|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2015-10-25, 10:19
2015-10-25, 07:45 - henry napisał/-a:
Frekwencja rośnie prawie na każdym biegu w dużych miastach , a jakość pierwszych dwunastu zawodników to Kenia i Ukraina , co z naszymi wyczynowcami , czy naprawdę nie potrafimy walczyć z biedną Ukraina , gdzie dodatkowo toczy się wojna. ? |
| a kto miałby startować? po raz pierwszy w Polsce się złożyło że czas 1:04:14 już nic nie zarobił!!!! |
| | | | | |
|
2015-10-25, 10:44
nagrody
| Ciężko doszukać się negatywów, daję 10 na 10. Lecz może słowo o nagrodach. W kategoriach wiekowych bon (o wartości 200 zł) na zabiegi rehabilitacyjne w Centrum Ortopedii i Rehabilitacji Ortopedicum w Krakowie. Nie odnoszę się absolutnie do sponsora tych nagród, któremu można tylko podziękować, lecz do organizatorów - ilu z tych nagrodzonych skorzysta z bonu? Wśród nagrodzonych biegacze z całej Polski - Poznań, Częstochowa, Opole, Rzeszów, Warszawa, Łódź, Kielce, Głogów, Krynica... |
| | | | |
| | | | | |
|
2015-10-25, 12:34
2015-10-25, 07:45 - henry napisał/-a:
Frekwencja rośnie prawie na każdym biegu w dużych miastach , a jakość pierwszych dwunastu zawodników to Kenia i Ukraina , co z naszymi wyczynowcami , czy naprawdę nie potrafimy walczyć z biedną Ukraina , gdzie dodatkowo toczy się wojna. ? |
Pierwsze i trzecie miejsce wśród kobiet zajęły Polki.
I to zajęły tak, że próbująca im dotrzymać kroku Kenijka padła na mecie z bólu i skończyła w karetce. Zaś nasze dziewczyny były wyluzowane i szczęśliwe. |
| | | | | |
|
2015-10-25, 12:57
2015-10-24, 23:34 - daniel1981 napisał/-a:
Szkoda, że umarł w butach Pan Pacemaker na 1h30 (ten starszy)... myślę, że Organizatorzy na Takim biegu powinny "najmować" kogoś bardziej doświadczonego.
Ten Pan umarł w butach już na 8km... z cały szacunkiem dla niego i jego doświadczenia... nie był gotowy na bieg na 1h30 a już tym bardziej łamanie tej bariery. ja nabiegałem sam 1h31,40sek, a On był za mną... daleko!!!!!!!! nettto!!!!!! o co come on??, ale leciałem noga w nogę z nim do 10 km... a potem już sam...!!!
Pozdrawiam Pana i na przyszłość na zająca Pana polecam ana max 1h40!!!
PS. Drugi z zajęcy na 1h30 .... w kosmos już na 5 kmie ;-)
Ale generalnie fajna impreza ;-)
Pozdrawiam
|
Z tego co kojarzę to przy wyborze pacemakerów organizatorzy oczekują, aby ich najlepsze rezultaty z ostatnich 2 lat były co najmniej o 10-15 min lepsze niż czas, na który chcą prowadzić grupę. Niestety pan, który prowadził ludzi na 1:30 może się pochwalić wynikiem 1:28, a zatem niewiele lepszym niż czas na baloniku.
Sprawdzałem to na enduhub więc może nie ma tam zapisanego jakiegoś lepszego wyniku tego pacemakrea, ale jeśli jest jak napisałem to organizatorzy mocno zaryzykowali dokonując wyboru tak odpowiedzialnej funkcji. Chyba że nie było innych chętnych, choć na imprezie z 6 tys uczestników to mało prawdopodobne. |
| | | | | |
|
2015-10-25, 13:14
Pechowy Krakow
Wstyd się przyznać ale pomyliłem dni zawodów. Byłem święcie przekonany że zawody są w niedzielę, nie popatrzyłem dobrze na datę i o tym że bieg już się odbył dowiedziałem się dopiero wczoraj około 18.00 gdy przybyłem pod Arenę. Zdziwilo mnie sprzątanie,zwijanie dekoracji i brak biegaczy. Od ochroniarki usłyszałem:"ZAPRASZAMY ZA ROK",pytam jak to za rok?, mam wykupione startowe i przyszedłem odebrać pakiet startowy, ktoś z boku odrzekł że zawody się już odbyły i że bieg był dzisiaj. Myslałem że mnie szlag trafi. Zamurowało mnie, cos takiego mi się jeszcze nie zdarzyło.Spełnił się czarny sen ,jakby proroctwo bo cos podobnego mi się kilka razy sniło, jak tu nie wierzyć w sny?
Wiec pytam organizatora:
1.Dlaczego mylicie biegaczy i tak duże masowe bieg organizujecie w sobotę zamiast w niedzielę?
2.Dlaczego mieszacie sport do polityki? Usłyszałem że powodem były wybory. Co ma piernik do wiatraka? Dlaczego organizatorzy połówki w Gdańsku i maratonu w Toruniu oraz innych biegów organizowanych w niedzielę zorganizowali ten bieg w niedzielę a nie przełożyli jak wy na sobote.
3. Dlaczego dezorganizujecie życie mieszkańcom Krakowa? Po wielu maratonach czy połówkach gdy sa organizowane w niedzielę toczę bój z przeciwnikami biegów ulicznych po ulicach broniąc organizatorów i nasze srodowisko. Argumentuje że niedziela jest jedynym wolnym dniem i można pójść na kompromis biegaczom. Sobota do dni wolnych nie zupełnie naleza, ruch na ulicach jest jak w dzień powszedni i mieszkańcy jakoś muszą poruszać się po ulicach.
4.Dlaczego wysyłając sms o biurze zawodów i godzinach odbioru pakietów nie inforujecie że zawody sa organizowane w sobotę. Wiekszość z nas jest przyzwyczajona, że takie masówy organizowane sa w niedzielę stad może być rutynowa pomyłka.
Tak czy siak organizator kryształowy nie jest mimo że to niby moja wina. Taskałem się z ciężkim bagażem po mieście gdyż wożę ze sobą i jedzenie i śpiwór i materac. Miałem wykupiona rezerwację na Polskiego Busa z powrotem na następny dzień, pognałem po tej fatalnej informacji na dworzec by szybko załatwić powrót gdyż inaczej musiałbym koczować na dworcu. Nie dało się przesunąć rezerwacji i musiałem kupować dodatkowy bilet powrotny. Teraz domagam się zwrotu od Busa za dzisiejszy niewykorzystany dzień.
Uważam ze organizator powinien również jak nie zwrócić mi koszt startu w połówce to przynajmniej odesłać niewykorzystany pakiet startowy. Najadłem się nerwów i to tez zabralo mi sił.Straciłem cenny czas który mogłem wykorzystać na prace w ogródku na który nie mam czasu, straciłem i pieniądze. Straciłem możliwość poprawienia czasu z połówek z tego roku bo dobrze się czułem i byłem na to przygotowany. Kiedys w Krakowie na maratonie trafiłem do szpitala bo zaszkodził mi jakiś srodek przeciwbólowy. Zaczynam się bać tego miasta i zastanawiam się czy tu próbować startować. |
| | | | | |
|
2015-10-25, 13:27
| Matrix, a kto wg ciebie organizuje, przeprowadza i zabezpiecza wybory? Krasnoludki? Odpowiadam - w 50% są to ci sami ludzie, którzy wczoraj pracowali przy organizacji biegu, czyli pracownicy lokalnych urzędów i instytucji (urzędnicy miejscy, policjanci itd). |
| | | | | |
|
2015-10-25, 13:28
Frekwencja
| 7300 zapisanych a 5836 osób które bieg ukończyło to raczej porażka a 1464 nieukończone to nic do chwalenia się frekwencją. Gwarantuję że gdyby bieg był zorganziowany dzisiaj to az tak dużej ilości osób które nie ukończyło biegu by nie było. Wielu biegaczy w sobotę pracuję a więc niech organizator ma trochę litości! Proszę zrozumieć mój zły humor! |
| | | | |
| | | | | |
|
2015-10-25, 13:30
2015-10-25, 13:27 - Jarystar napisał/-a:
Matrix, a kto wg ciebie organizuje, przeprowadza i zabezpiecza wybory? Krasnoludki? Odpowiadam - w 50% są to ci sami ludzie, którzy wczoraj pracowali przy organizacji biegu, czyli pracownicy lokalnych urzędów i instytucji (urzędnicy miejscy, policjanci itd). |
| Jak w Gdańsku czy Toruniu mogą sobie z biegiem i wyborami w tym samym dniu poradzić to dlaczego w nie większym Krakowie? |
| | | | | |
|
2015-10-25, 13:51
2015-10-24, 23:34 - daniel1981 napisał/-a:
Szkoda, że umarł w butach Pan Pacemaker na 1h30 (ten starszy)... myślę, że Organizatorzy na Takim biegu powinny "najmować" kogoś bardziej doświadczonego.
Ten Pan umarł w butach już na 8km... z cały szacunkiem dla niego i jego doświadczenia... nie był gotowy na bieg na 1h30 a już tym bardziej łamanie tej bariery. ja nabiegałem sam 1h31,40sek, a On był za mną... daleko!!!!!!!! nettto!!!!!! o co come on??, ale leciałem noga w nogę z nim do 10 km... a potem już sam...!!!
Pozdrawiam Pana i na przyszłość na zająca Pana polecam ana max 1h40!!!
PS. Drugi z zajęcy na 1h30 .... w kosmos już na 5 kmie ;-)
Ale generalnie fajna impreza ;-)
Pozdrawiam
|
Ten Pan był Pacemakerem na 1:30 podczas Półmaratonu Marzanny 2015 i wtedy przebiegł na zakładany czas. Biegłem z nim i uważam, że razem z drugim pacemekerem dobrze prowadzili grupę. Co stało się teraz? Myślę, że najlepiej gdyby sam się wypowiedział jakie były przyczyny niepowodzenia. Oczywiście rozumiem także Twoje rozczarowanie.
Pozdrawiam |
| | | | | |
|
2015-10-25, 13:54
2015-10-25, 13:28 - Martix napisał/-a:
7300 zapisanych a 5836 osób które bieg ukończyło to raczej porażka a 1464 nieukończone to nic do chwalenia się frekwencją. Gwarantuję że gdyby bieg był zorganziowany dzisiaj to az tak dużej ilości osób które nie ukończyło biegu by nie było. Wielu biegaczy w sobotę pracuję a więc niech organizator ma trochę litości! Proszę zrozumieć mój zły humor! |
| Wypisujesz kolejne głupstwa. Jakie znowu 1464 nieukończone? Przejrzyj raport datasport to zobaczysz, że biegu nie ukończyło tylko nieco ponad 20 osób z tych którzy wystartowali. Te 7300 to liczba osób zapisanych łącznie z tymi, którzy nie opłacili startu. Przestań już szukać wokół siebie winnych własnej pomyłki bo zachowujesz się jak ... z brzytwą :) |
| | | | | |
|
2015-10-25, 14:20
2015-10-24, 23:34 - daniel1981 napisał/-a:
Szkoda, że umarł w butach Pan Pacemaker na 1h30 (ten starszy)... myślę, że Organizatorzy na Takim biegu powinny "najmować" kogoś bardziej doświadczonego.
Ten Pan umarł w butach już na 8km... z cały szacunkiem dla niego i jego doświadczenia... nie był gotowy na bieg na 1h30 a już tym bardziej łamanie tej bariery. ja nabiegałem sam 1h31,40sek, a On był za mną... daleko!!!!!!!! nettto!!!!!! o co come on??, ale leciałem noga w nogę z nim do 10 km... a potem już sam...!!!
Pozdrawiam Pana i na przyszłość na zająca Pana polecam ana max 1h40!!!
PS. Drugi z zajęcy na 1h30 .... w kosmos już na 5 kmie ;-)
Ale generalnie fajna impreza ;-)
Pozdrawiam
|
| Brzydko odreagowujesz swoje frustracje. "Umarł w butach", "w... w kosmos"... to zwyczajnie chamskie odzywki. Nie udało Ci się nabiegać 1;30 to... trudno. Potrenuj, i może w przyszłym sezonie się uda. Prowadziłem już kilka grup na 1;30, również w ubiegłym roku, w I Półmaratonie Królewskim. Na 8 km nie "umarłem w butach", bo jeszcze na 15-16 wszystko było w porządku. Potem faktycznie miałem problem z utrzymaniem tempa, ale... sory, nie jestem cyborgiem. Tak daleko za Tobą zresztą nie byłem.Pozdrawiam. |
| | | | | |
|
2015-10-25, 15:20
2015-10-25, 14:20 - jareklatacz napisał/-a:
Brzydko odreagowujesz swoje frustracje. "Umarł w butach", "w... w kosmos"... to zwyczajnie chamskie odzywki. Nie udało Ci się nabiegać 1;30 to... trudno. Potrenuj, i może w przyszłym sezonie się uda. Prowadziłem już kilka grup na 1;30, również w ubiegłym roku, w I Półmaratonie Królewskim. Na 8 km nie "umarłem w butach", bo jeszcze na 15-16 wszystko było w porządku. Potem faktycznie miałem problem z utrzymaniem tempa, ale... sory, nie jestem cyborgiem. Tak daleko za Tobą zresztą nie byłem.Pozdrawiam. |
| Moim zdaniem należy nieco przystopować z reklamowaniem "zająców" że prowadzą na konkretne czasy, zając może być i prowadzić pierwsze 20 osób lub na złamanie w maratonie 2:05 cała reszta niech zaopatrzy się w czerwone opaski na rękę i leci na wypisane na niej czasy.Znam metodę proszę organizatorów aby rozdać po 20 koszulek z napisem np. "biegnę na 1:30 chcesz leć za mną". Bieganie ślepo za plecami jednego zawodnika z balonem nie zerkając na zegarek, taśmę z międzyczasami na nadgarstku, nie zerkając na to co się dookoła dzieję nie obserwując znaczników km i jeszcze mieć pretensję jest ..... rozumiem że wytypowany, że odpowiedzialność jesteśmy tylko ludźmi wszystko się może zdarzyć. Pozdrawiam |
| | | | |
| | | | | |
|
2015-10-25, 15:49
2015-10-25, 13:14 - Martix napisał/-a:
Wstyd się przyznać ale pomyliłem dni zawodów. Byłem święcie przekonany że zawody są w niedzielę, nie popatrzyłem dobrze na datę i o tym że bieg już się odbył dowiedziałem się dopiero wczoraj około 18.00 gdy przybyłem pod Arenę. Zdziwilo mnie sprzątanie,zwijanie dekoracji i brak biegaczy. Od ochroniarki usłyszałem:"ZAPRASZAMY ZA ROK",pytam jak to za rok?, mam wykupione startowe i przyszedłem odebrać pakiet startowy, ktoś z boku odrzekł że zawody się już odbyły i że bieg był dzisiaj. Myslałem że mnie szlag trafi. Zamurowało mnie, cos takiego mi się jeszcze nie zdarzyło.Spełnił się czarny sen ,jakby proroctwo bo cos podobnego mi się kilka razy sniło, jak tu nie wierzyć w sny?
Wiec pytam organizatora:
1.Dlaczego mylicie biegaczy i tak duże masowe bieg organizujecie w sobotę zamiast w niedzielę?
2.Dlaczego mieszacie sport do polityki? Usłyszałem że powodem były wybory. Co ma piernik do wiatraka? Dlaczego organizatorzy połówki w Gdańsku i maratonu w Toruniu oraz innych biegów organizowanych w niedzielę zorganizowali ten bieg w niedzielę a nie przełożyli jak wy na sobote.
3. Dlaczego dezorganizujecie życie mieszkańcom Krakowa? Po wielu maratonach czy połówkach gdy sa organizowane w niedzielę toczę bój z przeciwnikami biegów ulicznych po ulicach broniąc organizatorów i nasze srodowisko. Argumentuje że niedziela jest jedynym wolnym dniem i można pójść na kompromis biegaczom. Sobota do dni wolnych nie zupełnie naleza, ruch na ulicach jest jak w dzień powszedni i mieszkańcy jakoś muszą poruszać się po ulicach.
4.Dlaczego wysyłając sms o biurze zawodów i godzinach odbioru pakietów nie inforujecie że zawody sa organizowane w sobotę. Wiekszość z nas jest przyzwyczajona, że takie masówy organizowane sa w niedzielę stad może być rutynowa pomyłka.
Tak czy siak organizator kryształowy nie jest mimo że to niby moja wina. Taskałem się z ciężkim bagażem po mieście gdyż wożę ze sobą i jedzenie i śpiwór i materac. Miałem wykupiona rezerwację na Polskiego Busa z powrotem na następny dzień, pognałem po tej fatalnej informacji na dworzec by szybko załatwić powrót gdyż inaczej musiałbym koczować na dworcu. Nie dało się przesunąć rezerwacji i musiałem kupować dodatkowy bilet powrotny. Teraz domagam się zwrotu od Busa za dzisiejszy niewykorzystany dzień.
Uważam ze organizator powinien również jak nie zwrócić mi koszt startu w połówce to przynajmniej odesłać niewykorzystany pakiet startowy. Najadłem się nerwów i to tez zabralo mi sił.Straciłem cenny czas który mogłem wykorzystać na prace w ogródku na który nie mam czasu, straciłem i pieniądze. Straciłem możliwość poprawienia czasu z połówek z tego roku bo dobrze się czułem i byłem na to przygotowany. Kiedys w Krakowie na maratonie trafiłem do szpitala bo zaszkodził mi jakiś srodek przeciwbólowy. Zaczynam się bać tego miasta i zastanawiam się czy tu próbować startować. |
Nie zrozum mnie źle, ale powinieneś być szczęśliwy za to, że pojechałeś do Krakowa po darmo. Za to, że straciłeś kasę i czas i nie dali Ci pakietu startowego.
Będziesz miał przynajmniej nauczkę do końca życia, że regulaminy trzeba obowiązkowo czytać.
Zmiana terminu biegu z niedzieli na sobotę była już kilka miesięcy temu i od kilku miesięcy w regulaminie jest napisane, że bieg będzie w sobotę 24.10. Tym którzy opłacili startowe przed zmianą a nie pasowało im w sobotę to organizator zwracał kasę.
Następnym razem poproś kogoś, aby zrobił Ci egzamin ze znajomości regulaminu.
Organizatorzy dezorganizują życie mieszkańcom Krakowa w sobotę? A ja uważam, że w niedzielę też dezorganizują życie, bo wiele osób pracuje na dwie albo trzy zmiany w ruchu ciągłym i w niedzielę normalnie idą do pracy i nie mają jak dojechać bo przez biegaczy drogi są zablokowane. Tylko, że w niedzielę mniej ludzi pracuje niż w sobotę.
Przynajmniej zobaczyłeś Kraków i zostawiłeś tu trochę kasy :-) Miasto będzie bogatsze dzięki Tobie. Będziemy mieć więcej żarówek ledowych oświetlających główne ulice Krakowa. Na Nowohuckiej przydałyby się takie.
Dziękujemy Ci za odwiedzenie naszego wspaniałego grodu :-) I zapraszamy za rok!
Tylko pamiętaj, przed 3-cią edycją półmaratonu naucz się regulaminu na pamięć!
|
| | | | | |
|
2015-10-25, 16:01
A ja wystawiam ocenę 10 za bieg którego nie ukończyłem.
Bo zjadłem dużo misek makaronu i włożyłem swój wkład do nowego rekordu Guinessa.
Szkoda, że nie było picia do tego makaronu i że takie małe porcje, że musiałem kilka razy stać w kolejce aby oszukiwać, że wciąż jestem głodny :-)
Bo widziałem metę i widziałem biegaczy.
Widziałem uśmiechniętych biegaczy. A skoro byli uśmiechnięci to musiało być wszystko ok na trasie.
I jakby co to się liczy bo nie stanąłem na podium i nie zgarnąłem żadnej nagrody. Ale za to byłem najedzony. |
| | | | | |
|
2015-10-25, 16:59
2015-10-25, 13:14 - Martix napisał/-a:
Wstyd się przyznać ale pomyliłem dni zawodów. Byłem święcie przekonany że zawody są w niedzielę, nie popatrzyłem dobrze na datę i o tym że bieg już się odbył dowiedziałem się dopiero wczoraj około 18.00 gdy przybyłem pod Arenę. Zdziwilo mnie sprzątanie,zwijanie dekoracji i brak biegaczy. Od ochroniarki usłyszałem:"ZAPRASZAMY ZA ROK",pytam jak to za rok?, mam wykupione startowe i przyszedłem odebrać pakiet startowy, ktoś z boku odrzekł że zawody się już odbyły i że bieg był dzisiaj. Myslałem że mnie szlag trafi. Zamurowało mnie, cos takiego mi się jeszcze nie zdarzyło.Spełnił się czarny sen ,jakby proroctwo bo cos podobnego mi się kilka razy sniło, jak tu nie wierzyć w sny?
Wiec pytam organizatora:
1.Dlaczego mylicie biegaczy i tak duże masowe bieg organizujecie w sobotę zamiast w niedzielę?
2.Dlaczego mieszacie sport do polityki? Usłyszałem że powodem były wybory. Co ma piernik do wiatraka? Dlaczego organizatorzy połówki w Gdańsku i maratonu w Toruniu oraz innych biegów organizowanych w niedzielę zorganizowali ten bieg w niedzielę a nie przełożyli jak wy na sobote.
3. Dlaczego dezorganizujecie życie mieszkańcom Krakowa? Po wielu maratonach czy połówkach gdy sa organizowane w niedzielę toczę bój z przeciwnikami biegów ulicznych po ulicach broniąc organizatorów i nasze srodowisko. Argumentuje że niedziela jest jedynym wolnym dniem i można pójść na kompromis biegaczom. Sobota do dni wolnych nie zupełnie naleza, ruch na ulicach jest jak w dzień powszedni i mieszkańcy jakoś muszą poruszać się po ulicach.
4.Dlaczego wysyłając sms o biurze zawodów i godzinach odbioru pakietów nie inforujecie że zawody sa organizowane w sobotę. Wiekszość z nas jest przyzwyczajona, że takie masówy organizowane sa w niedzielę stad może być rutynowa pomyłka.
Tak czy siak organizator kryształowy nie jest mimo że to niby moja wina. Taskałem się z ciężkim bagażem po mieście gdyż wożę ze sobą i jedzenie i śpiwór i materac. Miałem wykupiona rezerwację na Polskiego Busa z powrotem na następny dzień, pognałem po tej fatalnej informacji na dworzec by szybko załatwić powrót gdyż inaczej musiałbym koczować na dworcu. Nie dało się przesunąć rezerwacji i musiałem kupować dodatkowy bilet powrotny. Teraz domagam się zwrotu od Busa za dzisiejszy niewykorzystany dzień.
Uważam ze organizator powinien również jak nie zwrócić mi koszt startu w połówce to przynajmniej odesłać niewykorzystany pakiet startowy. Najadłem się nerwów i to tez zabralo mi sił.Straciłem cenny czas który mogłem wykorzystać na prace w ogródku na który nie mam czasu, straciłem i pieniądze. Straciłem możliwość poprawienia czasu z połówek z tego roku bo dobrze się czułem i byłem na to przygotowany. Kiedys w Krakowie na maratonie trafiłem do szpitala bo zaszkodził mi jakiś srodek przeciwbólowy. Zaczynam się bać tego miasta i zastanawiam się czy tu próbować startować. |
No.... zamurowało mnie. Nim wyślesz swój komentarz spróbuj przeczytać go ze zrozumieniem.
Choć napisałeś bardzo przekonująco. Organizator na pewno zwróci Ci kasę, wyśle pakiet, medal, nowy urządzony już ogródek i coś na nerwy, a PolskiBus roczny bilet na wszystkie kursy - w tym zagraniczne. |
| | | | | |
|
2015-10-25, 17:53
Było super
Ja piszę swój komentarz z punktu widzenia laika biegowego (ledwo poniżej 2h), osoby która czasem biega na takich imprezach ale lubi bardzo Kraków.
Było super, i trasa i organizacja i ludzie i pogoda, wszytko :)
|
| | | | | |
|
2015-10-25, 18:16
Leciałem sam bez "zająców". Najpierw byłem za 1:30:00 i o dziwo biegli równo i komfortowo z zakładanym czasem, po 3 km odpaliłem i biegłem z kolegą, który został na 11 km....a biegłem z opaską na ręce na 1:30:00, i było oki, kontrolowaliśmy czas razem, co chwilę oglądając się w tył gdzie są "zające", i byli przed nami, po `17 km zwolniłem by mieć Radochę że 1:30:00 mi nie da rady i nie dał.
Uważam, że na "Peacemakera" nadaje się każdy tylko by jego czas był lepszy od zamierzonego na jaki ma prowadzić o jakieś 10-15 minut.
Sam byłem 1 raz na Jurajskim mimo, że połówkę mam 1:29:00 to biegłem na 2:10:00 lecieliśmy równo we 3 po 6:10 na km :) i choć ludzie mówili, że za szybko to potem na mecie dziękowali bo wbiliśmy się idealnie--od strzał€ było 2:11:27 a od przekroczenia linii startu 2:10:17.
Wczorajsza impreza 100 na 100 , pogoda, rywale, doping,
ORGANIZATOR spisał się doskonale :) grało wszystko...
Ale jak pisałem wyżej--SĄ OPASKI NA DANY CZAS BIERZCIE BO POTEM NIE MA GADANIA ZE KTOŚ BIEGŁ ZA SZYBKO CZY WOLNO, "ZAJĄC" NIE PASUJE LECISZ SAM ALBO SZUYBCIEJ ALBO WOLNIEJ.
Nie krytykuję tu nikogo bo nie jestem od tego....piszę swoją własną wypowiedź :)
dziękuję i do zobaczenia z WAMI na kolejnych Krakowskich dłuższych bądź krótszych biegach. :) |
| | | | |
| | | | | |
|
2015-10-25, 18:52
Też uważam, że najlepszym i najpewniejszym sposobem biegania na konkretny wynik jest kierowanie się własnym zegarkiem bo jak to mówią "umiesz liczyć - licz na siebie".
Niemniej jednak jeśli już organizator wyznacza oficjalnych pacemakerów i głośno zachęca biegaczy do przyłączania się do grup czasowych, to powinien chyba starannie dobierać kandydatów. Każdy pacemaker MUSI mieć te 5-10% rezerwy między czasem na baloniku, a swoją życiówką, właśnie na wypadek słabszego dnia, niekorzystnej pogody itp. Jeśli jednak organizator wybiera pacemakera z życiówką o 1 minutę lepszą niż planowany czas grupy to ryzykuje nabiciem biegaczy w balonik. |
| | | | | |
|
2015-10-25, 20:40
a...
...jeśli traska atestowana jest i tak jak tu kilometry PIĘKNIE i w widoczny sposób oznaczone - to oczywiste że najlepszą korektą do zegarków, GPS-sików itp. jest "paseczek", stoper i punkty pomiarowe :)))
Na trasie dla biegnących na poniżej 1.35 pewnie nie odczuwalne były "przewężenia" dalej bywało momentami ciasno (pierwszy most i 5-ka), no i te barierki odgradzające z "nogami" na trasie :(((
No cóż zawsze jest nad czym jeszcze popracować :)))
Dzięki wszystkim że byli tam i wtedy :)))
Piękny to był czas na bieganie :)))
Staraliśmy się pracować jak najlepiej potrafiliśmy, a celem było 1:50 POZDRAWIAM :))) |
| | | | | |
|
2015-10-25, 21:55
2015-10-25, 14:20 - jareklatacz napisał/-a:
Brzydko odreagowujesz swoje frustracje. "Umarł w butach", "w... w kosmos"... to zwyczajnie chamskie odzywki. Nie udało Ci się nabiegać 1;30 to... trudno. Potrenuj, i może w przyszłym sezonie się uda. Prowadziłem już kilka grup na 1;30, również w ubiegłym roku, w I Półmaratonie Królewskim. Na 8 km nie "umarłem w butach", bo jeszcze na 15-16 wszystko było w porządku. Potem faktycznie miałem problem z utrzymaniem tempa, ale... sory, nie jestem cyborgiem. Tak daleko za Tobą zresztą nie byłem.Pozdrawiam. |
Panie Jarku... nie ma we mnie żadnej frustracji ;-). Jestem bardzo zadowolony ze swojego wyniku ;-)
Idzie tylko o "robotę"...
Wyznaję prostą zasadę "biorę się za robotę jak wiem, że dobrze wykonam".
Tak się składa, że sam byłem Oficjalnym Pacemakerem na 2:00 w 1.PZU Cracovia Półmaratonie i doprowadziłem grupę wówczas do mety z czasie netto 1:59,30!!!
Czułem się na tyle i się podjąłem zadania. Wówczas moja życiówka wynosiła 1h41!!!
Dostałem oficjalny certyfikat jakości od Organizatorów i miałem i mam nadal z tego radochę ;-)
Panie Jarku, wiedziałem już na Błoniach, że ma Pan stratę, która z biegiem czasu narastała, dlatego poleciałem dalej sam. Rozumiem, że miał Pan gorszy dzień... zdarza się...
Mój "pech" chciał, że instynktownie poleciałem z Panem, a nie z drugim zającem na 1h30, bo wydał mi się Pan z racji "wieku" (bez urazy) bardziej pewnym i doświadczonym biegaczem... okazało się inaczej...nie mam jednak do Pana pretensji bo wiem, że się Pan starał...
Sorry za szczerość... ale z wynikiem 1h28 nie brałbym się za prowadzenie grupy na 1h30...to moje osobiste zdanie i gdym wiedział to wcześniej, zwyczajnie wybrałbym inny balon... niestety przy Pana sylwetce na stronie www nie było żadnych wyników...
Czasami tak wychodzi, że miało być 1h30, a wyszło Panu 01:32:22... no cóż życie...
PS. Ja też nie jestem cyborgiem...
Panie Jarku... może Pan odczuwać lekką frustrację, ale zostawmy to już... było... minęło.
IMPREZA 10/10 ;-)
Pozdrawiam |
|
|
|
| |
|
