 | | | |
|
|
2013-03-06, 18:36
I Duathlon Brama Południa - Wodzisław Sl. - 31.8.2013
| To jest oficjalny wątek dyskusyjny debiutanckiej edycji imprezy. |
|
| | | |
|
|
2013-03-19, 20:37
Nazwa zawodów
| Nie wiem kto organizuje duathlon, który jest aquathlonem... |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2013-03-26, 23:32
| Szkoda, ze dystans plywacki ma tylko 400 m. Lepsza proporcja byloby przykladowo 800m-1km plus 6 km biegu. Mimo wszystko duzy plus dla organizatorow za otwarcie sie na milosnikow plywania dlugodystansowego, ktorzy sa traktowani po macoszemu na Gornym Slasku. A co do nazwy to faktycznie duathlon to raczej bieg plus rower. Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
|
2013-04-16, 23:25
nazwa
| Tak nazwa niefortunna. W przyszłym roku będzie II Aquatlon .... Zawody są z projektu więc lepiej nie mieszać w nazwie obecnie |
|
| | | |
|
|
2013-04-23, 20:49
| Pytanie dla zaprawionych w bojach biegowo-pływackich. Czy taka forma zawodów, najpierw bieg później pływanie nie jest zbytnio ryzykowna? Jak dla mnie ryzyko wystąpienia szoku termicznego w tym wypadku jest znaczne. |
|
| | | |
|
|
2013-04-23, 22:18
2013-04-23, 20:49 - JohnyCage napisał/-a:
Pytanie dla zaprawionych w bojach biegowo-pływackich. Czy taka forma zawodów, najpierw bieg później pływanie nie jest zbytnio ryzykowna? Jak dla mnie ryzyko wystąpienia szoku termicznego w tym wypadku jest znaczne. |
| Dokładnie, to się tak wydaje, że tak przyjemnie wejsć do wody po takim biegu, jednak tutaj nadal będzie się toczyła rywalizacja, szok termiczny to raz, dwa walka i zmęcznie. Pływanie w triathlonie jest zawsze pierwsze, bo gdyby było na końcu ludzie by się topili ze zmęczenia. |
|
| | | |
|
|
2013-04-23, 22:45
Też mi się wydaje ze plywanie po biegu to nie jest dobry pomysł.
Dobrze ze zawody są daleko ode mnie bo bym miala dylemat...chociaż chyba i tak bym nie wystartowała. ...w obawie o zdrowie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2013-04-23, 23:43
brama południa
| Dziękujemy za cenne uwagi. Przedyskutujemy jeszcze z organizatorem formę zawodów. Ze względu na bezpieczeństwo uczestników skrócimy dystans wodny lub bieg będzie po pływaniu. Prosimy o uwagi w tej kwestii. Pozdrawiam |
|
| | | |
|
|
2013-04-24, 07:54
2013-04-23, 20:49 - JohnyCage napisał/-a:
Pytanie dla zaprawionych w bojach biegowo-pływackich. Czy taka forma zawodów, najpierw bieg później pływanie nie jest zbytnio ryzykowna? Jak dla mnie ryzyko wystąpienia szoku termicznego w tym wypadku jest znaczne. |
| Dlatego impreza nie odbywa się w styczniu. |
|
| | | |
|
|
2013-04-24, 08:23
| Wszystko jest niebezpieczne, a utopić można się zawsze. To nie jest dyszka w mieście gdzie ludzie biegną z psem lub z wózkiem. Uważam że taka formuła jak teraz jest ciekawa, inna i warta do pozostawienia. W Katorżniku czy na Wulkanach też są często etapy wodne pod koniec dystansu(tak wiem, nie takie długie ale szok termiczny i tak zabija/topi prawie od razu) a możliwość zrobienia sobie kuku na tych imprezach jest duuużżżooo większa i nikt z tego powodu scen nie robi. Uważam że organizator powinien wspomnieć o ryzyku w regulaminie i dobrze zabezpieczać trasę pływacką ale formuły nie zmieniać. |
|
| | | |
|
|
2013-04-24, 08:23
Formuła jest ryzykowna ze względu na zdrowie uczestników. Nie powinno sie wskakiwać do wody rozgrzanym i spoconym, bo to grozi wstrząsem (tu nie ma znaczenia dystans, wystarczy sekunda).
Moim zdaniem powinien to być raczej klasyczny aqualhlon z dłuższym dystansem pływackim, np. 1,5km m + 10km bieg i w takiej kolejności. |
|
| | | |
|
|
2013-04-24, 08:43
2013-04-24, 08:23 - DarkTri napisał/-a:
Formuła jest ryzykowna ze względu na zdrowie uczestników. Nie powinno sie wskakiwać do wody rozgrzanym i spoconym, bo to grozi wstrząsem (tu nie ma znaczenia dystans, wystarczy sekunda).
Moim zdaniem powinien to być raczej klasyczny aqualhlon z dłuższym dystansem pływackim, np. 1,5km m + 10km bieg i w takiej kolejności. |
| LINK: http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=2&action=44 | Nie przesadzałbym z tymi obawami. Kurcze może mogą się trafić, ale szok termiczny nie grozi. Startowałem w aquatlonie gdzie pływalismy, potem biegaliśmy, a potem jeszcze dwie pętle więc pływanie przeplatalo sie ostro z bieganiem i było ok. Najgorszy moment to bylo wchodzenie po raz pierwszy do wody bo wydawała się strasznie zimna, za drugim i trzecim razem było wspaniale.
Startowałem też w zawodach podobnych do katorżnika organizowanych w moim miasteczku. Po naprawdę wymagającej pętli trzeba było wskoczyć do lodowatej wody (początek maja, ale jakies dwa tygodnie wcześniej był tam jeszcze lód) i tak w sumie dwa razy.
W linku moja relacja z tego biegu ze zdjęciami.
Osobiście wydaje mi się że może być ciekawie, a organizatorzy na pewno zabezpieczą trasę pływania.
Dodatkowo plusem będzie to, że na pływaniu będzie większy luz i nie będzie takiej kopaniny i młyna jak jest na masowym starcie w triathlonie. To też może być niebezbieczne.
Powodzenia wszystkim, którzy będą startować. Dla mnie trochę za daleko. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2013-04-24, 08:56
|
| | | |
|
|
2013-04-24, 09:01
2013-04-24, 08:43 - tdrapella napisał/-a:
Nie przesadzałbym z tymi obawami. Kurcze może mogą się trafić, ale szok termiczny nie grozi. Startowałem w aquatlonie gdzie pływalismy, potem biegaliśmy, a potem jeszcze dwie pętle więc pływanie przeplatalo sie ostro z bieganiem i było ok. Najgorszy moment to bylo wchodzenie po raz pierwszy do wody bo wydawała się strasznie zimna, za drugim i trzecim razem było wspaniale.
Startowałem też w zawodach podobnych do katorżnika organizowanych w moim miasteczku. Po naprawdę wymagającej pętli trzeba było wskoczyć do lodowatej wody (początek maja, ale jakies dwa tygodnie wcześniej był tam jeszcze lód) i tak w sumie dwa razy.
W linku moja relacja z tego biegu ze zdjęciami.
Osobiście wydaje mi się że może być ciekawie, a organizatorzy na pewno zabezpieczą trasę pływania.
Dodatkowo plusem będzie to, że na pływaniu będzie większy luz i nie będzie takiej kopaniny i młyna jak jest na masowym starcie w triathlonie. To też może być niebezbieczne.
Powodzenia wszystkim, którzy będą startować. Dla mnie trochę za daleko. |
| Ja także kiedyś tak zaryzykowałem, bo myślałem, że jestem nieśmiertelny:-), rozgrzany biegiem (wspinaczką) w górach wskoczyłem do oczka wodnego. Ale byłem twardy. Za dwa tygodnie leżałem już z przechodzonym, obustronnym zapaleniem płuc. Nie muszę dodawać, że po takim "wyczynie" już nie osiąga się powtórnie poprzedniej wydolności. Dlatego uważam, że to głupota. |
|
| | | |
|
|
2013-04-24, 09:10
2013-04-24, 08:56 - Gerhard napisał/-a:
Mam nadzieje, że wklejony przeze mnie link będzie lepiej działać.
Wklejając link do zapisu w blogu MP warto najpierw przejść "jeden post w przód, jeden w tył". Wtedy w linku pojawia się odnośnik do właściwego zapisu. |
| dzięki Wojtku za poprawkę :) |
|
| | | |
|
|
2013-04-24, 09:16
2013-04-24, 09:01 - DarkTri napisał/-a:
Ja także kiedyś tak zaryzykowałem, bo myślałem, że jestem nieśmiertelny:-), rozgrzany biegiem (wspinaczką) w górach wskoczyłem do oczka wodnego. Ale byłem twardy. Za dwa tygodnie leżałem już z przechodzonym, obustronnym zapaleniem płuc. Nie muszę dodawać, że po takim "wyczynie" już nie osiąga się powtórnie poprzedniej wydolności. Dlatego uważam, że to głupota. |
| No ale wstrząs termiczny to nie był, prawda? Przecież wiele morsów rozgrzewa się mocno przed wejściem do lodowatej wody. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że rozgrzewka a mocny bieg na 10km czyli conajmniej 40-50 minut wysiłku, jest obciążające i mięśnie będą zmęczone, dlatego uważam, że zagrożeniem mogą być właśnie kurcze mięśni z tym związane. Ale nie szok termiczny. |
|
| | | |
|
|
2013-04-24, 13:07
2013-04-24, 09:16 - tdrapella napisał/-a:
No ale wstrząs termiczny to nie był, prawda? Przecież wiele morsów rozgrzewa się mocno przed wejściem do lodowatej wody. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że rozgrzewka a mocny bieg na 10km czyli conajmniej 40-50 minut wysiłku, jest obciążające i mięśnie będą zmęczone, dlatego uważam, że zagrożeniem mogą być właśnie kurcze mięśni z tym związane. Ale nie szok termiczny. |
Morsy rozgrzewaja się na tyle zeby bylo cieplo. Nie wolno się spocic!
Nie pamietam od kogo ale od kogos kompetentnego dostalam zakaz wchodzenia do wody zaraz po treningu. Nie wiem jakie jest uzasadnienie medyczne ale nie robie tego. Moze w trakcie duzego wysiłku nie ma zagrożenia ale ja bym nie ryzkowala. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2013-04-24, 19:44
| Jezu, to nie startujcie, po co te jęki? Nikt was nie zmusza. Zimą na sylwestra najpierw ze znajomym zrobiliśmy sobie 5 km w lesie a potem od razu na kąpiel morsów do wodospadu Podgórnej w przesiece organizowanej co roku, temperatura na zewnątrz minus 2, temp wody 0 stopni, strażacy lód skuwali siekierami. Kto nie wierzy mogę podesłać zdjęcia z biegu, z kąpieli, i dyplomik z kąpieli z temperaturą wody. I jakoś obydwoje żyjemy, i nikt nie miał obustronnego zapalenia płuc, nie mówię że jestem nie zniszczalny czy bardziej wytrzymały niż kolega z postu powyżej, zapalenia płuc można dostać jak się po bułki idzie. Nie mówię że to było rozsądne , ale nie oszukujmy się, start w maratonie czy w połówce ironmana też nie jest rozsądny. Kto nie chce nie startuje, proste, swoje zdanie już każdy wypowiedział i nie wiem po co to bezsensowna dyskusja. |
|
| | | |
|
|
2013-04-24, 19:55
2013-04-24, 19:44 - Kalak napisał/-a:
Jezu, to nie startujcie, po co te jęki? Nikt was nie zmusza. Zimą na sylwestra najpierw ze znajomym zrobiliśmy sobie 5 km w lesie a potem od razu na kąpiel morsów do wodospadu Podgórnej w przesiece organizowanej co roku, temperatura na zewnątrz minus 2, temp wody 0 stopni, strażacy lód skuwali siekierami. Kto nie wierzy mogę podesłać zdjęcia z biegu, z kąpieli, i dyplomik z kąpieli z temperaturą wody. I jakoś obydwoje żyjemy, i nikt nie miał obustronnego zapalenia płuc, nie mówię że jestem nie zniszczalny czy bardziej wytrzymały niż kolega z postu powyżej, zapalenia płuc można dostać jak się po bułki idzie. Nie mówię że to było rozsądne , ale nie oszukujmy się, start w maratonie czy w połówce ironmana też nie jest rozsądny. Kto nie chce nie startuje, proste, swoje zdanie już każdy wypowiedział i nie wiem po co to bezsensowna dyskusja. |
| Jak ci się nie podoba dyskusja, to nie czytaj tego wątku, po co te jęki? Nikt Cię nie zmusza. |
|
| | | |
|
|
2013-04-24, 20:05
Formuła zawodów
| Pytanie do organizatorów: czy trasa biegowa będzie się pokrywać z trasą biegu Cross Baszta z 2012 r. Jeżeli tak to zapowiadają się bardzo ciekawe zawody. Co do formuły, może warto ograniczyć się do dystansu 6.6 km (2 kółka) i wydłużyć nieco dystans pływacki np. do 800 metrów ? Wtedy dobrzy pływacy będą mieli okazję na odrobienie strat. Niestety 400 metrów to trochę mało... Natomiast 6.6 km biegu w tym terenie to odpowiednik 10 km po asfalcie. Ci co znają Balaton to wiedzą o czym piszę. Pozdrawiam. |
|
