Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Paweł (2010-10-11)
  Ostatnio komentował  robertz7 (2010-12-05)
  Aktywnosc  Komentowano 118 razy, czytano 826 razy
  Lokalizacja
 Lubliniec
  Podpięte zawody  VII Maraton Komandosa
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



kafii
Tomasz KUFEL

Ostatnio zalogowany
2023-11-04
20:48

 2010-11-28, 18:57
 :-)
2010-11-26, 11:54 - Lena napisał/-a:

Planowo pociąg przyjeżdza 18.10 do Lublińca. Jeśli nie będzie żadnych opóżnień, Kufel będzie czekał 18.15 przed głównym wejściem na dworzec i chętnie się z Tobą zabierze.
Kurcze, Lenko szkoda, że nie wiedziałem, że się ze mną umówiłaś na dworcu :-( na drugi raz uważniej będę musiał śledzić forum :-)Pozdowionka i do zobaczenia na kolejnych zawodach:-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (12 sztuk)


kafii
Tomasz KUFEL

Ostatnio zalogowany
2023-11-04
20:48

 2010-11-28, 19:17
  SUPER IMPREZA :-)
W komandosie udział brałem po raz pierwszy (ale chyba nie ostatni:-)Moja krótka ocena;profesjonalnie zorganizowana impreza;super trasa;szybko i sprawnie przeprowadzona dekoracja;zdjęcie zamiast ,,zwykłych" dyplomików - super pomysł!!! Z ogromną przyjemnością daję 10 na 10 :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (12 sztuk)

 



tarzi
Tomasz Pokorniecki
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2019-12-13
23:15

 2010-11-29, 08:09
 
zamieściliśmy wyniki Maratonu Komandosa w portalu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (40 sztuk)


Alek
Aleksy Szablicki

Ostatnio zalogowany
---


 2010-11-29, 08:55
 
2010-11-28, 15:37 - Magda napisał/-a:

Uprzejmie informuję, że Maraton Komandosa ukończyłam w regulaminowym czasie, z regulaminowym obciążeniem, używając swoich aktualnych danych osobowych, a mój plecak był ważony przed w trakcie i po biegu.

Nie zgadzam się z dyskwalifikacją, będę tę sprawę wyjaśniać.

I nie tak jak sugerował organizator- "co najmniej do prezydenta bo do premiera to za nisko".
cytat: używając swoich aktualnych danych osobowych,:koniec cytatu
Chyba się będziesz musiała uwiarygodnić zamieszczając skan dowodu osobistego gdyż na tą chwilę ze zmian dokonanych przez ciebie w twojej wizytówce wynika, że zarówno twoja mama jak i ty jesteście żonami tego samego pana - ob. Ciszak. W Polsce to raczej nie dopuszczalne. Napewno twoja mama była pierwsza. A jak jest teraz z tobą?
Ale to jest sprawa poboczna gdyż meritum jest takie, że wyłudziłaś numer startowy przedstawiając fałszywe dane osobowe. Cała reszta jest konsekwencją tego czynu. Dyskwalifikacja jest w takim przypadku jak najbardziej słuszna.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (9 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (20 sztuk)


scaly
Sławek Cały

Ostatnio zalogowany
2019-07-25
19:22

 2010-11-29, 10:16
 
2010-11-29, 08:09 - tarzi napisał/-a:

zamieściliśmy wyniki Maratonu Komandosa w portalu.
Niewiem czy to ma jakieś większe znaczenie ale wasze wyniki różnią się od tych na stronie organizatora,wygląda na to że wasze są tymi pierwszymi,jeszcze nie zweryfikowanymi jakie wyszły.
Zwracam honor,nie zwróciłem uwagi że między zawodnikami są wplątani biegnący PK.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2010-11-29, 12:02
 
Alek, weź nie pisz głupot. Nie muszę wychodzić za mąż, żeby zmienić nazwisko. Ani tym bardziej za Ojca, bo podejrzewam że Ciszaków w Polsce jest więcej. Jak już coś piszesz staraj się nie ośmieszać.

Zmiana nazwiska to 70 zł i podanie do Urzędu Stanu Cywilnego. Zmienić nazwisko może każdy, jeśli ma takie widzimisię, a Urząd do tej prośby się przychyli.
Jeśli zajrzeć do kroniki METY, to jest tam dużo artykułów Marka Ciszaka, mojego drugiego Taty, i to właśnie dla niego zmieniłam niedawno nazwisko. Ponieważ jestem już pełnoletnia, nie mógł mnie "przysposobić", i był to jedyny sposób. I tak, teraz noszę takie samo nazwisko jak Mama, z czego jestem dumna. Dane adresowe zmieniłam wiosną tego roku. Skany obok, wszystko jest legalnie, więc czekam na przeprosiny za pomówienia. Część danych zasłoniłam, nie chcę nieproszonych gości pod domem, jak to miało miejsce w Batorym.


Skoro jesteśmy przy skanach potwierdzających zasadność startu, to może pan Szablicki zamieści skan potwierdzający jego przynależność do służb mundurowych wymienionych w regulaminie Pustynnej 10 i uzasadniający jego start w klasyfikacji służb mundurowych na tym biegu? Przecież nie ma nic do ukrycia?


Mój plecak był przyniesiony na linię startu przez nadkomisarza Pysiewicza i ważony razem z jego plecakiem. Wiem że były wątpliwości, czy nie jest za wąski i był mierzony. Być może dlatego nie był odhaczony. O ile nie był, bo nie chciano nam w sobotę pokazać list. Dlaczego? Plecak pobierałam ze strefy startu. Zresztą wiele osób widziało mnie jak czekam z innymi na start, plecaka w ręce nie miałam.
Na półmetku i mecie mój plecak ważył chorąży Artur Chłoptaś, wszystko się zgadzało.

Więc nieprawdą było to co powiedział Rosiński gdy próbowaliśmy w sobotę wyjaśnić sytuację, że mój plecak nie był ani razu ważony i podałam fałszywe dane.
Jeżeli organizator miał wątpliwości w tej kwestii, to mógł to powiedzieć, dokumenty miałam przy sobie. Zresztą, nawet gdy je chciałam pokazać, odwrócił się plecami. Nie tylko do mnie, ale i do kilkunastu osób, które poszły ze mną tę sprawę wyjaśniać.

Poza tym, organizator wykazał się wyjątkowo złą wolą, z góry zakładając, że kłamię i oszukuję. Był to mój 4 start w Maratonie Komandosa, do rywalizacji sportowej podchodzę wyjątkowo poważnie i honorowo, więc takie założenia godzą w moje dobre imię.



Nie jest to prywatny bieg METY, bo jest za pieniądze podatników, czyli moje także.
Zachowanie w momencie gdy próbowaliśmy wyjaśnić sprawę w sposób ugodowy- poniżej wszelkiej krytyki. Obowiązuje jakaś kultura osobista. Słowne obrażanie i zaprezentowana postawa rzutują na wizerunek nie tylko klubu, ale i jednostki przy której istnieje.
Jestem umówiona na rozmowę m.in. z pułkownikiem Pietrasem w celu wyjaśnienia całej sytuacji. Łącznie z odmowami zapisania na bieg, które otrzymywałam przez cały ten rok i końcówkę ubiegłego.



Uważam, że powinno się umieć oddzielić prywatne sympatie i antypatie od organizacji biegów.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


agawa
Agnieszka Drzewiecka

Ostatnio zalogowany
2017-08-11
09:37

 2010-11-29, 13:40
 
2010-11-29, 12:02 - Magda napisał/-a:

Alek, weź nie pisz głupot. Nie muszę wychodzić za mąż, żeby zmienić nazwisko. Ani tym bardziej za Ojca, bo podejrzewam że Ciszaków w Polsce jest więcej. Jak już coś piszesz staraj się nie ośmieszać.

Zmiana nazwiska to 70 zł i podanie do Urzędu Stanu Cywilnego. Zmienić nazwisko może każdy, jeśli ma takie widzimisię, a Urząd do tej prośby się przychyli.
Jeśli zajrzeć do kroniki METY, to jest tam dużo artykułów Marka Ciszaka, mojego drugiego Taty, i to właśnie dla niego zmieniłam niedawno nazwisko. Ponieważ jestem już pełnoletnia, nie mógł mnie "przysposobić", i był to jedyny sposób. I tak, teraz noszę takie samo nazwisko jak Mama, z czego jestem dumna. Dane adresowe zmieniłam wiosną tego roku. Skany obok, wszystko jest legalnie, więc czekam na przeprosiny za pomówienia. Część danych zasłoniłam, nie chcę nieproszonych gości pod domem, jak to miało miejsce w Batorym.


Skoro jesteśmy przy skanach potwierdzających zasadność startu, to może pan Szablicki zamieści skan potwierdzający jego przynależność do służb mundurowych wymienionych w regulaminie Pustynnej 10 i uzasadniający jego start w klasyfikacji służb mundurowych na tym biegu? Przecież nie ma nic do ukrycia?


Mój plecak był przyniesiony na linię startu przez nadkomisarza Pysiewicza i ważony razem z jego plecakiem. Wiem że były wątpliwości, czy nie jest za wąski i był mierzony. Być może dlatego nie był odhaczony. O ile nie był, bo nie chciano nam w sobotę pokazać list. Dlaczego? Plecak pobierałam ze strefy startu. Zresztą wiele osób widziało mnie jak czekam z innymi na start, plecaka w ręce nie miałam.
Na półmetku i mecie mój plecak ważył chorąży Artur Chłoptaś, wszystko się zgadzało.

Więc nieprawdą było to co powiedział Rosiński gdy próbowaliśmy w sobotę wyjaśnić sytuację, że mój plecak nie był ani razu ważony i podałam fałszywe dane.
Jeżeli organizator miał wątpliwości w tej kwestii, to mógł to powiedzieć, dokumenty miałam przy sobie. Zresztą, nawet gdy je chciałam pokazać, odwrócił się plecami. Nie tylko do mnie, ale i do kilkunastu osób, które poszły ze mną tę sprawę wyjaśniać.

Poza tym, organizator wykazał się wyjątkowo złą wolą, z góry zakładając, że kłamię i oszukuję. Był to mój 4 start w Maratonie Komandosa, do rywalizacji sportowej podchodzę wyjątkowo poważnie i honorowo, więc takie założenia godzą w moje dobre imię.



Nie jest to prywatny bieg METY, bo jest za pieniądze podatników, czyli moje także.
Zachowanie w momencie gdy próbowaliśmy wyjaśnić sprawę w sposób ugodowy- poniżej wszelkiej krytyki. Obowiązuje jakaś kultura osobista. Słowne obrażanie i zaprezentowana postawa rzutują na wizerunek nie tylko klubu, ale i jednostki przy której istnieje.
Jestem umówiona na rozmowę m.in. z pułkownikiem Pietrasem w celu wyjaśnienia całej sytuacji. Łącznie z odmowami zapisania na bieg, które otrzymywałam przez cały ten rok i końcówkę ubiegłego.



Uważam, że powinno się umieć oddzielić prywatne sympatie i antypatie od organizacji biegów.
Trzymam kciuki Madziu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (46 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)

 



kuflandia ...
Paweł Dr.

Ostatnio zalogowany
2023-11-26
20:10

 2010-11-29, 14:01
 
2010-11-28, 19:17 - kafii napisał/-a:

W komandosie udział brałem po raz pierwszy (ale chyba nie ostatni:-)Moja krótka ocena;profesjonalnie zorganizowana impreza;super trasa;szybko i sprawnie przeprowadzona dekoracja;zdjęcie zamiast ,,zwykłych" dyplomików - super pomysł!!! Z ogromną przyjemnością daję 10 na 10 :-)
Ja miałem tylko raz przebiec ten maratonik, tak z ciekawosci. A że uwielbiam ten cały KOKOTKOWY klimat, wiec w sobotę dane mi było zaliczyc już czwartą edycję tego biegu

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (19 sztuk)


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2010-11-29, 14:28
 
2010-11-29, 14:01 - kuflandia vel. Kufel napisał/-a:

Ja miałem tylko raz przebiec ten maratonik, tak z ciekawosci. A że uwielbiam ten cały KOKOTKOWY klimat, wiec w sobotę dane mi było zaliczyc już czwartą edycję tego biegu
Maratonik...:-) No nie, maratonisko raczej!!! Ja jeszcze wczoraj przy każdym ruchu mówiłem sobie że nigdy więcej. Ale dziś już prawie nic nie boli więc może ktoś wie kiedy ruszają zapisy?:-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


krzymod
Krzysztof Modzelewski

Ostatnio zalogowany
2020-10-21
10:50

 2010-11-29, 14:46
 
Boli wciąż jeszcze,ale było fantastycznie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


kudlaty_71
Wojciech Le¶niak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2010-11-29, 15:20
 
2010-11-29, 12:02 - Magda napisał/-a:

Alek, weź nie pisz głupot. Nie muszę wychodzić za mąż, żeby zmienić nazwisko. Ani tym bardziej za Ojca, bo podejrzewam że Ciszaków w Polsce jest więcej. Jak już coś piszesz staraj się nie ośmieszać.

Zmiana nazwiska to 70 zł i podanie do Urzędu Stanu Cywilnego. Zmienić nazwisko może każdy, jeśli ma takie widzimisię, a Urząd do tej prośby się przychyli.
Jeśli zajrzeć do kroniki METY, to jest tam dużo artykułów Marka Ciszaka, mojego drugiego Taty, i to właśnie dla niego zmieniłam niedawno nazwisko. Ponieważ jestem już pełnoletnia, nie mógł mnie "przysposobić", i był to jedyny sposób. I tak, teraz noszę takie samo nazwisko jak Mama, z czego jestem dumna. Dane adresowe zmieniłam wiosną tego roku. Skany obok, wszystko jest legalnie, więc czekam na przeprosiny za pomówienia. Część danych zasłoniłam, nie chcę nieproszonych gości pod domem, jak to miało miejsce w Batorym.


Skoro jesteśmy przy skanach potwierdzających zasadność startu, to może pan Szablicki zamieści skan potwierdzający jego przynależność do służb mundurowych wymienionych w regulaminie Pustynnej 10 i uzasadniający jego start w klasyfikacji służb mundurowych na tym biegu? Przecież nie ma nic do ukrycia?


Mój plecak był przyniesiony na linię startu przez nadkomisarza Pysiewicza i ważony razem z jego plecakiem. Wiem że były wątpliwości, czy nie jest za wąski i był mierzony. Być może dlatego nie był odhaczony. O ile nie był, bo nie chciano nam w sobotę pokazać list. Dlaczego? Plecak pobierałam ze strefy startu. Zresztą wiele osób widziało mnie jak czekam z innymi na start, plecaka w ręce nie miałam.
Na półmetku i mecie mój plecak ważył chorąży Artur Chłoptaś, wszystko się zgadzało.

Więc nieprawdą było to co powiedział Rosiński gdy próbowaliśmy w sobotę wyjaśnić sytuację, że mój plecak nie był ani razu ważony i podałam fałszywe dane.
Jeżeli organizator miał wątpliwości w tej kwestii, to mógł to powiedzieć, dokumenty miałam przy sobie. Zresztą, nawet gdy je chciałam pokazać, odwrócił się plecami. Nie tylko do mnie, ale i do kilkunastu osób, które poszły ze mną tę sprawę wyjaśniać.

Poza tym, organizator wykazał się wyjątkowo złą wolą, z góry zakładając, że kłamię i oszukuję. Był to mój 4 start w Maratonie Komandosa, do rywalizacji sportowej podchodzę wyjątkowo poważnie i honorowo, więc takie założenia godzą w moje dobre imię.



Nie jest to prywatny bieg METY, bo jest za pieniądze podatników, czyli moje także.
Zachowanie w momencie gdy próbowaliśmy wyjaśnić sprawę w sposób ugodowy- poniżej wszelkiej krytyki. Obowiązuje jakaś kultura osobista. Słowne obrażanie i zaprezentowana postawa rzutują na wizerunek nie tylko klubu, ale i jednostki przy której istnieje.
Jestem umówiona na rozmowę m.in. z pułkownikiem Pietrasem w celu wyjaśnienia całej sytuacji. Łącznie z odmowami zapisania na bieg, które otrzymywałam przez cały ten rok i końcówkę ubiegłego.



Uważam, że powinno się umieć oddzielić prywatne sympatie i antypatie od organizacji biegów.
...hmmm...mało przyjemna sytuacja...mam jednak nadzieję, że w walce o anulację dyskwalifikacji pójdzie Tobie równie dobrze, jak na trasie maratonu...
...moje gratulacje...przebiegłaś ten trudny maraton...jesteś wielka...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (18 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (12 sztuk)


Lucky
Łukasz

Ostatnio zalogowany
2018-01-11
11:22

 2010-11-29, 16:45
 
LINK: http://www.sportfoto.pl
Zapraszamy - zdjęcia z VII MK już są dostępne :)

Pozdrawiamy z zasypanej śniegiem Częstochowy

--
Lusterko już zamówione w środę nasz SportFotowóz będzie jak nowy :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2010-11-29, 19:50
 
Michał, gdzie jeśli nie tutaj mam pytać i próbować rozmawiać?

Jest to jedyne miejsce. Bo nawet "twarzą w twarz" kończy się na "twarzą w plecy".


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Miodzio
Mariusz

Ostatnio zalogowany
---


 2010-11-29, 20:05
 Zasłyszane podczas VII MK
Na 39 km kolega-strażak, który obstawiał trasę na moje pozdrowienie - SIEMA!
odpowiedział:
- Mogę Pana poprosić o skręt w lewo???
Uśmiałem się niesamowicie. Właściwie już do mety miałem uśmiech na twarzy.
Strażakom dziękuję za wsparcie na trasie, również te słowne.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (15 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (36 sztuk)


kuflandia ...
Paweł Dr.

Ostatnio zalogowany
2023-11-26
20:10

 2010-11-29, 20:25
 
2010-11-29, 14:46 - krzymod napisał/-a:

Boli wciąż jeszcze,ale było fantastycznie.
ciebie krzysiu musi bolec, bo wykreciłes galaktyczny wynik
gratuluje i pozdrawiam
kufel

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (19 sztuk)


agawa
Agnieszka Drzewiecka

Ostatnio zalogowany
2017-08-11
09:37

 2010-11-29, 20:59
 
2010-11-29, 08:55 - Alek napisał/-a:

cytat: używając swoich aktualnych danych osobowych,:koniec cytatu
Chyba się będziesz musiała uwiarygodnić zamieszczając skan dowodu osobistego gdyż na tą chwilę ze zmian dokonanych przez ciebie w twojej wizytówce wynika, że zarówno twoja mama jak i ty jesteście żonami tego samego pana - ob. Ciszak. W Polsce to raczej nie dopuszczalne. Napewno twoja mama była pierwsza. A jak jest teraz z tobą?
Ale to jest sprawa poboczna gdyż meritum jest takie, że wyłudziłaś numer startowy przedstawiając fałszywe dane osobowe. Cała reszta jest konsekwencją tego czynu. Dyskwalifikacja jest w takim przypadku jak najbardziej słuszna.
LINK: http://lex.pl/serwis/du/2005/1992.htm
Totalna bzdura. Można zmienić nazwisko bez większych ceregieli.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (46 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2010-11-30, 09:14
 
2010-11-29, 20:05 - Miodzio napisał/-a:

Na 39 km kolega-strażak, który obstawiał trasę na moje pozdrowienie - SIEMA!
odpowiedział:
- Mogę Pana poprosić o skręt w lewo???
Uśmiałem się niesamowicie. Właściwie już do mety miałem uśmiech na twarzy.
Strażakom dziękuję za wsparcie na trasie, również te słowne.
Pełna zgoda, byli super. Oczywiście urocze strażaczki(o ile istnieje taka forma:-)) również. Wielkie dzięki

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Alek
Aleksy Szablicki

Ostatnio zalogowany
---


 2010-11-30, 12:04
 
2010-11-29, 13:40 - agawa71 napisał/-a:

Trzymam kciuki Madziu.
Piszę to jako członek WKB META Lubliniec, jako organizator i jako uczestnik biegu - takie trzy w jednym :-)
Za wielokrotnie powtarzające się działania na szkodę Klubu pani Magdalena Raczyńska, obecnie Raczyńska-Ciszak ma szlaban na imprezy przez Klub organizowane.
Wie o tym od dawna.
Więc jak się "wkręca" na imprezę?
Ano bardzo prosto: czeka aż tuż przed startem w biurze zawodów zostają jedynie młodziutkie wolontariuszki nie znające jej, wyłudza numer startowy podając niepełne = fałszywe dane osobowe, nie ryzykuje zjawić się z plecakiem do zważenia, chowa się w tłumie i startuje.
Ot i cała historia.
Ci durni organizatorzy dali się zrobić, nikt przecież przebojowej Madzi nie powstrzyma.
I nikt z nas widząc ją na starcie jej nie zatrzymywał, stanęła i pobiegła.
I nikt jej na siłę z trasy nie zdejmował.
Została zdyskwalifikowana i tyle.
Co jakiś czas wybuchają tu na forum gorące dyskusje potępiające wszelkiego rodzaju oszustwa z którymi spotykamy się podczas biegów: skracanie trasy, kombinacje z numerami startowymi, z chipami, z kategoriami wiekowymi, z danymi osobowymi, z dopingiem.
Tak postępujące osoby są potępiane.
Uważam Agnieszko, że robisz Madzi wielką krzywdę pisząc że trzymasz za nią kciuki, ona może odczytać to jako poparcie takich zachowań i zachętę do podobnego postępowania w przyszłości.
A już na pewno ja osobiście jako organizator odbieram to w taki sposób, że nie mam nic do powiedzenia, regulamin mogę zrolować i wsadzić sobie głęboko ponieważ każdemu kto łaskawie wziął udział w biegu należą się wszelkie splendory.
Nie zgadzam się z tym.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (9 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (20 sztuk)


Alek
Aleksy Szablicki

Ostatnio zalogowany
---


 2010-11-30, 12:07
 
Dziękuję Madziu za zamieszczenie skanu. Właśnie potwierdziłaś swoje oszustwo. Zgłosiłaś się, wyłudziłaś numer startowy i pobiegłaś jako Ciszak Magdalena. Jako Raczyńska numeru byś nie otrzymała za wielokrotne działania na szkodę organizatorów. A że nie była to żadna pomyłka tylko zrobiłaś to świadomie świadczy fakt że na półmetku jak spiker Zenek wyczytał nazwisko Ciszak to podeszłaś do niego z papierami i próbowałaś dokonać korekty na liście startowej. Powiedz Madziu, kto biega maraton z papierami o zmianie nazwiska w ręce? Jak podałaś uczciwie prawidłowe dane w biurze zawodów przy zapisie to po co są ci one jeszcze potrzebne na trasie? Co jeszcze potrzebujesz wyjaśniać w trakcie biegu?
Ważenie plecaków na starcie, w trakcie biegu i na mecie ma na celu wyrównanie szans wszystkich startujących aby każdy miał to wymagane minimum 10 kilogramów. Ja ważyłem plecaki przed startem i ciebie przy wadze nie widziałem. Ręczę za to. Po prostu obawiałaś się że na tym etapie zostaniesz powstrzymana od startu. Nikomu z nas organizatorów nie przyszło jednak do głowy że ktoś może plecaka po prostu perfidnie do ważenia nie dać i potem wpierać nam że to nasza wina, że ktoś go doniósł, że ktoś go mierzył, że ktoś cię widział. Ja mogę potwierdzić z całą stanowczością że wszyscy przy wadze byli a ciebie nie było.
Wycyganiłaś numer startowy, zakombinowałaś z plecakiem, wystartowałaś i przebiegłaś trasę. Tak sprytnie wykiwałaś tych durnych organizatorów. No i teraz żądasz za to medalu, dyplomu i uznania. Jednak niezależnie od tego czy trasę pokonałaś organizator ma zawsze dla takich kombinatorów środek dyscyplinujący - dyskwalifikację. I ten środek zastosował.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (9 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (20 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2010-11-30, 12:35
 
2010-11-30, 12:04 - Alek napisał/-a:

Piszę to jako członek WKB META Lubliniec, jako organizator i jako uczestnik biegu - takie trzy w jednym :-)
Za wielokrotnie powtarzające się działania na szkodę Klubu pani Magdalena Raczyńska, obecnie Raczyńska-Ciszak ma szlaban na imprezy przez Klub organizowane.
Wie o tym od dawna.
Więc jak się "wkręca" na imprezę?
Ano bardzo prosto: czeka aż tuż przed startem w biurze zawodów zostają jedynie młodziutkie wolontariuszki nie znające jej, wyłudza numer startowy podając niepełne = fałszywe dane osobowe, nie ryzykuje zjawić się z plecakiem do zważenia, chowa się w tłumie i startuje.
Ot i cała historia.
Ci durni organizatorzy dali się zrobić, nikt przecież przebojowej Madzi nie powstrzyma.
I nikt z nas widząc ją na starcie jej nie zatrzymywał, stanęła i pobiegła.
I nikt jej na siłę z trasy nie zdejmował.
Została zdyskwalifikowana i tyle.
Co jakiś czas wybuchają tu na forum gorące dyskusje potępiające wszelkiego rodzaju oszustwa z którymi spotykamy się podczas biegów: skracanie trasy, kombinacje z numerami startowymi, z chipami, z kategoriami wiekowymi, z danymi osobowymi, z dopingiem.
Tak postępujące osoby są potępiane.
Uważam Agnieszko, że robisz Madzi wielką krzywdę pisząc że trzymasz za nią kciuki, ona może odczytać to jako poparcie takich zachowań i zachętę do podobnego postępowania w przyszłości.
A już na pewno ja osobiście jako organizator odbieram to w taki sposób, że nie mam nic do powiedzenia, regulamin mogę zrolować i wsadzić sobie głęboko ponieważ każdemu kto łaskawie wziął udział w biegu należą się wszelkie splendory.
Nie zgadzam się z tym.
Powiem tak:
Nie znam kulis Waszego sporu i nie bardzo chcę znać. Przeczytałem natomiast regulamin Biegu Komandosa i mogę stwierdzić, iż z prawniczego punktu widzenia pozostawia on wiele do życzenia. Jednak w świetle jego przepisów Magda rzeczywiście nie ma szans na wygraną. Kluczowa jest bowiem zamieszczona w regulaminie zasada, iż: "Prawo startu mają osoby, które: - po przesłaniu zgłoszenia dostały odpowiedź zwrotną o zakwalifikowaniu i zaproszeniu do udziału w VII MK".


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  5  6  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
biegacz54
13:49
ruda17347
13:20
swist84
13:14
Paw
13:10
stanlej
12:58
Admin
12:54
Paweł 81
12:47
Gryzli
12:38
konsok
12:19
Bigfut
12:17
jacekzet
12:17
BiegamAco
12:16
INVEST
11:58
Grzegorz Kita
11:53
zbyszekbiega
11:48
maur68
11:34
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |