 | | | |
|
|
2009-11-07, 20:27
2010 - 9 Maraton Jelcz-Laskowice
| Kiedy na stronie Imprezy będą szczegóły dotyczące warunków uczestnictwa na Biegu? |
|
| | | |
|
|
2010-02-15, 15:28
| no właśnie też jestem ciekawa :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2010-02-15, 21:52
|
| | | |
|
| 
2010-02-16, 14:18
| rozmawiałem z Panem Aleksandrem Mitkiem, wkrótce będzie regulamin, istotnych zmian w regulaminie biegu nie będzie, serdecznie zapraszamy 1 maja do Jelcza-Laskowic, będzie również bieg na 10,5 km (1 pętla maratonu) |
|
| | | |
|
|
2010-02-25, 19:24
Regulamin Maratonu
2010-02-16, 14:18 - Artek napisał/-a:
rozmawiałem z Panem Aleksandrem Mitkiem, wkrótce będzie regulamin, istotnych zmian w regulaminie biegu nie będzie, serdecznie zapraszamy 1 maja do Jelcza-Laskowic, będzie również bieg na 10,5 km (1 pętla maratonu) |
Witaj Artek!
Ponieważ kilku z naszych zawodników z "Finiszu" wybiera się do Was , a niestety regulaminu nigdzie nie można znaleźć . Bardzo proszę o jakąś informację do mnie lub na forum , co gdzie i kiedy , a może jeszcze za ile :) . Z góry dziękuję i najlepiej pisać do mnie na kuczak1@wp.pl . Pozdrawiam . Czarek . |
|
| | | |
|
|
2010-03-05, 16:40
MARATON JELCZ-LASKOWICE 2010R-CZY WARTO?
Witam, czy warto pobiec maraton w Jelczu-Laskowice? Czy ktos moze polecic ta impreze.pozdrawiam
|
|
| | | |
|
|
2010-03-06, 08:54
2010-03-05, 16:40 - gestwa napisał/-a:
Witam, czy warto pobiec maraton w Jelczu-Laskowice? Czy ktos moze polecic ta impreze.pozdrawiam
|
To już zależy od ciebie czy lubisz małe,kameralne maratony czy wolisz te giganty,czyli masowe!
Maraton w Jelczu można polecić tym co właśnie cenią sobie te spokojniejsze maratony,nie zależy im na zbyt dużej publiczności i chcą dużej przestrzeni gdyż jest tu duże prawdopodobieństwo że będziesz biegł sam w odległości nawet powyżej 500 m.Trasa nie należy do trudnych gdyż jest raczej płasko poza krótkimi podbiegami pod wiadukty,sa cztery pętle po asfalcie,bogate są punkty żywieniowe.Wpisowe drogie nie jest.Organizacja jest bardzo dobra a na biegu panuje nieco inna niż na wielkich maratonach,kameralna atmosfera.
Jest tu ładny medal z wizerunkiem ś.p. zmarłej przed kilku laty znanej maratonki,pomysłodawczyni tego maratonu Barbary Szlachetki,dostaje się koszulki.Po maratonie najlepsi dostają tylko puchary dlatego zawodowcy tu nie przyjeżdżają.Przed biegiem dla osób z daleka jest udzielany darmowy nocleg w sali szkoły,są dobre warunki bazowe,jest nawet basem po biegu i dobre jedzenie.
Choć wielu ten maraton traktowało raczej na zaliczenie czy trening-przetarcie przed większymi maratonami w sezonie to zdarzają się tu dobre wyniki i zyciówki.
Ja w Jelczu do tej pory startowałem tylko w biegu towarzyszącym-na 10,5 km,wpisowego się nie pobiera ale nie dostaje się medalu a tylko koszulkę.Kiedyś może zdecyduję się tu i na maraton? |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2010-03-09, 21:18
2010-03-05, 16:40 - gestwa napisał/-a:
Witam, czy warto pobiec maraton w Jelczu-Laskowice? Czy ktos moze polecic ta impreze.pozdrawiam
|
W Jelczu debiutowałem w maratonie - to bardzo dobre miejsce do "poznawania się" z tym dystansem, taktyką biegu i własnymi możliwościami. Sprzyja temu na pewno płaska trasa na czterech pętlach z przewidywalnymi podbiegami na wiadukty - jedyny jej minus: mało cienia, co przy zeszłorocznym upale dawało w kość (na szczęście było wietrznie, a organizatorzy ustawili dodatkowe punkty z wodą i gąbkami).
Jak napisano powyżej - biegniesz większość dystansu sam, więc tłumy nie przeszkadzają, nie ma szarpania tempa, nie ma tłoku przy wodopojach, na których - co ważne - można przed biegiem zostawić własne odżywki (w biurze zawodów wystawiane są specjalne kosze).
Organizacja - świetna, jest wszystko, co trzeba, a nawet trochę więcej :) |
|
| | | |
|
|
2010-03-09, 21:41
2010-02-25, 19:24 - tuptacz napisał/-a:
Witaj Artek!
Ponieważ kilku z naszych zawodników z "Finiszu" wybiera się do Was , a niestety regulaminu nigdzie nie można znaleźć . Bardzo proszę o jakąś informację do mnie lub na forum , co gdzie i kiedy , a może jeszcze za ile :) . Z góry dziękuję i najlepiej pisać do mnie na kuczak1@wp.pl . Pozdrawiam . Czarek . |
Regulamin wkrótce sie pojawi, na razie muszą nam wystarczyc informacje z ubieglego roku, start godz. 9:00, wpisowe dla zgłoszonych pozostanie bez zmian - 30 zł
Jest nocleg i pasta party przed dzień zawodów, regeneracyjny posiłek oraz basen po biegu, każdy otrzymuje koszulkę, oczywiście medal, ostatnio były też losowane nagrody. Dla chodziarzy lub początkujacych biegaczy będzie możliwośc udziału na dystansie 1 pętli maratonu - 10,5 km. Serdecznie zapraszam. |
|
| | | |
|
|
2010-04-30, 18:58
Dojazd do Jelcza Laskowic na maraton 1.05
Witam Przyjaciele!
Szukam dojazdu do Jelcza Laskowic z Wrocławia Głównego od godziny 5:30 w dniu 1 maja 2010 roku. Pokryję koszty przejazdu samochodem (koszty paliwa) w obie strony.
W przypadku możliwości takowego wyjazdu proszę o kontakt na skrzynkę wewnętrzną w mp.pl
Dziękuję !! |
|
| | | |
|
|
2010-04-30, 19:50
| Witam !!! Kto jutro biegnie na 10 km :D ??? |
|
| | | |
|
|
2010-04-30, 22:37
Dziękuję, dojazd do Jelcza Laskowic się znalazł :)
Życzę wszystkim startującym pobicia życiówek, debiutantom dobiegnięcia do mety oraz wspaniałego dłuuugiego weekendu majowego :)))
GREG |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2010-05-01, 18:22
Zdjęcia z biegu (zawodników powyżej 3.40)
|
| | | |
|
|
2010-05-01, 20:16
|
| | | |
|
|
2010-05-01, 20:28
Moje zwierzenia osobiste
| Poszedłem na całość i po Krakowie,po 6 dniach zdecydowałem się pobiec w tym maratonie.Początkowo wogle się bałem czy go ukończę po choć nie mam zakwasów to po nogach jednak ciągle czułem ten niedzielny maraton.Na starcie wiedziałem na co mnie stać,że będzie ciężko bo jestem słaby i zakładałem sobie czas 4.30-5 godz.Po wystartowaniu i przebiegnięciu pewnego dystansu wiedziałem że nie mam szans na złamanie 4 godz ale mimo wszystko okazało się że byłem trochę mocniejszy niż się spodziewałem.Podpiął się do mnie kolega-debiutant któremu się dziwiłem że na debiut wybrał tak mało motywujący-kameralny maraton zamiast jakiegoś "giganta".Wiedziałem że bedę musiał iść ale była niewiadoma kiedy! Przesuwały się te granice-21 km,25,i 30 kilometrów,udało się stale biec do 32.Tu zostawiłem kolegę i mówię żeby biegł jak może.Ja marszobiegiem pokonywałem maraton do mety.Ucieszyła mnie opinia kibicującego rowerzysty gdy biegłem na 39 że nie jestem taki zajechany jak wielu co kończyli na 3:30 i dalej. Na mecie okazało się że faktycznie nie była taka straszna "rzeżnia" bo maraton ukończyłem lepiej niż przypuszczałem przy tej słabości bo na czas 4:26:27{18 netto mierzone przeze mnie}.Bolała mnie stopa ale kondycyjnie nie czułem i nie czuję się najgorzej,na maratonie się dobrze bawiłem bo przyjemnoścć pokonania go nie tkwi tylko w prędkości jak to niektórzy myślą.Pozdrawiam dwóch kolegów z którymi biegłem dłuższy czas na tym biegu,pozdrówko też dla wszystkich którzy go ukończyli! |
|
| | | |
|
|
2010-05-01, 20:39
| Ja tez jestem bardzo zadowolony nowa zyciowka 3:04:36 na tej trasie jak dla mnie to super |
|
| | | |
|
|
2010-05-01, 20:41
Wyniki
Dodaliśmy wyniki biegu, przysłał Hieronim Olejniczak.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2010-05-01, 20:45
I o organizacji!
To mój pierwszy z ponad 30-tu tak mały,kameralny maraton. Z racji słabszej formy traktowałem go bardziej rekreacyjnie i nie przeszkadzało mi że biegło się w takiej "pustyni" czyli dużych odległościach między biegaczami.
Pogoda raczej dopisała choć było jedak trochę duszno.
Uważam że nie ma się do czego przyczepić bo odnoszę wrażenie że biegacz na tym małym maratonie dostaje więcej niż nie na jednym maratonie-molochu.Warto zwrócić uwagę choćby na ekstra medal,który był ładniejszy niż z niedzielnego w Krakowie,na tamtym nawet nie podali który to był maraton.Ten Jelczański był wyrażniejszy i ciekawszy,z jedej strony nie znika wizerunek założźycielki ś.p. Barbary Szlachetki,jego założycielki i można wierzyć że po tamtej stronie duchowej patronki.Dobre punkty odzywcze na trasie choć niektórzy chcieli by ich więcej bo były co 5 kilometrów gdy na tych dużych woda jest co ponad 2.Dostało się koszulkę,żartem-"koksy" Powerbara a na stołówce 2 dania z kompotem.Niektórzy korzystali z darmowego basenu i dobre były szatnie.
Można poprawić oznakowanie bo jest tylko co 5 kilometrów i nie na tabliczkach a na asfalcie.
Chwalić można elastyczność wpisowego-można zapisać się w dzień startu i zapłacić tyle samo-30 zł co jest na tyle dobre że w razie choroby czy kontuzji biegacz nie traci nic!.
Trasa odbywa się na głównych drogach przy ruchu otwartym i trzeba było uważać na samochody.
Dobra spikerka i sympatyczna Jelczańska atmosfera,warto tu wracać nawet gdy nie ma się sił na lepszy wynik.
Słyszałem opinie że niektórzy wolą ten maraton niż te organizowane w miastach.Tu się czuje kwitnącą łąkę i świeże powietrze choć są i wady w postaci małej ilości kibiców ale nie wszystkim to przeszkadza!
Dzięki orgowi za trud włożony w jego organizację i wierzymy że ten 10 jubileuszowy za rok będzie najlepszy i wyjątkowy! |
|
| | | |
|
|
2010-05-02, 21:47
Debiut:)
Jestem tym debiutantem, o którym napisał powyżej kolega Marcin. Właściwie to dzięki niemu i jego "słabszej" w tym dniu dyspozycji mogłem obrać rozsądne tempo i nie zagonić się na śmierć:). Dzięki za holowanie przez 30 km!
Czas 4h:12min zrobione w najprostszych butach Kalenji to całkiem niezły wynik :). Mam nadzieję, że we Wrocławiu da się go ciut poprawić.
Impreza super, jak na debiut idealna bo w razie niepowodzenia nikt cię nie zauważy :) |
|
| | | |
|
|
2010-05-03, 14:30
2010-05-02, 21:47 - sauer napisał/-a:
Jestem tym debiutantem, o którym napisał powyżej kolega Marcin. Właściwie to dzięki niemu i jego "słabszej" w tym dniu dyspozycji mogłem obrać rozsądne tempo i nie zagonić się na śmierć:). Dzięki za holowanie przez 30 km!
Czas 4h:12min zrobione w najprostszych butach Kalenji to całkiem niezły wynik :). Mam nadzieję, że we Wrocławiu da się go ciut poprawić.
Impreza super, jak na debiut idealna bo w razie niepowodzenia nikt cię nie zauważy :) |
Dla ciebie udany debiut,dla mnie najgorszy wynik w maratonie.Nigdy na starcie maratonu nie czułem się taki słaby ale to wynik tylko 6 dniowej przerwy między ostatnim maratonem gdzie byłem lepszy o ponad 23 minuty,mimo tego za wszelką cenę chciałem zaliczyć ten maraton i po dzisiejszym dniu widzę że organizm się jakby szybciej regeneruje i już dzisiaj stawałem na starcie ponad 5 km biegu w Żórawinie z nienajgorszym samopoczuciem i czasem.Czuję się swieży,nie "zajechany" i w pełni zadowolony.
We Wrocławiu wykręcisz na pewno lepszy czas,ja również bo to bardziej motywujący maraton i z łatwiejszą trasą.
Teraz skupiamy się na krótszych biegach i dobrych treningach których będzie cała masa a które mają nas do tego maratonu dobrze przygotować! |
|
