|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek zamknięty ogólnodostępny | Multi-Forum | Radomski Maraton Trzezwosci | Wątek założył | Admin (2007-10-11) | Ostatnio komentował | Miro (2008-01-11) | Aktywnosc | Komentowano 218 razy, czytano 955 razy | Lokalizacja | | Sponsor watku | | Podpięte zawody | II Radomski Maraton TrzeĽwo¶ci
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 |
| Do tego tematu podpięte są newsy:
| |
| POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2007-12-02, 20:03
Miro! Niech zgadnę - czy tą niespodziewaną zachętką dla Ciebie, która tak zmotywawała Cię do dalszego biegania, nie był przypadkiem dzisiejszy poranny trening w moim towarzystwie..? :)
A na poważnie - mi się wydaje, że nie tylko czołówka biegaczy nie była w stanie Ci (w śpiewie oczywiście) dorównać, ale pozostali biegacze również... No, może jedynie konkurencja kolegi z Bochni trochę przyciemniała Twój blask - wszak Ty nie przystawałaś w trakcie biegu, by odśpiewywać kwieciste utwory między kolejnymi pętlami. Ale co by nie mówić - ja byłem pod wrażeniem każdego z Was! Zakładam, że gdy ponownie przyjedziesz na maraton do Rybnika, to już nie zapomnisz harmonii? |
| | | | | |
| 2007-12-02, 20:10
A propos wyników - nie bardzo wiem, jak to powiedzieć, wszak też byłem tylko uczestnikiem, ale mam jakieś dziwne przeczucie, że Admin za jakieś 10 minut dostanie od dyrektora zawodów, Tadka Kraski, oficjalną ich wersję - zarówno w klasyfikacji maratonu, jak i półmaratonu. Potem już wszystko w rękach (znaczy się... eee... palcach?) Admina. Pozdrawiam wszystkich! |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-12-02, 20:33 Podziękowania.
Dziś mogę powiedzieć, że był był to fantastyczny bieg. Nogi bolą czasem jeszcze myślę jak biegnę na trasie biegu. Mogę mieć do siebie żal iż w czasie biegu strasznie ślizgałem się na mokrym chodniku (starałem sie jak mogłem mieć maksymalny ciąg prędkościowy). No ale cóż uczę się na błędach. Cieszę sie iż wytrzymałem w swoim normalnym tempie 6 okrążeń. Na 7 już zabrakło sił (może przez to iż tak sie wyślizgałem, że nogi uznały iż w swoim tempie przebiegły te 21,1km). Impreza kameralna (to sie chwali), organizacja fantastyczna. W takim biegu mógłbym być nawet ostatni. Teraz mogę myśleć o tym by za rok pobić tegoroczny wynik :) |
| | | | | |
| 2007-12-02, 20:43 Wyniki Maratonu
Wyniki maratonu są juz w serwisie. Pilnie potrzebuje jakiejś fotki do newsa na pierwszą stronę serwisu !!! Prosze na email :-) |
| | | | | |
| 2007-12-02, 20:48 Przepraszam...
2007-12-02, 20:10 - Shrek napisał/-a:
A propos wyników - nie bardzo wiem, jak to powiedzieć, wszak też byłem tylko uczestnikiem, ale mam jakieś dziwne przeczucie, że Admin za jakieś 10 minut dostanie od dyrektora zawodów, Tadka Kraski, oficjalną ich wersję - zarówno w klasyfikacji maratonu, jak i półmaratonu. Potem już wszystko w rękach (znaczy się... eee... palcach?) Admina. Pozdrawiam wszystkich! |
Trafiłeś niemal bezbłędnie! Musze tylko przeprosić, że publikacja wyników trwała aż 35 minut, akurat nie było mnie w domu :-))) |
| | | | | |
| 2007-12-02, 21:30
Nie masz za co przepraszać. Jest superowo, że wszystko ładnie i prędko "poszło". Duże podziękowania i slowa podziwu za profesjonalizm! W imieniu Tadka oczywiście! A z drugiej strony - jeśli kiedyś trzeba będzie jeszcze coś wyczuć "na nosa", to się polecam...:))
No w końcu to, że akurat zaraz przyjdziesz i zasiądziesz przed kompem też coś mi w duchu podpowiadało. Co więcej - mam wrażenie, że zdjęcie też powinno jakieś być za chwilę w drodze... Jeszcze tylko chwilka...:)) |
| | | | | |
| 2007-12-03, 06:29
2007-12-02, 20:33 - maniak1984 napisał/-a:
