Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Arti (2014-08-17)
  Ostatnio komentował  Stepokura-nazwisko zlat60 (2014-09-09)
  Aktywnosc  Komentowano 51 razy, czytano 270 razy
  Lokalizacja
brak przypisania
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  
Do tego tematu podpięte są newsy:
ME w Zurychu - srebrny Shegumo i sinusoida emocji!(Łukasz Panfil, 2014-08-18)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



TOM-69
Tomasz Cieciora

Ostatnio zalogowany
2024-03-15
12:04

 2014-08-18, 13:02
 Wymiki ME w Zurychu
LINK: Strona zawodów: http://www.european-athletics.org/
Strona zawodów: http://www.european-athletics.org/

wszystkie konkurencje

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Mario-runn...
Mario

Ostatnio zalogowany
---


 2014-08-18, 13:19
 
Atak Chabowskiego skojarzył mi się z filmową sceną szarży polskiej kawalerii na niemieckie czołgi we wrześniu 1939. Działanie piękna, romantyczne, wzruszające ale zakończone oczywistą i nieuniknioną porażką. Czyli typowo polskie wydarzenie, bo my Polacy uwielbiamy zachwycać się wspaniałymi klęskami.
Nieważne że pomysł nie dawał kompletnie żadnych szans na sukces, ważne że walczył i poległ jak bohater.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-02
17:58

 2014-08-18, 13:24
 
2014-08-18, 13:02 - TOM-69 napisał/-a:

Strona zawodów: http://www.european-athletics.org/

wszystkie konkurencje
dzięki :)

No i jeszcze jedna różnica z biegami amatorskimi - zeszło z trasy aż 30% biegaczy.

Amatorzy (i kobiety - 10% DNF) są twardsi! ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)


aniiii
Anna GruĽlewska

Ostatnio zalogowany
2015-08-31
15:40

 2014-08-18, 14:15
 

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Tom74
Tomasz Wolanin
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-29
14:14

 2014-08-18, 14:24
 
Nie do końca podzielam tę falę krytyki M.Chabowskiego. Bardziej mnie zastanawia i smuci występ H.Szosta. Dziwne, że w tym przypadku nie ma żadnych komentarzy...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)


MMK78
Marcin Kuptz

Ostatnio zalogowany
2016-08-08
00:21

 2014-08-18, 17:12
 Krytyka
Wszystkim dziś łatwo się krytykuje Marcina Chabowskiego.Najłatwiej tym,którzy nigdy nie biegali żadnych dłuższych dystansów.Marcin sam twierdzi,że był przygotowany na takie tempo i należy mu wierzyć.Tego się nie da wcześniej sprawdzić w praktyce.Najśmieszniejsze jest to,że gdyby Marcin biegł w grupie,mógłby i tak zejść z trasy w tym samym momencie.Coś po prostu nie wyszło,może kwestia tego akurat dnia.Gdyby dobiegł,wszyscy nosiliby go dziś na rękach,byłby chyba największą gwiazdą tych mistrzostw nie tylko w naszej kadrze.Tym razem mu się nie udało,ale może na Mistrzostwach Świata albo Igrzyskach Olimpijskich pójdzie lepiej?Choć tam konkurenci będą znacznie mocniejsi.Ja mu będę dalej kibicował i dziękuję za te 1,5 godziny emocji w niedzielny poranek.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany
2023-05-23
21:50

 2014-08-18, 17:21
 
2014-08-18, 17:12 - MMK78 napisał/-a:

Wszystkim dziś łatwo się krytykuje Marcina Chabowskiego.Najłatwiej tym,którzy nigdy nie biegali żadnych dłuższych dystansów.Marcin sam twierdzi,że był przygotowany na takie tempo i należy mu wierzyć.Tego się nie da wcześniej sprawdzić w praktyce.Najśmieszniejsze jest to,że gdyby Marcin biegł w grupie,mógłby i tak zejść z trasy w tym samym momencie.Coś po prostu nie wyszło,może kwestia tego akurat dnia.Gdyby dobiegł,wszyscy nosiliby go dziś na rękach,byłby chyba największą gwiazdą tych mistrzostw nie tylko w naszej kadrze.Tym razem mu się nie udało,ale może na Mistrzostwach Świata albo Igrzyskach Olimpijskich pójdzie lepiej?Choć tam konkurenci będą znacznie mocniejsi.Ja mu będę dalej kibicował i dziękuję za te 1,5 godziny emocji w niedzielny poranek.
Tak jest, że wszyscy noszą na rękach zwycięzców a o przegranych nie pisze się wiele. Więc jakby wygrał (zdobył medal) byłby bohaterem a tak jest tylko kimś kto nie ukończył maratonu. A co pisać o Szoście, w Barcelonie zszedł, tu też nic nie pokazał, więc i pisać nie ma o czym - albo leń albo za słaby psychicznie na tego typu zawody.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)

 



MMK78
Marcin Kuptz

Ostatnio zalogowany
2016-08-08
00:21

 2014-08-18, 17:39
 
2014-08-18, 17:21 - cezaryk napisał/-a:

Tak jest, że wszyscy noszą na rękach zwycięzców a o przegranych nie pisze się wiele. Więc jakby wygrał (zdobył medal) byłby bohaterem a tak jest tylko kimś kto nie ukończył maratonu. A co pisać o Szoście, w Barcelonie zszedł, tu też nic nie pokazał, więc i pisać nie ma o czym - albo leń albo za słaby psychicznie na tego typu zawody.
Pewnie,że tak jest,że zwycięzców nosi się na rękach.Henryk Szost jest bardzo szybkim maratończykiem,tylko w tym roku w kwietniu pobiegł już bardzo szybko OWM.Być może warszawski maraton był dla niego w tym roku najważniejszą imprezą?Mi bardziej chodzi o to,żeby Marcina nie zdołować przez zbytnią krytykę.Wczoraj coś poszło nie tak,jak zaplanował,a przed nim wiele maratonów jeszcze.Dziś wszyscy o nim mówią,bo zszedł z trasy po takim,a nie innym biegu.Gdyby tam,biegnąc w grupie,dobiegł do mety na 7-8 miejscu,to też by tak komentowano ten występ?Pewnie nie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Slawek Wis...
Sławomir Wi¶niewski

Ostatnio zalogowany
2018-03-24
20:49

 2014-08-18, 18:02
 
2014-08-18, 13:19 - Mario-runner napisał/-a:

Atak Chabowskiego skojarzył mi się z filmową sceną szarży polskiej kawalerii na niemieckie czołgi we wrześniu 1939. Działanie piękna, romantyczne, wzruszające ale zakończone oczywistą i nieuniknioną porażką. Czyli typowo polskie wydarzenie, bo my Polacy uwielbiamy zachwycać się wspaniałymi klęskami.
Nieważne że pomysł nie dawał kompletnie żadnych szans na sukces, ważne że walczył i poległ jak bohater.
My Polacy? To znaczy kto? Bo ja jestem Polakiem i nie zachwycam się klęskami... Warto też dobrze odrobić lekcję historii, a szczególnie tę dotyczącą kampanii wrześniowej. Wówczas stałoby się jasne, że "filmowa scena szarży polskiej kawalerii" nie miała nic wspólnego z rzeczywistością, lecz była mitem niemieckiej propagandy, później utrzymywanym przez władze komunistyczne. Historycy są zgodni: we wrześniu 1939 roku nie odbyła się ani jedna szarża kawaleryjska na niemieckie czołgi.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2014-08-18, 19:34
 Taktyka Biegu
2014-08-18, 17:12 - MMK78 napisał/-a:

