| | | |
|
| 2008-11-04, 22:54
2008-11-04, 22:09 - Prezes napisał/-a:
Dzięki za końską porcję humoru |
Chłopaki!!! To chyba był delikatny sygnał na skończenie dyskusji :))
A tak było miło:( |
|
| | | |
|
| 2008-11-04, 23:08
Humor to podstawa hehe... ;)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-04, 23:23
2008-11-04, 23:08 - adam.pitas napisał/-a:
Humor to podstawa hehe... ;)) |
to co? Szybciutko jakiś nowy wątek, póki się Prezes nie zorientuje? |
|
| | | |
|
| 2008-11-04, 23:30
2008-11-04, 23:08 - adam.pitas napisał/-a:
Humor to podstawa hehe... ;)) |
ja tam Adam nie widzę uśmiechu na Twojej twarzy. Nie to, żebym się czepiała, bo sama nie lepsza i nawet z profilu:) |
|
| | | |
|
| 2008-11-04, 23:32
2008-11-04, 23:30 - zurkas napisał/-a:
ja tam Adam nie widzę uśmiechu na Twojej twarzy. Nie to, żebym się czepiała, bo sama nie lepsza i nawet z profilu:) |
|
| | | |
|
| 2008-11-04, 23:37
2008-11-04, 23:30 - zurkas napisał/-a:
ja tam Adam nie widzę uśmiechu na Twojej twarzy. Nie to, żebym się czepiała, bo sama nie lepsza i nawet z profilu:) |
Hehe to tak specjalnie na tych zdjeciach, zeby dodac smaczku i zostawic usmiech na specjalne okazje, np. na maraton komandosa, po 40 km to usmiech murowany bedzie... ;) |
|
| | | |
|
| 2008-11-04, 23:57
2008-11-04, 23:32 - KRIS napisał/-a:
To fakt... ;) |
uwielbiam zieleń...
tylko z czarami mi nie wychodzi, zawsze coś nie tak. Ale z miotłą to ja potrafię pierwszorzędnie...współpracować. Właśnie północ!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-05, 00:00
2008-11-04, 23:57 - zurkas napisał/-a:
uwielbiam zieleń...
tylko z czarami mi nie wychodzi, zawsze coś nie tak. Ale z miotłą to ja potrafię pierwszorzędnie...współpracować. Właśnie północ!!! |
Hehe, a potrafisz kogoś omiotać... ? ;) |
|
| | | |
|
| 2008-11-05, 00:07
2008-11-04, 23:37 - adam.pitas napisał/-a:
Hehe to tak specjalnie na tych zdjeciach, zeby dodac smaczku i zostawic usmiech na specjalne okazje, np. na maraton komandosa, po 40 km to usmiech murowany bedzie... ;) |
chyba szczękościsk...i tak już zostanie |
|
| | | |
|
| 2008-11-05, 08:06
2008-11-05, 00:07 - zurkas napisał/-a:
chyba szczękościsk...i tak już zostanie |
|
| | | |
|
| 2008-11-05, 08:09
2008-11-05, 08:06 - KRIS napisał/-a:
Taak.. :) |
Krzychoo nie musi wiele pisać, wystarczą jego fotki...
Gościu zdecydowanie jest po maratonie:)
Tylko w czym ten maraton? |
|
| | | |
|
| 2008-11-05, 08:24
Jak KOMANDOS to tylko STRONG :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-05, 14:00
2008-11-05, 08:24 - KRIS napisał/-a:
Jak KOMANDOS to tylko STRONG :) |
Taki komandos to prawdziwa porcja adrenaliny, na pewno pomoże podczas biegu... :) |
|
| | | |
|
| 2008-11-05, 14:30
2008-11-05, 14:00 - adam.pitas napisał/-a:
Taki komandos to prawdziwa porcja adrenaliny, na pewno pomoże podczas biegu... :) |
Komandos to Wino o dużej wartości energetycznej, będące mieszaniną wielu istotnych dla organizmu minerałów i witamin. Aromatyzowane specjalnymi substancjami skomponowanymi i opatentowanymi w Czeczenii, wykorzystywanymi do czyszczenia złota i nadawania błyszczącego wyglądu orzeszkom w czekoladzie firmy "Keszten Omar" (co po polsku oznacza - Ten, który zamyka wiatry w miękkich butelkach). Może zawierać prowitaminę A - co ułatwia opalanie i poprawia jakość naskórka, dzięki czemu każdy, nawet starszy mężczyzna lub kobieta pijąca owy trunek prosi się swym wyglądem o pogłaskanie i wypowiedzenie kilku miłych komplementów na temat skóry. Smak wina jest tak intensywny i dobry, że może wywołać halucynacje płonących krzyży i ognia w miejscach, których granice wyznacza nam wzrok. Lekkość trunku sprawia, że możemy pokusić się do zorganizowania różnego rodzaju rozrywek, takich jak – biegnięcie z plecakiem na czas z innymi nam podobnymi degustatorami - co uczy współzawodnictwa i kolektywnych form zachowawczych (szczególnie przy pomaganiu we wstaniu zwycięzcy, który uniknął zdeptania przez tłum). Jakość butelki zachowuje wysoki standard ISO-99991 i nadaje się do postawienia w pokoju zaraz obok dewocjonaliów babci.
