Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [53]  PRZYJAC. [22]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
aspirka
Pamiętnik internetowy
Bieganie na zawołanie

Agata
Urodzony: 19xx-05-23
Miejsce zamieszkania: Modlnica / Kraków / Sosnowiec
64 / 100


2019-01-27

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Bieg Spełnionych Marzeń (czytano: 545 razy)

 

Zima, to nie jest przyjazny okres dla biegacza, ale dla mnie to nigdy nie był problem, by raz na jaki¶ czas pobiegać i utrzymać choćby minimum formy. Prawda jest taka, że trzeba mieć dużo większ± motywację by wyj¶ć z domu, a nawet jak jej nie brakuje, to jeszcze zdrowy rozs±dek musi ocenić, czy smog nie jest za duży i czy mróz nie zaszkodzi naszemu zdrowiu. Biegam więc zim± zdroworozs±dkowo. W zimowych zawodach brałam udział tylko raz i był to krakowski bieg sylwestrowy kilka lat temu, ale od jakiego¶ już czasu chodził mi po głowie pomysł by wzi±ć udział w Biegu Spełnionych Marzeń. Jest to kameralny bieg przełajowy na dystansie 15,5 km w Mysłowicach, blisko moich rodzinnych stron. Planowałam go już 2 razy, ale jako¶ nie starczyło mi motywacji i samozaparcia by ten plan zrealizować. Tym razem nie odpu¶ciłam i choć dzień wcze¶niej wróciłam z intensywnego wyjazdu na nartach i moje nogi jeszcze nie zd±żyły się zregenerować, to podjęłam wyzwanie. Organizator uprzedzał, że trasa może być trochę oblodzona, że s± odcinki z koleinami, że zaleca założenie kolców na buty... Wyobrażałam sobie, że jako¶ te odcinki ominę, że zwolnię, albo ostatecznie przejdę po tych niebezpiecznych fragmentach. Mam jednak jaki¶ lęk po kontuzji kolana, której nabawiłam się wła¶nie po upadku na ¶niegu. Okazało się, że lód i koleiny były jednak na całej trasie, by utrzymać równowagę i jakie¶ przyzwoite tempo, koncentracja musiała być wł±czona przez cały czas na 100%. Padaj±cy ¶nieg sklejał moje oczy i były momenty, że mało co widziałam. Po pierwszym okr±żeniu miałam już obraz całej trasy i poczułam przypływ energii, może to za spraw± ciepłej słodkiej herbaty serwowanej przez wolontariuszy. Wyprzedziłam po drodze 2 zawodników i od 10 km biegłam już sama i tak samotnie dobiegłam do mety. Dla mnie był to przede wszystkim bieg trudny technicznie, bo choć często biegam w terenie, to jednak ponad 15 km po tak wymagaj±cym podłożu było wyzwaniem, był to też osobisty test na odwagę, by wbrew wszelkim ograniczeniom, jakie stawiała mi głowa wzi±ć udział w tej biegowej imprezie. Cieszę się bardzo, że nie stchórzyłam! No i spotkałam w końcu Damiana („Damka”)w realu! Jak to powiedział „znamy się od dawna”, ale po raz pierwszy mogli¶my sobie u¶cisn±ć dłoń. Po kilku latach korespondencyjnych za spraw± maratonypolskie.pl, wreszcie udało się przypieczętować nasz± znajomo¶ć.
Spełniłam swoje pierwsze marzenie biegowe na ten rok, mam nadzieję, że to na dobry pocz±tek!


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


DamianSz (2019-01-27,20:12): Agatko wypatrywałem Cię przed startem, i potem,bez rezultatu.Cieszę się, że to Ty mnie rozpoznała¶ mimo tymczasowej brody ;-) A co do biegu - sporo biegam, ale dawno nie biegłem na tak nierównej i oblodzonej trasie. Na pewno jednak takie biegi zaprocentuj± form± na wiosnę. A mnie głównie o to chodzi w tych zimowych startach.
aspirka (2019-01-27,21:40): Damian, ja też bardzo się cieszę, że Cię wypatrzyłam no i gratuluję miejsca na podium, w tych ciężkich warunkach dałe¶ radę konkurencji!







 Ostatnio zalogowani
frytek
02:10
zmierzymyczas.pl
01:00
piotrpieklo
00:32
lordedward
23:36
orzelek
23:20
kaes
23:10
kos 88
22:56
Gregorius
22:55
Fredo
22:52
Lektor443
22:46
farba
22:43
rdz86
22:43
lachu
22:38
soniksoniks
22:29
benfika
22:12
rolkarz
22:05
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |