|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Admin (2012-07-18) | Ostatnio komentował | adam.hofman (2013-05-14) | Aktywnosc | Komentowano 51 razy, czytano 356 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-07-18, 17:57
Usti - wyjazd świetny!
Chciałem z Tobą wygrywać, ale nie w taki sposób...
Zawsze powtarzam, że dla mnie największym sukcesem jest to, że mogę biegać. Jak byłem mały to mocno chorowałem, ale teraz jestem zdrowy i cieszę się, że mogę biegać. Wyniki to też są ważne, ale nie najważniejsze. |
| | | | | |
| 2012-07-18, 18:13 Trzymaj się
Super opowiadanie ale mam wrażenie że będzie ciąg dalszy. Jestem dobrej myśli i Ty tez bądź.
Porównajmy kontuzje do miłości...Czy po 5 nieudanych związkach należy się poddać mówiąc lipa? Wręcz przeciwnie jajka w dłoń lekki uścisk, głowa do góry i szukać dalej. Lekarzy jest wielu walcz a spotkasz tego jedynego:) W przenośni oczywiście. Pozdrawiam i z całego serca trzymam kciuki! |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-07-18, 18:59
Skoro kilku lekarzy mówi, że nie, to może mają rację (traktują Bartka jak zwykłego zjadacza chleba - bo nikt za nim nie stoi - i nie widzą powodu do nadmiernego wysiłku, by usunąć kontuzję), co nie znaczy, że nie znajdzie się jeden, który będzie odmiennego zdania i on upora się z tym problemem.
Nie podoba mi się stwierdzenie Magdy: "śmiało - granice otwarte". Majorek ma szukać lekarza za granicą? przecież to się wiąże z jeszcze większymi kosztami niż w Polsce. Gdyby miał kupę szmalu, to pewnie znalazłby na miejscu medyka, który za wszelką cenę starałby się doprowadzić go do zdrowia. A właśnie taka jest Polska jaką opisał Bartek - nie masz pieniędzy, nie masz pleców, to przestań biegać - a nie zawsze wytrwały sportowiec ma tyle siły, by walczyć z bylejakością krajowej opieki zdrowotnej.
Bartek rozumie, że biegi, to nie wszystko. Tylko czy nie biegając nie będzie miał bólów kręgosłupa, czy ta kontuzja nie będzie mu ciągle przypominać o tym co mu przeszło koło nosa?
Majorku, życzę Ci, byś trafił na właściwego lekarza, który usunie tę niedogodność. Ale jeśli nie uda się, i nie zostaniesz wybitnym sportowcem, to mam nadzieję, że dzięki swemu silnemu charakterowi będziesz potrafił zaangażować się w coś, co przyniesie tobie i innym wiele satysfakcji w życiu a bieganie zostanie na deser jako dodatkowa (już w mniejszym wymiarze) przyjemność. |
| | | | | |
| 2012-07-18, 20:52
historia ja z bajki, sam ciężką pracą doszedłeś do takiego poziomu że aż trudno uwierzyć że tak szybko może się to skończyć, powodzenia w szukaniu leku na to całe zło które Cię dopadło i jak sam mówisz - DON"T GIVE UP ! |
| | | | | |
| 2012-07-18, 23:46
Dzięki za słowa otuchy... |
| | | | | |
| 2012-07-19, 10:19
Wiesz Major ze znam całą tą historię ze szczegółami i wiesz co o nie myślę... niemniej jednak życie tak się potoczyło ze jestem w podobnej sytuacji do Twojej-mam nadzieję ze za rok a może za 10 spotkamy się razem na linii startu tego cholernego maratonu-bez zegarków i też nie przejdziemy do marszu !
Obiecuję Ci ze debiut masz ramię w ramię ze mną ;)
[chyba ze na spontanie wystartujesz ^^ )
Pozdrawiam serdecznie -wiesz czego Tobie życzę z całego serca ! |
| | | | | |
| 2012-07-19, 13:14
2012-07-18, 18:59 - Hung napisał/-a:
Skoro kilku lekarzy mówi, że nie, to może mają rację (traktują Bartka jak zwykłego zjadacza chleba - bo nikt za nim nie stoi - i nie widzą powodu do nadmiernego wysiłku, by usunąć kontuzję), co nie znaczy, że nie znajdzie się jeden, który będzie odmiennego zdania i on upora się z tym problemem.
Nie podoba mi się stwierdzenie Magdy: "śmiało - granice otwarte". Majorek ma szukać lekarza za granicą? przecież to się wiąże z jeszcze większymi kosztami niż w Polsce. Gdyby miał kupę szmalu, to pewnie znalazłby na miejscu medyka, który za wszelką cenę starałby się doprowadzić go do zdrowia. A właśnie taka jest Polska jaką opisał Bartek - nie masz pieniędzy, nie masz pleców, to przestań biegać - a nie zawsze wytrwały sportowiec ma tyle siły, by walczyć z bylejakością krajowej opieki zdrowotnej.
Bartek rozumie, że biegi, to nie wszystko. Tylko czy nie biegając nie będzie miał bólów kręgosłupa, czy ta kontuzja nie będzie mu ciągle przypominać o tym co mu przeszło koło nosa?
Majorku, życzę Ci, byś trafił na właściwego lekarza, który usunie tę niedogodność. Ale jeśli nie uda się, i nie zostaniesz wybitnym sportowcem, to mam nadzieję, że dzięki swemu silnemu charakterowi będziesz potrafił zaangażować się w coś, co przyniesie tobie i innym wiele satysfakcji w życiu a bieganie zostanie na deser jako dodatkowa (już w mniejszym wymiarze) przyjemność. |
naucz się czytać ze zrozumieniem
tekst o otwartych granicach dotyczył czegoś innego
służba zdrowia to osobny temat, ale ja bym się nie poddała i dalej szukała, gdybym była na jego miejscu
opiekę zdrowotną mamy na dobrym poziomie- kliniki, lekarzy, personel pomocniczy, trochę się to rozmija z możliwościami które daje NFZ, ale nie jest tak zupełnie beznadziejnie |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-07-19, 17:36 Szkoda słów
2012-07-19, 13:14 - Magda napisał/-a:
naucz się czytać ze zrozumieniem
tekst o otwartych granicach dotyczył czegoś innego
służba zdrowia to osobny temat, ale ja bym się nie poddała i dalej szukała, gdybym była na jego miejscu
opiekę zdrowotną mamy na dobrym poziomie- kliniki, lekarzy, personel pomocniczy, trochę się to rozmija z możliwościami które daje NFZ, ale nie jest tak zupełnie beznadziejnie |
Mogę tylko jedno napisać... Magda jesteś okropna. Gdybyś znalazła się w chłopaka sytuacji, na pewno nie chciałabyś usłyszeć tego, co napisałaś. Jeżeli nie wiesz co to jest bezradność, to pilnuj swojego nosa, bo pocieszać nie potrafisz.
Ludzie potrafią oceniać, na szczęście są ludzie, którzy potrafią coś więcej, tak, jak bohater artykułu, który będzie walczył do końca :-) |
| | | | | |
| 2012-07-19, 18:27
2012-07-19, 13:14 - Magda napisał/-a:
naucz się czytać ze zrozumieniem
tekst o otwartych granicach dotyczył czegoś innego
służba zdrowia to osobny temat, ale ja bym się nie poddała i dalej szukała, gdybym była na jego miejscu
opiekę zdrowotną mamy na dobrym poziomie- kliniki, lekarzy, personel pomocniczy, trochę się to rozmija z możliwościami które daje NFZ, ale nie jest tak zupełnie beznadziejnie |
Może zrozumiem co piszesz wtedy, gdy zaczniesz stawiać przecinki i kropki w odpowiednich miejscach, bo teraz , to tylko można się domyślać o co ci chodzi.
|
| | | | | |
| 2012-07-19, 19:22
2012-07-19, 17:36 - Marta Roma napisał/-a:
Mogę tylko jedno napisać... Magda jesteś okropna. Gdybyś znalazła się w chłopaka sytuacji, na pewno nie chciałabyś usłyszeć tego, co napisałaś. Jeżeli nie wiesz co to jest bezradność, to pilnuj swojego nosa, bo pocieszać nie potrafisz.
Ludzie potrafią oceniać, na szczęście są ludzie, którzy potrafią coś więcej, tak, jak bohater artykułu, który będzie walczył do końca :-) |
nie wiesz o mnie i moich sytuacjach nic, więc może na swój nos też uważaj?
nie oceniam ludzi,co najwyżej zastanawiam się na ile chcę z daną osobą mieć cokolwiek wspólnego
a poza tym, osobiście nie lubię pocieszania, i myślę że autor artykułu również, bo pocieszanie jest dla słabych, wiecznie utyskujących ludzi, reszta się nie przejmuje i nawet jeśli ma problemy to idzie do przodu, bez nadmiernego przywiązywania uwagi do pierdół jak i również większych przeciwności
między innymi bieganie tego właśnie uczy, o ile ktoś biega na serio |
| | | | | |
| 2012-07-19, 19:27 :)
2012-07-19, 18:27 - Hung napisał/-a:
Może zrozumiem co piszesz wtedy, gdy zaczniesz stawiać przecinki i kropki w odpowiednich miejscach, bo teraz , to tylko można się domyślać o co ci chodzi.
|
jesteś pierwszą osobą, która ma problem z moimi przecinkami i kropkami, domniemuję że należy ci się za to jakiś medal, w końcu jesteś PIERWSZY
poza tym, jeśli potrzebujesz jakichś niskich argumentów żeby mnie w jakikolwiek sposób zdyskredytować, to mogę ci wypisać listę ostatnich moich potknięć, błędów i złośliwości, będziesz mógł jeździć jak po szmacie, a jaki duży wtedy urośniesz, hoho |
| | | | | |
| 2012-07-19, 19:37
Ja chciałem podziękować autorowi artykułu za pracę, którą włożył w to, żeby osiągać te niesamowite wyniki. Jest wielu ludzi, którzy poświęcają się treningowi i podporządkowują temu całe swoje życie. 99% z nich osiąga bardzo dobre wyniki, ale są anonimowi, często borykają się z kontuzjami. Natomiast 1% to osoby wybitne, mające ogromny talent, które pracują równie ciężko. Mam tutaj na myśli m.in. naszych olimpijczyków. Co ważne, ten 1% nie może istnieć bez pozostałych 99%. Tak musi wyglądać środowisko z którego wywodzą się najlepsi. Dlatego dziękuję Ci, jak i wszystkim którzy trenują tak ostro jak Ty, bo bez Was polski sport by nie stał na tak wysokim poziomie, a my nie ciszylibyśmy się chociażby z nowego rekordu Polski w maratonie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-07-19, 19:40
2012-07-19, 19:27 - Magda napisał/-a:
jesteś pierwszą osobą, która ma problem z moimi przecinkami i kropkami, domniemuję że należy ci się za to jakiś medal, w końcu jesteś PIERWSZY
poza tym, jeśli potrzebujesz jakichś niskich argumentów żeby mnie w jakikolwiek sposób zdyskredytować, to mogę ci wypisać listę ostatnich moich potknięć, błędów i złośliwości, będziesz mógł jeździć jak po szmacie, a jaki duży wtedy urośniesz, hoho |
Wolę, byś napisała (tak abym zrozumiał) o co ci chodziło z tymi granicami. |
| | | | | |
| 2012-07-19, 20:12
"trochę się to rozmija z możliwościami które daje NFZ, ale nie jest tak zupełnie beznadziejnie"
Zastanawiam się Magda czy pracujesz w NFZ czy masz bardzo małą styczność z ową instytucją. Jakoś pechowo ja zawsze mam problemy ze zrobieniem nawet "głupiego" badania krwi i zawsze po prośbie o pisemne odmówienie badania, nagle mam mozliwość dostania skierowania...
Z całego tekstu nie wywnioskowałem od chłopaka chęci współczucia, a jedynie opis swojej przygody i napotkanego problemu. Też jestem młody i ze sportem profesjonalnym jestem związany już 13 lat i też bym miał żal do losu o taką kontuzję wykluczającą z czynnej rywalizacji.
Pozdrawiam wszystkich pozytywnie nastawionych! :) |
| | | | | |
| 2012-07-19, 20:22
Naprawde bardzo przejmujaca jest twoja historia,zycze tobie bys wbrew wszelkim przeciwnoscia zrealizowal swoja pasje zycia bieganie,grunt to sie nie poddawac.
Podzielam zdanie Marty na temat postu Magdy,trzeba sie troche zastanowic co sie pisze a nie co slina na jezyk przyniesie. |
| | | | | |
| 2012-07-19, 22:48
nie znam podłoża Waszego konfliktu ale zwisa mi to... a co do NFZ jak bym chciał rezonans na ich rzecz to czekał bym 3 miesiące czyli dopiero dziś miał bym wyniki... prywatnie tydzień... maszyna stoi nie używana... nie spłaca się a ludzie cierpią... wiem, że ludzie mają gorsze choroby np. znam ludzi co mają 25 lat i mają raka... |
| | | | | |
| 2012-07-20, 11:03
2012-07-19, 20:12 - pismak napisał/-a:
"trochę się to rozmija z możliwościami które daje NFZ, ale nie jest tak zupełnie beznadziejnie"
Zastanawiam się Magda czy pracujesz w NFZ czy masz bardzo małą styczność z ową instytucją. Jakoś pechowo ja zawsze mam problemy ze zrobieniem nawet "głupiego" badania krwi i zawsze po prośbie o pisemne odmówienie badania, nagle mam mozliwość dostania skierowania...
Z całego tekstu nie wywnioskowałem od chłopaka chęci współczucia, a jedynie opis swojej przygody i napotkanego problemu. Też jestem młody i ze sportem profesjonalnym jestem związany już 13 lat i też bym miał żal do losu o taką kontuzję wykluczającą z czynnej rywalizacji.
Pozdrawiam wszystkich pozytywnie nastawionych! :) |
pracowałam ponad 7 lat w szpitalu, mam wielu znajomych wśród lekarzy, staram się z tego jednak nie korzystać
fakt że do lekarzy trzeba mieć farta, a ja mam fantastyczną lekarkę pierwszego kontaktu
ale znowu- lekarza pierwszego kontaktu, jak i przychodnie, wybieramy sami, więc jeśli coś nie pasuje to dobrze byłoby się rozejrzeć i zmienić
ja do mojej przychodni mam daleko, ale wole jechać z przesiadką za to mieć pewność że zostanę wysłuchana, przebadana, potraktowana prawie jak rodzina, bo właśnie taka atmosfera panuje w mojej przychodni
czasami zdarza się że jakieś badania robię odpłatnie- głównie krew, ale to już moje wygodnictwo
w innych przychodniach, specjalistycznych, z których pomocy korzystam, też nie mam problemu, więc chyba mam niesamowitego farta |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-07-20, 11:04
2012-07-19, 19:40 - Hung napisał/-a:
Wolę, byś napisała (tak abym zrozumiał) o co ci chodziło z tymi granicami. |
przeczytajk jeszcze raz artykół, głównie w miejscu narzekania na Polskę, później jeszcze raz mój komentarz
jeśli nadal nie będziesz rozumiał wytłumaczę, ale wierzę że dasz radę sam
wskazówka- to nie dotyczyło zdrowia |
| | | | | |
| 2012-07-20, 12:42
Jak to łatwo jest dzisiaj rozwikłać skąd ludzie mają wyrobioną opinię o danej instytucji... Szkoda, że w Totka nie mam takiego farta :)
P.S. Mam nadzieję Magda, że nie wypisywałaś recept przez te 7 lat pacjentom z takimi bykami jak w komentarzach, bo aż strach pomyśleć... Pozdrawiam!
Bez odbioru. Nie mam już chęci się udzielać w tym temacie. |
| | | | | |
| 2012-07-20, 13:51
2012-07-20, 11:04 - Magda napisał/-a:
przeczytajk jeszcze raz artykół, głównie w miejscu narzekania na Polskę, później jeszcze raz mój komentarz
jeśli nadal nie będziesz rozumiał wytłumaczę, ale wierzę że dasz radę sam
wskazówka- to nie dotyczyło zdrowia |
Każdy wie, że granice są otwarte ale nie wiem co przez to stwierdzenie sugerujesz. W Polsce nie jest dobrze ze sportem, ze służbą zdrowia i kilkoma innymi sprawami. Nie znaczy to, że trzeba z tego powodu wyjeżdżać a jeśli się pozostaje na miejscu, to że nie można stwierdzać, iż jest źle.
I co, pewnie nie dałem rady?
|
|
|
|
| |
|