|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek zamknięty ogólnodostępny | | Multi-Forum | Półmaraton Piła | | Wątek założył | Admin (2007-06-22) | | Ostatnio komentował | rewo (2007-09-17) | | Aktywnosc | Komentowano 95 razy, czytano 1194 razy | | Lokalizacja | | | Podpięte zawody | 17 Międzynarodowy Półmaraton
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:
1 2 3 4 5 |
| Do tego tematu podpięte są newsy:
| | |
|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2007-06-22, 09:27
2007 - XVII Półmaraton
| Oto oficjalny wątek Mistrzostw Polski w Maratonie, 17 Półmaratonu Philipsa w Pile. |
| | | | | |
|
2007-06-23, 09:24
Pomysł z losowaniem dobry.Już znamy to z któregoś maratonu{zaproszenia do Nowego Jorku}.Szkoda tylko,że nie ogłoszono tego pół roku wcześniej zanim zaczęły się zapisy do Berlina.Przecież wielu z nas już się zapisało dawno na własną rękę,raz dlatego że wcześniej taniej a drugi raz że nikt kto sobie dawno zaplanował że do Berlina pojedzie nie wiedział że pan Paskal wpadnie na taki pomysł a nawet gdyby wiedział to nie czekał by tak długo na możliwość wygranej{wiadomo!,trzeba mieć jeszcze szczęście} żeby pożniej nie płacić prawie podwójnie{najpierw 55 Euro,potem 75,obecnie 90 czy 95}.
Na przyszłość żeby dać wszystkim jednakowa szansę trzeba coś takiego ogłosić wcześniej przed oficjalnymi zapisami! |
| | | | |
| | | | | |
|
2007-06-23, 09:26
2007-06-23, 09:24 - Martix napisał/-a:
Pomysł z losowaniem dobry.Już znamy to z któregoś maratonu{zaproszenia do Nowego Jorku}.Szkoda tylko,że nie ogłoszono tego pół roku wcześniej zanim zaczęły się zapisy do Berlina.Przecież wielu z nas już się zapisało dawno na własną rękę,raz dlatego że wcześniej taniej a drugi raz że nikt kto sobie dawno zaplanował że do Berlina pojedzie nie wiedział że pan Paskal wpadnie na taki pomysł a nawet gdyby wiedział to nie czekał by tak długo na możliwość wygranej{wiadomo!,trzeba mieć jeszcze szczęście} żeby pożniej nie płacić prawie podwójnie{najpierw 55 Euro,potem 75,obecnie 90 czy 95}.
Na przyszłość żeby dać wszystkim jednakowa szansę trzeba coś takiego ogłosić wcześniej przed oficjalnymi zapisami! |
| sprostuję-...przed oficjalnymi zapisami do Berlina.A wcześniej przed nimi zrobić zapisy do Piły! |
| | | | | |
|
2007-06-23, 12:00
Wcześniej
2007-06-23, 09:26 - Martix napisał/-a:
sprostuję-...przed oficjalnymi zapisami do Berlina.A wcześniej przed nimi zrobić zapisy do Piły! |
| Jest jeszcze coś takiego jak terminy - myślisz że wszystkie konkursy można planować z półrocznym wyprzedzeniem? I z takim samym wyprzedzeniem porozumieć się z organizatorami w Berlinie? Nie zwracasz chyba uwagi na realia. Opłata startowa to tylko część wygranej - tutaj możez wylosować dodatkowo przejazd, nocleg, opłatę za chipa, więc chyba nie jest tak bez sensu prawada? |
| | | | | |
|
2007-06-23, 12:56
Pła - Berlin [pół maraton -maraton]
2007-06-23, 12:00 - Admin napisał/-a:
Jest jeszcze coś takiego jak terminy - myślisz że wszystkie konkursy można planować z półrocznym wyprzedzeniem? I z takim samym wyprzedzeniem porozumieć się z organizatorami w Berlinie? Nie zwracasz chyba uwagi na realia. Opłata startowa to tylko część wygranej - tutaj możez wylosować dodatkowo przejazd, nocleg, opłatę za chipa, więc chyba nie jest tak bez sensu prawada? |
| LINK: http://As | | Święta racja, niektórzy myslą nie realnie, nie biorąc pod uwage warunków zewnętrznych. Półmaraton w Pile, jest poza tym imprezą komercyjną i musi dbac o pokrycie kosztów, nie wszystko załatwią sponsorzy, i własnie taka forma zwiększa frekwencje, gdzie indziej można wylosowac samochód, choc osobiscie wolałbym by była to nagroda np. dla zwycięscy wylosowanej kategori, gdyby udało się załatwic sprawe trminów zgłoszenia zgłoszenia w Berlinie,lub pokrycia tylko tych pozostałych kosztów [przejazd ,noclegi i czip] |
| | | | | |
|
2007-06-23, 20:10
2007-06-23, 12:56 - andrzejstepokura napisał/-a:
Święta racja, niektórzy myslą nie realnie, nie biorąc pod uwage warunków zewnętrznych. Półmaraton w Pile, jest poza tym imprezą komercyjną i musi dbac o pokrycie kosztów, nie wszystko załatwią sponsorzy, i własnie taka forma zwiększa frekwencje, gdzie indziej można wylosowac samochód, choc osobiscie wolałbym by była to nagroda np. dla zwycięscy wylosowanej kategori, gdyby udało się załatwic sprawe trminów zgłoszenia zgłoszenia w Berlinie,lub pokrycia tylko tych pozostałych kosztów [przejazd ,noclegi i czip] |
Wszystko dla zwyciezcy!Nie bądż śmieszny!-i kasa i wyjazd do Berlina!A inni będą tylko klaskać zwycięzcom i marzyć!Tego typu losowania nie tyle podnoszą frekwencję co dają szansę innym na nagrody poza zwycięzcom którzy takiej szansy na biegach nie mają.Osoby wylosowane czują się dowartościowane u docenione za trud bo trud w treningach ponoszą nie tylko zwycięzcy!
Tego typu losowanie to nowość w tym znanym od lat półmaratonie i widocznie organizator idzie z duchem czasu nie chcąc być gorszy pod tym względem od Rudawy bo tak naprawdę to tak samo dobry maraton jak w Rudawie z szybszą trasą.
Jak się nie da załatwić wcześniej losowania związanego ze startem w Pile przed zapisami do Berlina to trudno,tylko zapytam-co ma zrobić osoba,do której się szczęście uśmiechnie i wygra wyjazd do Berlina choć już ma opłacony tam start?Wiem,że najpierw trzeba wygrać a potem się martwić ale warto wiedzieć! |
| | | | | |
|
2007-07-06, 17:05
2007-06-23, 20:10 - Martix napisał/-a:
Wszystko dla zwyciezcy!Nie bądż śmieszny!-i kasa i wyjazd do Berlina!A inni będą tylko klaskać zwycięzcom i marzyć!Tego typu losowania nie tyle podnoszą frekwencję co dają szansę innym na nagrody poza zwycięzcom którzy takiej szansy na biegach nie mają.Osoby wylosowane czują się dowartościowane u docenione za trud bo trud w treningach ponoszą nie tylko zwycięzcy!
Tego typu losowanie to nowość w tym znanym od lat półmaratonie i widocznie organizator idzie z duchem czasu nie chcąc być gorszy pod tym względem od Rudawy bo tak naprawdę to tak samo dobry maraton jak w Rudawie z szybszą trasą.
Jak się nie da załatwić wcześniej losowania związanego ze startem w Pile przed zapisami do Berlina to trudno,tylko zapytam-co ma zrobić osoba,do której się szczęście uśmiechnie i wygra wyjazd do Berlina choć już ma opłacony tam start?Wiem,że najpierw trzeba wygrać a potem się martwić ale warto wiedzieć! |
Martix - Ty zawsze z małego problemu robisz duży.
