|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2012-03-19, 21:04
Mam prośbę nietypową prośbę do forumowiczów.
Czy możecie napisać jaki mieliście czas na 5km i czy mieliście wodę w kubeczkach, laną z butli bez kubeczków, czy też już nie było wody wcale???
Pomoże nam to ocenić kiedy zabrakło wody i ile potrzeba w przyszłym roku... |
| | | | | |
|
2012-03-19, 21:23
8 Maniacka Dziesiątka Poznań-Malta-UNCENSORED
| | | | |
| | | | | |
|
2012-03-19, 21:30
| MASAAAAKRA z tym radiowozem WOW jak coś takiego mogło mieć miejsce ?!? Otworzyłem szeroko japę ze zdziwienia i nie dowierzałem własnym oczom. SZOK |
| | | | | |
|
2012-03-19, 21:34
2012-03-19, 14:37 - kowalos napisał/-a:
Odbiegając od tematu : można gdzieś podejrzeć wyniki na 100m z maniackiej? |
| Podbijam pytanie. Już chyba wcześniej ktoś w wątku o to pytał i też nie uzyskał odpowiedzi. Z czystej ciekawości chciałbym zobaczyć te wyniki. |
| | | | | |
|
2012-03-19, 21:40
2012-03-19, 21:04 - cateia napisał/-a:
Mam prośbę nietypową prośbę do forumowiczów.
Czy możecie napisać jaki mieliście czas na 5km i czy mieliście wodę w kubeczkach, laną z butli bez kubeczków, czy też już nie było wody wcale???
Pomoże nam to ocenić kiedy zabrakło wody i ile potrzeba w przyszłym roku... |
| 23:46 - była jeszcze woda w kubkach |
| | | | | |
|
2012-03-19, 21:47
2012-03-19, 21:04 - cateia napisał/-a:
Mam prośbę nietypową prośbę do forumowiczów.
Czy możecie napisać jaki mieliście czas na 5km i czy mieliście wodę w kubeczkach, laną z butli bez kubeczków, czy też już nie było wody wcale???
Pomoże nam to ocenić kiedy zabrakło wody i ile potrzeba w przyszłym roku... |
| 25:41 Wody było jeszcze całkiem sporo. |
| | | | | |
|
2012-03-19, 22:05
2012-03-19, 21:04 - cateia napisał/-a:
Mam prośbę nietypową prośbę do forumowiczów.
Czy możecie napisać jaki mieliście czas na 5km i czy mieliście wodę w kubeczkach, laną z butli bez kubeczków, czy też już nie było wody wcale???
Pomoże nam to ocenić kiedy zabrakło wody i ile potrzeba w przyszłym roku... |
29:49
Brak kubeczków, z butli lana na ręce. |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-03-19, 22:10
2012-03-19, 21:30 - Petefijalkowski napisał/-a:
MASAAAAKRA z tym radiowozem WOW jak coś takiego mogło mieć miejsce ?!? Otworzyłem szeroko japę ze zdziwienia i nie dowierzałem własnym oczom. SZOK |
To samo miałem. Szok!!!
Super filmik - brawa dla autora ;-)))) |
| | | | | |
|
2012-03-19, 22:13
2012-03-19, 21:04 - cateia napisał/-a:
Mam prośbę nietypową prośbę do forumowiczów.
Czy możecie napisać jaki mieliście czas na 5km i czy mieliście wodę w kubeczkach, laną z butli bez kubeczków, czy też już nie było wody wcale???
Pomoże nam to ocenić kiedy zabrakło wody i ile potrzeba w przyszłym roku... |
| 28:43, biegłem z własną flaszką i nie zatrzymywałem się ale widziałem, że woda była ale lana w dłonie bo nie było kubków |
| | | | | |
|
2012-03-19, 22:15
2012-03-17, 20:43 - Arti napisał/-a:
Wielkie podziękowania dla was biorących udział. Pokazaliście wszystkim w Poznaniu jak piękne jest nasze bieganie. My padliśmy również....obecnie ze zmęczenia i wysiłku włożonego w organizację. Usmiech każdego z was na trasie to nagroda na cały kolejny rok.
Było to dla wszystkich biegowe święto ! Dziękują wszyscy Maniacy za to, że postanowiliście dzisiaj tak licznie przyjechać do Poznania.
|
Arti – przede wszystkim wielkie dzięki dla Ciebie i całej grupy zaangażowanej w organizację biegu – świetna robota, świetny bieg. Dał mi pozytywnego kopa do dalszych treningów – czekam na kolejne zawody i oczywiście na przyszłoroczną Maniacką Dziesiątkę. Wierzę, że nie zabraknie Wam sił i motywacji do dalszej pracy. Bo chętnych do startu na pewno nie zabraknie Wam nigdy.
Dotychczas startowałem dopiero w kilku zawodach biegowych – na wszystkich mi się podobało, wszędzie była fajna atmosfera i bardzo dobra organizacja. Generalnie w życiu mało i rzadko narzekam, ale szanuję prawo innych do narzekań i krytyki. Ale do kilku tematów poruszonych na forum chciałbym się jednak odnieść.
Do wszystkich, którzy nie mogli trafić do biura, do depozytu, na start, z galerii handlowej na Maltę, itp. – na stronie biegu jest mapka, w dobie Internetu można sprawdzić nowe miejsce w mapach Zumi lub Gogle, można w końcu zapytać – i nie jest to straszne ani dla pytającego ani dla odpowiadającego. Można przyjechać odpowiednio wcześniej, znaleźć parking, odebrać pakiet startowy i spokojnie przygotować się do biegu.
Ktoś, kto nie potrafi zorganizować sobie tylko i wyłącznie przyjazdu na bieg, odbioru pakietu i dotarcia do linii startu, raczej nie powinien wypowiadać się na temat organizacji biegu w dużym mieście dla 2 000 biegaczy.
Do wszystkich, którym zabrakło wody na 5 km – chyba nigdzie nie było informacji o wodzie na trasie, a nawet była informacja na forum, że wody nie będzie. O tym, jaka tego dnia będzie pogoda wiedział organizator, ale chyba również biegacze – wystarczyło zabrać buteleczkę wody lub poręczny bidon z pakietu.
Do wszystkich, którym było ciasno w wąskich alejkach i nie mogli wyprzedzać – sam zakładałem, że będzie ciasno i będą trudności z wyprzedzaniem – taka specyfika trasy. Ale luźno to ja miałem, gdy w styczniu wieczorami biegałem z latareczką czołową po lesie – nikogo przez 10 km, totalny luz. Więc tutaj nastawiłem się na fajną atmosferą i raczej spokojny start. I bardzo pozytywne zaskoczenie – nie było z tym problemów, nie było ciasno, w każdej chwili dało się wyprzedzić wolniejszych biegaczy. Potwierdza to też moja żona, która biegła w innej strefie czasowej i przybiegła kilkanaście minut po mnie. Uważam, że strefy na starcie znakomicie zdały egzamin.
Zanim zacząłem biegać, grałem w tenisa, zdarzyło mi się w golfa, wciąż jeżdżę na nartach. Tam to jest życie podczas zawodów. W tenisie są dzieci do podawania piłeczek, co by się zawodnik nie musiał schylać, a jak świeci słońce to w przerwie stoi ktoś z parasolką, co by się zawodnikowi nosek nie przypiekł. Grając w golfa można sobie od dołka do dołka podjechać meleksem, co by się nie zmęczyć za bardzo. W ośrodkach narciarskich coraz częściej spotyka się podgrzewane siedzenia na wyciągach, co by sobie pupci nie odmrozić.
Ale bieganie to jest coś dla twardzieli – treningi w upale i na mrozie, podczas deszczu i przy palącym słońcu. Walka ze swoimi słabościami.
Dlatego nie bardzo rozumiem to narzekanie niektórych osób – biegaczy twardzieli… może trzeba zmienić dyscyplinę – na przykład na golfa…
|
| | | | | |
|
2012-03-19, 22:26
2012-03-19, 21:04 - cateia napisał/-a:
Mam prośbę nietypową prośbę do forumowiczów.
Czy możecie napisać jaki mieliście czas na 5km i czy mieliście wodę w kubeczkach, laną z butli bez kubeczków, czy też już nie było wody wcale???
Pomoże nam to ocenić kiedy zabrakło wody i ile potrzeba w przyszłym roku... |
| 27:01 - nie korzystałam, ale widziałam, że wolontariusze podawali kubeczki z wodą |
| | | | | |
|
2012-03-19, 22:45
27:20 netto (28:16 brutto) - na ostatnim stole po lewej stronie trasy widziałem jeszcze parę kubków.
PS: wspaniała relacja video!!!
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
| | | | |
| | | | | |
|
2012-03-19, 23:16
2012-03-19, 22:15 - alto19 napisał/-a:
Arti – przede wszystkim wielkie dzięki dla Ciebie i całej grupy zaangażowanej w organizację biegu – świetna robota, świetny bieg. Dał mi pozytywnego kopa do dalszych treningów – czekam na kolejne zawody i oczywiście na przyszłoroczną Maniacką Dziesiątkę. Wierzę, że nie zabraknie Wam sił i motywacji do dalszej pracy. Bo chętnych do startu na pewno nie zabraknie Wam nigdy.
Dotychczas startowałem dopiero w kilku zawodach biegowych – na wszystkich mi się podobało, wszędzie była fajna atmosfera i bardzo dobra organizacja. Generalnie w życiu mało i rzadko narzekam, ale szanuję prawo innych do narzekań i krytyki. Ale do kilku tematów poruszonych na forum chciałbym się jednak odnieść.
Do wszystkich, którzy nie mogli trafić do biura, do depozytu, na start, z galerii handlowej na Maltę, itp. – na stronie biegu jest mapka, w dobie Internetu można sprawdzić nowe miejsce w mapach Zumi lub Gogle, można w końcu zapytać – i nie jest to straszne ani dla pytającego ani dla odpowiadającego. Można przyjechać odpowiednio wcześniej, znaleźć parking, odebrać pakiet startowy i spokojnie przygotować się do biegu.
Ktoś, kto nie potrafi zorganizować sobie tylko i wyłącznie przyjazdu na bieg, odbioru pakietu i dotarcia do linii startu, raczej nie powinien wypowiadać się na temat organizacji biegu w dużym mieście dla 2 000 biegaczy.
Do wszystkich, którym zabrakło wody na 5 km – chyba nigdzie nie było informacji o wodzie na trasie, a nawet była informacja na forum, że wody nie będzie. O tym, jaka tego dnia będzie pogoda wiedział organizator, ale chyba również biegacze – wystarczyło zabrać buteleczkę wody lub poręczny bidon z pakietu.
Do wszystkich, którym było ciasno w wąskich alejkach i nie mogli wyprzedzać – sam zakładałem, że będzie ciasno i będą trudności z wyprzedzaniem – taka specyfika trasy. Ale luźno to ja miałem, gdy w styczniu wieczorami biegałem z latareczką czołową po lesie – nikogo przez 10 km, totalny luz. Więc tutaj nastawiłem się na fajną atmosferą i raczej spokojny start. I bardzo pozytywne zaskoczenie – nie było z tym problemów, nie było ciasno, w każdej chwili dało się wyprzedzić wolniejszych biegaczy. Potwierdza to też moja żona, która biegła w innej strefie czasowej i przybiegła kilkanaście minut po mnie. Uważam, że strefy na starcie znakomicie zdały egzamin.
Zanim zacząłem biegać, grałem w tenisa, zdarzyło mi się w golfa, wciąż jeżdżę na nartach. Tam to jest życie podczas zawodów. W tenisie są dzieci do podawania piłeczek, co by się zawodnik nie musiał schylać, a jak świeci słońce to w przerwie stoi ktoś z parasolką, co by się zawodnikowi nosek nie przypiekł. Grając w golfa można sobie od dołka do dołka podjechać meleksem, co by się nie zmęczyć za bardzo. W ośrodkach narciarskich coraz częściej spotyka się podgrzewane siedzenia na wyciągach, co by sobie pupci nie odmrozić.
Ale bieganie to jest coś dla twardzieli – treningi w upale i na mrozie, podczas deszczu i przy palącym słońcu. Walka ze swoimi słabościami.
Dlatego nie bardzo rozumiem to narzekanie niektórych osób – biegaczy twardzieli… może trzeba zmienić dyscyplinę – na przykład na golfa…
|
| A tej wypowiedzi się zakochałem :-) Nawet jak bym się starał, to tak pięknie bym tego nie wyłożył kawa na ławie!! |
| | | | | |
|
2012-03-19, 23:18
2012-03-19, 21:04 - cateia napisał/-a:
Mam prośbę nietypową prośbę do forumowiczów.
Czy możecie napisać jaki mieliście czas na 5km i czy mieliście wodę w kubeczkach, laną z butli bez kubeczków, czy też już nie było wody wcale???
Pomoże nam to ocenić kiedy zabrakło wody i ile potrzeba w przyszłym roku... |
| 32:58(brutto)30:56(netto)nie było kubków butle puste |
| | | | | |
|
2012-03-19, 23:39
2012-03-19, 19:54 - zbig napisał/-a:
Czy organizator mógłby się wypowiedzieć, dlaczego nie przestrzega własnego regulaminu biegu?
W punkcie o nagrodach napisano:
• Nagrody nie dublują się. Klasyfikacja generalna jest klasyfikacją odrębną poza którą dekorowani są zawodnicy wg. kategorii wiekowych, zajętych w nich miejscach i osiągniętych czasach.
Z tego, co wiem dublowały się, mimo iż regulamin mówi coś zupełnie odwrotnego!
Pierwsza i druga zawodniczka oprócz nagród w kategorii open (6 miejsc nagradzanych) dostały jeszcze podwójnie nagrody w kategoriach wiekowych, chociaż nie powinny być drugi raz nagrodzone. Słowo "dubluje się" jest słowem jednoznacznym i prostym do zrozumienia dla każdego.
Oznacza, że nie można dwa razy nagradzać jednego zawodnika. Wszyscy organizatorzy i biegacze rozumieją to określenie.
W regulaminie również znalazła się stała formułka (znana wszystkim), dzięki której organizator może w czasie trwania biegu i już po jego zakończeniu dowolnie manipulować regulaminem według swojego uznania. Tak by się wydawało.
• Organizatorzy zastrzegają sobie prawo interpretacji niniejszego regulaminu.
Tak by się wydawało, ale na zdrowy chłopski rozum:
- jak można zinterpretować słowo „nie dublują się” jako „dublują się” tego naprawdę nie potrafię zrozumieć! Co innego coś inaczej zinterpretować, a co innego odwrócić do góry nogami. Jeżeli jest napisane, że czarne jest czarne, to nie może być białe. Tak formułka tu nie powinna działać.
Komentator zawodów podczas wyczytywania nagrodzonych miał powiedziec na głos ze sceny przez mikrofon:
cytuję:
"Zgodnie z regulaminem narody się dublują", więc...:
Czyżby nie znał regulaminu?
************************************************************
|
Nagradzanie było prawidłowe. Przyznam,że mogło brzmieć dwuznacznie ale druga część jest prawidłowym dopełnieniem czyli jeżeli w komunikacie osoba zajęła 1 miejsce w kategorii to staje na 1 miejscu w kategorii. Chcieliśmy podkreślić,że nagradza się 6-kę a nie 3-kę z generalki.
Na przyszły rok poprawimy zapis na bardziej zrozumiały ponieważ w zeszłym roku było tak samo i nikt nie wnosił zastrzeżen co do interpretacji, ktore pojawiły się w tym roku zatem będzie to jaśniej zapisane. |
| | | | | |
|
2012-03-19, 23:46
2012-03-19, 22:15 - alto19 napisał/-a:
Arti – przede wszystkim wielkie dzięki dla Ciebie i całej grupy zaangażowanej w organizację biegu – świetna robota, świetny bieg. Dał mi pozytywnego kopa do dalszych treningów – czekam na kolejne zawody i oczywiście na przyszłoroczną Maniacką Dziesiątkę. Wierzę, że nie zabraknie Wam sił i motywacji do dalszej pracy. Bo chętnych do startu na pewno nie zabraknie Wam nigdy.
Dotychczas startowałem dopiero w kilku zawodach biegowych – na wszystkich mi się podobało, wszędzie była fajna atmosfera i bardzo dobra organizacja. Generalnie w życiu mało i rzadko narzekam, ale szanuję prawo innych do narzekań i krytyki. Ale do kilku tematów poruszonych na forum chciałbym się jednak odnieść.
Do wszystkich, którzy nie mogli trafić do biura, do depozytu, na start, z galerii handlowej na Maltę, itp. – na stronie biegu jest mapka, w dobie Internetu można sprawdzić nowe miejsce w mapach Zumi lub Gogle, można w końcu zapytać – i nie jest to straszne ani dla pytającego ani dla odpowiadającego. Można przyjechać odpowiednio wcześniej, znaleźć parking, odebrać pakiet startowy i spokojnie przygotować się do biegu.
