|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2014-04-13, 21:05
2014-04-13, 20:32 - DamianSz napisał/-a:
W Londynie nie biegłem, ale poza krajowymi zaliczyłem maraton w Rzymie, w Biel, w Barcelonie, w Koszycach, w Berlinie i nigdzie nie było takiej perfekcyjnej organizacji jak na Orlen Warsav Marathon i takiego bogatego pakietu startowego.
Poza tym moja żona nie miała żadnego problemu ze śledzeniem mnie na trasie.
Od dziś tankuję tylko na stacjach Orlenu ;-) |
Popieram.
Mam porównanie do maratonów w Rzymie, Madrycie, Budapeszcie, Krakowie i Poznaniu.
Pod względem organizacji Orlen uważam za najlepszy.
A tankować będę tam, gdzie mi wygodnie ;) |
| | | | | |
| 2014-04-13, 21:39
Byłem rok temu, byłem i dzisiaj i będę jak zdrowie pozwoli do końca i jeden dzień dłużej. 10/10 dla Organizatorów. Dziękuję. |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-04-13, 22:29
Ja mam porównanie z Berlinem i Paryżem i śmiało można powiedzieć, że organizacja i całe miasteczko na poziomie światowym. Jedyne w czym przegrywamy totalnie to kibice. Zainteresowanie na trasie było mniej niż mizerne. W nielicznych tylko miejscach grupki kibiców, ale na to organizator nie ma wpływu. Pomimo boomu na bieganie speołeczeństwo jeszcze całkowicie nie jest gotowe do bawienia się sportem i czerpania z tego radości. Chyba musi minąć jeszcze sporo lat aby to się zmieniło? Najlepszy doping jaki dotąd spotkałem w Polsce to podczas maratonu w Poznaniu. |
| | | | | |
| 2014-04-13, 22:37
2014-04-13, 13:42 - mirotrans napisał/-a:
Podobnie jak poziom transmisji telewizyjnej. Siedzi sobie Pan Babiarz i gada o pierdołach, a nie ma żadnej informacji o tym co się dzieje na trasie. Całkowicie rozbroił mnie tekstem "jakiś zawodnik finiszuje na drugim miejscu" Po raz kolejny tvp pokazała, że czas u nich zatrzymał się w miejscu. Zresztą komercyjne stacje też się nie popisały. Na tvn 24 relacja ze startu zatytułowana była " biegowy paraliż stolicy". Normalnie ręce opadają. To pokazuje ile nam jeszcze brakuje do reszty Europy, gdzie maraton jest świętem całego miasta, ludzie wychodzą od rana na ulice, dopingują, bawią się. |
Zgadzam się w 100%. O godz 9.30 w tzw. telewizji publicznej miała być ok. 30 min. relacja z rozpoczęcia zawodów. A było... trzy minuty, głównie nic nie wnoszące z wywiady z innymi znanymi i lubianymi skądinąd sportowcami. To samo po dwóch godzinach. Nastawiłem się na oglądanie walki na ostatnich kilometrach.I co? Znowu paplanina Babiarza ze sportowcami z logo sponsorów (to najważniejsze). Nazwijmy to po imieniu:To co publiczna TVP pokazała to nie była relacja z maratonu tylko reklama sponsora biegu. |
| | | | | |
| 2014-04-13, 22:42
2014-04-13, 22:29 - Tom74 napisał/-a:
Ja mam porównanie z Berlinem i Paryżem i śmiało można powiedzieć, że organizacja i całe miasteczko na poziomie światowym. Jedyne w czym przegrywamy totalnie to kibice. Zainteresowanie na trasie było mniej niż mizerne. W nielicznych tylko miejscach grupki kibiców, ale na to organizator nie ma wpływu. Pomimo boomu na bieganie speołeczeństwo jeszcze całkowicie nie jest gotowe do bawienia się sportem i czerpania z tego radości. Chyba musi minąć jeszcze sporo lat aby to się zmieniło? Najlepszy doping jaki dotąd spotkałem w Polsce to podczas maratonu w Poznaniu. |
Tomek zgadzam się z Tobą, że pod wzgledem kibicowania jeszcze ustępujemy, ale nie zgadzam się z tym, że "musi minąć jeszcze sporo lat aby to się zmieniło".
Biegłem maraton w Warszawie po raz pierwszy bodajże w 2008 r i jest kolosalny postęp. Wtedy pamiętam było wszędzie sporo wściekłych, wyzywających nas kierowców, a z tego roku zapamiętam sporo (choć jeszcze nie tak licznych jak w Berlinie) uśmiechniętych dopingujących nas czasem przypadkowych kibiców.
