|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2017-08-30, 08:58
XV Półmaraton sw. Mikołajów - Toruń, 3.12.2017
| To jest oficjalny wątek dyskusyjny tegorocznej edycji biegu |
| | | | | |
|
2017-08-31, 14:40
bez koszulki
Można kupić pakiet bez koszulki.
Organizator może wykluczyć Cię z biegu jeśli nie masz koszulki dostarczonej przez organizatora...
Frekwencja w ubiegłym roku spadła im o 33% a oni nic się nie nauczyli, wręcz przeciwnie regulamin jest niejasno skonstruowany. Np. czy koszulki czerwone, mikołajowe z lat ubiegłych są do przyjęcia ?
W roku ubiegłym odpuściłem tę imprezę z powodu kosztu w tym roku zapisy regulaminu też optymizmu nie wzbudzają.
A szkoda, bo impreza sympatyczna. |
| | | | |
| | | | | |
|
2017-11-19, 06:09
| Piękna akcja. Jest okazja aby pomóc dzieciom. Spróbójmy solidarnie przekazać, każdy równowartość jakiego startowego. Na przykład po 30 , 40 pln. |
| | | | | |
|
2017-11-21, 00:28
Pakiet startowy.
| Witam. Chętnie odkupie pakiet startowy. |
| | | | | |
|
2017-11-22, 11:30
| Aktualna cena za pakiet startowy to jest przegięcie. Dlatego frekwencja z roku na rok będzie spadała... |
| | | | | |
|
2017-11-23, 10:41
generalnie patrząc na cenę pakietu, wygląd i jakość medalu, brak pacemakerów, do tego olbrzymia ilość sponsorów to nasuwa się jeden wniosek - organizator chce zarobić na tym biegu jak najwięcej pieniędzy, reszta jest mało ważna.
Nawet na odpowiedzi na pytania czy uwagi na fejsie ciężko liczyć. Dramatycznie to wygląda, mam nadzieję, że bieg będzie dużo lepszy niż 1 wrażenie |
| | | | | |
|
2017-11-23, 23:39
| Naprawdę na tylu dość prężnych sponsorów takie ceny za pakiet....Organizatorzy chcą zarobić i tyle. Chociaż frekwencja spada... |
| | | | |
| | | | | |
|
2017-11-24, 14:11
Zarobki na biegach
2017-11-23, 23:39 - Michał .F napisał/-a:
Naprawdę na tylu dość prężnych sponsorów takie ceny za pakiet....Organizatorzy chcą zarobić i tyle. Chociaż frekwencja spada... |
| Kiedyś biegi organizowały głównie urzędy miast za swoje fundusze z promocji miasta , biegów było mniej ale były dobre i tanie. Obecnie głównie dzięki nowej fali niby biegaczy , potworzyły się grupy , które zarabiają na biegach i to niemało. Muszę jeszcze zaznaczyć ,że wiem ile kosztuje organizacja biegu , sam zorganizowałem 30 biegów o Złoty Kłos , jestem też współorganizatorem biegów we Wrześni. |
| | | | | |
|
2017-11-24, 22:46
2017-11-24, 14:11 - henry napisał/-a:
Kiedyś biegi organizowały głównie urzędy miast za swoje fundusze z promocji miasta , biegów było mniej ale były dobre i tanie. Obecnie głównie dzięki nowej fali niby biegaczy , potworzyły się grupy , które zarabiają na biegach i to niemało. Muszę jeszcze zaznaczyć ,że wiem ile kosztuje organizacja biegu , sam zorganizowałem 30 biegów o Złoty Kłos , jestem też współorganizatorem biegów we Wrześni. |
Heniu, możesz do precyzować, kto są Ci "niby biegacze".
|
| | | | | |
|
2017-11-24, 23:04
Niby biegacze
2017-11-24, 22:46 - Ryszard N napisał/-a:
Heniu, możesz do precyzować, kto są Ci "niby biegacze".
|
| Oczywiście mogę doprecyzować , tak jest w każdej dziedzinie nie tylko w bieganiu. Ponieważ bieganie jest obecnie na fali dużo osób w wieku głównie do 30 lat pod namową kolegów lub mediów itp . chce zaistnieć np. przebiegając maraton i czuć się maratończykiem. Zapisuje się więc na maraton nie zważając na koszty itp. pomimo że o bieganiu nie ma pojęcia , przebiegnie kosztem zdrowia w 4 - 5 godzin i czuje się maratończykiem. Nie na tym polega bieganie , w końcu bieganie to sport a sport to dążność do poprawiania wyników i rywalizacji. Wielu a zdecydowana większość tych niby biegaczy po kilku biegach rezygnuje , ale w kraju mamy jednak 40 milionów obywateli i próbują kolejni. Jednak jak widać od kilku lat frekwencja na większości biegów nie wzrasta a odwrotnie maleje . |
| | | | | |
|
2017-11-25, 08:44
Heniu, fundamentalnie się z Tobą nie zgadzam.
Po pierwsze, zaczynasz wartościować biegaczy co już jest mocno ryzykowne bo musisz się liczyć z tym, że ktoś będzie oceniał Ciebie.
Po drugie, nie sądzę aby ludzie napinali się z powodu przebiegnięcia maratonu. Może 10-15 lat tak, obecnie ogromna rzesza ludzi ma to już za sobą.
Po trzecie, ważne jest, że ludzie wogóle biegają. To w jakim czasie, dla znakomitej części tej społeczność jest nie istotne. Regulaminy biegów zapewne znasz na pamięć i wiesz, że w pierwszym zdaniu pisze się o "popularyzacji biegania jako najprostszej formy aktywności". Nigdzie nie piszą, że należy to robić szybko, że należy się ścigać oraz, że wszyscy którzy dotarli do mety obrzydliwie późno, nie powinni się tam znaleźć.
Po czwarte, jak mając taki stosunek do biegaczy mogłeś być organizatorem biegów. Podejrzewam, że musiałeś czuć permanentny absmak widząc tych patałachów biegających dychy w 60 minut i wolniej.
Po piąte, bieganie w znakomitej większości imprez, to czysty biznes. Posiadając taką formułę, podlega regułą typowym dla biznesu. Funkcjonuje tu zasada która mówi, że "lepsze jest wrogiem dobrego". Tak jak w biznesie firmy powstają i upadają, tak biegi będą upadać lub się zmniejszać i równolegle będą powstawać nowe.
I na koniec, mając taki stosunek do biegaczy trzeba wiedzieć, że aby ocenia rzetelnie, należy przyjąć odpowiedni punkt odniesienia. Gwarantuje Ci, że bez trudu w Twojej kategorii biegowej, znajdę biegaczy, którzy biegają lepiej. Co z tego wynika,...? A no dokładnie nic. No, może po za tym, że jakiś biegacz, biegający w M60 dychy w 39 min. będzie się publicznie zastanawiał, co Ty tam robisz.
Ja z kolei widzę pewien problem w bieganiu. Otóż, biegacza zamiast cieszyć się bieganiem, permanętnie narzeka że,...
- opłat startowe są wysokie - tu moje rada, startować mnie, panować nad uzależnieniem, pamiętać o tym, że jakkolwiek wszystko jest na sprzedaż to jednak nie wszystko musimy kupić.
- brak odpowiednich nagród w kategoriach wiekowych. Ileż można przywlec do chaty chińskiego badziewia, pucharków emitujących szkodliwą aurę, plecaczków z ulotkami oraz karty wstępu do jakiegoś fitnessu, np. w Poznaniu, szczególnie gdy się mieszka trzysta kilometrów dalej,
- brak wogóle kategorii wiekowych, co już jest czystym przjawem zwykłej hucpy i bezczelności. W takim przypadku polecam metodę którą skutecznie stosuje na biegach pewna Pani. Otóż, należy wejść na podium i nie schodzić z niego, do póty, do póki nie dadzą jakiegoś prezentu.
- nie odpowiednie menu na biegach. Jak wiadomo, statystyczny biegacz w domu konsumuje głównie ośmiorniczki w truflach i w obliczu tych faktów, serwowanie im kiełbasy z zawartością mięsa na poziomie 50%, jest jawnym atakiem na zdrowie uczestnika biegu.
Heniu, biegaj sobie, ciesz się bieganie, olewaj to jak robią to inni,
|
| | | | | |
|
2017-11-25, 12:46
2017-11-25, 08:44 - Ryszard N napisał/-a:
Heniu, fundamentalnie się z Tobą nie zgadzam.
Po pierwsze, zaczynasz wartościować biegaczy co już jest mocno ryzykowne bo musisz się liczyć z tym, że ktoś będzie oceniał Ciebie.
Po drugie, nie sądzę aby ludzie napinali się z powodu przebiegnięcia maratonu. Może 10-15 lat tak, obecnie ogromna rzesza ludzi ma to już za sobą.
Po trzecie, ważne jest, że ludzie wogóle biegają. To w jakim czasie, dla znakomitej części tej społeczność jest nie istotne. Regulaminy biegów zapewne znasz na pamięć i wiesz, że w pierwszym zdaniu pisze się o "popularyzacji biegania jako najprostszej formy aktywności". Nigdzie nie piszą, że należy to robić szybko, że należy się ścigać oraz, że wszyscy którzy dotarli do mety obrzydliwie późno, nie powinni się tam znaleźć.
Po czwarte, jak mając taki stosunek do biegaczy mogłeś być organizatorem biegów. Podejrzewam, że musiałeś czuć permanentny absmak widząc tych patałachów biegających dychy w 60 minut i wolniej.
Po piąte, bieganie w znakomitej większości imprez, to czysty biznes. Posiadając taką formułę, podlega regułą typowym dla biznesu. Funkcjonuje tu zasada która mówi, że "lepsze jest wrogiem dobrego". Tak jak w biznesie firmy powstają i upadają, tak biegi będą upadać lub się zmniejszać i równolegle będą powstawać nowe.
I na koniec, mając taki stosunek do biegaczy trzeba wiedzieć, że aby ocenia rzetelnie, należy przyjąć odpowiedni punkt odniesienia. Gwarantuje Ci, że bez trudu w Twojej kategorii biegowej, znajdę biegaczy, którzy biegają lepiej. Co z tego wynika,...? A no dokładnie nic. No, może po za tym, że jakiś biegacz, biegający w M60 dychy w 39 min. będzie się publicznie zastanawiał, co Ty tam robisz.
Ja z kolei widzę pewien problem w bieganiu. Otóż, biegacza zamiast cieszyć się bieganiem, permanętnie narzeka że,...
- opłat startowe są wysokie - tu moje rada, startować mnie, panować nad uzależnieniem, pamiętać o tym, że jakkolwiek wszystko jest na sprzedaż to jednak nie wszystko musimy kupić.
- brak odpowiednich nagród w kategoriach wiekowych. Ileż można przywlec do chaty chińskiego badziewia, pucharków emitujących szkodliwą aurę, plecaczków z ulotkami oraz karty wstępu do jakiegoś fitnessu, np. w Poznaniu, szczególnie gdy się mieszka trzysta kilometrów dalej,
- brak wogóle kategorii wiekowych, co już jest czystym przjawem zwykłej hucpy i bezczelności. W takim przypadku polecam metodę którą skutecznie stosuje na biegach pewna Pani. Otóż, należy wejść na podium i nie schodzić z niego, do póty, do póki nie dadzą jakiegoś prezentu.
- nie odpowiednie menu na biegach. Jak wiadomo, statystyczny biegacz w domu konsumuje głównie ośmiorniczki w truflach i w obliczu tych faktów, serwowanie im kiełbasy z zawartością mięsa na poziomie 50%, jest jawnym atakiem na zdrowie uczestnika biegu.
Heniu, biegaj sobie, ciesz się bieganie, olewaj to jak robią to inni,
|
| Dokładnie, zgadzam się. Trzeba w ogóle doceniać to, że w dzisiejszym pędzącym świecie, ludzie znajdują ten czas na bieganie i jest ich aż tylu. To jest bieganie amatorskie, a nie jakieś Mistrzostwa Świata, kto ma czas na trenowanie biegania to trenuje, a kto nie to po prostu sobie startuje spokojnie na zawodach. |
| | | | |
| | | | | |
|
2017-11-27, 09:23
do Ryszarda N ;)
"- opłat startowe są wysokie - tu moje rada, startować mnie, panować nad uzależnieniem, pamiętać o tym, że jakkolwiek wszystko jest na sprzedaż to jednak nie wszystko musimy kupić."
staram się startować we wszystkich biegach w okolicy jeśli terminy i wpisowe na to pozwalają. Robię to bo lubię biegać i doceniam wysiłek przy organizacji takich imprez. i nie widzę żadnego powodu dla którego miałbym sobie nie ponarzekać jak widzę, że organizator po prostu przegina w swej chęci zysku. Tak, wiem mogłem odpuścić ten bieg ale tak się składa, że planuje starty z bardzo dużym wyprzedzeniem, gdzie często nie widać jeszcze podobnych objawów jak u organizatora Mikołajów. Np. ten "medal" zobaczyłem 2 tygodnie po tym jak się zapisałem ;) |
| | | | | |
|
2017-11-27, 15:36
Starzy bywalcy już wiedzą, że ograniczam do minimum starty w płatnych biegach. W tamtym roku wystartowałem w dwóch, w tym roku w jednym (do tego w dwóch byłem zwolniony z opłaty). Mimo to nabiegałem się dużo na zawodach. Wiele jest lokalnych biegów bezpłatnych, już nie wspomnę o ogólnoświatowym przedsięwzięciu parkrun - bezpłatne biegi na 5 km co tydzień. Biegacze jednak chcą biegać w płatnych biegach i niech biegają.
Dlaczego?
- bo chcą poprawić rekord życiowy (już nie mam szans na poprawienie)
- bo chcą zdobyć fajny medal (mam pełne worki)
- bo chcą zdobyć fajną koszulkę (mam pełne szafy)
- bo chcą spotkać się ze znajomymi biegaczami(ciągle się spotykam)
- bo chcą zwiedzić świat (co prawda świata nie zwiedziłem, ale dużą część Europy - tak)
- bo jeszcze coś
Myślę, że sprawy finansowe nie odgrywają tutaj dużej roli. Pamiętam jak startowałem w płatnych biegach, to nie patrzyłem na wpisowe. Inna sprawa, że kiedyś wpisowe było o wiele niższe niż teraz i zazwyczaj opłaty dokonywało się w dniu biegu. |
| | | | | |
|
2017-11-27, 22:00
| Czy względy finansowe nie odgrywają dużej roli ? Dla mnie nie, dopóki nie zaczynam mieć poczucia, że ktoś mocno przegina. Tzn jeśli za podobną imprezę w jednym miejscu płacę 70 PLN w pakiecie dostając koszulkę, ładny medal, pacemakerów i odpowiedź na każde pytanie na fejsie, a w drugim za wyższą kwotę dostaję medal, który wygląda jak chińska bombka i więcej nic, a obsługa biegu ogranicza się do lajkowania ochów i achów trudne pytania pozostawiając samym sobie, to czuję się "lekko" zawiedziony. |
| | | | | |
|
2017-12-01, 12:11
////////////////
2017-11-27, 22:00 - sickmp napisał/-a:
Czy względy finansowe nie odgrywają dużej roli ? Dla mnie nie, dopóki nie zaczynam mieć poczucia, że ktoś mocno przegina. Tzn jeśli za podobną imprezę w jednym miejscu płacę 70 PLN w pakiecie dostając koszulkę, ładny medal, pacemakerów i odpowiedź na każde pytanie na fejsie, a w drugim za wyższą kwotę dostaję medal, który wygląda jak chińska bombka i więcej nic, a obsługa biegu ogranicza się do lajkowania ochów i achów trudne pytania pozostawiając samym sobie, to czuję się "lekko" zawiedziony. |
mnie się zawsze wydawało że biegamy dla przyjemności, a tu chodzi że tak powiem o pakiet startowy, pozdrawiam
|
| | | | | |
|
2017-12-01, 12:55
2017-12-01, 12:11 - 13 napisał/-a:
mnie się zawsze wydawało że biegamy dla przyjemności, a tu chodzi że tak powiem o pakiet startowy, pozdrawiam
|
| biegam dla przyjemności. I przyjemniej jest mi zapłacić 50 niż 80 PLN, przyjemniej mi również gdy za te 80 dostaję więcej niż mniej (i chodzi niekoniecznie o fizyczną zawartość pakietu ale o szeroko rozumiane podejście do obsługi uczestników). Ty masz inaczej ?? |
| | | | |
| | | | | |
|
2017-12-01, 17:38
2017-12-01, 12:55 - sickmp napisał/-a:
biegam dla przyjemności. I przyjemniej jest mi zapłacić 50 niż 80 PLN, przyjemniej mi również gdy za te 80 dostaję więcej niż mniej (i chodzi niekoniecznie o fizyczną zawartość pakietu ale o szeroko rozumiane podejście do obsługi uczestników). Ty masz inaczej ?? |
| Wiadomo, że człowiek jest tak skonstruowany, że woli więcej za mniej niż mniej za więcej. Na tym zasadza się cały biznes, nie tylko wpisowe do biegu. Niektórzy próbują tę zasadę zaburzyć poprzez wpływanie na emocje i czasem się to udaje. I tak - wysokie wpisowe, kiepski pakiet, za to świetna atmosfera biegu. Jak jest tylko wysokie wpisowe, to taki bieg długo się nie utrzyma. |
| | | | | |
|
2017-12-01, 23:11
Pakiet polmaraton
Witam, może jest tu jeszcze ktos kto jest oplacony a nie moze wystartowac? Chetnie odkupie pakiet.
Kontakt:783796663 |
| | | | | |
|
2017-12-03, 18:25
Frekwencja
Statystyki organizator także oszukuje, proszę podać względem tylko półmaratonu jak się mają procenty.
Porównywanie z poprzednimi latami jest oszustwem bo nie było 5km ani 10km.
Ile ż tych 3000 biegaczy było z półmaratonu połowa? Czyli jaki procent w górę. Nie ukrywajmy . Cena + pakiet + organizacja biegu daje corocznie spadek frekwencji.
Organizatorze dlaczego za krytyka zablokowałeś mnie na Facebooku? Jak się nie ma nic na obronę to się blokuje?
Jak masz jeszcze odrobinę honoru to odpisuje boegaczom na ich posty bo zrujnujesz ten bieg a jest wyjątkowy sam biegałem w nim 6 raz i sama idea jest super ale nie patrzcie tylko na pieniądze.
Czy wrócą czasy metalowych dzwonków, koszulek dla wszystkich w cenie 50-60 zł, czy za kilka lat będzie tylko 5 i 10km bo reszta upadnie.
Pozdrawiam
ŁUKASZ |
|
|
|
| |
|
