| | | |
|
| 2009-05-05, 14:21
2009-05-05, 14:14 - Dalija napisał/-a:
a wszyscy sie spotykacie dzien przed czy w dniu? hmm
ok :))
to zapisze sie pozniej, bo zaraz na tren taneczny idem ;)
milego ;)) |
Oczywiście że dzień przed i naprawdę - nie martw się o nocleg a spotkasz tam naprawdę wyjątkowych ludzi jacy są biegacze :-) Głodna także nie wyjedziesz. |
|
| | | |
|
| 2009-05-05, 14:24
2009-05-05, 14:21 - GREG napisał/-a:
Oczywiście że dzień przed i naprawdę - nie martw się o nocleg a spotkasz tam naprawdę wyjątkowych ludzi jacy są biegacze :-) Głodna także nie wyjedziesz. |
a tam chyba jest do wyboru namiot i cos tam jeszcze, co mam wybrać? hmm
hee :)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-05-05, 14:32
2009-05-05, 14:24 - Dalija napisał/-a:
a tam chyba jest do wyboru namiot i cos tam jeszcze, co mam wybrać? hmm
hee :)) |
Oczywiście że namiot ale w zeszłym roku spaliśmy chyba godzinę a o 4 rano już były trąbki :)
Pamiętasz Grażynko te frywolne tańce? :D |
|
| | | |
|
| 2009-05-05, 18:20
2009-05-05, 14:32 - GREG napisał/-a:
Oczywiście że namiot ale w zeszłym roku spaliśmy chyba godzinę a o 4 rano już były trąbki :)
Pamiętasz Grażynko te frywolne tańce? :D |
namiot? hmm
a takie coś to płatne?:))) hehee |
|
| | | |
|
| 2009-05-05, 18:26
zgłoszona jestem :)
kto się cieszy?:D:D
|
|
| | | |
|
| 2009-05-05, 23:08
Wszyscy się cieszą, bo tu sami przyjaźni ludzie :) Namiot nic nie kosztuje, tylko trzeba sobie wziąć cieplejszy strój, bo noce potrafią być zimne! To jeden z powodów, dla którego nie spaliśmy w zeszłym roku i o 4 powróciliśmy do przerwanego chwilę wcześniej ogniska ;) |
|
| | | |
|
| 2009-05-05, 23:09
2009-05-05, 11:09 - Beata J napisał/-a:
A jeżeli się nie kładziesz, to co? |
No właśnie, kolejny dylemat, mam o jeden dzień mniej w roku niż pozostali ludzie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-05-05, 23:44
2009-05-05, 14:32 - GREG napisał/-a:
Oczywiście że namiot ale w zeszłym roku spaliśmy chyba godzinę a o 4 rano już były trąbki :)
Pamiętasz Grażynko te frywolne tańce? :D |
Grzesiu, jakie tam frywolne ? że takie trochę inne, hehehe. Przynajmniej wesoło było :) |
|
| | | |
|
| 2009-05-06, 01:42 :-)
2009-05-05, 14:21 - GREG napisał/-a:
Oczywiście że dzień przed i naprawdę - nie martw się o nocleg a spotkasz tam naprawdę wyjątkowych ludzi jacy są biegacze :-) Głodna także nie wyjedziesz. |
... ale pić ci się będzie chiało |
|
| | | |
|
| 2009-05-06, 01:47 ;-)
Bywało kiedyś, wodna (tak se rzeknę) kurka,
Że Brać Biegowa OGR-em, czy też RGO-em zwana
Raźno rymów szukała po szarych komórkach,
Prześcigając się w kunszcie od samego rana.
Gdy wspominam te czasy, wyznać szczerze muszę,
Że mi często łez małpka spod oka poleci
I to straszne pytanie rani moją duszę
Czyżby dziś już nikt nie chciał wierszy dalej klecić? |
|
| | | |
|
| 2009-05-06, 05:23 39 DDR.
I znowu jeden dzień bliżej. A wracając do wypowiedzi Leśnego to wtedy gdy rymowaliśmy sobie sympatycznie w latach ubiegłych to zarzucano nam że nasze forum to takie ble ble, nie rzeczowe i wogóle. I stąd ta proza. Po prostu podcięto skrzydła artystom. Pamiętacie te wersy Ewy Bo ? Ech łza się w oku kręci. Ewa odkąd poszła w "Prezesy" to nawet nie zaglądnie do nas. Takie życie. Smuuutek. Nuuuda. Nic się nie dzieje. |
|
| | | |
|
| 2009-05-06, 10:24
daleko jeszcze :)))
napewno będzie sie działo, i słyszałam, że nie da sie spac :D ehhe
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-05-06, 10:30 Nuuda, nic się dzieje.
Tak, od chwili gdy musiałem zrezygnować ze startu w Jurajskim nie dbam juz wcale łapanie kondycji. Tak jak Andrzej zayctuję klasuków-"nuda, nic się nie dzieje". |
|
| | | |
|
| 2009-05-06, 10:53
2009-05-06, 10:30 - Henryk W. napisał/-a:
Tak, od chwili gdy musiałem zrezygnować ze startu w Jurajskim nie dbam juz wcale łapanie kondycji. Tak jak Andrzej zayctuję klasuków-"nuda, nic się nie dzieje". |
Henryku, to względy zdrowotne zdecydowały o Twojej rezygnacji? Nie muszę chyba dodawać, że po ubiegłorocznym artykule Ciutka jesteś- chyba nie tylko dla mnie- jedną z ikon tego biegu. |
|
| | | |
|
| 2009-05-06, 11:07
2009-05-06, 10:30 - Henryk W. napisał/-a:
Tak, od chwili gdy musiałem zrezygnować ze startu w Jurajskim nie dbam juz wcale łapanie kondycji. Tak jak Andrzej zayctuję klasuków-"nuda, nic się nie dzieje". |
Mistrzu! No i ciebie zabraknie na Półmaratonie?? Szkoda :-(
Na Rudawę już czekamy i Andrzeja przywitamy.
Parę osób polajtuje bo rzeźnika odreagowywuje.
Przyjaciele nas ratują i ognicho przygotują.
Będą tańce, będzie śpiew,
Bo Rudawa tego warta JEST!
Czy to młody czy też stary,
Półmaraton zaliczymy cały.
Medal piękny pewnie będzie
i organizatorom podziękujemy czym prędzej :-) |
|
| | | |
|
| 2009-05-06, 11:14
2009-05-05, 23:44 - Grażyna W. napisał/-a:
Grzesiu, jakie tam frywolne ? że takie trochę inne, hehehe. Przynajmniej wesoło było :) |
Wiesz Grażynko - oglądałem wczoraj film - Ile waży koń trojański. Akcja filmu toczy się również w Sopocie. Od razu przypomniałem sobie zeszłoroczny pobyt z Anią w tym pięknym miejscu. Jedno jest pewne - będę i w tym roku zjeść te cudne gofry z polewą wiśniową :-) |
|
| | | |
|
| 2009-05-06, 11:22
2009-05-06, 01:47 - Leśny napisał/-a:
Bywało kiedyś, wodna (tak se rzeknę) kurka,
Że Brać Biegowa OGR-em, czy też RGO-em zwana
Raźno rymów szukała po szarych komórkach,
Prześcigając się w kunszcie od samego rana.
Gdy wspominam te czasy, wyznać szczerze muszę,
Że mi często łez małpka spod oka poleci
I to straszne pytanie rani moją duszę
Czyżby dziś już nikt nie chciał wierszy dalej klecić? |
Leśny, po co te płacze?
Po co smętne przytyki?
Choć słusznieś bracie napomniał
Czas zacząć już nasze wierszki.
O biegu, o Jurze, o słynnym ognisku
O tym, co uśmiech wywoła na pysku
Tak jednym słowem - o dupie Maryni
Niech każdy jak umie swój wierszyk uczyni.
Wtedy to Bukowczan Andrzej
Org nad orgi - rzecz to znana
Pozwoli nam hulać hucznie
Aże do samego rana.
I dostarczy nam kiełbasy
I złotego trunku
My zaś wdzięczność wyrazimy
W czułym pocałunku.
To pierwszy w tym roku, więc siłą rzeczy jeszcze kulejący i niedoskonały.
Ale...przyjdzie czas - będą lepsze:))
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-05-06, 14:49
2009-05-06, 10:53 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Henryku, to względy zdrowotne zdecydowały o Twojej rezygnacji? Nie muszę chyba dodawać, że po ubiegłorocznym artykule Ciutka jesteś- chyba nie tylko dla mnie- jedną z ikon tego biegu. |
Jurek, dziękuję za zainteresowanie. Wiesz, zdrowia nie przybywa wprawdzie ale nie ono jest przyczyną rezygnacji na szczęście. Muszę komuś zrobić ważną przysługę a to wyklucza moją obecność 14 czerwca w Rudawie. Ale organizuję wyjazd i pobyt Grażynie. |
|
| | | |
|
| 2009-05-06, 15:04
2009-05-05, 23:09 - ciutek napisał/-a:
No właśnie, kolejny dylemat, mam o jeden dzień mniej w roku niż pozostali ludzie. |
kurcze, że na to nie wpadłem, przecież w ten sposób można sie nie starzeć |
|
| | | |
|
| 2009-05-06, 17:29
2009-05-06, 11:22 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Leśny, po co te płacze?
Po co smętne przytyki?
Choć słusznieś bracie napomniał
Czas zacząć już nasze wierszki.
O biegu, o Jurze, o słynnym ognisku
O tym, co uśmiech wywoła na pysku
Tak jednym słowem - o dupie Maryni
Niech każdy jak umie swój wierszyk uczyni.
Wtedy to Bukowczan Andrzej
Org nad orgi - rzecz to znana
Pozwoli nam hulać hucznie
Aże do samego rana.
I dostarczy nam kiełbasy
I złotego trunku
My zaś wdzięczność wyrazimy
W czułym pocałunku.
To pierwszy w tym roku, więc siłą rzeczy jeszcze kulejący i niedoskonały.
Ale...przyjdzie czas - będą lepsze:))
|
Wiadomo jest powszechnie,
i to nie od dzisiaj,
Że talent ma niezwykły,
Rudawska Gabrysia.
Dlatego wieczorem,
Na naszym ognisku,
Zadbać muszę aby,
Nie siedziała o suchym (za przeproszeniem) pysku.
Ja zaś skromny wiejski org |
|