Nie narzekajmy na kibiców bo wcale nie jest aż tak źle, a co rok jest lepiej. |
| | | | | |
| 2014-04-14, 08:38
2014-04-13, 22:42 - DamianSz napisał/-a:
Tomek zgadzam się z Tobą, że pod wzgledem kibicowania jeszcze ustępujemy, ale nie zgadzam się z tym, że "musi minąć jeszcze sporo lat aby to się zmieniło".
Biegłem maraton w Warszawie po raz pierwszy bodajże w 2008 r i jest kolosalny postęp. Wtedy pamiętam było wszędzie sporo wściekłych, wyzywających nas kierowców, a z tego roku zapamiętam sporo (choć jeszcze nie tak licznych jak w Berlinie) uśmiechniętych dopingujących nas czasem przypadkowych kibiców.
Nie narzekajmy na kibiców bo wcale nie jest aż tak źle, a co rok jest lepiej. |
Transmisja telewizyjna to porażka, ciekawiej pokazywano ceremonie pogrzebowe znanych osobistości...
Strona w internecie to kolejna porażka - warto dodać, że w Poznaniu przy podobnej frekwencji nie miałem kłopotu ze śledzeniem znajomych na żywo co 5 kilometrów, wczoraj czekałem na telefony żeby cokolwiek się dowiedzieć... |
| | | | | |
| 2014-04-14, 08:57 Najlepszy maraton!
Jadąc do Warszawy na ten maraton czułem że jadę na coś lepszego organizacyjnie i się nie pomyliłem. Żaden obecny polski maraton nie może się z nim równać. Do tej pory był poznański, ale popsuł się trasą-zbyt trudna, fatalnymi przebieralniami na betonie bez ławek i pastą-party-marna porcja makaronu, rozgotowanego z dopłatą do tego 2 zł-żenada!} Tu zjadłem dwie duże i pyszne porcje makaronu bez żadnej dopłaty, w Poznaniu musieliśmy iść na porządny makaron do Rynku. Ten maraton na pewno jest też lepszy od "starszego brata"-warszawskiego gdzie wogle nie było ani pożądnej szatni, ani darmowych noclegów i pasta-party i gdzie ten maraton odwiecznie nie ma zbyt dobrej opinii. Był nawet lepszy od mojego ostatniego w Rzymie i porównywalny z Frankfurtem n/Menem gdzie trasa jest ciut jakby troszkę szybsza. Co bym jeszcze poprawił na Orlenie? Wyrzucił ten dość wymagający podbieg na 8 km czyli lekko zmodyfikował trasę, przesunął prysznice bliżej szatni i tam gdzie są toalety powinna być woda do mycia rąk. Nic innego nie trzeba bo wszystko jest perfekt łącznie z metą która przypomina tę z Berlina. Ten maraton będzie na stałe w moich corocznych planach biegowych. Dziękuję też pacemakerom na 4 godziny,prowadzili dobrze, biegłem z nimi najdłużej jak do tej pory z pacemekerami ale siły jakoś opuściły choć jestem w stanie złamać 4 godziny ale jeszcze nie teraz, zbyt dla mnie wczesna pora roku, jeszcze słabe nogi i te bolesne odciski na palcach które czułem zaraz w drugiej połowie. Ale i tak poprawiłem Rzym o prawie 12 minut i się cieszę.Muszę zrobić coś z tymi butami bo strasznie w nich cierpię. Gratualacje dla wszystkich współbiegaczy i dla naszego mistrza Henia, geniusza biegowego. |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-04-14, 09:03
2014-04-14, 08:38 - enemigo napisał/-a:
Transmisja telewizyjna to porażka, ciekawiej pokazywano ceremonie pogrzebowe znanych osobistości...
