Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [46]  PRZYJAC. [9]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Ja0306
Pamiętnik internetowy
Opisowe Zdarzenia i Przygody Biegowe

Tomasz Michał Roszkowski
Urodzony: 1986-06-03
Miejsce zamieszkania: Warszawa
905 / 1493


2017-10-23

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
22.10.2017 Pognębiająca Walka Startowa! (czytano: 395 razy)

 

22.10.2017 Pognębiająca Walka Startowa!

WYNIKI
http://www.polmaratonwagrowiecskoki.pl/news/wyniki-ii-p%C3%B3%C5%82maratnu-w%C4%85growiec-skoki

Dobra, tytuł wymyśliłem teraz i to co się działo jest dobijające! Czas Lepiej Zorganizować się z Poznaniem i POŻEGNAĆ KORZYSTANIE z POLSKIBUS.com!!!

Jest 21.10.2017 wszystko jest zaplanowane dojazd i powrót na Wydarzenia 22.10.2017 Półmaraton do Którego Był Etap Treningowy, Bieg Niepodległości do którego ma ruszyć etap Treningowy, Bieg Po Ciacho, Bieg Mikołajkowy Jeziora Malta.

Wszystko jest ok dopóki nie docieram do Metra Młociny i nie mam zamiaru wsiąść z aktualnym, kupionym biletem z rezerwacją na przejazd tam i z powrotem, przy samym wsiadaniu dowiaduje się ze moja rezerwacja jest dwukierunkowo anulowana, nie wierze w to i czekam że może się coś zmieni a zostaję z niczym i kurde, no ja nie wiem co robić, dalej kombinuję z dojazdem przez Dw.Centralny i przez Dw.Zachodni ale PKP połączenia zapewnia dopiero kursem 05:49 i 06:22 a połączenie Białystok-Zielona Góra PKS które było kilka lat temu nie istnieje, wszystko powoduje że wracam do domu i nie wiem czy zamienić bieg na inny czy w ogóle nie startować a przygotowania tego etapu zmarnować i kurde, Przyrzekam sobie że Bilety Autokarowe Zwracam a na 11.11 26.11 02.12 wybiorę się PKP albo wcale albo jak chciałem zamienię Start 22.10 na inny Półmaraton lub 10km czy co tam albo ech dobije się poddaniem się, jednak zapowiadam walkę o zrealizowanie planu!

W domu tylko może z 90-120 minut odpoczynku i dalej jednak ryzykuje ostatnią napiętą szansę, albo się uda albo nie, PKP wczesne z Niedzieli i ryzyko tylko 5 minut na przesiadkę na ostatni pasujący czasowo pociąg do Skoków, wszystko tylko jeżeli bilet nie będzie za drogi na PKP WI-PO i będzie pociąg punktualny, a dalej no według nowego planu działania ryzyko podejmuję, bilet PKP WI-PO jest tani i dalej tylko ryzyko że zdążę na pociąg do Skoków albo w Poznaniu pozostanie zmiana Planów na Inny Bieg i no wszystko mimo obaw w samym poznaniu poszło jak udane i na wybrany Półmaraton się wybiorę, uff.

Teraz tylko kupić bilet i zobaczyć jakie są stacje po drodze. gdyby wszystko było w pierwotnej normie to jechałbym kursem wcześniejszym do Skoków.
Po drodze niewiele ciekawego. W Skokach trochę oglądania miasta w drodze Stacja PKP-Biuro zawodów i no przy tej pogodzie stwierdzam że absolutnie biegnę w stroju długim jesienno-zimowym. Poza tym coś trzeba mieć by przygotować się energetycznie na start, Cel Biec Jak najszybciej a może teraz nabiegam wymorzony czas 01:15:00 na Mecie!

No teraz to tylko sprawdzanie numeru, nie 371 a 41 i chipa oraz no zwykłe przygotowanie się, autokary zawiozą na Start.
Zawodników pełno i wyznaczeni pacemakerzy na czasy określone w zapowiedziach, poza tym numery depozytowe powywieszane w autokarach, nie jednak nie dla miejsca usadzenia zawodników, zresztą byłoby ze ściskiem to, ooo.
No a poza tym trochę o Półmaratonach w Wielkopolsce i Osiągnięciach Czasowych Najstarszych Biegaczy mogłem posłuchać od jednego pasażera.

