| | | |
|
| 2009-03-07, 14:18
2009-03-07, 08:57 - papaja napisał/-a:
Jeśli pozwolisz, to przy najbliższej okazji skorzystam z twojej odpowidzi o zębach :D
A hasła właścicieli psów typu: "On nie gryzie..." należą ostatnio do moich ulubionych ;] |
Spoko śmiało :), ale poczekaj na odpowiedź właściciela - zobaczyć jego (jej) zakłopotaną minę "bezcenne":)
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| 2009-03-07, 15:03
2009-03-07, 09:08 - marysieńka napisał/-a:
Tomku..
Bez urazy..ale chyba nie zmusił Cię do większzego wysiłku, a może tylko w Twoich oczach był...taaaakiii wielki:))) |
Marysia świetnie to podsumowałaś. Dzisiaj mijałem kilka czworonogów, ale były prowadzone na smyczy lub grzecznie przy nodze Pani (Pana).
Asia u mnie w pobliskim lesie jeszcze jest błoto, ale już coraz lepiej (tzn. dzisiaj nie wróciłem ochlapany do szyi). Idzie wiosna i sezon startów się zbliża. Pierwsza poważna weryfikacja jak przepracowałem zimę już za tydzień na Maniackiej Dziesiątce. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-07, 18:46
Szymek spokojnie nabiegasz życiówkę na Maniackiej. |
|
| | | |
|
| 2009-03-07, 19:04
u mnie dokładnie okaże się jak z formą na Wa-wskiej połówce ile pobiegam :=) czy aż tak bardzo dobrze ten okres przepracowałem do połówki i cel 1h 20min połamanie osiągnę :)
bardzo bym chciał żeby mi się to udało :=)
moim kolejnym startem będzie dopiero właśnie Wa-wa :)
jako jedyny taki sprawdzian zrobiłem w Blazicach na Słowacji na 16km gdzie jak wiadomo poleciałem 57:40 więc nie najgorzej jak po 3:36 na kilometrach :) więc może ten cel w Wa-wie też się uda zrealizować :=) |
|
| | | |
|
| 2009-03-07, 19:35
2009-03-07, 18:46 - dak66 napisał/-a:
Szymek spokojnie nabiegasz życiówkę na Maniackiej. |
Darek dzięki!!! Cele na ten rok mam ambitne, jak na swoje możliwości. Bardziej liczę na dobry wynik w Gnieźnie, na ale Maniackiej będę walczył do upadłego, w końcu to Mistrzostwa mojego klubu. Bardzo mało trenowałem prędkość i boje się, że tego elementu może zabraknąć. Do Gniezna powinienem uzupełnić braki w tej materii. Wczoraj po pewnym spotkaniu wiem, że jadę na Półmaraton do Sobótki, ale tylko na zawody. Niestety tym razem odpuszczam integrację TEAM'ową.
Grunt to żeby wszystkim zdrowie dopisywało. Jak jest to biegamy, a wtedy przychodzą wyniki. |
|
| | | |
|
| 2009-03-07, 19:43
2009-03-07, 19:35 - Szymek06 napisał/-a:
Darek dzięki!!! Cele na ten rok mam ambitne, jak na swoje możliwości. Bardziej liczę na dobry wynik w Gnieźnie, na ale Maniackiej będę walczył do upadłego, w końcu to Mistrzostwa mojego klubu. Bardzo mało trenowałem prędkość i boje się, że tego elementu może zabraknąć. Do Gniezna powinienem uzupełnić braki w tej materii. Wczoraj po pewnym spotkaniu wiem, że jadę na Półmaraton do Sobótki, ale tylko na zawody. Niestety tym razem odpuszczam integrację TEAM'ową.
Grunt to żeby wszystkim zdrowie dopisywało. Jak jest to biegamy, a wtedy przychodzą wyniki. |
Dokładnie
Szymek masz rację...najważniejsze jest zdrowie..
Będzie zdrówko to i wyniki będą..
No to spotkamy się na maniackiej.
Ja bardzo obawaim się tego startu..łydka nie całkiem zalczona jeszcze(we wtorek jadę na ostatni zastrzyk)..
