| | | |
|
| 2009-03-17, 16:39
Witajcie :)
Dziś u mnie rano słoneczko a po południu się rozpadalo i nadal pada :)
Dziś 3km truchtu po 4:50/km , rozciąganie i II Zakres , cholernie ciężko mi się biegało dzisiaj ;/ dawno po 3:58 nie biegałem na kilometrach i aż tak ciężko mi się nie biegało ;/
czułem łydki , na końcówce trochę kolano ;/ a już po skończonym Bieganiu coś mnie brzuch rozbolał ni stad ni zowąd ;/ nie wiem skąd ;/ |
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 18:11 Pasta party
2009-03-17, 16:21 - tomek20064 napisał/-a:
U mnie też wyszło słoneczko (cały dzień lało) więc bieganko bedzie extra.
Ja po biegu na kolację robię sobie pasta party - czyli gotuję makaron i zalewam go puszka pomidorów doprawionych solą, pieprzem,ziłami i czosnkiem -pycha.Tanie to i dobre.
Żona już nie może patrzeć na te moje mikstury hahaha. |
Czy tej puszki pomidorów nie podsamażasz przed wylaniem na makaron? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 18:42
2009-03-17, 18:11 - agawa71 napisał/-a:
Czy tej puszki pomidorów nie podsamażasz przed wylaniem na makaron? |
ja sobie takie puszkowe pomidory np. z Biedronki taniocha, w kostkę już pokrojone, miksuję w malakserze, również czosnek w granulkach, bazylia suszona, pieprz podgrzewam i polewam makaron, ale najpyszniejsze jest jak rozpuszcze w tytm sosie kawałeczek sera pleśniowego np dorblue albo rokpola pysznota tylko troszkę wiecej kalorii ;) |
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 19:15
2009-03-17, 18:11 - agawa71 napisał/-a:
Czy tej puszki pomidorów nie podsamażasz przed wylaniem na makaron? |
Jestem leniwy więc na gorący makaron wylewam pomidory (tem pokojowa) i po wymieszaniu wszystko danie robi sie ciepłe i pyszne.
Puszka pomidorów kosztuje ok. 1,20 lub nawet czasami 0,99 zł do tego garść nakaronu i za jakieś 2 zł mam pyszny posiłek z dużą ilościa węglowodanów i witamin .Polecam.
Idę sobie zrobić jedzonko. |
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 20:09
2009-03-17, 16:13 - papaja napisał/-a:
Rumia to już teraz prawie Gdynia ;)
Rzeczywiście koło Gdyni jest mnóstwo malowniczych górek, niektóre nawet spore.
Z rajdów na orientację organizowanych w okolicach 3miasta znam tylko Harpagan, ale nigdy nie uczestniczyłam ;) |
Harpagan! Mam zamiar wybrać się na najbliższą edycję (za miesiąc). Oczywiście 100km to zdecydowanie nie mój kaliber i jeśli uda mi się zaliczyć pierwszą pętlę (około 50km) to będzie super :D
Pochwalę się, że kiedyś (dawno temu :P) mało brakowało, a ukończyłbym tą imprezę - oficjalnie zaliczyliśmy wtedy 87km :D |
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 23:38 Harpagan!
2009-03-17, 20:09 - Silver108 napisał/-a:
Harpagan! Mam zamiar wybrać się na najbliższą edycję (za miesiąc). Oczywiście 100km to zdecydowanie nie mój kaliber i jeśli uda mi się zaliczyć pierwszą pętlę (około 50km) to będzie super :D
Pochwalę się, że kiedyś (dawno temu :P) mało brakowało, a ukończyłbym tą imprezę - oficjalnie zaliczyliśmy wtedy 87km :D |
O rany Krzysiek, 87 km? Jesteś wielki!!! Szacun! |
|
| | | |
|
| 2009-03-18, 07:36
2009-03-17, 20:09 - Silver108 napisał/-a:
Harpagan! Mam zamiar wybrać się na najbliższą edycję (za miesiąc). Oczywiście 100km to zdecydowanie nie mój kaliber i jeśli uda mi się zaliczyć pierwszą pętlę (około 50km) to będzie super :D
Pochwalę się, że kiedyś (dawno temu :P) mało brakowało, a ukończyłbym tą imprezę - oficjalnie zaliczyliśmy wtedy 87km :D |
No nieźle!!! Do ukończenia zabrakło wam wtedy sił czy czasu?
Wiem, że parę lat temu trasa Harpagana szła koło Koścerzyny :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-18, 07:42
Po bardzo wietrznej nocy mamy dziś pięęękny słoneczny poranek :) Poszłoby się pobiegać do lasu, ale cóż, do roboty... Najpierw obowiązek, potem przyjemność ;)
Trzymajcie się! |
|
| | | |
|
| 2009-03-18, 08:21
2009-03-17, 16:39 - golon napisał/-a:
Witajcie :)
Dziś u mnie rano słoneczko a po południu się rozpadalo i nadal pada :)
Dziś 3km truchtu po 4:50/km , rozciąganie i II Zakres , cholernie ciężko mi się biegało dzisiaj ;/ dawno po 3:58 nie biegałem na kilometrach i aż tak ciężko mi się nie biegało ;/
czułem łydki , na końcówce trochę kolano ;/ a już po skończonym Bieganiu coś mnie brzuch rozbolał ni stad ni zowąd ;/ nie wiem skąd ;/ |
jeśli 4:50/km to jest TRUCHT to ja nie mam więcej pytań. |
|
| | | |
|
| 2009-03-18, 08:57
2009-03-18, 07:36 - papaja napisał/-a:
No nieźle!!! Do ukończenia zabrakło wam wtedy sił czy czasu?
Wiem, że parę lat temu trasa Harpagana szła koło Koścerzyny :) |
W sumie zabrakło i jednego, i drugiego. Nie pamiętam już dokładnie, ale musielibyśmy ostro zasuwać, żeby zdążyć przed czasem :)
Ale jak mówiłem - to było dawno temu i żeby ta forma wróciła będę potrzebował trochę czasu.
Co do pogody, to u mnie to samo - świeci słoneczko, zero deszczu - pięknie.
Tomek: spoko, też kiedyś osiągniemy taki poziom truchtu :D |
|
| | | |
|
| 2009-03-18, 09:14
2009-03-18, 08:57 - Silver108 napisał/-a:
W sumie zabrakło i jednego, i drugiego. Nie pamiętam już dokładnie, ale musielibyśmy ostro zasuwać, żeby zdążyć przed czasem :)
Ale jak mówiłem - to było dawno temu i żeby ta forma wróciła będę potrzebował trochę czasu.
Co do pogody, to u mnie to samo - świeci słoneczko, zero deszczu - pięknie.
Tomek: spoko, też kiedyś osiągniemy taki poziom truchtu :D |
Ja wczoraj zrobiłem 13km. Wyruszyłem na trening w słońcu a wracałem w deszczu w zupełnych ciemnościach.Na 6 km złapała mnie ulewa zrobiło się czarne niebo i zerwał się silny wiatr.A ja sam na pustej drodze z fajna muzą z MP3. Było ciażko ale był wczoraj jakiś taki dreszczyk emocji.
Dzisiaj wypoczywam.Nastepny trening w piatek (8km), a potem juz zawody w Blachowni. |
|
| | | |
|
| 2009-03-18, 10:17 Hello!
2009-03-18, 09:14 - tomek20064 napisał/-a:
Ja wczoraj zrobiłem 13km. Wyruszyłem na trening w słońcu a wracałem w deszczu w zupełnych ciemnościach.Na 6 km złapała mnie ulewa zrobiło się czarne niebo i zerwał się silny wiatr.A ja sam na pustej drodze z fajna muzą z MP3. Było ciażko ale był wczoraj jakiś taki dreszczyk emocji.
Dzisiaj wypoczywam.Nastepny trening w piatek (8km), a potem juz zawody w Blachowni. |
Ale dzisiaj grzeje. Wiatr co prawda dość silny ale słoneczko tak łanie świeci, że jest po prostu pięknie. Ja po wczorajszej 12-ce też odpoczywam a le nie całkiem. Idę na basen i na spacer na plażę :) Na jutro zaplanowałam trening ale nie wiem ile mam pobiec? Jak w sobotę jest 15 km to w czwartek powinnam pobiec 8 km czy 10?
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-18, 10:28
2009-03-18, 10:17 - agawa71 napisał/-a:
Ale dzisiaj grzeje. Wiatr co prawda dość silny ale słoneczko tak łanie świeci, że jest po prostu pięknie. Ja po wczorajszej 12-ce też odpoczywam a le nie całkiem. Idę na basen i na spacer na plażę :) Na jutro zaplanowałam trening ale nie wiem ile mam pobiec? Jak w sobotę jest 15 km to w czwartek powinnam pobiec 8 km czy 10?
Pozdrawiam |
U mnie to samo dzisiaj jest silny wiatr ale słoneczko czasami wychodzi, ale też jest pochmurane ;/
Dziś wolne od ulotek bo auto poszło do mechanika, więc zrobi się planowe 15km wybieganie :)
A jutro pewnie od rana do 15 znów chodzenie z ulotkami.
Kasy coś wpadnie ale może nogi nie odpadną mi mam nadzieje z tego chodzenia i treningu później jeśli będę miał siłę wyjść |
|
| | | |
|
| 2009-03-18, 10:29
2009-03-18, 08:21 - kwasiżur napisał/-a:
jeśli 4:50/km to jest TRUCHT to ja nie mam więcej pytań. |
NO rozgrzewkę miałem 3km i po 4:50 zrobiłem lekko :) a później II zakres to już dawno tak się nie męczyłem na zakresie |
|
| | | |
|
| 2009-03-18, 10:43
2009-03-18, 09:14 - tomek20064 napisał/-a:
Ja wczoraj zrobiłem 13km. Wyruszyłem na trening w słońcu a wracałem w deszczu w zupełnych ciemnościach.Na 6 km złapała mnie ulewa zrobiło się czarne niebo i zerwał się silny wiatr.A ja sam na pustej drodze z fajna muzą z MP3. Było ciażko ale był wczoraj jakiś taki dreszczyk emocji.
Dzisiaj wypoczywam.Nastepny trening w piatek (8km), a potem juz zawody w Blachowni. |
ja zrezygnowałem na razie z muzyki, bo słuchawki wypadały mi z uszu ( nie wiem czemu?)Piszesz o wietrze, ja wczoraj biegłem sobie spokojnie po moim ulubionym wale przeciwpowodziowym, ale tam niestety wiatr mało mnie nie zdmuchnął, poza tym 3 kroki do przodu, 2 do tyłu, to jest niestety otrwarta przestrzeń, na dodatek podwyższona, ani jednego krzaczka ochrony przed wiatrem. No i resztę treningu wykonałem, pierwszy raz od dawna, po ulicach miasta.
Dziś robię około 50 - 60 min.+ fartleki 4'/3'/2'/1'/2'/3'/4' , czwartek przerwa, piątek lajtowe 45 min i niedziela BLACHOWNIA. |
|
| | | |
|
| 2009-03-18, 13:47
Wczoraj mi trening nie wyszedł ;/
Ale dziś za to rozbieganie 15km wyszło po 4:46 na kilometrach biegało mi się świetnie - elegancko nawet zmęczenia nie poczułem biegając , tak się czułem dzisiaj świetnie , lekko się biegało :D było fajnie tylko ten wiatr przeszkadzał.
Wracając z treningu patrzę a tu taka wielka chmura nad Gorlicami się pojawiła :)
Tak fajno biegało mi się ostatni raz w piątek :) ale dziś rozbieganie tak się czułem truchtając dziś :D
Biegałem w parku to 15km praktycznie co dzień w parku Miejskim biegam w Gorlicach można wiewiórki pooglądać , ładne dziewczyny chodzą :D a o psach się nie wypowiadam dziś 2 babki szły z psami i bez smyczy jak przebiegałem to coś się siepały że tak biegam że mógłbym gdzie indziej biegać miałem się już odezwać ale szkoda było mi się zatrzymywać
1 kółko w Parku wynosi 1430m , każdy kilometr mam podpisany gdzie jest i mogę sobie mierzyć tempo co kilometr na rozbieganiu , tempie czy zakresie :) |
|
| | | |
|
| 2009-03-18, 15:34 Słuchawki!
