| | | |
|
| 2016-10-14, 20:13
2016-10-14, 12:47 - Trus napisał/-a:
Palić trzeba ale mój Łysy mąż mówi, że ciepło jest a ja mam się ubrać więc u nas się nie pali bo przecież ciepło jest a ja jestem niemornalna bo mi zimno. I nie trafiają do Łysego męża arguemnty o różnej przemianie materii u kobiet i mężczyzn w związku z czym, zaczynam rozważać rozstanie. No przecież nie będę marzła do końca życia! Pies się pytał kiedy dostanie kurtkę zimową bo mu domu lodowato. Mówi, że na placu jest cieplej niż w chałupie! Bo tak jest! :) |
Myślałam, że kobiety i mężczyzn poznaje się, zgoła, po czymś innym;))) |
|
| | | |
|
| 2016-10-14, 23:46
2016-10-14, 20:13 - shadoke napisał/-a:
Myślałam, że kobiety i mężczyzn poznaje się, zgoła, po czymś innym;))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2016-10-15, 00:05 238 DDR
238 to numer autobusu MPK, który jeździ z Krakowa do Rudawy.
Taka tam ciekawostka. |
|
| | | |
|
| 2016-10-15, 08:56
2016-10-14, 12:47 - Trus napisał/-a:
Palić trzeba ale mój Łysy mąż mówi, że ciepło jest a ja mam się ubrać więc u nas się nie pali bo przecież ciepło jest a ja jestem niemornalna bo mi zimno. I nie trafiają do Łysego męża arguemnty o różnej przemianie materii u kobiet i mężczyzn w związku z czym, zaczynam rozważać rozstanie. No przecież nie będę marzła do końca życia! Pies się pytał kiedy dostanie kurtkę zimową bo mu domu lodowato. Mówi, że na placu jest cieplej niż w chałupie! Bo tak jest! :) |
Zupełnie nie rozumiem takiej histerii, wszak jeśli kobieta wie, że ma inną przemianę materii, to albo odkłada warstwę tłuszczu jak to robi zdecydowana większość kobiet, albo cieplej się ubiera. U mnie w domu taki widoczek, ja w podkoszulku, żona w polarze, to normalka, nie dziwię się Łysemu. |
|
| | | |
|
| 2016-10-16, 06:06 237 DDR.
2016-10-15, 00:05 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
238 to numer autobusu MPK, który jeździ z Krakowa do Rudawy.
Taka tam ciekawostka. |
|
| | | |
|
| 2016-10-16, 09:31
Brrr, ale tęskno za Bukowczańskim upałem. |
|
| | | |
|
| 2016-10-16, 09:46
2016-10-16, 09:31 - Henryk W. napisał/-a:
Brrr, ale tęskno za Bukowczańskim upałem. |
Tak...Andrzej to bardzo gorący mężczyzna...:) też tęsknimy! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2016-10-16, 10:26
2016-10-15, 08:56 - tytus :) napisał/-a:
Zupełnie nie rozumiem takiej histerii, wszak jeśli kobieta wie, że ma inną przemianę materii, to albo odkłada warstwę tłuszczu jak to robi zdecydowana większość kobiet, albo cieplej się ubiera. U mnie w domu taki widoczek, ja w podkoszulku, żona w polarze, to normalka, nie dziwię się Łysemu. |
Ani moja mama, ani ja, ani moja córka zmarzluchami nie jesteśmy...i niekoniecznie ma to związek z tkanką tłuszczową, tylko z krążeniem, a dodatkowo z upodobaniami, odczuciami. Z nas trzech - ja również dobrze znoszę upały:)
Moja mama uważa, że gdyby nie śnieg to pewnie całą zimę przechodziłabym w sandałach;) |
|
| | | |
|
| 2016-10-16, 11:11
2016-10-16, 10:26 - shadoke napisał/-a:
Ani moja mama, ani ja, ani moja córka zmarzluchami nie jesteśmy...i niekoniecznie ma to związek z tkanką tłuszczową, tylko z krążeniem, a dodatkowo z upodobaniami, odczuciami. Z nas trzech - ja również dobrze znoszę upały:)
Moja mama uważa, że gdyby nie śnieg to pewnie całą zimę przechodziłabym w sandałach;) |
|
| | | |
|
| 2016-10-16, 22:51
2016-10-15, 08:56 - tytus :) napisał/-a:
Zupełnie nie rozumiem takiej histerii, wszak jeśli kobieta wie, że ma inną przemianę materii, to albo odkłada warstwę tłuszczu jak to robi zdecydowana większość kobiet, albo cieplej się ubiera. U mnie w domu taki widoczek, ja w podkoszulku, żona w polarze, to normalka, nie dziwię się Łysemu. |
NO jednak Tytusie nieco empatii by się przydało. Zawsze możesz zdjąć koszulkę a wtedy żona będzie mogła zrzucić przynajmniej ten polar. |
|
| | | |
|
| 2016-10-16, 22:52
2016-10-16, 10:26 - shadoke napisał/-a:
Ani moja mama, ani ja, ani moja córka zmarzluchami nie jesteśmy...i niekoniecznie ma to związek z tkanką tłuszczową, tylko z krążeniem, a dodatkowo z upodobaniami, odczuciami. Z nas trzech - ja również dobrze znoszę upały:)
Moja mama uważa, że gdyby nie śnieg to pewnie całą zimę przechodziłabym w sandałach;) |
Na dworze minusy znoszę doskonale jednak w domu lubię mieć cieplutko. :) |
|
| | | |
|
| 2016-10-16, 23:07
Nie deperujcie Państwo.
