|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek zamknięty ogólnodostępny | Multi-Forum | ASICS | Liga Amatorów | Wątek założył | Admin (2009-01-07) | Ostatnio komentował | Admin (2010-02-01) | Aktywnosc | Komentowano 122 razy, czytano 329 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2009-04-15, 22:01 ad vocem ducha i litery prawa...
Z niezwykla uwaga i zainteresowaniem przeczytalem wypowiedz Admina na temat litery i ducha prawa. I wnioski, ktore wysnol sa troche przerazajace. Otoz wyobrazmy sobie, ze w ruchu drogowym wszyscy przestajemy stosowac sie do litery prawa tylko tak jak sugeruje Admin zaczynamy odczytywac ducha prawa. I pewnie nie pomyle sie wiele jesli wysnuje przypuszczenie, ze wiele z przepisow bedzie mialo kilka rozstrzygniec zaleznie od tego kto odczytywal tego ducha i na czyja korzysc on dzialal. Czy znak "STOP" to tak na serio znaczy, ze mam sie zatrzymac?? Przeciez napewno intencja prawodawcy bylo usprawnienie ruchu i nie tworzenie zatorow, ktore powstaja wskutek notorycznego zatrzymywania sie na tym znaku, moze wiec wystarczy zgodnie z duchem zwolnic do predkosci, ktora pozwoli nam bezpiecznie i szybko przejechac??
Wydaje sie, ze do kazdego przepisu prawa można podać przykłady sytuacji, w ktorych nie będziemy wiedzieli, czy duch danego prawa jest zachowany, czy nie, albo czy litera prawa nie występuje czasem przeciwko duchowi prawa.
Wniosek z tego wydaje sie byc prosty, do ducha prawa nie jest materia prosta do ogarniecia a jego sensowne wdrażanie wymaga wiedzy i doświadczenia.
ALe powstaje rowniez drugi wniosek, ktory jest jeszcze bardziej przejrzysty, otoz w wielu sytuacjach bez odpowiednio jasnej litery prawa robi się bałagan i powstaja nadinterpretacje.
Konkludujac jest pewna sfera rzeczy ciezkich do skodyfikowania gdzie mozliwe i konieczne jest pole do pewnych interpretacji ale z pewnoscia nie naleza do nich zapisy o ustalonych i przewidywanych terminach. I dlatego wszelkie jako naginanie regulaminu nalezy traktowac wszelkie manipulacje w tym zakresie.
|
| | | | | |
| 2009-04-16, 01:11
2009-04-15, 22:01 - smolny napisał/-a:
Z niezwykla uwaga i zainteresowaniem przeczytalem wypowiedz Admina na temat litery i ducha prawa. I wnioski, ktore wysnol sa troche przerazajace. Otoz wyobrazmy sobie, ze w ruchu drogowym wszyscy przestajemy stosowac sie do litery prawa tylko tak jak sugeruje Admin zaczynamy odczytywac ducha prawa. I pewnie nie pomyle sie wiele jesli wysnuje przypuszczenie, ze wiele z przepisow bedzie mialo kilka rozstrzygniec zaleznie od tego kto odczytywal tego ducha i na czyja korzysc on dzialal. Czy znak "STOP" to tak na serio znaczy, ze mam sie zatrzymac?? Przeciez napewno intencja prawodawcy bylo usprawnienie ruchu i nie tworzenie zatorow, ktore powstaja wskutek notorycznego zatrzymywania sie na tym znaku, moze wiec wystarczy zgodnie z duchem zwolnic do predkosci, ktora pozwoli nam bezpiecznie i szybko przejechac??
Wydaje sie, ze do kazdego przepisu prawa można podać przykłady sytuacji, w ktorych nie będziemy wiedzieli, czy duch danego prawa jest zachowany, czy nie, albo czy litera prawa nie występuje czasem przeciwko duchowi prawa.
Wniosek z tego wydaje sie byc prosty, do ducha prawa nie jest materia prosta do ogarniecia a jego sensowne wdrażanie wymaga wiedzy i doświadczenia.
ALe powstaje rowniez drugi wniosek, ktory jest jeszcze bardziej przejrzysty, otoz w wielu sytuacjach bez odpowiednio jasnej litery prawa robi się bałagan i powstaja nadinterpretacje.
Konkludujac jest pewna sfera rzeczy ciezkich do skodyfikowania gdzie mozliwe i konieczne jest pole do pewnych interpretacji ale z pewnoscia nie naleza do nich zapisy o ustalonych i przewidywanych terminach. I dlatego wszelkie jako naginanie regulaminu nalezy traktowac wszelkie manipulacje w tym zakresie.
|
Zgadzam się z Tobą w zupełności.
A z dyskusji z Michałem się wycofałem, bo gdy jako kontrargument złamania rzeczonych terminów, w jakby nie było zabawie jaką jest Liga wytoczył mi odbieranie przez sąd biednych dzieci płaczącym matkom - to co ja mam napisać ?
Tak naprawdę nie mam nic przeciwko dokładaniu biegów nawet tydzień przed terminem, ale skoro sam autor tak ustanowił to miło by było gdyby się do tego dostosował, albo zmodyfikował regulamin. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-04-16, 08:43 Brutusy
Aż dwa Brutusy przeciwko mnie :-) A jak mawiają, dwóm to nawet Herkules nie poradzi! Się poddaję, i przyznaję Wam rację, skoro nie żal Wam tych dzieci :-) |
| | | | | |
| 2009-04-16, 14:41
2009-04-15, 22:01 - smolny napisał/-a:
Z niezwykla uwaga i zainteresowaniem przeczytalem wypowiedz Admina na temat litery i ducha prawa. I wnioski, ktore wysnol sa troche przerazajace. Otoz wyobrazmy sobie, ze w ruchu drogowym wszyscy przestajemy stosowac sie do litery prawa tylko tak jak sugeruje Admin zaczynamy odczytywac ducha prawa. I pewnie nie pomyle sie wiele jesli wysnuje przypuszczenie, ze wiele z przepisow bedzie mialo kilka rozstrzygniec zaleznie od tego kto odczytywal tego ducha i na czyja korzysc on dzialal. Czy znak "STOP" to tak na serio znaczy, ze mam sie zatrzymac?? Przeciez napewno intencja prawodawcy bylo usprawnienie ruchu i nie tworzenie zatorow, ktore powstaja wskutek notorycznego zatrzymywania sie na tym znaku, moze wiec wystarczy zgodnie z duchem zwolnic do predkosci, ktora pozwoli nam bezpiecznie i szybko przejechac??
Wydaje sie, ze do kazdego przepisu prawa można podać przykłady sytuacji, w ktorych nie będziemy wiedzieli, czy duch danego prawa jest zachowany, czy nie, albo czy litera prawa nie występuje czasem przeciwko duchowi prawa.
Wniosek z tego wydaje sie byc prosty, do ducha prawa nie jest materia prosta do ogarniecia a jego sensowne wdrażanie wymaga wiedzy i doświadczenia.
ALe powstaje rowniez drugi wniosek, ktory jest jeszcze bardziej przejrzysty, otoz w wielu sytuacjach bez odpowiednio jasnej litery prawa robi się bałagan i powstaja nadinterpretacje.
Konkludujac jest pewna sfera rzeczy ciezkich do skodyfikowania gdzie mozliwe i konieczne jest pole do pewnych interpretacji ale z pewnoscia nie naleza do nich zapisy o ustalonych i przewidywanych terminach. I dlatego wszelkie jako naginanie regulaminu nalezy traktowac wszelkie manipulacje w tym zakresie.
|
Jeżdziliście kiedyś samochodem w Stanach? - tam przepisy ruchu drogowego są niemal takie same jak u nas - czyli np. trzeba zatrzymać się przed znakiem 'stop' na skrzyżowaniu... wyznaczona jest do tego zatrzymania, z każdej strony - długa linia (nie można jej przekroczyć przed wjeżdżaniem na skrzyżowanie). Musisz zatrzymać się przed tą linią i już, bo możesz dostać mandat jeśli najedziesz na nią podczas hamowania przed skrzyżowaniem.
Za to inaczej jest już z "pierwszeństwem" na skrzyżowaniu, czyli kto ma pierwszy jechać... Co prawda, w przepisach, jest tak samo jak u nas (zasada pierwszeństwa z prawej strony), lecz w rzeczywistości panuje tam wielki "Duch Życzliwości" - który z początku bardzo mnie irytował, bo wolę - chyba jak większość - jasne zasady, do których mam się stosować... a na amerykańskim skrzyżowaniu ten ma pierwszeństwo, kto pierwszy na nim się znalazł - czytaj: pierwszy dojechał do wspomnianej lini 'stopu' (która często jest razem z przejściem dla pieszych) przed wjechaniem na skrzyżowanie. Z początku dziwiłem się, gdy Amerykanie mówili mi, że jest tak u nich przyjęte - że to gest z życzliwości!:) że ten ma piewszeństwo, kto pierwszy dojechał do skrzyżowania - wygląda to tak, że ten, który faktycznie ma pierwszeństwo według litery prawa ruchu drogowego, zazwyczaj pokazuje gestem ręki innemu pojazdowi (który dojechał przed nim do skrzyżowania), żeby pierwszy jechał.
Zatem, jeśli jest to zabawa, a nawet poważna zabawa, może nie zaszkodzi okazać "gestu życzliwości";) i naszym przepisom w Lidze? Wiem, że dla niektórych może to być denerwujące... ;-)) jest to jednak pierwszy rok Ligi... niektórzy się pewnie jeszcze nie przekonali do niej... :-) Przepisy na pewno bedą tu jeszcze poprawiane, w miarę zaistniałych niejasności... :-D |
| | | | | |
| 2009-04-16, 23:39
2009-04-16, 14:41 - Tusik napisał/-a:
Jeżdziliście kiedyś samochodem w Stanach? - tam przepisy ruchu drogowego są niemal takie same jak u nas - czyli np. trzeba zatrzymać się przed znakiem 'stop' na skrzyżowaniu... wyznaczona jest do tego zatrzymania, z każdej strony - długa linia (nie można jej przekroczyć przed wjeżdżaniem na skrzyżowanie). Musisz zatrzymać się przed tą linią i już, bo możesz dostać mandat jeśli najedziesz na nią podczas hamowania przed skrzyżowaniem.
Za to inaczej jest już z "pierwszeństwem" na skrzyżowaniu, czyli kto ma pierwszy jechać... Co prawda, w przepisach, jest tak samo jak u nas (zasada pierwszeństwa z prawej strony), lecz w rzeczywistości panuje tam wielki "Duch Życzliwości" - który z początku bardzo mnie irytował, bo wolę - chyba jak większość - jasne zasady, do których mam się stosować... a na amerykańskim skrzyżowaniu ten ma pierwszeństwo, kto pierwszy na nim się znalazł - czytaj: pierwszy dojechał do wspomnianej lini 'stopu' (która często jest razem z przejściem dla pieszych) przed wjechaniem na skrzyżowanie. Z początku dziwiłem się, gdy Amerykanie mówili mi, że jest tak u nich przyjęte - że to gest z życzliwości!:) że ten ma piewszeństwo, kto pierwszy dojechał do skrzyżowania - wygląda to tak, że ten, który faktycznie ma pierwszeństwo według litery prawa ruchu drogowego, zazwyczaj pokazuje gestem ręki innemu pojazdowi (który dojechał przed nim do skrzyżowania), żeby pierwszy jechał.
Zatem, jeśli jest to zabawa, a nawet poważna zabawa, może nie zaszkodzi okazać "gestu życzliwości";) i naszym przepisom w Lidze? Wiem, że dla niektórych może to być denerwujące... ;-)) jest to jednak pierwszy rok Ligi... niektórzy się pewnie jeszcze nie przekonali do niej... :-) Przepisy na pewno bedą tu jeszcze poprawiane, w miarę zaistniałych niejasności... :-D |
Tusik , ale o co Ci chodzi ? |
| | | | | |
| 2009-04-16, 23:45
2009-04-16, 08:43 - Admin napisał/-a:
Aż dwa Brutusy przeciwko mnie :-) A jak mawiają, dwóm to nawet Herkules nie poradzi! Się poddaję, i przyznaję Wam rację, skoro nie żal Wam tych dzieci :-) |
Przyrzekamy, że już więcej nie będziemy :)
PS. A wpuścisz nas do namiotu ? Nie bądź taki ! |
| | | | | |
| 2009-04-18, 04:41
2009-04-16, 23:39 - emka64 napisał/-a:
Tusik , ale o co Ci chodzi ? |
a tak się starałem pisać ze zrozumieniem... ;-)))
|
| | | | |
| | | | | |
| 2009-04-29, 08:54
Znalazłem 2 artefakty :
1. Kolega Kowalczyk wpisał omyłkowo długość półmaratonu w Poznaniu - zaburza to klasyfikację najtwardszych
2. W klasyfikacji "najrówniejszy" kolega Bobryk jest dopiero na miejscu 542 bo system umieścił "10 biegów" nad "1" , ale za "2" . powinien być na miejscu 1.
Prośba do jury o korekty .
PS. Na liście pojawił się Admin! Na razie przyczajony z tyłu :) |
| | | | | |
| 2009-04-30, 19:10 kameralny biegacz
Jak to jest z tym regulaminem podaje ze w tej klasyfikacji prowadzi ten co ma najmniej punktów a widze ze ja i paru inych ma mniej od inych a jest dalej na liście w klasyfikacji. |
| | | | | |
| 2009-04-30, 20:29
2009-04-30, 19:10 - rezerwa napisał/-a:
Jak to jest z tym regulaminem podaje ze w tej klasyfikacji prowadzi ten co ma najmniej punktów a widze ze ja i paru inych ma mniej od inych a jest dalej na liście w klasyfikacji. |
pewnie dlatego ze maja wiecej startow |
| | | | | |
| 2009-04-30, 20:49
2009-04-30, 20:29 - mkmilosz napisał/-a:
pewnie dlatego ze maja wiecej startow |
| | | | | |
| 2009-05-02, 05:46
Mam pytanie: W Gdyni i w Bydgoszczy jest maraton w pisany jako bieg zaliczany do ligi czy też półmaratony bo też są rozgrywane w czasie tego samego biegu a w Gdyni nawet bieg na 10km. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-05-02, 09:43
2009-05-02, 05:46 - leno.gda napisał/-a:
Mam pytanie: W Gdyni i w Bydgoszczy jest maraton w pisany jako bieg zaliczany do ligi czy też półmaratony bo też są rozgrywane w czasie tego samego biegu a w Gdyni nawet bieg na 10km. |
Do Ligi Asics liczą się tylko biegi główne. |
| | | | | |
| 2009-05-20, 18:36 System zlicza wszystkie ...
2009-03-27, 19:52 - benek napisał/-a:
Dokładnie tak jak myślisz.
podmieni on słabszy wynik. |
Powyższy cytat odpowiadał na pytanie:
..."Z dyskusji i regulaminu wynika że jeśli pobiegnę np 11 start punktowany w lidze asics i będzie on bardziej korzystny dla danej klasyfikacji to po prostu podmieni on gorszy wynik ?? z kolejnymi będzie podobnie ?? dobrze myślę ;-)
Chciałby się dowiedzieć jak system zlicza punkty ?
Oto przykładowy zawodnik zaliczył 13 imprez:(w kategorii najrówniejszy biegacz )
Średnie tempo: 358sek./km.
64 pkt - VIII Cracovia Maraton(294sek/km)
79 pkt - VII Bieg Naftowy(279sek/km)
80 pkt - 36 Maraton Dębno(278sek/km)
110 pkt - I Bieg Częstochowski(248sek/km)
52 pkt - Silesia Marathon(306sek/km)
86 pkt - II Półmaraton Dąbrowski(272sek/km)
89 pkt - 2 Poznań Półmaraton(269sek/km)
100 pkt - XXIX Półmaraton Wiązowski - 21 km(258sek/km)
89 pkt - VII Zimowy Bieg Trzech Jezior(269sek/km)
92 pkt - XXVI Bieg Chomiczówki(266sek/km)
117 pkt - IV Bieg o Puchar Bielan(241sek/km)
18 pkt - Maraton Dinozaura(340sek/km)
94 pkt - VII Półmaraton Chełmżyński(264sek/km)
suma wszystkich (13 startów) punktów karnych wynosi 1070.
Natomiast z udzielonej odpowiedzi Benka można by przypuszczać, że powinien zliczyć tylko 10 najlepszych wyników (pkt.karnych - co by dało 743pkt. z 10 najlepszych wyników a nie 1070 z 13 wszystkich biegów)
Mam nadzieję, że odpowiedź rozwieje wszelkie wątpliwości - jak to jest naprawdę.
Pozdrawiam
Ps. jak wiadomo jest to po raz pierwszy prowadzona Liga ASICS-a i pytań nasuwających się może być więcej gdy większa ilość biegaczy zaliczy przynajmniej po 10 biegów.
|
| | | | | |
| 2009-06-03, 08:54
LINK: http://aktualizacja danych... | Mam pytanie jak długo trwa uwzględnienie danego wyniku w lidze. Mam jak dotąd 2 starty (Puchar Bielan i Mazowiecka Piętnastka) a nadal w lidze mam sklasyfikowany tylko jeden bieg. Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2009-06-03, 15:30
Dodanie wyników do biegu trwa ok 7 dni od jego ukończenia. |
| | | | | |
| 2009-06-03, 22:04
2009-06-03, 15:30 - benek napisał/-a:
Dodanie wyników do biegu trwa ok 7 dni od jego ukończenia. |
Z tego co widzę to Benek odpowiada co kilka dni na to samo pytanie. Może tak założyć automatycznego pilota który będzie codziennie rano wpisywał : "Dodanie wyników do biegu trwa ok 7 dni od jego ukończenia." |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-06-22, 11:39 najrówniejszy
LINK: http://maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=9&action=50 | wszyscy w klasyfikacji najrówniejszych maja zaliczone max. 10 startów (nawet jak pobiegli już kilkanaście) - czy system wybiera 10 jakoś wybranych najrówniejszych biegów
O miejscu zajętym w klasyfikacji decydować będzie najmniejsza suma odchyłek od średniej ze wszystkich biegów
- tzn. może warto było dopisać, że dla uściślenia dobieramy 10 najrówniejszych biegów -
tylko nie jestem jeszcze pewien czy brane jest 10 biegów z najmniejszymi odchyłkami względem średniej ze wszystkich startów?
|
| | | | | |
| 2009-06-22, 12:20
2009-04-13, 20:56 - Admin napisał/-a:
Wykluczyć biegu z Ligi ASICS nie można, bo przecież jeżeli ktoś biegł, to należą mu się punkty do klasyfikacji najtwardszy, najaktywniejszy, masowy czy kameralny.
Wszyscy mają jednak możliwość wycofania swojego dowolnego startu w biegu z ligi - wystarczy w swojej wizytówce, w zakładce STARTY przy takim biegu kliknąć EDYTUJ, i na dole tego ekranu gdzie wpisujemy osiągnięty wynik jest specjalny przycisk:
KLIKNIJ TUTAJ ABY WYKLUCZYĆ TEN START Z LIGI ASICS
Uwaga - po kliknięciu nie będzie już możliwości cofnięcia tej decyzji - jest ona JEDNORAZOWA i NIEODWOŁALNA. Ale w efekcie bieg nadal będziesz miał z wynikami w wizytówce, ale wynbik który tam zrobiłeś nie będzie liczony w żaden sposób do Ligi ASICS.
Jeżeli się na to zdecydujesz, to daj znać czy zadziałało prawodłowo, bo nie miałem okazji przetestować tego na "żywym organiźmie" |
A Bieg Senatu w Warszawie polecial z Ligii Asics. Dlaczego wiem, ale toche jest to niezgodne z twierdzeniem niemoznosci wykluczenia ze wgledu na klasyfikacje najtwardszy, najaktywniejszy.
Moze w nastepnych latach, o ile podobne konkursy beda mialy miejsce, warto wprowadzic mozliwosc wykluczenia czesciowego.
Dla biegow gdzie organizatorzy nie zapewnili wiarygodnych wynikow czasow - wykluczenie z klasyfikacji gdzie liczy sie czas, a pozostawienie w klasyfikacji gdzie liczy sie ilosc biegow lub ich dlugosc. |
| | | | | |
| 2009-06-22, 15:13 Pytanie o zapisanie ...
Ukazały się wyniki z Półmaratony w Korycinie -
są one jednak "porozbijane" na podgrup-klasyfikacje osobno Panie i Panowie a przecież biegliśmy razem.
Jak mam zapisać swoje miejsce - uważam, że powinienem dodać do listy mężczyzn wyniki kobiet i wtedy wyjdzie prawdziwe miejsce jakie zająłem ?
Jak mam postąpić ?
Pozdrawiam
|
|
|
|
| |
|