Dziś mogę powiedzieć, że był był to fantastyczny bieg. Nogi bolą czasem jeszcze myślę jak biegnę na trasie biegu. Mogę mieć do siebie żal iż w czasie biegu strasznie ślizgałem się na mokrym chodniku (starałem sie jak mogłem mieć maksymalny ciąg prędkościowy). No ale cóż uczę się na błędach. Cieszę sie iż wytrzymałem w swoim normalnym tempie 6 okrążeń. Na 7 już zabrakło sił (może przez to iż tak sie wyślizgałem, że nogi uznały iż w swoim tempie przebiegły te 21,1km). Impreza kameralna (to sie chwali), organizacja fantastyczna. W takim biegu mógłbym być nawet ostatni. Teraz mogę myśleć o tym by za rok pobić tegoroczny wynik :) |
Zaliczyłem pełny maraton, czyli 14 kółek i ani razu nie poźliznąłem się na kostce czy chodniku. Było trochę ślisko, ale na kilkudziesięciu metrach ścieżki w lasku, gdzie wywinął orła nasz kolega Jurek. Natychmiast jednak pocieszali go widzowie spacerujący i podziwiający nasze dokonania. Liście były zagrabione i nie wiem w takim razie jakie założyłeś buty , może narciary? He , he, he. |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-12-03, 08:39 23 godziny spóźnienia
Ponieważ moi synowie w sobotę grali w mistrzostwach województwa w tenisie nie mogłem wystartować razem ze wszystkimi, ale co się odwlecze... Zgodnie z ustaleniami poczynionymi z Głównym Organizatorem stawiłem się na starcie maratonu o 8 rano...w niedzielę. W sobotę tuż przed wyjazdem do stolycy wpadłem na chwilkę na trasę aby poczuć atmosferę i w niedzielę ganiałem 14 kółek sam. Ciekawe doświadczenie chociaż jednak w kupie raźniej.
Aha, dziękuję jakiemuś ćwokowi, który zwinął mi powerade'a ukrytego pod sceną i gdyby nie żonka która dotarła na trasę na 12 kółku byłoby ze mną krucho. |
| | | | | |
| 2007-12-03, 09:11 Obiecany plecak ...
Gdzieś kiedyś obiecałem plecak dla biegającego w "moim biegu" czyli półmaratonie - plecak wylosował biegający kolega z numerem 218 ! Przekazałem po biegu.
Sam bieg super, impreza po biegu super - Brawo dla wszystkich, którzy przyczynili się do realizacji tej imprezy.
Pozdrawiam
|
| | | | | |
| 2007-12-03, 10:44 Zgadza się
2007-12-03, 08:39 - ulisses napisał/-a:
Ponieważ moi synowie w sobotę grali w mistrzostwach województwa w tenisie nie mogłem wystartować razem ze wszystkimi, ale co się odwlecze... Zgodnie z ustaleniami poczynionymi z Głównym Organizatorem stawiłem się na starcie maratonu o 8 rano...w niedzielę. W sobotę tuż przed wyjazdem do stolycy wpadłem na chwilkę na trasę aby poczuć atmosferę i w niedzielę ganiałem 14 kółek sam. Ciekawe doświadczenie chociaż jednak w kupie raźniej.
Aha, dziękuję jakiemuś ćwokowi, który zwinął mi powerade'a ukrytego pod sceną i gdyby nie żonka która dotarła na trasę na 12 kółku byłoby ze mną krucho. |
Zgadza się, ćwoków nie brakuje. W maju tego roku podczas wycieczki biegowej ukryłem w Sołtykowie pod choinką pół butelki izotoniki a zapółtorej godziny nie było po nim śladu. |
| | | | | |
| 2007-12-03, 11:13
Moje ostatnie półmaratońskie okrążenie to była prawdziwa droga przez mękę. Ale mimo to udało mi sie nawet zdublować paru pólmaratończyków.
Żaluję tylko, że nie wiedzielismy nic o pomaratońskim spotkaniu uczestników. Zostalibysmy z pewnością.
Było dobrze. |
| | | | | |
| 2007-12-03, 11:21
No i nie mogę się nie odezwać. Dzięki Heniu za namowę na start, bo choć po kilku miesiącach bezruchu, ale udało mi się jakoś dotrwać do mety półmaratonu.
Impreza super. |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-12-03, 11:34 fotki
A jak ktoś bedzie miał namiary na fotki Wasyla to proszę dać znać.Pozdrowienia dla Henia, którego miałem przyjemność poznać na trasie. |
| | | | | |
| 2007-12-03, 11:45
Fotki już są obrobione graficznie,tak jak obiecałem przekaze je Tadziowi Krasce,a jak gdzies podwiesze w necie..to dam znac:) |
| | | | | |
| 2007-12-03, 11:50
Ogromne podziękowania dla organizatorów i wolontariuszy za dobrą robotę przy maratonie! Trochę zdziwiło mnie, że nie było takich oryginalnych kategorii jak w ubiegłym roku, bo tamten pomysł bardzo mi się podobał i myślałam, że będzie kontynuowany.
Pozdrawiam serdecznie współbiegaczy i spikera, którzy tworzyli niesamowity klimat tej imprezy! |
| | | | | |
| 2007-12-03, 12:09 Nowa świecka tradycja
2007-12-03, 09:11 - Mariusz N napisał/-a:
Gdzieś kiedyś obiecałem plecak dla biegającego w "moim biegu" czyli półmaratonie - plecak wylosował biegający kolega z numerem 218 ! Przekazałem po biegu.
Sam bieg super, impreza po biegu super - Brawo dla wszystkich, którzy przyczynili się do realizacji tej imprezy.
Pozdrawiam
|
No i jesteśmy świadkami narodzin nowej świeckiej tradycji... :) Zresztą bardzo miłej "tradycji", że jedni uczestnicy innym uczestnikom wręczają pamiątkowe gadżety, z okazji wspólnej rywalizacji (jak mniemam), co nie powiem, jest przesympatyczne i godne naśladowania!
Taaa, mogę potwierdzić, sam byłem świadkiem, jak Mariusz wręczałeś osłupiałemu z zaskoczenia gościowi ten plecak:)) Ciekawe, czy ten wyraz twarzy na długo mu pozostanie, czy może jednak już zniknął? A plecak był naprawdę fajny! Można pozazdrościć.
Ale żeby nowej Tradycji dochować i, za zgodą jej Twórcy, czyli Mariusza, spróbować się pod nią podpiąć, to może ja też coś napiszę, abym mógł potem powiedzieć: "gdzieś, kiedyś, komuś coś obiecałem...".
No więc powiedzmy, że jeśli na moim maratonie w sierpniu w Rybniku pojawi się któryś z biegaczy, którzy spali ze mną na jednej sali w Radomiu (tzn. inaczej - "przebywali", bo o spaniu raczej mowy nie było), to na hasło: "Radomski Maraton Trzeźwości jest OK!" będzie zwolniony z opłaty startowej!
A tak dodatkowo, to rzeczywiście w Radomiu było niepowtarzalnie - zarówno w tym, jak i w zeszłym roku! Jeszcze raz gorące i serdeczne podziękowania dla wszystkich Orgów i wolontariuszy, a szczególnie Tadka, Huberta i Agaty! |
| | | | | |
| 2007-12-03, 12:38
2007-12-03, 11:45 - wasyl napisał/-a:
Fotki już są obrobione graficznie,tak jak obiecałem przekaze je Tadziowi Krasce,a jak gdzies podwiesze w necie..to dam znac:) |
Świetnie,czekam z niecierpliwością.Dzięki serdeczne i pozdrawiam! |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-12-03, 12:40 PUCHAR DLA BOSEGO TWARDZIELA
Wydaje mi się należałoby w jakiś sposób nagrodzić Pawełka, który "gonił" maraton na bosaka i w spodniach dżinsowych.Tadziu, nie ostał się jakiś pucharek...? |
| | | | | |
| 2007-12-03, 17:02
2007-12-02, 20:03 - Shrek napisał/-a:
Miro! Niech zgadnę - czy tą niespodziewaną zachętką dla Ciebie, która tak zmotywawała Cię do dalszego biegania, nie był przypadkiem dzisiejszy poranny trening w moim towarzystwie..? :)
A na poważnie - mi się wydaje, że nie tylko czołówka biegaczy nie była w stanie Ci (w śpiewie oczywiście) dorównać, ale pozostali biegacze również... No, może jedynie konkurencja kolegi z Bochni trochę przyciemniała Twój blask - wszak Ty nie przystawałaś w trakcie biegu, by odśpiewywać kwieciste utwory między kolejnymi pętlami. Ale co by nie mówić - ja byłem pod wrażeniem każdego z Was! Zakładam, że gdy ponownie przyjedziesz na maraton do Rybnika, to już nie zapomnisz harmonii? |
Trening w towarzystwie to zawsze bardzo, bardzo miła rzecz ale zachętki jeszcze na razie nie ujawnię. Co do harmonii to tak, jakbyśmy już tam byli, już ją chyba słyszysz w dali..........za sobą rzecz jasna ha, ha, ha. |
| | | | | |
| 2007-12-03, 22:37 Aktualizacja wyników
W serwisie podminiłem wyniki Maratonu na bardziej aktualne (po kilku poprawkach). Zapraszam do ich pobrania |
|
|
|
| |
|