Każde zimno znieść się da. Osobliwie że można się doubierać.
Znacznie gorzej rzecz się ma z upałami. No bo jeżeli, pomijając strużki potu spływające zewsząd, człowiek literalnie nie ma czym oddychać i się z lekka dusi, to żadne rozbieranie nie pomoże. Wiatrak pomaga tylko na chwilę, a zgubnego wpływu klimatyzacji nie muszę nikomu tłumaczyć.
Ergo: zima - tak (choć czasem, się na nią klnie),
lato - nie (choć to miła pora roku, bo i owoców sporo i warzyw świeżych, i w góry fajnie jest iść, i na rowerze w Polskę pojechać.
Jednak wolę zimę (a odkąd mieszkam na wsi bardzo polubiłam jesień). |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2016-10-17, 00:05 236 DDR
2016-10-16, 23:07 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Nie deperujcie Państwo.
Każde zimno znieść się da. Osobliwie że można się doubierać.
Znacznie gorzej rzecz się ma z upałami. No bo jeżeli, pomijając strużki potu spływające zewsząd, człowiek literalnie nie ma czym oddychać i się z lekka dusi, to żadne rozbieranie nie pomoże. Wiatrak pomaga tylko na chwilę, a zgubnego wpływu klimatyzacji nie muszę nikomu tłumaczyć.
Ergo: zima - tak (choć czasem, się na nią klnie),
lato - nie (choć to miła pora roku, bo i owoców sporo i warzyw świeżych, i w góry fajnie jest iść, i na rowerze w Polskę pojechać.
Jednak wolę zimę (a odkąd mieszkam na wsi bardzo polubiłam jesień). |
Nie potrafię wskazać którą porę roku lubię najbardziej bo każda ma swój urok, swoje plusy i tajemnicę. Niemniej do każdej muszę się przyzwyczajać. Do każdej! :) |
|
| | | |
|
| 2016-10-17, 07:42
2016-10-15, 08:56 - tytus :) napisał/-a:
Zupełnie nie rozumiem takiej histerii, wszak jeśli kobieta wie, że ma inną przemianę materii, to albo odkłada warstwę tłuszczu jak to robi zdecydowana większość kobiet, albo cieplej się ubiera. U mnie w domu taki widoczek, ja w podkoszulku, żona w polarze, to normalka, nie dziwię się Łysemu. |
Swego czasu było takie powiedzenie:
"nie śmiej się dziadku
z czyjego przypadku,
dziadek się śmiał,
to samo miał"
Dzisiaj godzinę jechałem w niegrzanym busie a potem dołożyłem 20 min w miejskim autobusie.
Trus, rozumiem. |
|
| | | |
|
| 2016-10-17, 08:08
2016-10-17, 07:42 - tytus :) napisał/-a:
Swego czasu było takie powiedzenie:
"nie śmiej się dziadku
z czyjego przypadku,
dziadek się śmiał,
to samo miał"
Dzisiaj godzinę jechałem w niegrzanym busie a potem dołożyłem 20 min w miejskim autobusie.
Trus, rozumiem. |
Wygląda na to, że oprócz nas ktoś jeszcze czyta to forum. :-) |
|
| | | |
|
| 2016-10-17, 11:25
2016-10-16, 22:52 - Trus napisał/-a:
Na dworze minusy znoszę doskonale jednak w domu lubię mieć cieplutko. :) |
Nie lubię gdy temp.w domu przekracza 20st.C, a śpi mi się najlepiej przy 15-stu:) |
|
| | | |
|
| 2016-10-17, 11:27
2016-10-17, 00:05 - Trus napisał/-a:
Nie potrafię wskazać którą porę roku lubię najbardziej bo każda ma swój urok, swoje plusy i tajemnicę. Niemniej do każdej muszę się przyzwyczajać. Do każdej! :) |
Jesień, dla mnie bez dwóch zdań...ma tylko jeden minus, kurczący się dzień... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2016-10-18, 05:46 235 DDR.
2016-10-17, 11:27 - shadoke napisał/-a:
Jesień, dla mnie bez dwóch zdań...ma tylko jeden minus, kurczący się dzień... |
Teraz skurczył się do 235. |
|
| | | |
|
| 2016-10-18, 05:55
2016-10-18, 05:46 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Teraz skurczył się do 235. |
Czy jednak taki skurczony może wciąż pełnić swoją funkcję? |
|
| | | |
|
| 2016-10-18, 07:47
2016-10-18, 05:55 - Trus napisał/-a:
Czy jednak taki skurczony może wciąż pełnić swoją funkcję? |
odezwała się baba, podstawową na pewno
|
|