A temat jest przyjmeny i prosty - jak ktoś wylosuje w/w nagrodę -bedzie mu przyjemnie - każdy lubi dostawać prezenty.
Pomysł organizatora dobry i tak trzymać.
A jeżlei w/w pakiet wylosuje zawodnik, który ma już wykupiony strat w Maratonie Berlińskim - nie ma problemu - jeszcze na tym zarobi !!!
Czy byłeś na Maratonie Berlińskim ? Byłeś , tylko nie uwążnie obserwowałes wszystko .
Przed halą gdzie sa zapisy i całe targi stoja zawodnicy i sprzedają numery startowe - poprostu zdarzają się przypadki losowe - np. kontuzja albo i właśnie nieoczekiwany sponsor - i tym samym numer i cały pakiet sprzedasz bez problemu ,ku uciesze kupującego .
Rozwiązanie banalne ... już Tobie mówiełm, biegaj z głowa a nie z kiełbasą .... Marcin do zobaczenia na trasie .Piotr |
| | | | |
| | | | | |
|
2007-07-06, 20:10
co to jest rywaklizacja sportowa
2007-06-23, 20:10 - Martix napisał/-a:
Wszystko dla zwyciezcy!Nie bądż śmieszny!-i kasa i wyjazd do Berlina!A inni będą tylko klaskać zwycięzcom i marzyć!Tego typu losowania nie tyle podnoszą frekwencję co dają szansę innym na nagrody poza zwycięzcom którzy takiej szansy na biegach nie mają.Osoby wylosowane czują się dowartościowane u docenione za trud bo trud w treningach ponoszą nie tylko zwycięzcy!
Tego typu losowanie to nowość w tym znanym od lat półmaratonie i widocznie organizator idzie z duchem czasu nie chcąc być gorszy pod tym względem od Rudawy bo tak naprawdę to tak samo dobry maraton jak w Rudawie z szybszą trasą.
Jak się nie da załatwić wcześniej losowania związanego ze startem w Pile przed zapisami do Berlina to trudno,tylko zapytam-co ma zrobić osoba,do której się szczęście uśmiechnie i wygra wyjazd do Berlina choć już ma opłacony tam start?Wiem,że najpierw trzeba wygrać a potem się martwić ale warto wiedzieć! |
| LINK: http://as | Moim zdaniem wogóle nie rozumiesz sportu, nawet wsród weteranów występuje rywalizacja i są pierwsi, którzy tez ponoszą trud treningu i ostatni, a losowanie to masz w totku. W biegu jestes rozliczany za wynik i zwycięstwo, a nie trud treningowy. Gdyby przyjąc Twoje rozumowanie to np. na imprezach mistrzowskich typu Olimpiada medale winny byc losowane.
P.S. Twoim zdaniem zeby zdac egzanim nie nalezy odpowiedziec na pytania ale poprostu się uczyc |
| | | | | |
|
2007-07-06, 21:15
Nie zrozumiałeś mnie!
2007-07-06, 20:10 - andrzejstepokura napisał/-a:
Moim zdaniem wogóle nie rozumiesz sportu, nawet wsród weteranów występuje rywalizacja i są pierwsi, którzy tez ponoszą trud treningu i ostatni, a losowanie to masz w totku. W biegu jestes rozliczany za wynik i zwycięstwo, a nie trud treningowy. Gdyby przyjąc Twoje rozumowanie to np. na imprezach mistrzowskich typu Olimpiada medale winny byc losowane.
P.S. Twoim zdaniem zeby zdac egzanim nie nalezy odpowiedziec na pytania ale poprostu się uczyc |
Czytając twoją odpowiedż mam wrażenie że czytam opinię typowego "łowcy nagród"{ale nie obrażaj się proszę bo wiem że bieganie jak ja kochasz!}co "wskakiwanie" na pudło przychodzi z łatwością.