Strona w internecie to kolejna porażka - warto dodać, że w Poznaniu przy podobnej frekwencji nie miałem kłopotu ze śledzeniem znajomych na żywo co 5 kilometrów, wczoraj czekałem na telefony żeby cokolwiek się dowiedzieć... |
Niech się uczą z Berlina gdzie jeden z niemieckich kanałów, chyba TELE 5 non stop nadaje relacje z maratonu, nie tylko czołówki. Jest tak ogromny wzrost zainteresowania bieganiem w Polsce że powinno coś takiego być i u nas! |
| | | | | |
| 2014-04-14, 09:36
2014-04-14, 08:57 - Martix napisał/-a:
Jadąc do Warszawy na ten maraton czułem że jadę na coś lepszego organizacyjnie i się nie pomyliłem. Żaden obecny polski maraton nie może się z nim równać. Do tej pory był poznański, ale popsuł się trasą-zbyt trudna, fatalnymi przebieralniami na betonie bez ławek i pastą-party-marna porcja makaronu, rozgotowanego z dopłatą do tego 2 zł-żenada!} Tu zjadłem dwie duże i pyszne porcje makaronu bez żadnej dopłaty, w Poznaniu musieliśmy iść na porządny makaron do Rynku. Ten maraton na pewno jest też lepszy od "starszego brata"-warszawskiego gdzie wogle nie było ani pożądnej szatni, ani darmowych noclegów i pasta-party i gdzie ten maraton odwiecznie nie ma zbyt dobrej opinii. Był nawet lepszy od mojego ostatniego w Rzymie i porównywalny z Frankfurtem n/Menem gdzie trasa jest ciut jakby troszkę szybsza. Co bym jeszcze poprawił na Orlenie? Wyrzucił ten dość wymagający podbieg na 8 km czyli lekko zmodyfikował trasę, przesunął prysznice bliżej szatni i tam gdzie są toalety powinna być woda do mycia rąk. Nic innego nie trzeba bo wszystko jest perfekt łącznie z metą która przypomina tę z Berlina. Ten maraton będzie na stałe w moich corocznych planach biegowych. Dziękuję też pacemakerom na 4 godziny,prowadzili dobrze, biegłem z nimi najdłużej jak do tej pory z pacemekerami ale siły jakoś opuściły choć jestem w stanie złamać 4 godziny ale jeszcze nie teraz, zbyt dla mnie wczesna pora roku, jeszcze słabe nogi i te bolesne odciski na palcach które czułem zaraz w drugiej połowie. Ale i tak poprawiłem Rzym o prawie 12 minut i się cieszę.Muszę zrobić coś z tymi butami bo strasznie w nich cierpię. Gratualacje dla wszystkich współbiegaczy i dla naszego mistrza Henia, geniusza biegowego. |
Organizacyjnie maraton prawie rewelacja są oczywiście małe niedociągnięcia,ja oczywiście z siebie jestem bardzo niezadowolony bo nie załapałem się na talon na paliwo zabrakło mi tylko 1,43sek zdawałem sobie sprawę,że będzie trudniej niż w zeszłym roku.Chrystus wjechał do Jerozolimy na ośle i ja jak ten osioł w przeddzień wystartowałem w dwóch biegach choć ten drugi był marszobieg.Teraz można gdybać,że to za warzyło być może. |
| | | | | |
| 2014-04-14, 10:22 podsumowanie
Tym razem oczami kibica:
Plusy i jednocześnie obszar do poprawy:
- widać świetną organizację i możność sponsora!
- chyba jako pierwsi (?) zaproponowaliście aplikację na smartfony. Tutaj wielki plus ale i lekcja do nauki: chcemy śledzić zawodników on-line. niestety bardzo wiele błędów, międzyczasy jeśli się wgrały to pokazywały stan sprzed pół godziny jak nie gorzej, niektórych zawodników w ogóle nie wczytywało... klasyfikacja generalna również nie oddawała prawdy, były podwójne rekordy itp.
- strona internetowa też nie działała.
tutaj oczekujemy mocnej poprawy bo to świetny pomysł! |
| | | | | |
| 2014-04-14, 10:35
| | | | | |
| 2014-04-14, 10:52 zdjecia i filmy
witam,
Orientuje się ktoś kto robił oficjalne zdjęcia z maratonu ? |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-04-14, 12:14 Gratulacje
Klasa światowa. Mistrzostwo organizacji, cóż więcej powiedzieć. Wielkie gratulację. |
| | | | | |
| 2014-04-14, 12:39
Witam serdecznie! Jako oficjalny pacemaker 4:45 chciałbym z tego miejsca podziękować WSZYSTKIM którzy włączyli się w tak wielką akcję! Impreza, atmosfera i organizacja jest nie do opisania, to trzeba po prostu przeżyć ! Chciałbym też przeprosić tych których zawiodłem na trasie. Ekipa którą prowadziłem z Łukaszem była niesamowita ! Nie dane było mi prowadzić takich ludzi jak WY ! Ja niestety musiałem odpuścić przed 25km, kontuzja kolana której doznałem na trasie okazała się silniejsza ode mnie. Ja walczyłem już z samym sobą by dobiec do mety, oszczędzając kolano. Przyznam iż jeszcze nigdy w życiu nie biegłem maratonu ponad 5h. Wszystko się zgrało, dieta, rozłożenie sił lecz maraton rządzi się swoimi prawami i nikt niczego nie jest w stanie przewiedzieć. Mam nadzieję iż będę mógł wystartować za rok i spełnić swoją rolę jako pacemaker. ! Ze sportowym pozdrowieniem ! : ) |
| | | | | |
| 2014-04-14, 13:05
Fotki grupy na 4 godziny https://plus.google.com/photos/106095512789423007819/albums/6002044933163231217?banner=pwa |
| | | | | |
| 2014-04-14, 13:57 Kolano
2014-04-14, 12:39 - Grabek napisał/-a:
Witam serdecznie! Jako oficjalny pacemaker 4:45 chciałbym z tego miejsca podziękować WSZYSTKIM którzy włączyli się w tak wielką akcję! Impreza, atmosfera i organizacja jest nie do opisania, to trzeba po prostu przeżyć ! Chciałbym też przeprosić tych których zawiodłem na trasie. Ekipa którą prowadziłem z Łukaszem była niesamowita ! Nie dane było mi prowadzić takich ludzi jak WY ! Ja niestety musiałem odpuścić przed 25km, kontuzja kolana której doznałem na trasie okazała się silniejsza ode mnie. Ja walczyłem już z samym sobą by dobiec do mety, oszczędzając kolano. Przyznam iż jeszcze nigdy w życiu nie biegłem maratonu ponad 5h. Wszystko się zgrało, dieta, rozłożenie sił lecz maraton rządzi się swoimi prawami i nikt niczego nie jest w stanie przewiedzieć. Mam nadzieję iż będę mógł wystartować za rok i spełnić swoją rolę jako pacemaker. ! Ze sportowym pozdrowieniem ! : ) |
Bartosz doskonale rozumiem o czym piszesz,ja planowałem ukończyć bieg w granicach 4:10-15 i tak samo kolano dało się we znaki na 15km i tak do 23km biegłem zachowawczo, niby się jakoś rozeszło choć nie do końca, wiedziałem że jest już po zaplanowanym czasie,odpuściłem i wolałem mimo wszystko ukończyć maraton kosztem czasu i tak jak piszesz to już jest walka z samym sobą.
Pozdrawiam... |
| | | | | |
| 2014-04-14, 16:03 REWELACJA
Brzmi to górnolotnie, ale takie właśnie miałem odczucia, gdy to oglądałem z perspektywy uczestnika - super, jednak w Polsce można coś zrobić o wysokim stopniu zorganizowania, nie opartego na improwizacji, lecz właśnie na organizacji.
Przy takich tłumach uczestników, tak małe kolejki (TOIki, umywalki, depozyty itp). Super!
I prośba do Orlenu, zamiast marnować kasę na nieekologiczne imprezy typu Dakar, finansujcie imprezy masowe tak porządnie, jak OWM. Frajdę będą miały tysiące, a nie jednostki. U mnie wizerunkowo zyskaliście sporo. Rodzina też nie wyobraża sobie, by nie być za rok.
Do organizatorów nie mam zastrzeżeń, gorzej z uczestnikami. Pomimo bardzo klarownego przekazu odnośnie stref, znowu ten sam problem. Początkowe tempo na dyszkę gorsze o ok. 1 min, bo trzeba omijać ludzi, którzy często nie z niewiedzy (tych bardziej usprawiedliwiam), lecz z wyrachowania ładują się do przodu. Tutaj szczególne "pozdrowienia" dla pani z napisem "koniec biegu", która była w strefie 30-35 min. Ale się "uśmiałem". No i ekipa sponsora w niebieskich koszulkach też nie musiała się ładować do przodu.
Nic jednak nie zakłóci moich dobrych wspomnień z tej imprezy.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2014-04-14, 16:36
2014-04-13, 20:32 - DamianSz napisał/-a:
W Londynie nie biegłem, ale poza krajowymi zaliczyłem maraton w Rzymie, w Biel, w Barcelonie, w Koszycach, w Berlinie i nigdzie nie było takiej perfekcyjnej organizacji jak na Orlen Warsav Marathon i takiego bogatego pakietu startowego.
Poza tym moja żona nie miała żadnego problemu ze śledzeniem mnie na trasie.
Od dziś tankuję tylko na stacjach Orlenu ;-) |
Widać było po prostu jaką siłę ma pieniądz. Bogaty pakiet i w ogóle całokształt imprezy. A ja na Orlenie tankuję od początku :) Przynajmniej wiem,że nie leję moczu z innych stacji. |
| | | | | |
| 2014-04-14, 16:39
2014-04-14, 10:52 - zmuk napisał/-a:
witam,
Orientuje się ktoś kto robił oficjalne zdjęcia z maratonu ? |
Na pewno dużo zdjęć będzie z Fotomaraton,ale dostępne kilka dni po zawodach. |
| | | | | |
| 2014-04-14, 17:02 Udana impreza
Orlen Warsaw Marathon była największą imprezą,w jakiej brałem udział.Organizacja bardzo dobra,wszystko na najwyższym poziomie.Jeśli chodzi o kibiców,to za granicą nigdzie nie biegałem,a w Polsce więcej kibiców na żadnym biegu nie widziałem.Trasa też mi się podobała.Mi udało się pobić rekord życiowy,nawet podbieg nie przeszkodził.Mam nadzieję,że za rok będzie równie udana impreza,będę chciał znów tam pobiec. |
|
|
|
| |
|