| | | |
|
| 2012-10-19, 18:30
W wynikach maratonu Poznańskiego, naliczyłem 14 nazwisk które nie mają co najmniej jednego pomiaru czasu, jest dwóch rekordzistów którzy nie pojawili się na trzech pierwszych punktach, czyli tak jakby przebiegli tylko ostatnie dwa kilometry i medal za ukończenie pobrali..:( |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 18:37
2012-10-19, 18:30 - Krzysiek_biega napisał/-a:
W wynikach maratonu Poznańskiego, naliczyłem 14 nazwisk które nie mają co najmniej jednego pomiaru czasu, jest dwóch rekordzistów którzy nie pojawili się na trzech pierwszych punktach, czyli tak jakby przebiegli tylko ostatnie dwa kilometry i medal za ukończenie pobrali..:( |
Nie życzę Ci tego Krzysiek, ale zobaczysz jak to fajnie jest jak przebiegniesz uczciwie cały dystans a na jakimś punkcie Cię brakuje.
Mnie to spotkało trzy razy, moją żonę raz.
Dwie osoby i cztery takie przypadki... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 18:39
2012-10-19, 18:30 - Krzysiek_biega napisał/-a:
W wynikach maratonu Poznańskiego, naliczyłem 14 nazwisk które nie mają co najmniej jednego pomiaru czasu, jest dwóch rekordzistów którzy nie pojawili się na trzech pierwszych punktach, czyli tak jakby przebiegli tylko ostatnie dwa kilometry i medal za ukończenie pobrali..:( |
Medal należy się za pokonanie trasy, a nie za skompletowanie międzyczasów z mat pomiarowych. Na każdym biegu zdarza się, że międzyczasy nie zostaną zarejestrowane. Są jednak inne możliwości weryfikacji, czy zawodnik przebiegł całą trasę (choćby zdjęcia z trasy). |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 19:00
2012-10-19, 15:53 - ADi- napisał/-a:
No właśnie! Dajcie już spokój facetowi! Macie pojęcie ile czasu potrzeba żeby wyedytować 20 kilometrów w pliku .tcx? To musi trochę potrwać... :-) |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 19:08
2012-10-19, 18:37 - Kedar Letre napisał/-a:
Nie życzę Ci tego Krzysiek, ale zobaczysz jak to fajnie jest jak przebiegniesz uczciwie cały dystans a na jakimś punkcie Cię brakuje.
Mnie to spotkało trzy razy, moją żonę raz.
Dwie osoby i cztery takie przypadki... |
pewne rzeczy można zweryfikować, jak chociażby omawiany przypadek bicia rekordu życiowego w trakcie maratonu na 10km i w półmaratonie...:)
Ponadto "podejrzany" już wcześniej zaliczył tego typu wpadke
Systemy są co raz bardziej doskonałe więc mało prawdopodobne jest żeby system dla danego chipu nie zadziałał
PS pamiętam kilka lat temu kobiete, która miała dwa chipy na nodze, zdjęcie ujawniona na jednym z portali-okazałó sie ża drugi chip należał do jej ojca, dzieki czemu na wynikach końcowych był jako drugi w swojej kategorii-owa pati przestała biegać po tej wpadce... |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 19:33
2012-10-19, 19:08 - Krzysiek_biega napisał/-a:
pewne rzeczy można zweryfikować, jak chociażby omawiany przypadek bicia rekordu życiowego w trakcie maratonu na 10km i w półmaratonie...:)
Ponadto "podejrzany" już wcześniej zaliczył tego typu wpadke
Systemy są co raz bardziej doskonałe więc mało prawdopodobne jest żeby system dla danego chipu nie zadziałał
PS pamiętam kilka lat temu kobiete, która miała dwa chipy na nodze, zdjęcie ujawniona na jednym z portali-okazałó sie ża drugi chip należał do jej ojca, dzieki czemu na wynikach końcowych był jako drugi w swojej kategorii-owa pati przestała biegać po tej wpadce... |
Nie wiem czy Pan W. zrobił to czy nie. Wiem, że inna osoba była nieuczciwa (bo to widziałam na wlasne oczy i spowodowało szybsze biegnięcie - ukłon dla tej Pani) i mnie już tylko zastanawia PO CO to w ogóle ludziska robią? Czemu to ma służyć? Nagrodzie wartej 150 zł (strzeliłam przykład)? Czy ludzie są w stanie tak nisko upaść, żeby do czegoś takiego się posunąć dla marnej satysfakcji? Bo jak smakuje satysfakcja oszukania współuczestników biegu?
Jak można potem spojrzeć na taki puchar postawiony na półce zdobyty w nieuczciwy sposób.
Przecież to nasze bieganie ma być fajną zabawą, a niektórzy w pogoni za podium są w stanie podeptać swoją godność i spowodować, że sport nawet amatorski przestaje być grą fair play.
Powyższe rozważanie nie dotyczy przypadku Pana W. lecz przypadków, które każdy mógł gdzieś na imprezach biegowych spotkać czyli tych opisywanych wcześniej i chociażby tego, z którym ja spotkałam się na maratonie w Poznaniu.
Czy może ktoś spróbować mi wytłumaczyć zachowanie takich osób? I odpowiedzieć na pytanie jaką satysfakcję może dać oszustwo? Tak ogólnie pytam, bo chyba za głupia jestem.
|
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 19:33
2012-10-19, 11:01 - Arti napisał/-a:
Nie załamuj Snail
A co do porad aby wyluzować to jeśli to wszystko okaże się prawdą to takie rady są niepoważne wiedząc ile kosztuje wysiłku pokonanie każdego kilometra podczas maratonu.
Ja czasami mam dylemat jak muszę podbiec na stronę za potrzebą a z powodu nawodnienia zdarza się to na maratonie bardzo często. Bo co ktoś by pomyślał gdybym wybiegł z krzaków ;) Rozwiązanie znalazłem jedno aby w miarę biegacze widzieli mnie jak stoję na stronie - aby nie było wątpliwości ehhhh ;) Tylko co by było gdyby to by była poważniejsza potrzeba gdzie trzeba schować się za krzaczkiem ;))) a toi toia nie ma ;)
|
Arti, a Ty biegniesz dla siebie, czy dla innych? ;)
Czym Ty się chłopie przejmujesz? Biegniesz w zgodzie ze swoim sumieniem, to olej to co inni mogą sobie pomyśleć. Ich problem, nie Twój :)
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 19:35
2012-10-19, 17:05 - Woland napisał/-a:
1. Nie, nikt nie widział. A przynajmniej nikt się nie przyznaje. Dlatego używamy ciągle słów "jeśli" oraz "jeżeli"
2. Główny bohater wie o sprawie od wielu dni i jej nie komentuje. Nie jest to dziwne? Ja broniłbym się od samego początku.
3. 3:56 nie powala Cię na kolana? A fakt, że jest to prawie o minutę na kilometr szybciej niż w pierwszej połowie też Cię nie zainteresował? A fakt, że jest to o prawie dwie minuty na kilometr szybciej niż ostatnie 2km też nie? Brak pomiaru na 30. km także? To nie są dowody, ale silne poszlaki.
4. Konto na maratonachpolskich - Główny bohater był wieloletnim, aktywnym użytkownikiem portalu. Pisał bloga, miał bardzo wielu czytelników. Po maratonie konto usunął, po czym założył nowe. Oczywiście, niczego to nie dowodzi, ale dla mnie osobiście jest interesujące.
Nie odpuszczę. Może gdyby to był szary anonimowy człowieczek to tak, ale to osoba znana w środowisku. Przygotowywał mnie i wielu innych do debiutu maratońskiego. A teraz milczy. I dlatego nie odpuszczę, dopóki nie usłyszę jego wytłumaczenia, a jeśli nie usłyszę go w ogóle, to w pewnym momencie przestanę używać słów "jeśli" i "jeżeli", bo milczenie będzie dla mnie przyznaniem się do winy.
Amen |
Ciekawi mnie, Woland, ta zmiana optyki w postrzeganiu osoby Wiecha. Kiedy Wiechu opisał w swoim blogu sprawę Piły pozwoliłem sobie na komentarz: to było zagranie faul. W nastepnym wpisie Wiechu odniósł się do mojego komentarza i nie kto inny jak Ty napisałeś wtedy: Wiesiu, nie przejmuj się marudami!!! Najwyraźniej posłuchał Ciebie i marudami się nie przejmuje.
|
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 19:37 kilka filmików z maratonu :)
można włączyć jakość "HD" ;)
trzeci kilometr
http://www.youtube.com/watch?v=Hqq3Y5Us2Vo
Droga Dębińska
http://www.youtube.com/watch?v=zFE0SXXLM3E
Cytadela
http://www.youtube.com/watch?v=8pDuxZOWsLM
PS. nie można podlinkować treści wiadomości? |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 19:46
2012-10-19, 16:42 - Woland napisał/-a:
Wypowiadasz się na temat, o którym nic najwyraźniej nie wiesz... Twoja sytuacja nie ma kompletnie nic wspólnego z omawianą tutaj. |
W pierwszej części swojego postu odniosłem się jedynie do faktu udziału w biegu bez numeru startowego, przez co podczas poprzedniej edycji maratonu mogłem zostać uznany przez część kibiców i zawodników za biegnącego "na gapę" (sama obsługa biegu była poinformowana, jeśli chodzi o uczestniczące sztafety).
Gdyby każdy komentarz musiał się sztywno odnosić do kilku poprzednich wypowiedzi, to nadal mówilibyśmy o zapisach na 13. Maraton Poznański. |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 19:47
2012-10-19, 19:35 - jmm napisał/-a:
Ciekawi mnie, Woland, ta zmiana optyki w postrzeganiu osoby Wiecha. Kiedy Wiechu opisał w swoim blogu sprawę Piły pozwoliłem sobie na komentarz: to było zagranie faul. W nastepnym wpisie Wiechu odniósł się do mojego komentarza i nie kto inny jak Ty napisałeś wtedy: Wiesiu, nie przejmuj się marudami!!! Najwyraźniej posłuchał Ciebie i marudami się nie przejmuje.
|
Jurku, takich osób - rycerzy Wieśka - na forum jest sporo, ale tym razem siedzą cicho i nie komentują. W sumie nie dziwię się, bo to jego kolejna śmierdząca sprawa (Piła, plagiacik) i sprawa jest chyba jasna.
|
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 19:48 fakt...
2012-10-19, 12:47 - Poprostu_Monia napisał/-a:
Pierwsza połowa w 1:40:56,a druga połowa w 1:27:13 ? Woooow! Ja też tak chcę! |
...jest do czego równać!!! Ale przykładu NIE BRAĆ!!! A cała sytuacja jeśli jest prawdziwa to ŻENUJĄCA i sam BOHATER musi sobie ją w swojej głowie poukładać - jeśli ma ją sprawną. Ale nie pragnę tu nikogo obrażać!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 19:51
Oszustwo ciąg daszy. Pewien zawodnik startował z przerobionym numerem startowym "21" wypatrzył go mój kolega Leszek Marcinkiewicz który uczciwie biegł z takim numerem startowym i przypadkiem owy gościu zostaje zdemaskowany gdyż Leszek szukał swojego zdjęcia i poprzez wpisanie numeru startowwego wyskoczył całkiem inny osobnik...:) |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 19:57
Zastanawiam się o czym będzie najbliższy felieton Wieśka,...:-))) |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 20:01
oszustwo dotyczy oczywiście osobnika który widnieje na zdjęciu obok w białem czapeczce. Po kliknięcia na fotke gołym okiem widać że ma numer startowy z innego biegu.. |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 20:12
2012-10-19, 09:36 - pavulon napisał/-a:
Witam. To ja spróbuję go obronić. Znam go i naprawdę wątpię, czy wziął udział w dekoracji kategorii wiekowej. Jak ktoś to widział, to proszę to napisać. Moim zdaniem po dotarciu na metę( po ciuchy choćby ) zgłosił swoją sytuację organizatorom. A z wyników zniknie jak będą oficjalne, bo ten czas jest oczywiście niemożliwy i całej trasy nie biegł. Pozdrawiam serdecznie i trochę luzu. |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 20:14
2012-10-19, 20:01 - Krzysiek_biega napisał/-a:
oszustwo dotyczy oczywiście osobnika który widnieje na zdjęciu obok w białem czapeczce. Po kliknięcia na fotke gołym okiem widać że ma numer startowy z innego biegu.. |
Ja niekumaty jestem bo nie wiem po co taki przekręt się robi. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 20:17
W 1980 roku Kubanka Rosie Ruiz zwyciężyła w kategorii kobiet w 84 maratonie w Bostonie z czasem 2:31. Później zdradziła się nieznajomością istotnych szczegółów trasy, na co zwrócił uwagę Bill Rodgers, który odniósł swoje trzecie zwycięstwo w tym maratonie. O Rosie nie pamiętali kibice, którzy ze szczegółami potrafili wymienić zawodniczki prowadzęce w stawce kobiet. Nie było jej na żadnym filmie i żadnym zdjęciu. Na metę wbiegła bez śladu potu i zmęczenia. Swój występ podsumowała: "dzisiejszego ranka obudziłam się w świetnej formie". Sprawa zakończyła się dyskwalifikacją. W późniejszych latach organizatorzy maratonu wprowadzili dodatkową ochronę na trasie i później, jako jedni z pierwszych, stosowali elektroniczny pomiar czasu przy pomocy czujników. Ruiz po dziś dzien utrzymuje, że przebiegła wtedy cały dystans. Nie była to jej jedyna "śmierdząca" sprawa.
Polska nie Ameryka, ale coś mi się wydaje, że to będzie dłuuuugi wątek. :-)
Zainteresowanych odsyłam do obszernego artykułu w Wikipedii: http://en.wikipedia.org/wiki/Rosie_Ruiz
Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 20:20
2012-10-19, 20:01 - Krzysiek_biega napisał/-a:
oszustwo dotyczy oczywiście osobnika który widnieje na zdjęciu obok w białem czapeczce. Po kliknięcia na fotke gołym okiem widać że ma numer startowy z innego biegu.. |
|
| | | |
|
| 2012-10-19, 20:20
2012-10-19, 19:57 - Ryszard N napisał/-a:
Zastanawiam się o czym będzie najbliższy felieton Wieśka,...:-))) |
|