Ważniejszy dla mnie start w Sobótce...
Na imprezę integracyjną również się nie piszę...OBOWIĄZKI nie pozwalają:))) |
|
| | | |
|
| 2009-03-08, 08:54 Wiosna :)
2009-03-07, 15:03 - Szymek06 napisał/-a:
Marysia świetnie to podsumowałaś. Dzisiaj mijałem kilka czworonogów, ale były prowadzone na smyczy lub grzecznie przy nodze Pani (Pana).
Asia u mnie w pobliskim lesie jeszcze jest błoto, ale już coraz lepiej (tzn. dzisiaj nie wróciłem ochlapany do szyi). Idzie wiosna i sezon startów się zbliża. Pierwsza poważna weryfikacja jak przepracowałem zimę już za tydzień na Maniackiej Dziesiątce. |
Wiosnę widać już nie tylko po temperaturze i ćwierkaniu ptaków. Chciałam zauważyć, że biegaczy na ścieżkach biegowych jakby więcej. Może to złudzenie? W zimie jak biegałam po zmroku to może wszystkich nie zauważałam? Teraz kiedy dzień jest dłuższy, na ścieżkach pojawiło się więcej osób, co mnie bardzo cieszy :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-08, 10:25
2009-03-08, 08:54 - agawa71 napisał/-a:
Wiosnę widać już nie tylko po temperaturze i ćwierkaniu ptaków. Chciałam zauważyć, że biegaczy na ścieżkach biegowych jakby więcej. Może to złudzenie? W zimie jak biegałam po zmroku to może wszystkich nie zauważałam? Teraz kiedy dzień jest dłuższy, na ścieżkach pojawiło się więcej osób, co mnie bardzo cieszy :) |
Witajcie.Faktycznie wiosna już nadchodzi dzisiaj rano nad moim domem przeleciało kilka kluczy dzikich gęsi.To był piekny widok. |
|
| | | |
|
| 2009-03-08, 11:55
2009-03-08, 08:54 - agawa71 napisał/-a:
Wiosnę widać już nie tylko po temperaturze i ćwierkaniu ptaków. Chciałam zauważyć, że biegaczy na ścieżkach biegowych jakby więcej. Może to złudzenie? W zimie jak biegałam po zmroku to może wszystkich nie zauważałam? Teraz kiedy dzień jest dłuższy, na ścieżkach pojawiło się więcej osób, co mnie bardzo cieszy :) |
Dzisiaj rano pogoda nie wyglądała na ciekawą, ale potem wyszło słońce i zrobiło się przyjemnie. Co do ilości biegaczy to dzisiaj ich sporo spotkałem, czyli pojawił się kolejny symptom nadchodzącej wiosny. Sam zresztą dzisiaj skusiłem się na grupowe bieganie i było fajnie. |
|
| | | |
|
| 2009-03-08, 16:18 Wiosna :)
2009-03-08, 11:55 - Szymek06 napisał/-a:
Dzisiaj rano pogoda nie wyglądała na ciekawą, ale potem wyszło słońce i zrobiło się przyjemnie. Co do ilości biegaczy to dzisiaj ich sporo spotkałem, czyli pojawił się kolejny symptom nadchodzącej wiosny. Sam zresztą dzisiaj skusiłem się na grupowe bieganie i było fajnie. |
Więc to prawda, że na wiosnę nie tylko ptaki nadlatują ale i biegacze też latają i to czasami kluczem :) czyli parami, trójkami :) |
|
| | | |
|
| 2009-03-08, 17:10 Zima
2009-03-08, 16:18 - agawa71 napisał/-a:
Więc to prawda, że na wiosnę nie tylko ptaki nadlatują ale i biegacze też latają i to czasami kluczem :) czyli parami, trójkami :) |
Rano wstaje patrzę a tu pełno śniegu u mnie w Gorlicach napadało ;/ ale powoli znów topnieje i chlapa się robi ;/ nie lubię takiej pogody bo łatwo przeziębienie złapać ;/ |
|
| | | |
|
| 2009-03-08, 17:28
2009-03-08, 17:10 - golon napisał/-a:
Rano wstaje patrzę a tu pełno śniegu u mnie w Gorlicach napadało ;/ ale powoli znów topnieje i chlapa się robi ;/ nie lubię takiej pogody bo łatwo przeziębienie złapać ;/ |
Dzisiaj zrobiłem długie wybieganie .Przy okazji przełamałem dwie kolejne bariery niemocy tj.
Przebiegłem 18 km i zrobiłem to w czasie 1:21:22:04.
Jeszcze nigdy nie pokonałem takiego dystansu i nigdy nie biegłem bez przerwy przez tyle czasu.
Dałem sobie niezły wycisk ledwo siedzę ale było warto.
Przyjajmniej wim jak się czują zawodnicy po połówka! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-08, 17:36
2009-03-08, 17:28 - tomek20064 napisał/-a:
Dzisiaj zrobiłem długie wybieganie .Przy okazji przełamałem dwie kolejne bariery niemocy tj.
Przebiegłem 18 km i zrobiłem to w czasie 1:21:22:04.
Jeszcze nigdy nie pokonałem takiego dystansu i nigdy nie biegłem bez przerwy przez tyle czasu.
Dałem sobie niezły wycisk ledwo siedzę ale było warto.
Przyjajmniej wim jak się czują zawodnicy po połówka! |
No Tomku zaczynasz poprostu fruwać. Tylko się zastanawiam czemu służą te Twoje testy? Chcesz poznać swoje możliwości?
Masz możliwości tylko tego nie popsuj.
Życzę powodzenia:) |
|
| | | |
|
| 2009-03-08, 17:49
2009-03-08, 17:36 - Zikom napisał/-a:
No Tomku zaczynasz poprostu fruwać. Tylko się zastanawiam czemu służą te Twoje testy? Chcesz poznać swoje możliwości?
Masz możliwości tylko tego nie popsuj.
Życzę powodzenia:) |
Dzięki stary .Powiem tak stoper jest tylko dla orientacji nie biorę tych wyników na serio .Wiadomo że trasa jest wyliczona niezbyt dokładnie moga być rozbieżności co do odległości.Prawdziwe możliwości zweryfikują zawody i wyniki tam osiągnięte.Poza tym nie mam zamiaru biegać ala poprawiania wyników niestety już nie ten wiek, nie ta budowa ciała,nie ta technika biegu żeby bić rekordy.Liczy sie fakt uczestnictwa w zawodach i dobiegnięcie do mety w dobrej frormie.Oczywiście jeżeli poprawię swój czas to bedę ok ale nic na siłę.
Co do fruwania to końcówka była raczej człapaniem, z oddechem było ok ale nogio już mi siadały.
Chyba masz rację ze chcę poznac swoje możliwości.Bieganiem się bawię i każdy dystans który pokonam sprawi mi wielką radochę i satysfakcję.Pmietaj, że zaczynałem od zera 2 km. brałem na 3 razy.Więc jeżeli teraz biegnę 1:21 bez przystanków to serce mi rośnie i rozpiera duma.
A poza tym naczytałem sie waszych wizytówek z czasami jakie osiągaliście na zawodasch więc chcę sobie porównać ile mi jeszcze brakuje do dych najlepszych ale z czystej ciekawości, a nie z chęci ich dogonienia .Znam swoje miejsce w szeregu.
Pozdarwiam .
|
|
| | | |
|
| 2009-03-08, 20:31
Wiosna przyszła u mnie już w środku tego tygodnia :)
Weekend akurat był słabszy - około 3-4 stopni, pochmurno, trochę mgły i troszkę deszczyku. Najważniejsze jednak, że nie było silnego wiatru.
A co do biegania to zrobiłem dzisiaj jak zwykle 5km. |
|
| | | |
|
| 2009-03-09, 08:10
A ja mam takie pytanie, jako laik: czy lepiej jest robić przerwe jeden dzień, czy dwa dni przed zawodami? Ja osobiscie po dniu przerwy nogi mam " drewniane", ale jak zrobić małą przebieżkę to na drugi dzień jest ok. Opinie teoretyków są podzielone, ale Wy dużo biegacie to proszę o poradę praktyczną. |
|
| | | |
|
| 2009-03-09, 09:24
2009-03-08, 17:28 - tomek20064 napisał/-a:
Dzisiaj zrobiłem długie wybieganie .Przy okazji przełamałem dwie kolejne bariery niemocy tj.
