|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek zamknięty ogólnodostępny | Multi-Forum | Supermaraton Kalisia | Wątek założył | rembrandt25 (2008-01-27) | Ostatnio komentował | Mirza (2008-11-13) | Aktywnosc | Komentowano 79 razy, czytano 86 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | 24 Supermaraton Kalisia 25 Supermaraton Kalisia
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-10-26, 14:09
| | | | | |
| 2008-10-26, 17:25
2008-10-19, 20:47 - Jan 63 napisał/-a:
Brat nie da się nabrać na takie mydlenie. Dla przypomnienia z przed 2. lat - 100-tkę pobiegł w pełnym mundurze ( z lakierkami ) w 9 godz. 43 min. a tydzień później w Ostrowie dołożył czapkę służbową i tak było 40 minut.
Teraz znacznie poniżej 8 godz. a na drugi dzień zdecydowanie złamie 40 minut . Oby na dniach nie wyskoczyła jakaś niedyspozycja zdrowotna . Reszta to już bankowa. |
Piotr 63 - plan wykonał po setce ( 8 godz. 14 min. ) wczoraj , dycha dziś w 40 minut. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-10-26, 17:53 Foty
| | | | | |
| 2008-10-26, 18:23 Wspaniały bieg
2008-10-26, 17:53 - Mirza napisał/-a:
Zajrzyjcie do naszej klubowej galerii. Na razie są tam moje fotki, ale będzie ich więcej. |
Dowiedziałem ( za metą od woluntariuszy ) się wiele n.t. jak kol. Mariusz "walczy" ( o sponsorów i o to aby SM "Kalisia" nie zniknął z polskiej mapy biegowej ) cały rok aby bieg się w ogóle odbył i jestem dla niego naprawdę pełen podziwu. A widzieli i słyszeli to wszyscy po zakończeniu ceremonii wręczania nagród. Jedno wielkie Dziękujemy, dziękujemy ze 20 razy zarówno dla Mariusza jak i włodarzy gminy Blizanów i Stawiszyn. Dzięki i wielkie brawa dla Mariusza i trzymamy kciuki aby jubileuszowy - 25. SM "Kalisia" oczywiście się odbył.
A sam jestem zadowolony z biegu gdyż po wielu latach startów w Kaliszu w tym SM ( był to mój 12. ukończony dlatego biegłem z nr 12.) nawet kiedyś ze znakomitymi wynikami ok. 7 godz. zajmowałem jednak dalsze lokaty ( były m.in. : 5., 6., 7., 8., 9., 10. ) a teraz wreszcie na "pudle" - 2. miejsce. Jednak po minięciu linii mety zrobiło mi się trochę żal, że była w tym roku szansa, jak nigdy na spełnienie mojego życiowego marzenia ( wszak jestem z tego kaliskiego regionu i na tym biegu zawsze czułem się jak u siebie ) - zwycięstwa w biegu na 100 km w Kaliszu. Ale to już raczej się nigdy nie spełni.
Ale dziś cieszę się, że nałożony w ub. tygodniu plan ( eksperyment, jak stwierdziłem wtedy, jednak tego nikomu nie polecam, a sam już na pewno takich 2. startów w karierze nie skopiuję ) wykonałem w prawie 100 %. Wprawdzie nie złamałem w Kaliszu "8." ale zrobiłem 2. kl. sp. ( 8,14 godz.), a dziś w Ostrowie tak się rozkręciłem podczas trwania biegu, że pobiegłem "dyszkę" w 40,48 min. ( a liczyłem na ok. 45 - 47 min ). Więc jest "gicio" tylko teraz w niedzielę wieczorem już prawie w ogóle nie umiem chodzić ( jak "paralita" - 90.letni dziadek, nie umniejszając tym ostatnim ), wczoraj po tej "setce" wieczorem i dziś rano nie było jeszcze tak "tragicznie" jak w tej chwili ( mam tak zakwaszone nogi, że b. trudno mi usiąść i wstać ze stołka ). |
| | | | | |
| 2008-10-26, 18:30
2008-10-26, 18:23 - Piotr 63 napisał/-a:
Dowiedziałem ( za metą od woluntariuszy ) się wiele n.t. jak kol. Mariusz "walczy" ( o sponsorów i o to aby SM "Kalisia" nie zniknął z polskiej mapy biegowej ) cały rok aby bieg się w ogóle odbył i jestem dla niego naprawdę pełen podziwu. A widzieli i słyszeli to wszyscy po zakończeniu ceremonii wręczania nagród. Jedno wielkie Dziękujemy, dziękujemy ze 20 razy zarówno dla Mariusza jak i włodarzy gminy Blizanów i Stawiszyn. Dzięki i wielkie brawa dla Mariusza i trzymamy kciuki aby jubileuszowy - 25. SM "Kalisia" oczywiście się odbył.
A sam jestem zadowolony z biegu gdyż po wielu latach startów w Kaliszu w tym SM ( był to mój 12. ukończony dlatego biegłem z nr 12.) nawet kiedyś ze znakomitymi wynikami ok. 7 godz. zajmowałem jednak dalsze lokaty ( były m.in. : 5., 6., 7., 8., 9., 10. ) a teraz wreszcie na "pudle" - 2. miejsce. Jednak po minięciu linii mety zrobiło mi się trochę żal, że była w tym roku szansa, jak nigdy na spełnienie mojego życiowego marzenia ( wszak jestem z tego kaliskiego regionu i na tym biegu zawsze czułem się jak u siebie ) - zwycięstwa w biegu na 100 km w Kaliszu. Ale to już raczej się nigdy nie spełni.
Ale dziś cieszę się, że nałożony w ub. tygodniu plan ( eksperyment, jak stwierdziłem wtedy, jednak tego nikomu nie polecam, a sam już na pewno takich 2. startów w karierze nie skopiuję ) wykonałem w prawie 100 %. Wprawdzie nie złamałem w Kaliszu "8." ale zrobiłem 2. kl. sp. ( 8,14 godz.), a dziś w Ostrowie tak się rozkręciłem podczas trwania biegu, że pobiegłem "dyszkę" w 40,48 min. ( a liczyłem na ok. 45 - 47 min ). Więc jest "gicio" tylko teraz w niedzielę wieczorem już prawie w ogóle nie umiem chodzić ( jak "paralita" - 90.letni dziadek, nie umniejszając tym ostatnim ), wczoraj po tej "setce" wieczorem i dziś rano nie było jeszcze tak "tragicznie" jak w tej chwili ( mam tak zakwaszone nogi, że b. trudno mi usiąść i wstać ze stołka ). |
Ja jestem z Pana dumny i ciesze się że mamy takiego opolanina!!!!!!!
A te zmęczenie to na pewno przyjemne;) |
| | | | | |
| 2008-10-26, 18:39 Wyniki
Wyniki w serwisie. Przesłał Mariusz Kurzajczyk. |
| | | | | |
| 2008-10-26, 18:58
przegladalem zdjęcia i widze ze swietna impreza!!! udana 100%
sami usmiechnieci:) aż chciało by sie tam byc... ale powiedziałem sobie ze nie bede bral sie narazie za takie dystanse.. ale moze jedna do roku?? |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-10-26, 20:57
2008-10-26, 18:58 - lopezz napisał/-a:
przegladalem zdjęcia i widze ze swietna impreza!!! udana 100%
sami usmiechnieci:) aż chciało by sie tam byc... ale powiedziałem sobie ze nie bede bral sie narazie za takie dystanse.. ale moze jedna do roku?? |
jedna setka nie zaszkodzi ,-)
Impreza pod każdym względem udana. Gratuluję i dziękuję orgom na czele z Mariuszem i Karoliną, ale także dzieki strażakom,policji i wszystkim miłym ludziom na trasie a także na noclegu w szkole. |
| | | | | |
| 2008-10-26, 23:39 491 zdjęć !!! :-)))
LINK: http://www.szpaq.lap.pl/kalisia | moje zdjęcia dostępne są w dużej rozdzielczości pod adresem
http://rapidshare.com/files/157849809/fotki_szpaq.rar.html
UWAGA! To prawie 70MB!
zachęcam jednak wcześniej do obejrzenia pomniejszonej wersji zdjęć (w sumie 491) pod adresem www:
http://www.szpaq.lap.pl/kalisia
|
| | | | | |
| 2008-10-27, 00:10
2008-10-26, 23:39 - szpaq napisał/-a:
moje zdjęcia dostępne są w dużej rozdzielczości pod adresem
http://rapidshare.com/files/157849809/fotki_szpaq.rar.html
UWAGA! To prawie 70MB!
zachęcam jednak wcześniej do obejrzenia pomniejszonej wersji zdjęć (w sumie 491) pod adresem www:
http://www.szpaq.lap.pl/kalisia
|
Świetnie sie te zdjęcia ogląda i chociaż na wielu zawodnicy się uśmiechają, to jednak aż czuć ten ogrom wysiłku jaki w ten bieg włożyli.
Dobra robota Sebastian. |
| | | | | |
| 2008-10-27, 08:16 Oficjalne wyniki
Poprawiliśmy wyniki na oficjalne. Przesłał jak zawsze niezawodny organizator - Mirza :-) |
| | | | | |
| 2008-10-27, 15:27
Ja jako słaby gaduła internetowy pragnę tylko jeszcze raz podziękować za super organizacje, piękne wspomnienia, fajne zdjęcia. Mam nadzieję, że spotkam was wszystkich znowu za rok, teraz już wiem jak dużo trzeba pracować żeby móc biegać tak dobrze jak większość z was. Biegaczy, którzy podchodzą z obawą do tego biegu a nigdy tu nie byli mogę tylko zapewnić, że strach ma wielkie oczy a przyjechać warto choćby żeby przetruchtać 55 km w 12 godzin a w zamian zostają wspomnienia lepsze niż z niejednego „bogatego biegu”. Sam do tej pory nie przypuszczałem, że mogę w siebie wlać tyle herbaty, kawy, isotoniców, wody i zjeść kanapek i placka no, bo jak można odmówić tylu dzieciom, które co 5 km chcą człowiekowi pomóc i jeszcze czerpią z tego przyjemność. Wielki szacunek dla wszystkich. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-10-27, 17:02 REWELACYJNA IMPREZA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
LINK: http://www.sportmoimzyciem.zafriko.pl | Witajcie! Żyję!
Loguję się na pocztę a tu 50 e-maili, loguję się na maratonachpolskich a tu 43 wiadomości. Dziękuję wszystkim za wszystko. Impreza w jakiej brałem udział zostanie mi na bardzo długo w pamięci. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to nie zrobię tego ponieważ ten ultramaraton to czysta rewelacja. Wczoraj już zrobiłem trening pieszy a dziś biegałem i nogi już nie bolą.
6 rano - start. Nie potrafiłem sobie wyobrazić jak się biega w ciemności a tu jeszcze ta gęsta mgła. Biegliśmy w stronę światła - hehe - w stronę policyjnego radiowozu. Szybko poszło te 10 KM i zaczęła się walka. Maraton to rywalizacja ale ultramaraton to przeżycie nie z tej ziemi. Jak widziałem dzieci które trzymały kubki z gorącą herbatą tak wcześnie rano to serce się krajało. Pogoda wyśmienita jak i samo przygotowanie całej imprezy. Pamiętam jak po 40 KM zapytaliście się mnie jak mi się biegnie? A ja odpowiedziałem - rewelacyjnie. Wiem teraz jak za szybko zaczynałem każdy maraton. W Blizanowie nauczyłem się rozkładać siły. Oczywiście że i kryzys nadszedł po 63 KM kiedy zabolało mnie kolano. Spotkałem Trebiego który powiedział mi: Dawaj Greg a ja odpowiedziałem że nie mogę. Ale ukończyć na 55 KM dla mnie było za mało. Chciałem poczuć z całej siły jak to jest gdy ból przekracza wszelkie granice i szedłem. Gdy myślałem że podołam biec zabolało mnie. Pomyślałem sobie że noga mówi do mnie: pobiegnij to nie dojdziesz do tej mety! I posłuchałem. Ostatnie 5 KM za punktem odżywczym to dla mnie była walka. Mijał mnie przyjaciel i powiedział: I tak cię podziwiam a ja tylko szedłem. Odpowiedziałem: Dziękuję. To było wspaniałe uczucie być tam razem z wami. Przed metą obiecałem sobie że wejdę do sklepu i kupię sobie słodki napój bo od tych energetyków już mi się źle robiło. Nie ważny dla mnie był wcale aż taki czas bo to nie wyścigi. Na mecie Organizator pogratulował mi mówiąc że to nie lada wyczyn. Dekorację też zapamiętam gdy w czasie losowania nagród wypowiedziano moje nazwisko. Pomyślałem sobie: Ile ja czasu będę wstawał? Ale po chwilę udało mi się. Szedłem w skarpetkach bo mięśnie bolały. A tam wypowiedziano: To ten co przebiegł wszystko w mundurze i butach - zrobiło mi się przyjemnie, chyba nawet łzy się pojawiły. Zrobiłem to co chciałem. SUPER! SUPER! SUPER!
ps. zdjęcia wkrótce na mojej stronie www się pojawią:) |
| | | | | |
| 2008-10-27, 18:45
Dla mnie to na razie inna bajka,chciałbym w przyszłym roku przebiec 55km. |
| | | | | |
| 2008-10-27, 20:32 Zdjęcia
LINK: http://www.lubuskiportal.fc.pl | Witam
Moja Galeria Zdjęciowa z Supermaratonu jest dostępna na
Lubuskim Portalu Biegowym - www.lubuskiportal.fc.pl, lub
na GTMB "AMATOR" - www.amator.fc.pl
Wszyscy którzy chcą otrzymać zdjęcia w wysokiej
rozdzielczości niech wyślą e-mail pod adres
bigfut@poczta.onet.pl z podanymi numerami zdjęć.
Prześlę wybrane zdjęcie w ciągu paru dni.
Przyjemnego oglądania
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2008-11-05, 20:45 Kilka zdjęć
| | | | | |
| 2008-11-06, 07:03
2008-10-26, 18:23 - Piotr 63 napisał/-a:
Dowiedziałem ( za metą od woluntariuszy ) się wiele n.t. jak kol. Mariusz "walczy" ( o sponsorów i o to aby SM "Kalisia" nie zniknął z polskiej mapy biegowej ) cały rok aby bieg się w ogóle odbył i jestem dla niego naprawdę pełen podziwu. A widzieli i słyszeli to wszyscy po zakończeniu ceremonii wręczania nagród. Jedno wielkie Dziękujemy, dziękujemy ze 20 razy zarówno dla Mariusza jak i włodarzy gminy Blizanów i Stawiszyn. Dzięki i wielkie brawa dla Mariusza i trzymamy kciuki aby jubileuszowy - 25. SM "Kalisia" oczywiście się odbył.
A sam jestem zadowolony z biegu gdyż po wielu latach startów w Kaliszu w tym SM ( był to mój 12. ukończony dlatego biegłem z nr 12.) nawet kiedyś ze znakomitymi wynikami ok. 7 godz. zajmowałem jednak dalsze lokaty ( były m.in. : 5., 6., 7., 8., 9., 10. ) a teraz wreszcie na "pudle" - 2. miejsce. Jednak po minięciu linii mety zrobiło mi się trochę żal, że była w tym roku szansa, jak nigdy na spełnienie mojego życiowego marzenia ( wszak jestem z tego kaliskiego regionu i na tym biegu zawsze czułem się jak u siebie ) - zwycięstwa w biegu na 100 km w Kaliszu. Ale to już raczej się nigdy nie spełni.
Ale dziś cieszę się, że nałożony w ub. tygodniu plan ( eksperyment, jak stwierdziłem wtedy, jednak tego nikomu nie polecam, a sam już na pewno takich 2. startów w karierze nie skopiuję ) wykonałem w prawie 100 %. Wprawdzie nie złamałem w Kaliszu "8." ale zrobiłem 2. kl. sp. ( 8,14 godz.), a dziś w Ostrowie tak się rozkręciłem podczas trwania biegu, że pobiegłem "dyszkę" w 40,48 min. ( a liczyłem na ok. 45 - 47 min ). Więc jest "gicio" tylko teraz w niedzielę wieczorem już prawie w ogóle nie umiem chodzić ( jak "paralita" - 90.letni dziadek, nie umniejszając tym ostatnim ), wczoraj po tej "setce" wieczorem i dziś rano nie było jeszcze tak "tragicznie" jak w tej chwili ( mam tak zakwaszone nogi, że b. trudno mi usiąść i wstać ze stołka ). |
Ja dziękuję za podawane picie mi na trasie :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-11-07, 11:48
Oglądając zdjęcia oraz czytając wasze komentarze na temat biegu, aż chce się wystartować w Supermaratonie Kalisia.
Ja już w przyszłym roku z wielką przyjemnością bym to uczynił, ale wiem, że jeszcze sporo km do przebiegnięcia przede mną, nim będę mógł sprawdzić się na "setce" :)
Na przyszły rok planuje debiut w maratonie, więc... może 30 Supermaraton Kalisia będzie dobrą okazją bym spróbował stać się `Ultrasem`.
Gratuluję wszystkim którzy ukończyli ten bieg (zwłaszcza po raz pierwszy!) i tym, którym się nie udało, ale podjęli to wyzwanie.
No i brawa oczywiście dla organizatorów.
|
| | | | | |
| 2008-11-13, 09:10 Międzyczasy
|
|
|
| |
|