Wszystkim dziś łatwo się krytykuje Marcina Chabowskiego.Najłatwiej tym,którzy nigdy nie biegali żadnych dłuższych dystansów.Marcin sam twierdzi,że był przygotowany na takie tempo i należy mu wierzyć.Tego się nie da wcześniej sprawdzić w praktyce.Najśmieszniejsze jest to,że gdyby Marcin biegł w grupie,mógłby i tak zejść z trasy w tym samym momencie.Coś po prostu nie wyszło,może kwestia tego akurat dnia.Gdyby dobiegł,wszyscy nosiliby go dziś na rękach,byłby chyba największą gwiazdą tych mistrzostw nie tylko w naszej kadrze.Tym razem mu się nie udało,ale może na Mistrzostwach Świata albo Igrzyskach Olimpijskich pójdzie lepiej?Choć tam konkurenci będą znacznie mocniejsi.Ja mu będę dalej kibicował i dziękuję za te 1,5 godziny emocji w niedzielny poranek.
Drogi kolego , Chabowski przebiegł 15 km w czasie 45 minut 25 sekund , jedną 5 km nawet w czasie 15,02 to jest tempo na 2,06 - 2, 07 na końcowy wynik. Na takiej trudnej trasie w takiej pogodzie , żaden zawodnik na świecie by tyle w tym dniu nie nabiegał. A więc prosty wniosek on nie ma pojęcia o taktyce biegu , a jak było widać ciągle spoglądał na zegarek. Nie wiem tez gdzie był trener , mógł go przecież przystopować. Jest jeszcze sprawa drużyny , jak można schodzić na 2 km przed metą.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


goike
Piotr

Ostatnio zalogowany
2015-04-15
22:06

 2014-08-18, 22:07
 
Dziękuję Panie Marcinie Chabowski za dostarczone emocje. Gdyby pobiegł tak jak to większosc z dyskutantów widzi to prawdopodobnie ukończyłby na jakimś 12-15 miejscu. Drużynowo nic by to nie dało. Przynajmniej zaryzykował choć taktyka wydaje się być szleńcza. NIe będę nikogo krytykował bo sam zaledwie przebiegłem półmaraton. Nigdy nie pobiegłem na maksa i nigdy nie padłęm za metą. Biegam dla przyjemności. Wielkie gratulacje i słowa uznania dla Yareda. Ma trudne życie za sobą i ten sukces był mu bardzo potrzebny. Henryk Szost niestety zawiódł oczekiwania ale skoro miał kłopoty to chyba lepiej że nie naraził się na kontuzję. Szkoda szansa była na medal drużynowy ale i tak wyszło nieżle i nieoczekiwanie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2014-08-18, 22:09
 
Sprawa oceny wyników Polskich sportowców to temat na oddzielny artykuł. Sam w tej kwestii odczuwam pewną dwoistość. Z jednej strony, tak po ludzku to współczuje Chabowskiemu. Bez wątpienia robił wszystko co w jego mocy aby wygrać, aby się pokazać. Błędy są integralną częścią uprawiania sportu. Nie on pierwszy, nie ostatni. Z drugiej jednak strony, mam dosyć pieśni typu,..."nic się nie stało Polacy, nic się nie stało",... Chyba jednak coś się stało. Tak jak sportowcy, to tylko ludzie, tak my kibice też jesteśmy tylko ludźmi. Też, tak po ludzku chcemy aby nasi wygrali. Jest to nam potrzebne nie mniej niż im. Czekamy na ich sukces. Chcemy się cieszyć ich radością. Nie mam ochoty celebrować porażek. Stałem wczoraj w kilku miejscach tej trasy. Ja i moi znajomi. Przeżyliśmy drogę z nieba do piekła. Od spontanicznej radości, wydzierania się wniebogłosy do stanu totalnego zwinięcia,...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)

 



MMK78
Marcin Kuptz

Ostatnio zalogowany
2016-08-08
00:21

 2014-08-18, 22:12
 
2014-08-18, 19:34 - henry napisał/-a:

Drogi kolego , Chabowski przebiegł 15 km w czasie 45 minut 25 sekund , jedną 5 km nawet w czasie 15,02 to jest tempo na 2,06 - 2, 07 na końcowy wynik. Na takiej trudnej trasie w takiej pogodzie , żaden zawodnik na świecie by tyle w tym dniu nie nabiegał. A więc prosty wniosek on nie ma pojęcia o taktyce biegu , a jak było widać ciągle spoglądał na zegarek. Nie wiem tez gdzie był trener , mógł go przecież przystopować. Jest jeszcze sprawa drużyny , jak można schodzić na 2 km przed metą.
On przebiegł jedną piątkę w takim czasie.Zresztą czasy poszczególnych odcinków pięciokilometrowych zależały od tego,czy był tam ten podbieg,czy to był bardziej płaski odcinek.On biegł na 2:10 i pewnie taki czas założył właśnie z trenerem.Wszyscy zawodnicy sprawdzali tempo na poszczególnych punktach pomiarowych,to nic dziwnego,że i Marcin sprawdzał czas.Postawił wszystko na jedną kartę,chciał wygrać,tym razem nie wyszło.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2014-08-18, 23:19
 
2014-08-18, 19:34 - henry napisał/-a:

Drogi kolego , Chabowski przebiegł 15 km w czasie 45 minut 25 sekund , jedną 5 km nawet w czasie 15,02 to jest tempo na 2,06 - 2, 07 na końcowy wynik. Na takiej trudnej trasie w takiej pogodzie , żaden zawodnik na świecie by tyle w tym dniu nie nabiegał. A więc prosty wniosek on nie ma pojęcia o taktyce biegu , a jak było widać ciągle spoglądał na zegarek. Nie wiem tez gdzie był trener , mógł go przecież przystopować. Jest jeszcze sprawa drużyny , jak można schodzić na 2 km przed metą.
henry,ogarnij sie człowieku bo bzdury wypisujesz i pierdoły. Te najlepsze czasy w na 15.02 na 5km i podobne osiągał Marcin biegnąc z góry gdzie prędkośc przekraczała spokojnie ponad 20km/h więc co sie czepiasz? Dobry amator by nie miał problemu z dobiciem do 20km/h na takim zbiegu a co dopiero zawodowiec. I nie czepiaj sie takich drobnych szczegołów jak to że spoglądał na zegarek itp.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)


krzgor
Krzysztof Górny

Ostatnio zalogowany
2017-04-22
22:34

 2014-08-18, 23:39
 
Marcin miał połówkę 1:04:45 więc odliczając pierwszą wolniejszą piątkę biegł na 2:09. To szybciej od jego rekordu życiowego o ponad minutę, gdzie miał płaską trasę i niską temperaturę. Odważny? Waleczny? Wariat?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Jarystar
Jacek

Ostatnio zalogowany
---


 2014-08-19, 00:00
 
Mnie trochę szkoda drużyny bo patrząc na wyniki innych reprezentacji uznać można, że szansa na medal była całkiem realna. Uwzględniając wynik Yareda wychodzi na to. że do brązowego medalu potrzebowaliśmy dwóch wyników po 2:17 lub np 2:14 i 2:20.
Gdyby Chabowski nie porywał się z motyką na słońce i trzymał się grupy to te 2:17-2:20 spokojnie było w jego zasięgu. O możliwościach Szosta nawet nie wspominam, bo może uważa że taki czas tylko zepsułby mu CV.
Szkoda bo gdyby panowie pobiegli bardziej zespołowo z większym poczuciem odpowiedzialności za wynik drużyny, to mogli wrócić do Polski z medalami i trwałym miejscem w historii polskiego sportu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2014-08-19, 06:36
 
Kompletny błąd w kalkulacji. Po pierwsze w maratonie nie ma zespołowości, ona się pojawia ale to "produkt uboczny" startu poszczególnych zawodników. Mozliwości Szosta są nikomu nie znane. To zbiór hipotez i chciejstwa. Czy występ Chabowskiego był przejawem głupoty ? Jeżeli już to raczej braku doświadczenia. Z tej strony nie ma sensu tego, przynajmniej mnie, oceniać. Jest faktem, że zawodnicy uprawiający sport na poziomie profesjonalnym, na Chabowskim nie zostawili suchej nitki. Do końca tego nie kupuje, biorę sobie margines na ogólną, wzajemną niechęć do siebie tego środowiska. Maraton to absolutnie i szczególnie dyscyplina indywidualna.
Muszę jeszcze napisać o jednej sprawie. O czymś co wiele osób mówiło w rozmowach prywatnych ale nikt lub nie wielu, miało odwagę i chce napisać w przestrzeni publicznej. To sukces Yareda. Nie wiedzieć dlaczego wolał bym w tym miejscu innego Polaka. Nie jestem rasistą, ba, zatrudniam w firmie pracownika z tamtego kontynentu, lubię go, ale chcę aby trofea dla mojej ojczyzny zdobywali autentyczni rodacy a nie z importu. Podobnie, przeszkadza mi gdy w biegach ulicznych, przyjezdni zazwyczaj ogrywają naszych. To jest jednak inna kwestia. Na ulicy nie startują drużyny narodowe a jestvto zwykla, sportowa rywalizacja. Sprawa Yareda to część większej całości w wydaniu Europejskim. Prosze przeanalizować wyniki w poszczególnych dyscyplinach i zobaczyć kto punktował dla poszczególnych reprezentacji. Nawet Rosja się przed tym nie uchroniła. To jest jednak znak czasu i zapewne kiedys u nas będzie na podium w imprezach rangii mistrzostw Polski, podobnie jak w Anglii, Francji.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)

 



kratke
Seweryn Lipiński

Ostatnio zalogowany
2024-04-21
18:56

 2014-08-19, 07:48
 
Jest import i... Import. Życiorys Yareda to coś całkiem innego niż "Kenijczyk jeszcze rok temu zdobywający medale dla Kenii, dziś w barwach Norwegii". Takich akcji nie lubię, tu mamy całkiem inną bajkę, a ja szczerze mówiąc - wolałem na podium zobaczyć jego niż niebudzącego mojej sympatii Szosta (którego jako sportowca oczywiście BARDZO cenię, ale po prostu, subiektywnie, Yared (dla mnie bezdyskusyjnie Polak) jest po prostu spoko gościem;)).

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DamianSz
D-amian S-zpak

Ostatnio zalogowany
---


 2014-08-19, 07:54
 
2014-08-19, 07:48 - kratke napisał/-a:

Jest import i... Import. Życiorys Yareda to coś całkiem innego niż "Kenijczyk jeszcze rok temu zdobywający medale dla Kenii, dziś w barwach Norwegii". Takich akcji nie lubię, tu mamy całkiem inną bajkę, a ja szczerze mówiąc - wolałem na podium zobaczyć jego niż niebudzącego mojej sympatii Szosta (którego jako sportowca oczywiście BARDZO cenię, ale po prostu, subiektywnie, Yared (dla mnie bezdyskusyjnie Polak) jest po prostu spoko gościem;)).
Podzielam tą opinię. I nawet mówi lepiej po polsku niż niejeden niby Polak z pochodzenia.
Zastanawia mnie jednak możliwość reprezentowania raz jednego raz drugiego kraju. Takiej możliwości nie ma chyba nawet w piłce nożnej ?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (142 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)


kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-02
17:58

 2014-08-19, 08:26
 
2014-08-19, 07:48 - kratke napisał/-a:

Jest import i... Import. Życiorys Yareda to coś całkiem innego niż "Kenijczyk jeszcze rok temu zdobywający medale dla Kenii, dziś w barwach Norwegii". Takich akcji nie lubię, tu mamy całkiem inną bajkę, a ja szczerze mówiąc - wolałem na podium zobaczyć jego niż niebudzącego mojej sympatii Szosta (którego jako sportowca oczywiście BARDZO cenię, ale po prostu, subiektywnie, Yared (dla mnie bezdyskusyjnie Polak) jest po prostu spoko gościem;)).
Zgadza się. To nie jest import. Yared zjawił sie w Polsce (ba, myślał, że to Holandia) z własnej woli. O polskie obywatelstwo prosił sam a nie jego proszono, żeby zechciał przyjąć. To nie jest wyrobnik z Afryki.
Mi on akurat przypomniał mojego kolegę ze studiów, też z Etiopii. Jeśli ktos w naszym akademiku był nawet odrobinę rasistą to Habte (tak miał na imię ten Etiopczyk) swoja postawą skutecznie go z tego wyleczył. I myślę, ze Yared (a mówie to na podstawie długiego wywiadu z nim, jaki kiedys był w radiowej Trójce) jest tak samo sympatycznym, fajnym chłopakiem. Mnie jego medal bardzo ucieszył.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Isle del Force
00:49
benfika
00:35
romangla
00:26
mariachi25
00:18
przystan
00:13
flatlander
00:10
maciek93
00:03
m!k!
23:21
lordedward
23:12
zdziennik
23:09
Nicpoń
22:59
Pathfinder
22:28
Citos
22:16
soniksoniks
22:15
szymk
22:09
jantor
21:53
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |