| | | |
|
| 2011-04-18, 10:02
2011-04-17, 22:46 - Martix napisał/-a:
Ten spory wzrost startujących w Krakowie jak na innych największych naszych maratonach jest oczywiście pozytywny i przyczynia się do tego,że jest coraz ciaśniej i coraz trudniej się rozciągnąc przez co człowiek zmuszony jest biec na początku za wolno gdy może lepiej.Dzisiaj ustawiłem się ze względu na toalety gdzieś z tyłu,zobaczyłem ze jestem za tymi na 4 godziny i musiałem za nimi biec aż za 4 kilometrem choc mogłem szybciej,potem nie dałem im rady i mnie dogonili ale i tak straciłem z 3,4 minuty.Wniosek-trzeba zrobic szerszy start,przydałoby się jeszcze troszkę więcej toalet.Poza tym wszystko pozostałe jest ok.,punkty żywieniowe na medal.Nie odpowiada mi jeszcze tylko grochówka po maratonie,ale i tak mam swoje "awaryjne" jedzenie.
Spałem a właściwie odpoczywałem w hali Wisły bo spac się tam nie dało.Niektórym biegaczom niestety brakuje kultury i szacunku dla innych,mimo wielokrotnych uwag gadali sobie w najlepsze przeszkadzając innym do 2-iej w nocy,ciekawe ile nabiegali a ile mogli nabiegac gdyby się normalnie zachowywali.Zastanawiam się czy nie lepiej w przyszłości przespac się w domu i przyjechac w dniu maratonu.
Choc w Krakowie z bieganiem lepszych czasów nie mam szczęścia,to pierwszy sezonowy maraton i nie wychodzi najlepiej to bieganie mimo wszystko podoba mi się tu.Jest powiedzenie:"Co scię nie zabije to cię wzmocni" i nawet gdy ci specjalnie nie wyjdzie to masz tu dobry treningi satysfakcję bo to ciekawe bieganie w tym fajnym miescie.Dzisiaj się wzmagałem z mięśniami tylnych ud,biegło się wolno do 30 i pół km a potem chód z bieganiem. Udało mi się złamac 4:30 choc przestałem w to wierzyc,pomogłem przyjacielowi również złamac ten wynik i miałem wspaniały finisz jak nigdy na maratonie.Następne maratony,muszą byc lepsze a wkrótce planuję Jelcz-Laskowice.
Kraków imponuje również nie tylkodobrą atmosferą ale i ładnym medalem i techniczną koszulką.Myślę że trasę można jeszcze bardziej zmienic,wielu biegaczy nie podobają się te wyboje na asfalcie w Nowej Hucie gdzie lekko skręciłem czulą stopę i te kółka na Błoniach które wielu dołują! |
Z utęsknieniem oczekuję dnia w którym przeczytam coś optymistycznego w Twoim wpisie. Mam nadzieję, że nie braknie mi życia. |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 10:25
Ja też jeszcze nie czytałem nic pozytywnego u kolegi Matrixa,może to urodzony typowy Polski malkontent? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 10:37
Proszę mi wytłumaczyć skąd się biorą różnice w liczbie osób zapisanych na liście startowej a liczbie osób kończących maraton,przecież niemożliwe jest iż prawie 1000 osób nie dobiega do mety? |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 11:06 odp.
2011-04-18, 10:37 - mariod napisał/-a:
Proszę mi wytłumaczyć skąd się biorą różnice w liczbie osób zapisanych na liście startowej a liczbie osób kończących maraton,przecież niemożliwe jest iż prawie 1000 osób nie dobiega do mety? |
Bo z tego tysiąca 90% ludzi nie opłaciło opłaty startowej i w związku z tym nie brali udziału w zawodach. Pozostałe 10% to właśnie ci co maratonu nie ukończyli :)
Pozdrawiam Janusz |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 11:36
Bieg bardzo udany. Jak zawsze w Krakowie. Poza tym fajnie, że organizatorzy zadali sobie trud i przygotowali dla biegaczy imienne koszulki.
A Matrix to stały uczestnik maratonu berlińskiego. Dziwi mnie więc, że narzeka na ścisk na trasie. |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 11:44
2011-04-18, 09:18 - mariod napisał/-a:
Zaliczyłem wpadkę z wynikiem 3,58 netto.Wstyd mi przed samym sobą. |
Myślę, że wielu marzy o takiej wpadce. Kiedyś też tak wpadnę a na razie 4.23.09 :)) |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 12:05
a ja z Krakowa wróciłem z nową życiówką :), dokładnie 3:28:02 :)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 12:31 wałek
2011-04-18, 01:28 - sxi555 napisał/-a:
ja minęłam panią Rosińską gdzieś w okolicy 8-9 km., biegłam wtedy 5min./km., prawdę mówiąc też mnie to zastanowiło |
Z tą Panią to są jakieś same wałki, ja tez ją wyprzedzałem na którymś tam kilometrze, a ona sobie dreptała, nie rozumie tego zupełnie!! I jak to się ma do innych osób starszych co biegają?? Dla mnie to żenujące. A co do samego maratonu do mam bardzo fajne wrażenia tym bardziej ,że 1szy raz byłem w Krakowie:) Nawet mega skurcze co mnie łapały ( nawet po 7min na kilometr robiłem:) sprawiły ,że z jeszcze większą satysfakcją ukończyłem ten maraton. Czas 3.29.30 do poprawy:) Poznałem kilka nowch osób i pozdrawiam grupkę z którą byłem:))) Sopelka , 2 Adasiów no i rozchwytywaną Agusię :)) |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 12:51
Mariusz fajnie było Cie poznać właśnie i ekipę z którą byłeś 2 Adamów i fajną Agusię :) |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 13:18
2011-04-18, 11:06 - kos napisał/-a:
Bo z tego tysiąca 90% ludzi nie opłaciło opłaty startowej i w związku z tym nie brali udziału w zawodach. Pozostałe 10% to właśnie ci co maratonu nie ukończyli :)
Pozdrawiam Janusz |
To jest zła odpowiedź. W Poznaniu np, wszyscy którzy byli zapisani-musieli mieć opłacone wpisowe, a mimo to wystartowało też ponad tysiąc osób mniej.
Wiele osób zbyt pochopnie podejmuje swoje decyzje o wyjeżdzie i nie przewiduje że w tym czasie będą złe warunki atmosferyczne, nie ma jak dojechać (bo nagle kierowca się rozchorował) , czy też złapał kontuzję. Przyczyn jest naprawdę wiele... |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 13:25 Pani R.
2011-04-18, 01:28 - sxi555 napisał/-a:
ja minęłam panią Rosińską gdzieś w okolicy 8-9 km., biegłam wtedy 5min./km., prawdę mówiąc też mnie to zastanowiło |
Jeszcze raz muszę napisac 6.26 na 5 km a kenijczyk miał 15 z groszami buhaha. Po drugie 47 na 10km, ja miałem ok. 46 i nie widziałem Pani jakoś z grupą na 3.15:)))
Golon Ciebie też było fajnie poznac, no ba takiej grupki to ze świecą szukac:) No i ta Aga ech...(tylko się nie złośc:) |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 13:27
Racja takiej grupki ze świecą szukać :)
No a o co miałbym się złościć ??:)
Agusia przecież fajna jest :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 13:32
To o złości to było do Agi:) |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 13:54
2011-04-18, 13:18 - Krzysiek_biega napisał/-a:
To jest zła odpowiedź. W Poznaniu np, wszyscy którzy byli zapisani-musieli mieć opłacone wpisowe, a mimo to wystartowało też ponad tysiąc osób mniej.
Wiele osób zbyt pochopnie podejmuje swoje decyzje o wyjeżdzie i nie przewiduje że w tym czasie będą złe warunki atmosferyczne, nie ma jak dojechać (bo nagle kierowca się rozchorował) , czy też złapał kontuzję. Przyczyn jest naprawdę wiele... |
Niekoniecznie... z tego co pamiętam, na liście startowej w Poznaniu można było znaleźć zarówno tych opłaconych, jaki i nie opłaconych bez nadanych numerów startowych.
Organizatorzy celowo podają liczbę wszystkich zapisanych przed startem,również tych nieopłaconych, bo to lepiej wygląda ;) |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 13:56
2011-04-18, 00:07 - RomanMac napisał/-a:
Co sądzicie o wyniku pani Rosińskiej, która wygrała kategorię K70. Na 5 km miała 6 minut a na 10 km miała wynik 47:10. Ja tą panią wyprzedziłem na 1km i potem ze zdziwieniem minąłem ją jeszcze raz na przed 10 km. Czyżby ją ktoś podwiózł? |
Po prostu przemieszczała się skrótami. |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 14:00
2011-04-18, 13:32 - maniek-pf:) napisał/-a:
To o złości to było do Agi:) |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 15:52
Organizacja super. No i udało się dobiec cało i zdrowo. A wynik jak na debiut bardzo mnie satysfakcjonuje: 3:56:38! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 15:55
2011-04-18, 13:56 - jarek1209 napisał/-a:
Po prostu przemieszczała się skrótami. |
Bo ile razy można biec tą samą trasą???;) |
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 16:55
|
| | | |
|
| 2011-04-18, 17:05 "Zając" - 04:30
Dziękuję WAM wszystkim za piękny maraton i serdecznie wszystkich pozdrawiam ;-) Gratuluję całej NAJLEPSZEJ GRUPIE biegnącej na czas 04:30:00, wszystkim debiutantom , wszystkim którym udało się pokonać ten królewski dystans bo niewątpliwe maraton to duże wyzwanie . Cieszymy się że choć w niewielkiej części mogliśmy jakoś Wam pomóc i jeżeli tak było, to uwierzcie dla nas jest to MEGA radość:) wiem że jeszcze nie raz się spotkamy gdzieś w Polsce na biegach i już się na takie spotkania cieszę :) Do zobaczyska ;-) Acha i jeszcze ogromne gratulacje dla Pary , która się oryginalnie zaręczyła na 30 km :) |
|