Przebiegłem 18 km i zrobiłem to w czasie 1:21:22:04.
Jeszcze nigdy nie pokonałem takiego dystansu i nigdy nie biegłem bez przerwy przez tyle czasu.
Dałem sobie niezły wycisk ledwo siedzę ale było warto.
Przyjajmniej wim jak się czują zawodnicy po połówka! |
Gratulacje!
Ja przymierzam się do ataku na '15', chyba jutro spróbuję, zobaczymy co z tego wyjdzie... ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-09, 11:01
2009-03-09, 08:10 - kwasiżur napisał/-a:
A ja mam takie pytanie, jako laik: czy lepiej jest robić przerwe jeden dzień, czy dwa dni przed zawodami? Ja osobiscie po dniu przerwy nogi mam " drewniane", ale jak zrobić małą przebieżkę to na drugi dzień jest ok. Opinie teoretyków są podzielone, ale Wy dużo biegacie to proszę o poradę praktyczną. |
Ja stosuję co najmniej 48h bez trenigu przed zawodami, ale zdarzało mi się spontaniczne startowanie dzień po ciężkim treningu. Moje dwie życiówki (atestowane 10km i wynik z Interrunu są zrobione dzień po ponad 20km wybieganiach). Wolę jednak opcję z wypoczynkiem przedstartowym. |
|
| | | |
|
| 2009-03-09, 12:30
2009-03-09, 08:10 - kwasiżur napisał/-a:
A ja mam takie pytanie, jako laik: czy lepiej jest robić przerwe jeden dzień, czy dwa dni przed zawodami? Ja osobiscie po dniu przerwy nogi mam " drewniane", ale jak zrobić małą przebieżkę to na drugi dzień jest ok. Opinie teoretyków są podzielone, ale Wy dużo biegacie to proszę o poradę praktyczną. |
Ja w sumie cały czas do końca nie wiem czy w moim przypadku dzień wolny przed zawodami pomaga czy nie. Na ostatnich zawodach dzień przed startem biegałem normalnie i na biegu było super, aż sam byłem zdziwiony. Jednak zdarzało się też że było zupełnie odwrotnie i zamiast świeżości byłem totalnie zajechany. Ogólnie cały czas się bawię i szukam odpowiedzi co na mnie lepiej działa, na ogół jeśli starty wypadają w niedzielę to sobotę mam wolną, a jeśli są w sobotę to w piątek normalny trening. Myślę że po tym roku w którym mam w planie kilkanaście imprez będę mądrzejszy w tym temacie :) |
|
| | | |
|
| 2009-03-09, 14:40
2009-03-09, 12:30 - Rapacinho napisał/-a:
Ja w sumie cały czas do końca nie wiem czy w moim przypadku dzień wolny przed zawodami pomaga czy nie. Na ostatnich zawodach dzień przed startem biegałem normalnie i na biegu było super, aż sam byłem zdziwiony. Jednak zdarzało się też że było zupełnie odwrotnie i zamiast świeżości byłem totalnie zajechany. Ogólnie cały czas się bawię i szukam odpowiedzi co na mnie lepiej działa, na ogół jeśli starty wypadają w niedzielę to sobotę mam wolną, a jeśli są w sobotę to w piątek normalny trening. Myślę że po tym roku w którym mam w planie kilkanaście imprez będę mądrzejszy w tym temacie :) |
ja też tylko tak z ciekawości pytałem, w końcu jestem amator i też dopiero w tym roku planuję kilka małych ( albo większych) imprezek biegowych. Tylko mam dylemat, bo wiadomo że dni wolne muszą być, ale po nawet jedniodniowej przerwie nogi bolą mnie niemiłosiernie, a z drugiej strony biegając bez żadnych przerw szybko sie zajadę. I bądź tu mądry..... |
|