2017-10-20
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Ostatnie moje Sny 10.10-20.10 w 2017 (czytano: 445 razy)
Pomijając Biegowe Imprezy które mnie zniechęciły z powodu jak na nie dotrzeć na Dzień Zawodów i Imprezy które mnie tak zszokowały że ich Nie Znoszę!
Zdjęcie tam umieszczone by było jakiekolwiek, poza treścią Snów o kimś kto rozmawiał, o rowerze i autobusach
nadal Zamierzam Startować Planowo, no do 02.12 na Pewno a potem tak jak Mój Budżet Pozwoli ale Bardziej planowo niż inaczej, heh.
Publikacja SNÓW moich z ostatnich kilku dni.
SEN z 18.10.2017/19.10.2017 (2)
Dzisiaj Śniły mi się zawody Biegowe na Górze Kazurze a potem Ukazały się Zawody Rowerowe w których jeden uczestnik był na rowerze chyba nie przystoosowanym lub nie przystosowany do Trasy i po tym jak wystartował ze wszystkimi to natrafił na techniczną przeszkodę której bał się przeskoczyć, na tym rowerze chyba nie dałoby się lub zbyt mało się rozpędził i pojechał ale zahaczył o przeszkodę i doznał wypadku. Poza tym zrobiła się dalsza konieczność w tej sprawie.
SEN z 18.10.2017/19.10.2017 (1)
Miałem sen który mi się przypomniał w drodze na spacerze, był to sen poprzedzający ten o Imprezach z Góry Kazury jak myślę..
Pojawia się widok dwóch postaci, jeden osobnik to czarnowłosy zarośnięty mężczyzna i poza nim jest kobieta i maja jakiś ważny dla nich temat do omówienia i chcą kogoś sprowadzić by ten temat z nim omówić, poza tym kobieta która pojawia się we śnie to i chyba ona paliła papierosy i deklarowała się jako obojętny palacz, bądź co bądź obraz fajek był we śnie, OKROPNE i DO Odrzucenia! Po tym sen się urwał.
Kolejny SEN ale to już granice Absurdu, haha, no Nie do Zniesienia.
SEN z 19.10.2017/20.10.2017
Wracanie spod DW.Centralnego na Mokotów.
174 jak zawsze, 12m Solaris, jedzie to prosto do GUSu a dalej okazuje się że jest blokada, zaraz przy Bibliotece Narodowej/Urząd Patentowy dawniej stały przystanek, teraz na żądanie jest ustawiona na środku tablica do wymijania z lewej lub prawej i dalej objazd, kierowca przy GUS dodstaje informacje że ma stać, ludzie zaskoczeni, zszokowani chcą wysiadać, ja polecam objazd Wawelska-F.Żwirki i S.Wigury-Racławicka-A.Odyńca-Al.Niepodległości, wspominam o propozycji pasażerom i po nie wiem zawahaniu kierowca się godzi i tak jedzie, zawrócił zapewne tam gdzie teraz zawraca 143 z GUS i zaraz ma skręcić teraz w lewo jak 167, dodatkowo ma zielone światło na lewoskręcie a ten to zagapił się już i chciał jechać prosto do Nowowiejskiej, ja upominam, w lewo i jedzie w lewo, dalej prosto do Pomnika Lotnika i znowu w lewo, wspominałem że jechać tak jak 188 przy Pomniku Lotnika, przysnąłem i budzę się gdzieś, okazuje się ze ten nie wiedział jak wygląda Pomnik Lotnika i zamiast przy nim w lewo to pojechał prosto na Kopińską, przystanek nie przypomina Warszawskiego a jakiś Żółto-Niebieski i nie wiem z jakim miastem kojarzyć ale chyba gdzieś takie malowanie przystanków widziałem, choć może chodzi o same barwy i Kierowcę, wysiadłem no z dwa przystanki za Pomnikiem Lotnika, kierowca nie wiadomo gdzie pojechał, a już w ogóle mam to w dupie, wracam się, chce podjechać autobusem dwa przystanki, za dużo czekania, jest przystanek jakiś przed skrzyżowaniem jak wyjazd z Białobrzeskiej, jakiś 173 okresowy na kursach Szczęśliwice, jak stare 173 z Pl.G.Narutowicza do Starych Włoch i Nowych Włoch którego już nie ma, patrz teraz info na TRASBUS. Poza tym znane z życia 1995-2010.
Dalej idę i autobusy jadące do Pomnika Lotnika są zbyt późno i idę pieszo, po drodze mam poślizg jeden na chodniku i mijam zaraz dalej, tym razem nie psa a Małpę z Opiekunem, ruszam, pędzę dalej i docieram do Przystanku Pomnik Lotnika a tutaj akurat w sam raz trafia się zaraz 504 a wygląd jest jak stara wiata, poscalane 2-3 jak Czerwone co miał Ochronę Juwentus dawniej z 5 lat temu. Zdążam na 504 i wracam a mam już dość, ulga i odpoczynek.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |