Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [53]  PRZYJAC. [22]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
aspirka
Pamiętnik internetowy
Bieganie na zawołanie

Agata
Urodzony: 19xx-05-23
Miejsce zamieszkania: Modlnica / Kraków / Sosnowiec
63 / 102


2019-01-13

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Zguba (czytano: 212 razy)

 

Dzi¶ był jeden z tych dni, kiedy człowiekowi nie chce się nosa za drzwi wystawiać, ponuro, zimno, deszcz ze ¶niegiem, ale dla mnie niedzielny bieg o poranku, to najwspanialsze rozpoczęcie dnia! Dzi¶ miałam dodatkow± motywację, bo z drugiego końca miasta postanowił doł±czyć do mnie kolega. Owszem był moment zawahania, kiedy zapytał rano czy na pewno biegamy w taki deszcz, ale wyjrzałam przez okno i szybko rozwiałam jego w±tpliwo¶ci.
Kiedy dotarli¶my do dolinki, nadci±gnęła wielka ¶nieżno-deszczowa chmura, o powrocie nie było jednak mowy.
Pobiegli¶my bez większego narzekania, pod nogami raz lód, raz woda i tak przez ponad 11 kilometrów. W drodze powrotnej na pustej o tej porze ¶cieżce zobaczyłam co¶ dużego. Przez chwilę nawet pomy¶lałam o dziku, ale jednak sylwetka wskazywała na psa. Psy w tej okolicy znam z widzenia, obszczekuj± mnie za każdym razem kiedy biegnę i niestety nie darzę ich zaufaniem, choć wiem, że nie s± to psy bezdomne, to jednak zawsze mam obawy czy jaki¶ mnie nie zaatakuje. Ludzie rano jad± do ko¶cioła i zostawiaj± otwarte posesje,a psy czyhaj± już tylko by kogo¶ nastraszyć.
Tym razem już z daleka widziałam, że to żaden z moich ”znajomych”, miałam jeszcze nadzieję, że gdzie¶ pojawi się wła¶ciciel, który na chwilę spu¶cił owczarka ze smyczy, ale niestety był całkiem sam. Nie szczekał i nie uciekał przed nami, kiedy go mijali¶my jego smutne oczy tak na mnie spojrzały, że musiałam się zatrzymać. Wyjęłam telefon i zrobiłam zdjęcie, a on jakby chciał zapozować, położył się i patrzył na nas. Był przemoknięty i zmęczony.
Zdjęcie pieska wrzuciłam na FB zaraz po powrocie do domu, nie spodziewałam, że post będzie udostępniany na różnych stronach i po kilku godzinach znalazła się wła¶cicielka. Podałam jej dokładne miejsce, gdzie go widzieli¶my i wiem, że mimo póĽnego wieczora zaraz tam pojechała. Mam nadzieję, że udało się go odnaleĽć...

z ostatniej chwili: piesek jest już w domu!


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


paulo (2019-01-14,13:56): uratowała¶ pieska!!! Brawo







 Ostatnio zalogowani
Kapitan
23:19
gpnowak
22:53
Hieronim
22:26
Raffaello conti
22:23
mario.s5
22:20
StaryCop
22:00
pagand
21:53
Stonechip
21:51
soolash
21:42
BOP55
21:24
INVEST
20:42
eldorox
20:40
INGL66
20:25
Henryk W.
20:19
szyper
20:15
Leno
20:11
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |