|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |  | | Status | Wątek zamknięty ogólnodostępny | | Wątek założył | owad103 (2009-09-09) | | Ostatnio komentował | zgrzecho (2010-11-15) | | Aktywnosc | Komentowano 620 razy, czytano 1564 razy | | Lokalizacja | | | Sponsor watku | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2010-04-12, 17:56
2010-04-12, 14:55 - mjagiellicz napisał/-a:
ja tylko czekam na decyzje organizatorow co z maratonem. do reszty sie nie wypowiadam. pozdrawiam. |
| Już dziś powinniśmy coś wiedzieć a oprócz komunikatu o odwołaniu nie ma nic! |
| | | | | |
|
2010-04-12, 20:23
2010-04-12, 17:56 - Martix napisał/-a:
Już dziś powinniśmy coś wiedzieć a oprócz komunikatu o odwołaniu nie ma nic! |
Ależ wiemy bardzo dużo.
1. Organizatorzy chcieli przeprowadzić zawody, ktoś ich jednak przycisnął, nie odbyły się.
2. W ciągu jednego dnia nie da się stwierdzić, czy w najbliższym czasie da się zorganizować tak dużą imprezę, to kumulacja pracy kilkunastu osób, daj im czas.
3. W obliczu tragedii narodowych Polacy łączą się- najlepiej widać to na tym forum.
4. Każda tragedia jest dobrym źródłem dochodu (kto nie wierzy- odsyłam do bloga Kluseczki, link już się tu przewinął).
Tych punktów mogłabym mnożyć, ale odzywa się we mnie ironicznie prześmiewcza natura, która uwielbia wytykać wszystkie zakłamania. No i jeszcze wyjdzie na to, że jestem arogancka. Przykro mi, jeśli ktoś jest przyzwyczajony do kobiety nieśmiałej, spolegliwej, bez własnego zdania, to zawsze go zawiodę. I to nie jest objawem arogancji. Natomiast tak, mam swoje poglądy, mam prawo je przedstawić. Jeśli ktoś mądrze mówi, to chętnie go posłucham, a może się i zdarzyć, że przekona mnie do swoich racji. Ale musi to być osoba mądra, która potrafi rozmawiać. Na razie tutaj takiej nie znalazłam. Cieszy mnie że mam tu przyjaciół, i tych myślących podobnie jak ja, i tych odmiennego zdania, ale potrafiących uszanować naszą odmienność. Uszanować siebie i mnie. Życzę wam tego. Wtedy obojętnie co będzie- żałoba czy nie, odwołane czy przebiegnięte...... |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-04-12, 20:34
Magda, bardzo dobrze powiedziane :)
pozdrawiam |
| | | | | |
|
2010-04-12, 21:06
Oświadczenie i komunikat Dyrektora Maratonu Dębno
| | | | | |
|
2010-04-12, 22:56
| | | | | |
|
2010-04-12, 23:42
Rzeszów-Dębno-Rzeszów 1460km
2010-04-12, 14:12 - polak88 napisał/-a:
jak dowiem się jakiś informacji w sprawie maratonu od organizatora to zamieszczę tą informacje na forum |
Grzegorz, jak tylko coś będziesz wiedział to pisz proszę.
Pozdrawiam
Wojtek |
| | | | | |
|
2010-04-12, 23:43
2010-04-12, 22:56 - KrzysiekWRC napisał/-a:
Można wnioskować, że nacisk (nakaz) na organizatorów był "z góry". Kto wie, czy nie zostali postawieni przed faktem dokonanym. Szkoda mi Dębna. Chciałbym w przyszłości pobiec ten maraton! |
Dajmy spokój.
To chyba dla wielu były bardzo trudne chwile: i dla nas, i dla PZLA, i dla Ministerstwa Sportu.
Tak naprawdę, maraton w Dębnie został odwołany wtedy, gdy już się rozpoczął...
W Dębnie, w sobotę, przeżywaliśmy dwa dramaty. Ten największy, i ten w o wiele mniejszej skali, ale jakże istotny dla wszystkich, którzy umieją łączyć sportową pasję z powagą, pobożnością i patriotyzmem.
W imieniu Organizatorów, dziękuję, że byliście z nami.
A. Brzozowski
członek Komitetu Organizacyjnego MD |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-04-12, 23:49
2010-04-12, 21:06 - biegacz2003 napisał/-a:
Powyżej link do strony Organizatora. Na niej: oświadczenie Dyrektora Maratonu oraz komunikat ws. opłaty startowej |
Ja podziwiam organizatora za chęć reaktywowania maratonu, przecież na pewno byli przygotowani na 1100 zawodników i więcej, więc musieli zamówić 1200 medali, 1200 koszulek, nie wiem co jeszcze w pakiecie oferowali, ale też było ok czterech Etiopczyków i pięciu Kenijczyków - sprowadzenie ich też nie jest tanie (1 bilet kosztuje ok 3000PLN).
Nie chcę nawet myśleć co ja bym zrobił (przymierzam się kiedyś do organizacji, na razie nieco w cieniu pomagam w maratonie Metropolii). Tak więc takie medale i koszulki z datą chyba nie da się wykorzystać drugi raz? |
| | | | | |
|
2010-04-13, 03:55
2010-04-12, 23:49 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Ja podziwiam organizatora za chęć reaktywowania maratonu, przecież na pewno byli przygotowani na 1100 zawodników i więcej, więc musieli zamówić 1200 medali, 1200 koszulek, nie wiem co jeszcze w pakiecie oferowali, ale też było ok czterech Etiopczyków i pięciu Kenijczyków - sprowadzenie ich też nie jest tanie (1 bilet kosztuje ok 3000PLN).
Nie chcę nawet myśleć co ja bym zrobił (przymierzam się kiedyś do organizacji, na razie nieco w cieniu pomagam w maratonie Metropolii). Tak więc takie medale i koszulki z datą chyba nie da się wykorzystać drugi raz? |
Współczuję organizatorom z powodu poniesionych strat związanych z przygotowaniem tego maratonu, ale jeśli ponieśli jakieś straty związane ze SPROWADZENIEM Kenijczyków i Etiopczyków, to cisną mi się słowa, które nie licują w takiej chwili.
Choć może jednak właśnie teraz też warto powiedzieć to, że wszyscy organizatorzy (nie tylko z Dębna), którzy sami SPECJALNIE SPROWADZAJĄ zagranicę działają na szkodę Polski i jeśli ponoszą jakąś stratę, to powinni ponieść jak największą większą stratę, żeby tego więcej nie robić.
Bo przecież na nagrody przeznaczone są spore środki, z różnych źródeł i nie mogę zrozumieć dlaczego te środki mają służyć wsparciu elit zagranicznych, a nie naszych. Zwłaszcza, że z naszym sportem nie jest najlepiej. A tu jeszcze impreza pod tytułem Mistrzostwa Polski!!!
Smutno mi z powodu mieszkańców Dębna, którzy są najwspanialszą w Polsce publicznością i z powodu tragicznego zbiegu okoliczności akurat w tym czasie, oprócz bólu, który dotknął wszystkich Polaków, z pewnością odczuli pewien zawód, że nie odbyło się to, na co czekali. Choć w sumie, gdyby, wbrew poczuciu przyzwoitości i zdrowemu rozsądkowi, się odbyło, to mieliby jeszcze większy problem z tym jak się zachować w zaistniałej sytuacji.
Dlatego, jeśli udałoby się jednak jakoś zorganizować jeszcze ten maraton, to może część z poniesionych wydatków dałoby się wykorzystać, no i kochani kibice z Dębna, Dragomyśla i Cychry byliby zadowoleni.
|
| | | | | |
|
2010-04-13, 08:02
Popieram
2010-04-13, 03:55 - pocomito napisał/-a:
Współczuję organizatorom z powodu poniesionych strat związanych z przygotowaniem tego maratonu, ale jeśli ponieśli jakieś straty związane ze SPROWADZENIEM Kenijczyków i Etiopczyków, to cisną mi się słowa, które nie licują w takiej chwili.
Choć może jednak właśnie teraz też warto powiedzieć to, że wszyscy organizatorzy (nie tylko z Dębna), którzy sami SPECJALNIE SPROWADZAJĄ zagranicę działają na szkodę Polski i jeśli ponoszą jakąś stratę, to powinni ponieść jak największą większą stratę, żeby tego więcej nie robić.
Bo przecież na nagrody przeznaczone są spore środki, z różnych źródeł i nie mogę zrozumieć dlaczego te środki mają służyć wsparciu elit zagranicznych, a nie naszych. Zwłaszcza, że z naszym sportem nie jest najlepiej. A tu jeszcze impreza pod tytułem Mistrzostwa Polski!!!
Smutno mi z powodu mieszkańców Dębna, którzy są najwspanialszą w Polsce publicznością i z powodu tragicznego zbiegu okoliczności akurat w tym czasie, oprócz bólu, który dotknął wszystkich Polaków, z pewnością odczuli pewien zawód, że nie odbyło się to, na co czekali. Choć w sumie, gdyby, wbrew poczuciu przyzwoitości i zdrowemu rozsądkowi, się odbyło, to mieliby jeszcze większy problem z tym jak się zachować w zaistniałej sytuacji.
Dlatego, jeśli udałoby się jednak jakoś zorganizować jeszcze ten maraton, to może część z poniesionych wydatków dałoby się wykorzystać, no i kochani kibice z Dębna, Dragomyśla i Cychry byliby zadowoleni.
|
| Jeśli rzeczywiście płaci się za przyjazd zagraniczym zawodnikom i to z nienajwyzszej półki po to aby zabrali kolejna nagrodę polskim zawodnikom to popieram wypowiedz kolezanki. |
| | | | | |
|
2010-04-13, 08:27
Bieg
| Ale odbyły się Akademickie Mistrzostwa Polski wPrzełajach w Łodzi w tym samym dniu. |
| | | | | |
|
2010-04-13, 08:43
Biegi
2010-04-13, 08:27 - mariod napisał/-a:
Ale odbyły się Akademickie Mistrzostwa Polski wPrzełajach w Łodzi w tym samym dniu. |
| W sobotę odbył sie bieg w Przytoku, Bieg Brauna w Poznaniu i Górskie Mistrzostwa na Górze św. Anny |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-04-13, 08:55
2010-04-12, 14:12 - polak88 napisał/-a:
jak dowiem się jakiś informacji w sprawie maratonu od organizatora to zamieszczę tą informacje na forum |
Bylibyśmy wdzięczni.
Gdyby organizator mógł przesłać wszystkim zgłoszonym maila z info o ewentualnej nowej dacie Maratonu byłoby jeszcze lepiej. |
| | | | | |
|
2010-04-13, 09:49
Rzeszó - Dębno - ??? - Rzeszów
2010-04-12, 23:42 - Wojtek_Tri napisał/-a:
Grzegorz, jak tylko coś będziesz wiedział to pisz proszę.
Pozdrawiam
Wojtek |
Czy to ty następnie przedłużyłeś swoją trasę o kolejne 260 km do Tangermunde?
Białe auto na rzeszowskich numerach?
Jeśli tak, to gratuluję, dobrze wam poszło.
Nigdy tam nie widziano tylu polaków. |
| | | | | |
|
2010-04-13, 09:58
2010-04-13, 09:49 - Alek napisał/-a:
Czy to ty następnie przedłużyłeś swoją trasę o kolejne 260 km do Tangermunde?
Białe auto na rzeszowskich numerach?
Jeśli tak, to gratuluję, dobrze wam poszło.
Nigdy tam nie widziano tylu polaków. |
| A to wszystko przeze mnie i przez Danke która poleciła mi wyszukać najbliższego maratonu:) |
| | | | | |
|
2010-04-13, 10:24
2010-04-13, 09:58 - Krzysiek_biega napisał/-a:
A to wszystko przeze mnie i przez Danke która poleciła mi wyszukać najbliższego maratonu:) |
A to wszystko przez Agnieszkę Mizerę która już chciała jechać do Paryża ale zaprotestowałem i proponowałem Rotterdam, a najlepiej "cóś" w promieniu do 500 km.
Dzięki za wirtualną pomoc.
Ostatecznie do organizatora w niemczech poszła lista 20 nazwisk, dojechało 9 osób, czekały już na nas imienne! numery startowe, opisane nazwiskami i rocznikami pakiety startowe i opłata taka jakbyśmy wpłacali pół roku wcześniej w pierwszym terminie a nie na godzinę przed biegiem.
Szatnie, masaże, jedzonko, punkty odżywiania, organizacja na trasie - to już po prostu niemiecki standart.
Ach i jeszcze wioski na trasie udekorowane tak jak u nas gdy jakiś rolnik wydaje córę za mąż - chorągiewki, baloniki, tasiemki, śmieszne rysunki na rozwieszonych prześcieradłach, wystawione kolumny głośnikowe z dziarską niemiecką muzyką, no i piwo na trasie, no nie mogłem się powstrzymać, i standartowo każdy punkt co 3,5 km.
Danka chciała robić życiówkę w Dębnie.
Jak dowiedzieliśmy się w Przytoku o katastrofie, wiadomo było, że Dębno odwołają więc namówiłem dziewczyny aby wystartowały w Przytoku na połówkę żeby chociaż tyle było z wyjazdu.
Wystartowały i obsadziły pudło i pojechaliśmy do Dębna a stamtąd dzięki tobie do Niemiec.
Forma była taka, że Danka przez ostatnie dwa kilometry cięła się z niemką o pierwsze miejsce i przegrała o trzy sekundy na długaśnym podbiegu pod mury miejskie. Jak by nie ten podbieg, to by ją łyknęła na finiszu.
Ja się nastawiałem na życiówkę na Kraków, Dębno miało być mocnym startem i sprawdzeniem formy. W Przytoku przypuszczając, że Dębna nie będzie poszedłem mocniej i zrobiłem życiówkę w półmaratonie.
Generalnie wyjazd nie był stracony, z
Dębna ładna koszulka :-), z niemiec bardzo ładna techniczna, a dziewczyny fajne nagrody za pudło. |
| | | | | |
|
2010-04-13, 11:25
Heniu...
2010-04-13, 08:43 - henry napisał/-a:
W sobotę odbył sie bieg w Przytoku, Bieg Brauna w Poznaniu i Górskie Mistrzostwa na Górze św. Anny |
| ...te zanim się odbyły jeszcze nie było of. Żałoby Narodowej ( ta było zdaje się od godz. 18.00 ). A w AMP w przełajach w Łodzi jak mi powiedzieli po powrocie syn z córką, odbyły się po konsultacjach z zawodnikami, ale bez Ceremonii nagradzania ( Marcin i Teresa mówili, że medale drużynowe w AMP a także w rodzajach Uczelni, które zdobyli przyjdą do klubu pocztą ). |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-04-13, 13:34
Godność sportowca
http://sport.wp.pl/kat,1912,title,Dante-Final-Four-tylko-w-Polsce,wid,12165503,wiadomosc.html
Tak się zachowali wielcy sportowcy, w odróżnieniu od wielu "wielkich" biegaczy polskich. |
| | | | | |
|
2010-04-13, 14:32
2010-04-13, 13:34 - Oczko napisał/-a:
http://sport.wp.pl/kat,1912,title,Dante-Final-Four-tylko-w-Polsce,wid,12165503,wiadomosc.html
Tak się zachowali wielcy sportowcy, w odróżnieniu od wielu "wielkich" biegaczy polskich. |
Nie szukaj proszę dziury w całym.
Wystarczająco już w tym temacie postów z argumentami "ZA" i "PRZECIW". Jeśli miałbym podsumować to właśnie tych zagorzałych obrońców moralności nazwałbym "wielkimi" dorzucającymi do pieca. |
| | | | | |
|
2010-04-13, 15:38
To niesmaczne!!!
2010-04-13, 10:24 - Alek napisał/-a:
A to wszystko przez Agnieszkę Mizerę która już chciała jechać do Paryża ale zaprotestowałem i proponowałem Rotterdam, a najlepiej "cóś" w promieniu do 500 km.
Dzięki za wirtualną pomoc.
Ostatecznie do organizatora w niemczech poszła lista 20 nazwisk, dojechało 9 osób, czekały już na nas imienne! numery startowe, opisane nazwiskami i rocznikami pakiety startowe i opłata taka jakbyśmy wpłacali pół roku wcześniej w pierwszym terminie a nie na godzinę przed biegiem.
Szatnie, masaże, jedzonko, punkty odżywiania, organizacja na trasie - to już po prostu niemiecki standart.
Ach i jeszcze wioski na trasie udekorowane tak jak u nas gdy jakiś rolnik wydaje córę za mąż - chorągiewki, baloniki, tasiemki, śmieszne rysunki na rozwieszonych prześcieradłach, wystawione kolumny głośnikowe z dziarską niemiecką muzyką, no i piwo na trasie, no nie mogłem się powstrzymać, i standartowo każdy punkt co 3,5 km.
Danka chciała robić życiówkę w Dębnie.
Jak dowiedzieliśmy się w Przytoku o katastrofie, wiadomo było, że Dębno odwołają więc namówiłem dziewczyny aby wystartowały w Przytoku na połówkę żeby chociaż tyle było z wyjazdu.
Wystartowały i obsadziły pudło i pojechaliśmy do Dębna a stamtąd dzięki tobie do Niemiec.
Forma była taka, że Danka przez ostatnie dwa kilometry cięła się z niemką o pierwsze miejsce i przegrała o trzy sekundy na długaśnym podbiegu pod mury miejskie. Jak by nie ten podbieg, to by ją łyknęła na finiszu.
Ja się nastawiałem na życiówkę na Kraków, Dębno miało być mocnym startem i sprawdzeniem formy. W Przytoku przypuszczając, że Dębna nie będzie poszedłem mocniej i zrobiłem życiówkę w półmaratonie.
Generalnie wyjazd nie był stracony, z
Dębna ładna koszulka :-), z niemiec bardzo ładna techniczna, a dziewczyny fajne nagrody za pudło. |
Tez byłem przy tym jak Agnieszka i Danka za wszelką cenę szukały rozwiązania by koniecznie zaliczyć jakiś bieg za granicą bo u nas z uzasadnieniem odwołali. To budzi pewien niesmak, każdy powinien uszanować tę tragedię i nie szukać za wszelką cenę rozwiązań by zaspokoić swoje rzadze. To może niesmaczne porównanie ale to tak, jakby pijak koniecznie musiał się napić i widząc zamknięty sklep szukał na siłe meliny bo nieważne dla niego są uczucia i jakaś tam tragedia lecz pijackie instynkty i swoje uzaleznienie z którym nie chce lub nie potrafi wygrać! W tym przypadku jest to niepochamowane napalenie na bieganie i mimo wszystko BRAK SZACUNKU DLA OFIAR TEJ TRAGEDII!
Wiem, że ty Danka masz teraz żelazną formę jak nigdy co przy starych twoich wynikach jest naprawdę dziwne skąd się wzięła że ja cię chyba nie dogonię ale jest coś takiego jak uczucia patriotyczne,szacunek i wrażliwość. Biegów jest tyle że można było sobie odpuścić,choćby w tą sobotę Maraton w Spreewaldzie również w Niemczech, te tragedię uszanować bo jak tu się cieszyć bieganiem i ewentualnie swoimi dobrymi wynikami w taki czas. Najlepiej zrobili ci co decyzje orgów przyjęli z pokorą i w samotności czy grupie zorganizowali sobie treningi!!! |
|
|
|
| |
|
