego dopuścic, jak to możliwe itp. wraz z wieloma receptami, jak to poprawic - po fakcie. To bedzie "typowo polskie" podejście. Nie pomoze organizatorom karteczka podpisywana przed biegiem.
Zamiast 10 ochroniarzy stojących na skręcie Baraniaka, znudzonych i gadających w najlepsze proponuję porozstawiac ich w newralgicznych punktach trasy, na przyklad gdzie lącza sie alejki spacerowe, by pilnowali tych ważnych punktow. Rzeczona pani z wózkiem weszla od strony stacji kolejki maltanskiej idąc po alejce, bo nie bylo tam zabezpieczen ani ludzi, a niewyszła zaś gdzieś z krzaków w niespodziewanym momencie.
Moje uwagi dotyczą głównie zabezpieczenia trasy, nie zaś dodatkowych kiełbasek na mecie, czy też ogólnie pracy biura zawodów o organizaji wokół mety, które było więcej niż OK, za co należy się pochwała i podziękowanie.
Kilka dodatkowych uwag prześlę organizatorowi. Nie bedę zakłócac panującej tu idylli i wystarczy już tego dziegciu do beczki miodu towarzystwa wzajemnej adoracji.
Byłoby ciekawie zaangażowac się w organizację w takim wymiarze, by móc wystartowac w kolejnej edycji (chyba, że mnie "zabanują"), może wtedy bym zrewidował swoje poglądy.
Uwaga ogolna: sorry i bez obrazy, ale czuje sie trochę jakbym słuchal Polskich Kronik Filmowych z minionych czasow czytając niektóre wypowiedzi (lud dostał dodatkową kiełbasę - niech żyje Cezar).
Pzdr |
| | | | | |
| 2011-03-21, 10:10
2011-03-21, 09:43 - papillon_pk napisał/-a:
Pozwól, że napiszę Ci coś o polskim podejściu ...
Jak na jakiegoś bogu ducha winnego spacerowicza z dzieckiem na trasie wpadnie biegacz powodując uszczerbek na zdrowiu jego albo swój, a traf będzie chciał, że będzie to osoba nieco bardziej świadoma i będzie dochodzic swoich praw, to wtedy organizator straci swoje dobre samopoczucie. Na tym forum zaś podniosą się głosy tych, którzy sporo wiedzą, że nie można było do tego dopuścic, jak to możliwe itp. wraz z wieloma receptami, jak to poprawic - po fakcie. To bedzie "typowo polskie" podejście. Nie pomoze organizatorom karteczka podpisywana przed biegiem.
Zamiast 10 ochroniarzy stojących na skręcie Baraniaka, znudzonych i gadających w najlepsze proponuję porozstawiac ich w newralgicznych punktach trasy, na przyklad gdzie lącza sie alejki spacerowe, by pilnowali tych ważnych punktow. Rzeczona pani z wózkiem weszla od strony stacji kolejki maltanskiej idąc po alejce, bo nie bylo tam zabezpieczen ani ludzi, a niewyszła zaś gdzieś z krzaków w niespodziewanym momencie.
Moje uwagi dotyczą głównie zabezpieczenia trasy, nie zaś dodatkowych kiełbasek na mecie, czy też ogólnie pracy biura zawodów o organizaji wokół mety, które było więcej niż OK, za co należy się pochwała i podziękowanie.
Kilka dodatkowych uwag prześlę organizatorowi. Nie bedę zakłócac panującej tu idylli i wystarczy już tego dziegciu do beczki miodu towarzystwa wzajemnej adoracji.
Byłoby ciekawie zaangażowac się w organizację w takim wymiarze, by móc wystartowac w kolejnej edycji (chyba, że mnie "zabanują"), może wtedy bym zrewidował swoje poglądy.
Uwaga ogolna: sorry i bez obrazy, ale czuje sie trochę jakbym słuchal Polskich Kronik Filmowych z minionych czasow czytając niektóre wypowiedzi (lud dostał dodatkową kiełbasę - niech żyje Cezar).
Pzdr |
Masz prawo do swoich uwag, podobnie zresztą jak wszyscy zadowoleni mają prawo do wyrażania słów pochwały bez narażania się na uszczypliwości o kółkach wzajemnej adoracji. |
| | | | | |
| 2011-03-21, 10:23 Poziom biegaczy ?
Osobiście uważam , że bieg był bardzo dobrze zorganizowany i chwała za to organizatorom. Jednak do poziomu organizacyjnego nie dopasowali się biegacze, oczywiście zdecydowana większość pobiła życiówki ale reszta to raczej truchtacze. Tym razem byłem kibicem i stałem na mecie. Kiedy finiszowali najlepsi czyli po 30 minutach biegu całe tłumy truchtaczy nie pokonało jeszcze 4 km i finiszujący musieli biec slalomem. Kiedy biegły panie a było to już prawie 33 minuty także miały przed sobą truchtających a walka była pierś w pierś, o 5-6 i 7 miejsce były 3 dziewczyny w jednej sekundzie i tylko cudem nie doszło do kolizji. Myślę, że organizator w przyszłości powinien wydzielić już 500 m przed metą oddzielny tor dla finiszujących. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-03-21, 10:23
matka z dzieckiem czy pan o kulach na trasie biegu to temat na osobne forum pt. co tymi ludźmi kieruje. Bo przecież trzeźwo myśląca matka nie pcha się ze swoim dzieckiem pod pędzący tłum. Ale nie my. Ja tu zawsze spaceruję więc nie poczekam z boku tych 10 minut. O nie! Ja idę. Tak jak ten wspomniany pan o kulach. Trzeba nie mieć instynktu samozachowawczego żeby iść pod prąd rzeki ludzi zamiast usiąść na chwilę na ławeczce jeśli już coś takiego mnie zaskoczyło na spacerze. I żaden organizator temu nie zapobiegnie bo to tkwi w nas. I może to na tyle... |
| | | | | |
| 2011-03-21, 10:44
choć daleko do POZNANIA mam to z chęcia pojawię się w przyszłym roku ! super bieganie , znakomita organizacja !
oby było wiecej tak pięknych biegów jak MANIACKA 10ka :)
Dzięki ARTI i przyjaciołom za spotkanie i rozmowy :)
A Karolinie i Piotrkowi za po południe miło spędzone na spacerku :) |
| | | | | |
| 2011-03-21, 11:23
2011-03-21, 10:23 - henry napisał/-a:
Osobiście uważam , że bieg był bardzo dobrze zorganizowany i chwała za to organizatorom. Jednak do poziomu organizacyjnego nie dopasowali się biegacze, oczywiście zdecydowana większość pobiła życiówki ale reszta to raczej truchtacze. Tym razem byłem kibicem i stałem na mecie. Kiedy finiszowali najlepsi czyli po 30 minutach biegu całe tłumy truchtaczy nie pokonało jeszcze 4 km i finiszujący musieli biec slalomem. Kiedy biegły panie a było to już prawie 33 minuty także miały przed sobą truchtających a walka była pierś w pierś, o 5-6 i 7 miejsce były 3 dziewczyny w jednej sekundzie i tylko cudem nie doszło do kolizji. Myślę, że organizator w przyszłości powinien wydzielić już 500 m przed metą oddzielny tor dla finiszujących. |
Heniu 500m przed metą to dopiero byłby korek...to nie jest dobry pomysł aby wąski chodnik dzielić jeszcze na pół... Podział następuje na szerokim miejscu placu aby można było komfortowo zbiec w stronę mety.
Ps. Z tymi tłumami to nie przesadzajmy bo została końcówka do tego mocno rozciągnięta a w przypadku finiszu kobiet prawie już nie było nikogo z końcówki (nieliczne osoby). One to się ścigały ale nie z końcówką ludzi ale z innymi mężczyznami ;) |
| | | | | |
| 2011-03-21, 11:35
2011-03-21, 09:43 - papillon_pk napisał/-a:
Pozwól, że napiszę Ci coś o polskim podejściu ...
Jak na jakiegoś bogu ducha winnego spacerowicza z dzieckiem na trasie wpadnie biegacz powodując uszczerbek na zdrowiu jego albo swój, a traf będzie chciał, że będzie to osoba nieco bardziej świadoma i będzie dochodzic swoich praw, to wtedy organizator straci swoje dobre samopoczucie. Na tym forum zaś podniosą się głosy tych, którzy sporo wiedzą, że nie można było do tego dopuścic, jak to możliwe itp. wraz z wieloma receptami, jak to poprawic - po fakcie. To bedzie "typowo polskie" podejście. Nie pomoze organizatorom karteczka podpisywana przed biegiem.
Zamiast 10 ochroniarzy stojących na skręcie Baraniaka, znudzonych i gadających w najlepsze proponuję porozstawiac ich w newralgicznych punktach trasy, na przyklad gdzie lącza sie alejki spacerowe, by pilnowali tych ważnych punktow. Rzeczona pani z wózkiem weszla od strony stacji kolejki maltanskiej idąc po alejce, bo nie bylo tam zabezpieczen ani ludzi, a niewyszła zaś gdzieś z krzaków w niespodziewanym momencie.
Moje uwagi dotyczą głównie zabezpieczenia trasy, nie zaś dodatkowych kiełbasek na mecie, czy też ogólnie pracy biura zawodów o organizaji wokół mety, które było więcej niż OK, za co należy się pochwała i podziękowanie.
Kilka dodatkowych uwag prześlę organizatorowi. Nie bedę zakłócac panującej tu idylli i wystarczy już tego dziegciu do beczki miodu towarzystwa wzajemnej adoracji.
Byłoby ciekawie zaangażowac się w organizację w takim wymiarze, by móc wystartowac w kolejnej edycji (chyba, że mnie "zabanują"), może wtedy bym zrewidował swoje poglądy.
Uwaga ogolna: sorry i bez obrazy, ale czuje sie trochę jakbym słuchal Polskich Kronik Filmowych z minionych czasow czytając niektóre wypowiedzi (lud dostał dodatkową kiełbasę - niech żyje Cezar).
Pzdr |
Może precyzyjniej.....bo 10 ochroniarzy tam nie było....nikt tak bezmyślnie nie marnuje zasobów ludzkich w jedno miejsce...lepiej nie ubarwiać tylko trzymać się faktów.
Jeśli Pani nie zauważyła tłumu 1500 ludzi to co ją jeszcze mogło powstrzymać,że nadal tam brnęła?
Czy jeśli ja wtargnę na teren zawodów i wpadnę na zawodnika to do kogo mam mieć pretensje? ,że boiska nie zauważyłem?
Tak jak mówię... wszędzie na świecie znajdzie się ktoś kto wbrew wszystkiemu wejdzie w tłum biegaczy....bo nie chce mu się poczekać na dogodniejszy moment lecz pospiech odejmuje rozsądek.
Polecam zorganizować zawody by praktyka pokazała jakie teorie są słuszne ;)
Na świecie w niektórych krajach jest to mocniej zabezpieczone właśnie np w Niemczech....i wpisowe minimum to około 200 zł + tysiące ludzi do obsługi oraz budżet kilka milionów euro ;))))
Jeżeli przy populacji blisko 600 000 jedna Pani nierozsądnie weszła na alejkę to raczej należy się zastanowić co nią kierowało aby to zrobić skoro inni grzecznie stali i kibicowali ;)
|
| | | | | |
| 2011-03-21, 11:36 kilka zdjęć :)
| | | | |
| | | | | |
| 2011-03-21, 12:29
2011-03-21, 09:43 - papillon_pk napisał/-a:
Pozwól, że napiszę Ci coś o polskim podejściu ...
Jak na jakiegoś bogu ducha winnego spacerowicza z dzieckiem na trasie wpadnie biegacz powodując uszczerbek na zdrowiu jego albo swój, a traf będzie chciał, że będzie to osoba nieco bardziej świadoma i będzie dochodzic swoich praw, to wtedy organizator straci swoje dobre samopoczucie. Na tym forum zaś podniosą się głosy tych, którzy sporo wiedzą, że nie można było do tego dopuścic, jak to możliwe itp. wraz z wieloma receptami, jak to poprawic - po fakcie. To bedzie "typowo polskie" podejście. Nie pomoze organizatorom karteczka podpisywana przed biegiem.
Zamiast 10 ochroniarzy stojących na skręcie Baraniaka, znudzonych i gadających w najlepsze proponuję porozstawiac ich w newralgicznych punktach trasy, na przyklad gdzie lącza sie alejki spacerowe, by pilnowali tych ważnych punktow. Rzeczona pani z wózkiem weszla od strony stacji kolejki maltanskiej idąc po alejce, bo nie bylo tam zabezpieczen ani ludzi, a niewyszła zaś gdzieś z krzaków w niespodziewanym momencie.
Moje uwagi dotyczą głównie zabezpieczenia trasy, nie zaś dodatkowych kiełbasek na mecie, czy też ogólnie pracy biura zawodów o organizaji wokół mety, które było więcej niż OK, za co należy się pochwała i podziękowanie.
Kilka dodatkowych uwag prześlę organizatorowi. Nie bedę zakłócac panującej tu idylli i wystarczy już tego dziegciu do beczki miodu towarzystwa wzajemnej adoracji.
Byłoby ciekawie zaangażowac się w organizację w takim wymiarze, by móc wystartowac w kolejnej edycji (chyba, że mnie "zabanują"), może wtedy bym zrewidował swoje poglądy.
Uwaga ogolna: sorry i bez obrazy, ale czuje sie trochę jakbym słuchal Polskich Kronik Filmowych z minionych czasow czytając niektóre wypowiedzi (lud dostał dodatkową kiełbasę - niech żyje Cezar).
Pzdr |
Z tego co czytałem na początku wątku to chodziło Ci miedzy innymi o to ze nie mogles napic się ciepłej herbaty.Na ale moze sie myle bo to przecież nie jest dodatkowa porcja kielbaski |
| | | | | |
| 2011-03-21, 18:54
A ja tam jestem bardzo zadowolony. Wszystko mi się podobało.
Nawet ochroniarze..., słyszałem jeden krzyczał "parasolka już była?" -drugi: "nie!" za chwile "jest parasolka" "dobra", widzę ją" - to było bardzo sympatyczne.
Serdecznie pozdrawiam Panią Parasolkę :).
Najjaśniejszy punkt w każdym biegu.
|
| | | | | |
| 2011-03-21, 20:33
2011-03-21, 11:35 - Arti napisał/-a:
Może precyzyjniej.....bo 10 ochroniarzy tam nie było....nikt tak bezmyślnie nie marnuje zasobów ludzkich w jedno miejsce...lepiej nie ubarwiać tylko trzymać się faktów.
Jeśli Pani nie zauważyła tłumu 1500 ludzi to co ją jeszcze mogło powstrzymać,że nadal tam brnęła?
Czy jeśli ja wtargnę na teren zawodów i wpadnę na zawodnika to do kogo mam mieć pretensje? ,że boiska nie zauważyłem?
Tak jak mówię... wszędzie na świecie znajdzie się ktoś kto wbrew wszystkiemu wejdzie w tłum biegaczy....bo nie chce mu się poczekać na dogodniejszy moment lecz pospiech odejmuje rozsądek.
Polecam zorganizować zawody by praktyka pokazała jakie teorie są słuszne ;)
Na świecie w niektórych krajach jest to mocniej zabezpieczone właśnie np w Niemczech....i wpisowe minimum to około 200 zł + tysiące ludzi do obsługi oraz budżet kilka milionów euro ;))))
Jeżeli przy populacji blisko 600 000 jedna Pani nierozsądnie weszła na alejkę to raczej należy się zastanowić co nią kierowało aby to zrobić skoro inni grzecznie stali i kibicowali ;)
|
Może udałoby się znaleźc sponsora, który kupiłby taśmę ze swoim logo na długośc trasy. Pani z wózkiem może też by weszła, gdyby chciała (zgadzam się z "dziesiątka", że do analizy psychiki ludzkiej potrzeba osobnego forum), ale trasa, w połaczniu z odpowiednio rozstawionymi ludźmi byłaby bezpieczniejsza. Może wtedy właściciel fury tez nie postawiłby jej na trasie. Pewnie zrobił to nieco wcześniej, bo niby skąd
miał wiedziec, że prowadzi tam trasa biegu. Uwierz mi: nic na to nie wskazywało dopóki nie pojawił się tam zziajany tłum. Nie zakładajmy, że jest on niepoczytalny jak ta Pani z wózkiem.
Mówisz o precyzji?
"[...]np w Niemczech....i wpisowe minimum to około 200 zł + tysiące ludzi do obsługi oraz budżet kilka milionów euro ;))))"
Tyle kosztuje i taki budżet ma bieg podobny do tego na Malcie po terenach rekreacyjnych i kawałku ulicy? Czy taki, w którym zamyka się większą częśc miasta i kibicuje o wiele więcej ludzi?
"Jeżeli przy populacji blisko 600 000 jedna Pani nierozsądnie weszła [...]"
Jeżeli pojawiłaby się cała populacja Poznania, to takich Pań z wózkiem byłyby setki i nikt by im w tym nie przeszkodził. A ilu kibiców było rzeczywiście na Malcie?
"Polecam zorganizować zawody by praktyka pokazała jakie teorie są słuszne ;)"
Nie zajmuję się organizacją zawodów. Jestem jedynie maluczkim uczestnikiem a krytyka (a nie narzekanie) wspomaga postęp.
Arti, ten bieg jest fajnie robiony i jest sukcesem, także Twoim. Ktoś napisał, że to nie Olimpiada. To prawda, ale dlaczego nie uczynic tego biegu jeszcze lepszym poprawiając pewne aspekty - jednym z nich, który ja akurat zauważyłem jest zabezpieczenie trasy.
Kto chce szuka sposobu a kto nie chce szuka powodu. |
|
|
|
| |
|