Ja nie miałem na myśli losowania{wyrywania} wśród wszystkich biegaczy nagród pieniężnych i pucharów przeznaczonych dla najlepszych.Mam na myśli coś takiego-NIE WSZYSTKO CO MOŻLIWE NALEŻY SIĘ ZWYCIĘZCOM!
Nie może być tak,że organizatorzy biegów mają wszystkie środki jakie są możliwe na nagrody przeznaczyć tylko dla elity jakby tylko ona się liczyła.Było by to zbyt egoistyczne i krzywdzące innych biegaczy.
Zgadzam się z tobą tylko pod tym względem,że jak jest mała pula na nagrody na danym biegu to powinno być oczywiście tak że trafi ona tylko dla zwycięzców.Ale bywały biegi,ze inni biegacze nie dostali nawet porządnego medalu a zwycięzcy za to nagrody za niemałe pieniądze.
Ja tu nie chcę nikogo obrażać,ale wielu pędziwiatrów-wygrywaczy zachowują się jak sępy.Jeżdżą tylko na te biegi gdzie jest nie mała kasa albo niezłe nagrody,nie pojadą tam gdzie ich nie ma.Czy to są biegacze z miłości czy dla zysku? Raczej to drugie.
Już kiedyś jeden z takich najlepszych udowodnił jaki z niego biegacz,gdy było losowanie nagród wśród biegaczy,mu się nie trafiło nic tylko pucharek to ze złości... nim rzucił!
Nagrody jakieś się należą,ale nie może być tak,że przeciętny biegacz dostaje tylko marny medal,koszulkę która zaraz się rozleci a ci najlepsi sprzęt DVD,rowery czy kilka tysięcy złotych bo takie biegi bywają.
Niech ci najlepsi nie widzą tylko siebie ale i słabszych od siebie a organizatorzy niech dostrzegają i innych,tych co nie mają nigdy szans na pudło{chyba że na jakimś "biegu cichaczu"} i niech częściej organizują losowania!
|
| | | | | |
|
2007-07-06, 21:24
W uzupełnieniu!
2007-07-06, 21:15 - Martix napisał/-a:
Czytając twoją odpowiedż mam wrażenie że czytam opinię typowego "łowcy nagród"{ale nie obrażaj się proszę bo wiem że bieganie jak ja kochasz!}co "wskakiwanie" na pudło przychodzi z łatwością.
Ja nie miałem na myśli losowania{wyrywania} wśród wszystkich biegaczy nagród pieniężnych i pucharów przeznaczonych dla najlepszych.Mam na myśli coś takiego-NIE WSZYSTKO CO MOŻLIWE NALEŻY SIĘ ZWYCIĘZCOM!
Nie może być tak,że organizatorzy biegów mają wszystkie środki jakie są możliwe na nagrody przeznaczyć tylko dla elity jakby tylko ona się liczyła.Było by to zbyt egoistyczne i krzywdzące innych biegaczy.
Zgadzam się z tobą tylko pod tym względem,że jak jest mała pula na nagrody na danym biegu to powinno być oczywiście tak że trafi ona tylko dla zwycięzców.Ale bywały biegi,ze inni biegacze nie dostali nawet porządnego medalu a zwycięzcy za to nagrody za niemałe pieniądze.
Ja tu nie chcę nikogo obrażać,ale wielu pędziwiatrów-wygrywaczy zachowują się jak sępy.Jeżdżą tylko na te biegi gdzie jest nie mała kasa albo niezłe nagrody,nie pojadą tam gdzie ich nie ma.Czy to są biegacze z miłości czy dla zysku? Raczej to drugie.
Już kiedyś jeden z takich najlepszych udowodnił jaki z niego biegacz,gdy było losowanie nagród wśród biegaczy,mu się nie trafiło nic tylko pucharek to ze złości... nim rzucił!
Nagrody jakieś się należą,ale nie może być tak,że przeciętny biegacz dostaje tylko marny medal,koszulkę która zaraz się rozleci a ci najlepsi sprzęt DVD,rowery czy kilka tysięcy złotych bo takie biegi bywają.
Niech ci najlepsi nie widzą tylko siebie ale i słabszych od siebie a organizatorzy niech dostrzegają i innych,tych co nie mają nigdy szans na pudło{chyba że na jakimś "biegu cichaczu"} i niech częściej organizują losowania!
|
| Jeżeli organizatora stać na wysokie nagrody dla "łowców nagród" to stać go i na nagrody dla pozostałych,mam na myśli losowanie! |
| | | | | |
|
2007-07-06, 21:28
2007-07-06, 17:05 - piotrw napisał/-a:
Martix - Ty zawsze z małego problemu robisz duży.
A temat jest przyjmeny i prosty - jak ktoś wylosuje w/w nagrodę -bedzie mu przyjemnie - każdy lubi dostawać prezenty.
Pomysł organizatora dobry i tak trzymać.
A jeżlei w/w pakiet wylosuje zawodnik, który ma już wykupiony strat w Maratonie Berlińskim - nie ma problemu - jeszcze na tym zarobi !!!
Czy byłeś na Maratonie Berlińskim ? Byłeś , tylko nie uwążnie obserwowałes wszystko .
Przed halą gdzie sa zapisy i całe targi stoja zawodnicy i sprzedają numery startowe - poprostu zdarzają się przypadki losowe - np. kontuzja albo i właśnie nieoczekiwany sponsor - i tym samym numer i cały pakiet sprzedasz bez problemu ,ku uciesze kupującego .
Rozwiązanie banalne ... już Tobie mówiełm, biegaj z głowa a nie z kiełbasą .... Marcin do zobaczenia na trasie .Piotr |
| Widać Piotrek,że naprawdę jesteś mądrym doradcą i obeznany w temacie.Ja w życiu nie wiedziałem,że taki fant w razie wygrania można odsprzedać i na tym zarobić.Nie zwracałem w Berlinie uwagi na podobne do "koników" osoby odsprzedające swój numer startowy. |
| | | | | |
|
2007-07-15, 20:04
Teraz zrozumiałem!
2007-07-06, 21:15 - Martix napisał/-a:
Czytając twoją odpowiedż mam wrażenie że czytam opinię typowego "łowcy nagród"{ale nie obrażaj się proszę bo wiem że bieganie jak ja kochasz!}co "wskakiwanie" na pudło przychodzi z łatwością.
Ja nie miałem na myśli losowania{wyrywania} wśród wszystkich biegaczy nagród pieniężnych i pucharów przeznaczonych dla najlepszych.Mam na myśli coś takiego-NIE WSZYSTKO CO MOŻLIWE NALEŻY SIĘ ZWYCIĘZCOM!
Nie może być tak,że organizatorzy biegów mają wszystkie środki jakie są możliwe na nagrody przeznaczyć tylko dla elity jakby tylko ona się liczyła.Było by to zbyt egoistyczne i krzywdzące innych biegaczy.
Zgadzam się z tobą tylko pod tym względem,że jak jest mała pula na nagrody na danym biegu to powinno być oczywiście tak że trafi ona tylko dla zwycięzców.Ale bywały biegi,ze inni biegacze nie dostali nawet porządnego medalu a zwycięzcy za to nagrody za niemałe pieniądze.
Ja tu nie chcę nikogo obrażać,ale wielu pędziwiatrów-wygrywaczy zachowują się jak sępy.Jeżdżą tylko na te biegi gdzie jest nie mała kasa albo niezłe nagrody,nie pojadą tam gdzie ich nie ma.Czy to są biegacze z miłości czy dla zysku? Raczej to drugie.
Już kiedyś jeden z takich najlepszych udowodnił jaki z niego biegacz,gdy było losowanie nagród wśród biegaczy,mu się nie trafiło nic tylko pucharek to ze złości... nim rzucił!
Nagrody jakieś się należą,ale nie może być tak,że przeciętny biegacz dostaje tylko marny medal,koszulkę która zaraz się rozleci a ci najlepsi sprzęt DVD,rowery czy kilka tysięcy złotych bo takie biegi bywają.
Niech ci najlepsi nie widzą tylko siebie ale i słabszych od siebie a organizatorzy niech dostrzegają i innych,tych co nie mają nigdy szans na pudło{chyba że na jakimś "biegu cichaczu"} i niech częściej organizują losowania!
|
| LINK: http://as | Miły Marcinie
Zrozumiałem teraz Twoją argumentacje, ze bieganie weteranów, abstrachując od "łowców nagróg", Ty traktujes poprostu jako bieganie, a więc głównie pokonanie danego dystansu, a ja chciałbym to traktowac jako sport, a więc rywalizację sportową bez względu na wiek, ostatecznie rywalizuje się w zblizonych katwgoriach wiekowych. W sumie jednak przyznaje Ci racje[na marginesie, podam Ci ze mając 70 lat jezdziłem na biegi gdzie takiej kategorii nie było, bowiem sam start sprawiał mi radośc, a po zatym zawsze namawiałem organizatorów na zwiększenie puli nagród w kategoriach, kosztem wysokich piebniędzy w open] |
| | | | |
| | | | | |
|
2007-07-15, 22:49
2007-07-15, 20:04 - andrzejstepokura napisał/-a:
Miły Marcinie
Zrozumiałem teraz Twoją argumentacje, ze bieganie weteranów, abstrachując od "łowców nagróg", Ty traktujes poprostu jako bieganie, a więc głównie pokonanie danego dystansu, a ja chciałbym to traktowac jako sport, a więc rywalizację sportową bez względu na wiek, ostatecznie rywalizuje się w zblizonych katwgoriach wiekowych. W sumie jednak przyznaje Ci racje[na marginesie, podam Ci ze mając 70 lat jezdziłem na biegi gdzie takiej kategorii nie było, bowiem sam start sprawiał mi radośc, a po zatym zawsze namawiałem organizatorów na zwiększenie puli nagród w kategoriach, kosztem wysokich piebniędzy w open] |
Ja też cię dobrze rozumiem.Jeżeli w twojej kategorii{M-70}masz szanse na wygrywanie to oprócz samej radości ze startu możesz śmiało się z kimś pościgać.Ta kategoria jest dość mocno obsadzona,gdyż przeszło do niej dość wielu do niedawna dość mocnych 60-latków.
W moim przypadku,w mojej kategorii gdzie na start staje wielu zawodowców na mój pułap zdolności biegowej szanse na jakieś porządne{1 raczej niemożliwe} m-sce mam najwyżej na biegach-cichaczach gdzie startuje do 30,40 osób.Ale takie biegi zdarzają się niezwykle rzadko,przeważnie premiery edycji.Na dość znanych biegach szansę na pierwsze miejsca nie mają nawet lepsi dość mocno odemnie.I my możemy rywalizować najwyżej między sobą w tym sensie-ty mnie ostatnio pokonałeś a teraz ja ciebie.Też to przecież jest sport a nie tylko same pokonanie danego dystansu.Bo każdy udział w zawodach jest sportem niezależnie od wieku i możliwości.Przecież to nie jest zwykłe bieganie truchtacza po parku!
Choć ostatnio mam problem z pokonywaniem rywali,sądzę że przejściowy a bieganie w życiu dostarczy mi jeszcze nie raz wiele radości i dowartościowania.
Biegacze,którzy nie wskakują na pudła narażeni są mniej na stres.Wielu{nie wszyscy oczywiście} z "łowców nagród" wypaliło się na maxa i wogle nie biegają.A inni amatorzy biegali,biegają i będą biegać bo dla nich nie najważniejsze nagrody,kasa i puchary ale zdrowie,satysfakcja i radość z biegania.A to najbardziej wartościowe nagrody,zdobywają je najwytrwalsi!. |
| | | | | |
| 
2007-07-26, 15:37
Losowanie nagród
| Dla tych, którzy wybierają się do Piły - zamieszczam obok zdjęcie nagrody do rozlosowania wśród wszystkich uczestników, którzy ukończą tegoroczny półmaraton - elektryczna bieżnia BOSTON XL |
| | | | | |
|
2007-07-27, 08:50
Bieżnia - ciekawostka...
Na pierwszy rzut oka nagroda taka sobie - ot, bieżnia... Z ciekawości wszedłem jednak na stronę producenta... i lekkie zdziwienie... Wiecie ile kosztuje model BOSTON XL, który zostanie rozlosowany na Półmaratonie w Pile?
8699 PLN - jest co wygrać :-) |
| | | | | |
|
2007-07-27, 14:48
Cena z księżyca
2007-07-27, 08:50 - Admin napisał/-a:
Na pierwszy rzut oka nagroda taka sobie - ot, bieżnia... Z ciekawości wszedłem jednak na stronę producenta... i lekkie zdziwienie... Wiecie ile kosztuje model BOSTON XL, który zostanie rozlosowany na Półmaratonie w Pile?
8699 PLN - jest co wygrać :-) |
| Producent może sobie takie ceny tworzyć na swe wyroby tylko czy ktoś to kupi. Żaden wyczynowiec tego nie kupi bo na bieżni nie biega. Amator nie kupi bo go nie stać. Jestem pewien , że ten "szczęśliwiec" , który bieżnię wylosuje będzie ją próbował sprzedać na miejscu. Cena wywoławcza 2000 zł i myślę , że nikt nie kupi. |
| | | | | |
|
2007-07-27, 16:47
Łowcy nagród
2007-07-15, 22:49 - Martix napisał/-a:
Ja też cię dobrze rozumiem.Jeżeli w twojej kategorii{M-70}masz szanse na wygrywanie to oprócz samej radości ze startu możesz śmiało się z kimś pościgać.Ta kategoria jest dość mocno obsadzona,gdyż przeszło do niej dość wielu do niedawna dość mocnych 60-latków.
W moim przypadku,w mojej kategorii gdzie na start staje wielu zawodowców na mój pułap zdolności biegowej szanse na jakieś porządne{1 raczej niemożliwe} m-sce mam najwyżej na biegach-cichaczach gdzie startuje do 30,40 osób.Ale takie biegi zdarzają się niezwykle rzadko,przeważnie premiery edycji.Na dość znanych biegach szansę na pierwsze miejsca nie mają nawet lepsi dość mocno odemnie.I my możemy rywalizować najwyżej między sobą w tym sensie-ty mnie ostatnio pokonałeś a teraz ja ciebie.Też to przecież jest sport a nie tylko same pokonanie danego dystansu.Bo każdy udział w zawodach jest sportem niezależnie od wieku i możliwości.Przecież to nie jest zwykłe bieganie truchtacza po parku!
Choć ostatnio mam problem z pokonywaniem rywali,sądzę że przejściowy a bieganie w życiu dostarczy mi jeszcze nie raz wiele radości i dowartościowania.
Biegacze,którzy nie wskakują na pudła narażeni są mniej na stres.Wielu{nie wszyscy oczywiście} z "łowców nagród" wypaliło się na maxa i wogle nie biegają.A inni amatorzy biegali,biegają i będą biegać bo dla nich nie najważniejsze nagrody,kasa i puchary ale zdrowie,satysfakcja i radość z biegania.A to najbardziej wartościowe nagrody,zdobywają je najwytrwalsi!. |
| LINK: http://As | | Tak samo Ty, oprócz przyjemnosci z biegania mozesz smiało z kims się poscigac w swojej kategorii, jesli tylko zmienis swoje przeswiadczenie " ze jest toraczej niemożliwe.Ci zawodowcy obecnie ,to nie za dobrzy amatorzy i nie tylko w biegach cixchaxczasach mozesz wygrywac ,albo conajmiej powalczyc oppodium.W twoim wieku trochę treningu,bardziej intensywnego i zawierzenia możliwosciom organizmu, jakby nie było, jeszce młodemu.PORzyjrzyj się biegajacemu w kategorii [M-55], 58 biegaczowi ,który potrafi miescic się w niektórych biegach ogólnopolskich w katyegoriach open.[nazwiska nie będe Ci podawał bo chyba wiesz o kogo chodzi]. Jesli myslisz inaxczej to uprawiasz jogging -bieg po zdrowie?, co moim zdaniem nie jest niczym uwłaszczającym jak równiez bieganie tych których nazywasz łowcami nagród, które jak chyba wiesz zwłaszcza w kategoriach weteranskich, są symboliczne, napewno nie pokrywają nawet kosztów dojazdów, startowego i.t.p. kosztów. Pozdrawiam |
| | | | |
| | | | | |
|
2007-07-27, 17:04
"łowcy nagród"?
2007-07-06, 21:24 - Martix napisał/-a:
Jeżeli organizatora stać na wysokie nagrody dla "łowców nagród" to stać go i na nagrody dla pozostałych,mam na myśli losowanie! |
| LINK: http://As | | A kogo rozumiesz przez łowców nagród czyzby tych co szybciej od ciebie biegają i wchodzą na podium.[nic za darmo].Czyzby chciałbys wszystkich wyrównac. Niestety, a moze stety, tak jest w tym zyciu, ze są lepsi i gorsi.Spróbuj najpierw przebiec maraton nawet ponizej 3 godzin, co w Twoim wieku winno byc prawie naturalne, jesli trenujesz i masz takie hobby i troche zdrowia, albo spokojnie biegaj i czekaj ,az wejdziesz do starszej kategori,i zobaczysz czy wtedy będzie Ci łatwiej wskakiwac na podium. |
| | | | | |
|
2007-07-27, 18:09
Chipy w Pile
| Czy normalnym jest, aby w biegu ulicznym pobierać za chipa 50 zł a oddawać za niego 40 zł. Organizator mógłby równie dobrze pobierać opłaty za start o 10 zł większe bo wiadomo, że 90% biegaczy przyjedzie beż chipów na bieg i organizator nawet na takich rzeczach rozpoczął "zarobek". Będę wielkim krytykiem tego posunięcia a organizatorom przewiduje na 18 Półmaratonie brak progresji uczestników a nawet zmniejszenie ilości startujących - takie anomalia się pamięta. |
| | | | | |
|
2007-07-27, 18:22
2007-07-27, 18:09 - kaniak77 napisał/-a:
Czy normalnym jest, aby w biegu ulicznym pobierać za chipa 50 zł a oddawać za niego 40 zł. Organizator mógłby równie dobrze pobierać opłaty za start o 10 zł większe bo wiadomo, że 90% biegaczy przyjedzie beż chipów na bieg i organizator nawet na takich rzeczach rozpoczął "zarobek". Będę wielkim krytykiem tego posunięcia a organizatorom przewiduje na 18 Półmaratonie brak progresji uczestników a nawet zmniejszenie ilości startujących - takie anomalia się pamięta. |
Ostatnio jest moda na taką praktyke. O ile sobie przypominam podobnie było na maratonie w Poznaniu. Firma pomiaru czasu sama na siebie zarabia.
W takim wypadku najlepiej jest posiadać własnego chipa |
|
|
|
| |
|