Ktoś, kto nie potrafi zorganizować sobie tylko i wyłącznie przyjazdu na bieg, odbioru pakietu i dotarcia do linii startu, raczej nie powinien wypowiadać się na temat organizacji biegu w dużym mieście dla 2 000 biegaczy.
Do wszystkich, którym zabrakło wody na 5 km – chyba nigdzie nie było informacji o wodzie na trasie, a nawet była informacja na forum, że wody nie będzie. O tym, jaka tego dnia będzie pogoda wiedział organizator, ale chyba również biegacze – wystarczyło zabrać buteleczkę wody lub poręczny bidon z pakietu.
Do wszystkich, którym było ciasno w wąskich alejkach i nie mogli wyprzedzać – sam zakładałem, że będzie ciasno i będą trudności z wyprzedzaniem – taka specyfika trasy. Ale luźno to ja miałem, gdy w styczniu wieczorami biegałem z latareczką czołową po lesie – nikogo przez 10 km, totalny luz. Więc tutaj nastawiłem się na fajną atmosferą i raczej spokojny start. I bardzo pozytywne zaskoczenie – nie było z tym problemów, nie było ciasno, w każdej chwili dało się wyprzedzić wolniejszych biegaczy. Potwierdza to też moja żona, która biegła w innej strefie czasowej i przybiegła kilkanaście minut po mnie. Uważam, że strefy na starcie znakomicie zdały egzamin.
Zanim zacząłem biegać, grałem w tenisa, zdarzyło mi się w golfa, wciąż jeżdżę na nartach. Tam to jest życie podczas zawodów. W tenisie są dzieci do podawania piłeczek, co by się zawodnik nie musiał schylać, a jak świeci słońce to w przerwie stoi ktoś z parasolką, co by się zawodnikowi nosek nie przypiekł. Grając w golfa można sobie od dołka do dołka podjechać meleksem, co by się nie zmęczyć za bardzo. W ośrodkach narciarskich coraz częściej spotyka się podgrzewane siedzenia na wyciągach, co by sobie pupci nie odmrozić.
Ale bieganie to jest coś dla twardzieli – treningi w upale i na mrozie, podczas deszczu i przy palącym słońcu. Walka ze swoimi słabościami.
Dlatego nie bardzo rozumiem to narzekanie niektórych osób – biegaczy twardzieli… może trzeba zmienić dyscyplinę – na przykład na golfa…
|
Robi wrażenie !!! Bardzo dziękuję ! W imieniu swoim i całej ekipy organizującej...to fakt.....tyle się rozpisaliśmy a tak ładnie to ująłeś.
Dziękuję !
|
| | | | | |
|
2012-03-19, 23:53
Obejrzałem początek filmu...z biegu dla dzieci...przyznam,że łza się zakręciła...
Te dzieci mają tyle pasji, tyle radości...aż wstyd ,że dorośli tak się kłócą, oszukują, najchętniej łokciem by sfaulowali i zapominają o spotkaniu znajomych biegaczy, spędzeniu czasu z dala od komputera, pędu dnia codziennego itp.
I cieszy właśnie tak pozytywny odzew rodziców na przyprowadzenie dzieci. Widziałem pierwszy bieg i szkoda,że z powodu obowiązków nie widziałem dekoracji dzieci. Następnym razem muszę koniecznie to zobaczyć ;)
Ps. To było piękne....skąd jesteś? z Polski ;))) |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-03-20, 00:09
Dla mnie stwierdzenie użyte w regulaminie - nagrody "dublują się" lub "nie dublują się" - jest jednoznaczne i precyzyjne.
Myślę, że dla innych biegaczy też. Powyższa odpowiedź tylko zamydla oczy. Wpis o dublowaniu się nagród nie ma absolutnie nic wspólnego z nagradzaniem pierwszej trójki, czy szóstki w open i zaznaczeniu, czy to będzie sześć, czy trzy osoby.
A w zeszłym roku było inaczej i proszę nie kłamać (i to na forum), bo można to w prosty sposób udowodnić. Są listy z zeszłego roku i fotografie z dekoracji.
Tylko po co coś udowadniać, jak 1500 biegaczy biegło dla wody w kubeczku, a dla nagród tylko kilku.
Woda w kubeczku, czy była na trasie, czy jej zabrakło jest najważniejsza.
Ten, kto na wodę się jeszcze załapał napisze - bieg był cacy, super, a ten na końcu, któremu zabrakło napisze - bieg był do bani, jak tak można :-(
|
| | | | | |
|
2012-03-20, 00:12
to ja jestem za zniesieniem wszelkich nagród!
niech będzie nagroda dla Zwycięzcy biegu w wersji męskiej i damskiej i tyle, zwykłe dyplomy za miejsca 1-3 w kategorii i tyle.
Przecież chodzi o rozpropagowanie idei biegania, jako najprostszej formy ruchu (poza chodzeniem), chodzi o ruch wielu duszyczek, tysięcy ludzi w tym przypadku.
Ktoś już pisał, że tych dalej i dalej i dalej biegnących wcale nie obchodził brak Mistrzów Polski, którzy olali naj...lepszą imprezę wiosenną na tym dystansie, tylko o wspólny bieg w tej zajefajnej imprezie.
Szczerze, to ja już rzygam jak czytam że ktoś ma pretensje odnośnie nagród dubli czy nie dubli.
Zrozumiałbym aluzje przykładowo Henryka Szosta/Mariusza Giżyńskiego który by się zjawił i przegrał z Ukraińcami... oraz nie dostał nagrody, ponieważ ktoś coś zgarnął przed nim.
Niektórzy się zachowują, jakby mieli jechać na Olimpiadę i zapomnieli o co chodzi w tym bieganiu. No chyba, że ktoś biega wyłącznie po nagrody i ma żal... to sorry ;)
Pozdro i luźna łydka dla nerwujących się
MANIACY - fajna impreza wam wyszła, moja pierwsza i na pewno nie ostatnia ;) |
| | | | | |
|
2012-03-20, 00:27
2012-03-20, 00:12 - snipster napisał/-a:
to ja jestem za zniesieniem wszelkich nagród!
niech będzie nagroda dla Zwycięzcy biegu w wersji męskiej i damskiej i tyle, zwykłe dyplomy za miejsca 1-3 w kategorii i tyle.
Przecież chodzi o rozpropagowanie idei biegania, jako najprostszej formy ruchu (poza chodzeniem), chodzi o ruch wielu duszyczek, tysięcy ludzi w tym przypadku.
Ktoś już pisał, że tych dalej i dalej i dalej biegnących wcale nie obchodził brak Mistrzów Polski, którzy olali naj...lepszą imprezę wiosenną na tym dystansie, tylko o wspólny bieg w tej zajefajnej imprezie.
Szczerze, to ja już rzygam jak czytam że ktoś ma pretensje odnośnie nagród dubli czy nie dubli.
Zrozumiałbym aluzje przykładowo Henryka Szosta/Mariusza Giżyńskiego który by się zjawił i przegrał z Ukraińcami... oraz nie dostał nagrody, ponieważ ktoś coś zgarnął przed nim.
Niektórzy się zachowują, jakby mieli jechać na Olimpiadę i zapomnieli o co chodzi w tym bieganiu. No chyba, że ktoś biega wyłącznie po nagrody i ma żal... to sorry ;)
Pozdro i luźna łydka dla nerwujących się
MANIACY - fajna impreza wam wyszła, moja pierwsza i na pewno nie ostatnia ;) |
Wiesz co, chyba nie masz racji. Są biegi bez nagród i pies z kulawą nogą na nich nie biega.
Myślę, że to właśnie nagrody przyciągają biegaczy i one są bardzo istotne. To jest tak, jak w LOTTO.
Tylko jeden, może kilku wygrywa majątek, ale grają wszyscy - tysiące, miliony.
Podobnie z imprezami biegowymi. Oczywiście są wyjątki, ale one tylko potwierdzają regułę.
Nagroda jest nie ważna - jeśli chodzi o formę. Czy to jest nic nie warty pucharek, czy pieniądze, czy kilogram bananów, czy tona cegieł. Ważne jest jasne i precyzyjne określenie reguł gry. Jeżeli ich nie ma wszystko jest bez sensu!
Walka biegacza powinna się kończyć na mecie, a nie pod sceną. Pisanie bzdur w regulaminie jest objawem niekompetencji organizatora.
Takie jest moje zdanie.
|
|
|
|
| |
|