Tyle z etykiety na odwrocie ;) |
|
| | | |
|
| 2008-11-05, 14:50
2008-11-05, 14:30 - KRIS napisał/-a:
Komandos to Wino o dużej wartości energetycznej, będące mieszaniną wielu istotnych dla organizmu minerałów i witamin. Aromatyzowane specjalnymi substancjami skomponowanymi i opatentowanymi w Czeczenii, wykorzystywanymi do czyszczenia złota i nadawania błyszczącego wyglądu orzeszkom w czekoladzie firmy "Keszten Omar" (co po polsku oznacza - Ten, który zamyka wiatry w miękkich butelkach). Może zawierać prowitaminę A - co ułatwia opalanie i poprawia jakość naskórka, dzięki czemu każdy, nawet starszy mężczyzna lub kobieta pijąca owy trunek prosi się swym wyglądem o pogłaskanie i wypowiedzenie kilku miłych komplementów na temat skóry. Smak wina jest tak intensywny i dobry, że może wywołać halucynacje płonących krzyży i ognia w miejscach, których granice wyznacza nam wzrok. Lekkość trunku sprawia, że możemy pokusić się do zorganizowania różnego rodzaju rozrywek, takich jak – biegnięcie z plecakiem na czas z innymi nam podobnymi degustatorami - co uczy współzawodnictwa i kolektywnych form zachowawczych (szczególnie przy pomaganiu we wstaniu zwycięzcy, który uniknął zdeptania przez tłum). Jakość butelki zachowuje wysoki standard ISO-99991 i nadaje się do postawienia w pokoju zaraz obok dewocjonaliów babci.
Tyle z etykiety na odwrocie ;) |
Krzychoo zbiera na kolejny wyjazd biegowy, a za tą reklamę nieźle mu zapłacili...;) |
|
| | | |
|
| 2008-11-05, 14:55
2008-11-05, 14:50 - zurkas napisał/-a:
Krzychoo zbiera na kolejny wyjazd biegowy, a za tą reklamę nieźle mu zapłacili...;) |
|
| | | |
|
| 2008-11-05, 15:23
2008-11-05, 14:30 - KRIS napisał/-a:
Komandos to Wino o dużej wartości energetycznej, będące mieszaniną wielu istotnych dla organizmu minerałów i witamin. Aromatyzowane specjalnymi substancjami skomponowanymi i opatentowanymi w Czeczenii, wykorzystywanymi do czyszczenia złota i nadawania błyszczącego wyglądu orzeszkom w czekoladzie firmy "Keszten Omar" (co po polsku oznacza - Ten, który zamyka wiatry w miękkich butelkach). Może zawierać prowitaminę A - co ułatwia opalanie i poprawia jakość naskórka, dzięki czemu każdy, nawet starszy mężczyzna lub kobieta pijąca owy trunek prosi się swym wyglądem o pogłaskanie i wypowiedzenie kilku miłych komplementów na temat skóry. Smak wina jest tak intensywny i dobry, że może wywołać halucynacje płonących krzyży i ognia w miejscach, których granice wyznacza nam wzrok. Lekkość trunku sprawia, że możemy pokusić się do zorganizowania różnego rodzaju rozrywek, takich jak – biegnięcie z plecakiem na czas z innymi nam podobnymi degustatorami - co uczy współzawodnictwa i kolektywnych form zachowawczych (szczególnie przy pomaganiu we wstaniu zwycięzcy, który uniknął zdeptania przez tłum). Jakość butelki zachowuje wysoki standard ISO-99991 i nadaje się do postawienia w pokoju zaraz obok dewocjonaliów babci.
Tyle z etykiety na odwrocie ;) |
Czy opisane wyżej wino jest oficjalnym napojem najbliższej imprezy w Lublińcu-Kokotku? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-05, 17:00
2008-11-05, 15:23 - agnieszka_ napisał/-a:
Czy opisane wyżej wino jest oficjalnym napojem najbliższej imprezy w Lublińcu-Kokotku? |
jak jest popyt - będzie podaż :))
|
|
| | | |
|
| 2008-11-05, 19:13
To mi wygląda na nowy izotonik na trasie :) |
|
| | | |
|
| 2008-11-06, 09:52
Czyżby winno-koński temat został zakończony w tym wątku?:) |
|