2009-03-18, 10:43 - kwasiżur napisał/-a:
ja zrezygnowałem na razie z muzyki, bo słuchawki wypadały mi z uszu ( nie wiem czemu?)Piszesz o wietrze, ja wczoraj biegłem sobie spokojnie po moim ulubionym wale przeciwpowodziowym, ale tam niestety wiatr mało mnie nie zdmuchnął, poza tym 3 kroki do przodu, 2 do tyłu, to jest niestety otrwarta przestrzeń, na dodatek podwyższona, ani jednego krzaczka ochrony przed wiatrem. No i resztę treningu wykonałem, pierwszy raz od dawna, po ulicach miasta.
Dziś robię około 50 - 60 min.+ fartleki 4'/3'/2'/1'/2'/3'/4' , czwartek przerwa, piątek lajtowe 45 min i niedziela BLACHOWNIA. |
Tomaszu, ja tez miałam problem ze słuchawkami a teraz kupiłam Pioneery z tzw ślimakami specjalne do słuchania muzyki podczas aktywności fizycznej i są super wygodne o wypadaniu nie ma mowy ponieważ są zaczepione na uszach. Polecam! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-18, 17:24
2009-03-18, 15:34 - agawa71 napisał/-a:
Tomaszu, ja tez miałam problem ze słuchawkami a teraz kupiłam Pioneery z tzw ślimakami specjalne do słuchania muzyki podczas aktywności fizycznej i są super wygodne o wypadaniu nie ma mowy ponieważ są zaczepione na uszach. Polecam! |
mam nadzieje,że moge sie zwracać po imieniu. Agnieszko, bez słuchawek i muzyki cieżko robić wybiegania , 1,5 - 2 godz. Podobno rodzaj muzyki wpływa na szybkość biegu. Na razie stosowałem zwykłe słuchawki podłączone do telefonu, ale teraz spróbuje inne patenty. Dzięki |
|
| | | |
|
| 2009-03-18, 17:51
2009-03-18, 17:24 - kwasiżur napisał/-a:
mam nadzieje,że moge sie zwracać po imieniu. Agnieszko, bez słuchawek i muzyki cieżko robić wybiegania , 1,5 - 2 godz. Podobno rodzaj muzyki wpływa na szybkość biegu. Na razie stosowałem zwykłe słuchawki podłączone do telefonu, ale teraz spróbuje inne patenty. Dzięki |
ja nawet że robię wybiegania od 15km do 25km nie słucham muzyki - jakoś podczas treningu nigdy do tej pory nie słuchałem muzyki trenując |
|
| | | |
|
| 2009-03-18, 17:53 Słuchawki!
2009-03-18, 17:24 - kwasiżur napisał/-a:
mam nadzieje,że moge sie zwracać po imieniu. Agnieszko, bez słuchawek i muzyki cieżko robić wybiegania , 1,5 - 2 godz. Podobno rodzaj muzyki wpływa na szybkość biegu. Na razie stosowałem zwykłe słuchawki podłączone do telefonu, ale teraz spróbuje inne patenty. Dzięki |
Tomku! Tu wszyscy mówią sobie po imieniu :)Ja też biegam tylko i wyłącznie z muzyką właśnie z telefonem, specjalnie po to zakupiłam porządną kartę pamięci. Moje słuchawki od Sony-Ericssona już dawno padły więc kupiłam kiedyś nie oryginalne słuchawki z przejściem na tzw. dżeka a teraz niedawno właśnie zakupiłam Pioneery ze ślimakiem i już wszystko gra :)Tak się przyzwyczaiłam, że bez tego sprzętu nie wychodzę z domku :) |
|