Dalej tylko dotrzeć na start i przygotować się do sprawnego i zdrowego startu, walka jest tylko o czas na mecie wymarzony, reszta nieważna, jaka wyjdzie to taka będzie.
Do czasu Startu Honorowego jeszcze sporo i przygotować się i ok, dobrze że są suche miejsca od przepustów pod zabudowa.

No i zaraz przed 13:00 odliczanie do Startu Honorowego i długi bieg, z kilometr do Startu Ostrego. Teraz znów odliczanie i start na swoje założenia, nie przejmowałem się tym że do 5km jest 5 zawodników rywalizujących o najlepsze miejsca w OPEN, Ja Biegnę na Czas który chcę osiągnąć i tak wytrwale, stałe tempo staram się trzymać około 18km/h jak mówi prowadzący mnie jeden rowerzysta. Nie przestaję a kolejne kilometry mijają, za 5km już bardziej je odliczam, ile do Mety. Pędzę i Trzymam Swoje tempo, bez zatrzymywania się, nawet jak jest 3,5km po lesie w błocie co nie satysfakcjonuje ale walczę dalej o czas na mecie jaki osiągnę. Tak dalej, jest asfalt i już dalej, lżej bieg po tej nawierzchni i do przodu, kilometrów coraz mniej do mety, tylko kilka 7, 5 3, 2 1 asfalt tylko no nalany byle jak i tak wysechł. No i do końca ale przed samą metą rowerzysta skręcając w lewo trochę mnie zmylił, bo na tym że prowadzi byłem skupiony, do mety nie było zakrętów, uff, teraz poszło bez straty i 3 OPEN a czas no szkoda że nie 60s lepszy czy 120s lepszy, pora na medal, wodę i bez słodkości, dalej ćwiczenia i do biura zawodów po depozyt i jeszcze posiłek regeneracyjny 2 czy 3 porcje za znalezione plus swój bon, herbata i ryż z mięsem w sosie no i pora się przebrać bo wychłodzenie nadeszło i czekać na Nagradzanie.
Po tym powrót. No i jest Kategoria OPEN Kobiet, OPEN Panóww
no każdy dostaje kilkaset złotych, mniejsza lub większa drobna kwota za zajęte miejsce i gadżet, produkt w pucharze.
Poza tym dla Kategorii Wiekowych masa nagród rzeczowych ale co tam, Dobrze że Nagradzani w Kategoriach Wiekowych są to Oddzielne Osoby od Nagradzanych w OPEN!

Dalej kategorie wiekowe Kobiet do 70+i Panów do 70+ lub 80+
a dalej jeszcze zapewne Gminne ze Skoków, Wągrowca, najszybsze trzy drużyny, Najliczniejsza Drużyna, Najstarsza i Najmłodsza osoba na mecie ale tutaj brak uwzględnienia dla obu płci z Najmłodszych i najstarszych dwóch osób.
To przydałoby się zmienić na Najstarszy Uczestnik i Najstarsza Uczestniczka z Nagroda oraz Najmłodszy Uczestnik i najmłodsza Uczestniczka z Nagrodą.

Poza tym wszystkim jest wspominana Historia Dystansu Maratońskiego, od Nazwy Miejscowości gdzie była Bitwa Greków i Persów oraz od kiedy na Igrzyskach olimpijskim Biegają Maraton i kiedy oraz dla kogo dystans z 40km wydłużono do 42.195km w Anglii dla Króla by widział Finisz Zawodników, choć czekam kiedy Maraton zostanie wydłużony do 50km. Było tez o rekordach najszybszych zawodników na Maratonach i Półmaratonach oraz podawane czasy osiągnięte przez niektórych nagradzanych za Rywalizację w Biegu.

Po wszystkim wracam by zdążyć na Pociąg 17:21 i no szkoda tylko że nie ma tutaj dwutorówki przez co pociągi musza czasami czekać jak dojazdowy w Czewonaku, ech, sam dziwiłem się po co tyle marnowania czasu na postój?!
Wracam i ok, teraz tylko w Poznaniu zorganizować się z powrotem do Warszawy a tutaj z powodu tego zamieszania w ogóle rezygnuję z oglądania jakiegokolwiek filmu w Multikinie 51 i no powrót to jeszcze gorsza sprawa, bo na niektóre nie chciałem w ogóle się wybierać, niektóre za drogie i rezygnuje a niektóre nie mają miejsc do Transportu i no totalna klęska. Chyba już tylko pozostaje wyzerować wszystko i w Poznaniu robić nie wiem co i ile dni i jak.

No jeszcze co ciekawe to jedna z Miejscowości i Stacji PKP o nazwie Roszkowo Wągrowieckie, ciekawe co to za wieś?

Włócze się po pzonaniu a to okolica Dworca i Ulicy Św.Marcin jak to wygląda, a to znów rejon Dworca, część trasy linii 64 i 50, łazarz, Raszyn Poznański, Górczyn, Łazarz, po drodze sprawdzam tablice na dwóch osiedlach jakie są ogłoszenia i cos jest na Ulicy Św.Ducha 1 i jakiejś jeszcze pod adresem 10, hm tylko że nie mam planu miasta Pzonania i nie wiem gdzie te ulice są a może by znalezienie ich pomogło mi a tak włóczę się ze swoimi zdobyczami i brudnymi ubraniami po biegu, poza tym raz trafiam pod jakiś cmentarz a raz pod szkołę International School of Poznań i co chore ferie 23.10-31.10 są opisane jak Upadek Złamania kurde, ja sam to chyba zaraz dalej będę mieć upadek złamania błądzenia z niewiedzą co dalej i ech, do 31.10 a potem zmiany zorganizowania, ach a za zwrot biletów nie będzie bo OBIECUJE SOBIĘ ZWROT BILETÓW AUTOKAROWYCH!!! Tak dalej nie wiem co robić, czy szukać miejsca se w Poznaniu na pobyt i nie wiem co dalej od wyzerowania czy no wrócić na pkp i może coś wybrać gdzieś się daleko udać, wrócić? No zostając tu musze pamiętać o 11.11 26.11 02.12 i no bez Treningu byłyby to byle jakie biegi a stój mam tylko ten jeden brudny, ech, co dalej i jak. Hm cos no jednak wybrałem 02:42 jedzie do Wawy może tam się przeorganizuje, wezmę ze sobą swoją książeczkę sanepidu, inny strój i dane adresowe z netu pozbieram oraz by telefon miał ładowanie jeszcze, gdzieś się ulokuje pod znalezionym adresem i poszukam odpowiedników firm które w Wawie mi pomagały by coś tam porobić dla zarobków?

Wracam do WAWY i wypoczywam w pociągu od momentu podstawienia go do powrotu do Warszawy, poza tym mając przy sobie 100% posiadanych środków zabezpieczam się nożyczkami i no ok, poza tym to nad wyraz bo i tak nikt mnie nie zaczepia nie wiedząc nic. W Nocy to różnie może by a nawet jak to karalne i to mocno.

Wracam do domu, pora oddać bilety i zwrot do posiadanych środków dodać oraz to co będzie 31.10 w środkach i no zaraz zaczynam zbierać bazę informacyjną. Hm a potem dojazdy na Wydarzenia 11.11 26.11 02.12 tylko dwukierunkowo kolej albo nic a poza tym godzinowo jest to nie tak Trudne jak z Półmaratonem z Bazą w Skokach, inne godziny powracania i zaraz to tez posprawdzam.

CZAS NA ZEBRANIE w jednym miejscu najprzydatniejszych Rzeczy i Zrobienie Bazy Informacyjnej Przetrwania!

THE END THIS WPIS
Ja0306 Biega. Ku Realizacji Celów.
Niech działa Czerwona Energia Marsa!
Niech Wszyscy Moi Wrogowie zostaną zniszczeni!

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
pbest
17:51
jacek wąsik
17:51
Stonechip
17:41
puchaczszary
17:27
tete
17:22
a.luc
17:07
rezerwa
17:01
42.195
16:55
biegacz54
16:29
batoni
16:19
Piotr Czesław
16:14
Darmon
16:03
conditor
15:53
czewis3
15:39
kubawsw
15:31
bladejm
15:31
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |