Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [53]  PRZYJAC. [22]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
aspirka
Pamiętnik internetowy
Bieganie na zawołanie

Agata
Urodzony: 19xx-05-23
Miejsce zamieszkania: Modlnica / Kraków / Sosnowiec
47 / 100


2017-08-24

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Szczęśliwa 7 - Półmaraton na Wyspie Hvar (czytano: 798 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: https://www.youtube.com/watch?v=x2j7OKfEPI8&feature=share

 

Ten sezon nie sprzyjał mi w startach na zawodach, kilka razy się zapisywałam i plany jakoś się rozmywały, albo odzywała się kontuzja której nabawiłam się na nartach. W końcu udało się wystartować w "Swoszowickej 10" i mimo, że było to w maju, to już wtedy doświadczyłam biegu w ogromnym upale. Dobry wynik zachęcił mnie do podjęcia decyzji, że jak tylko utrzymam formę, to pobiegnę po raz drugi w Półmaratonie na wyspie Hvar. Bo tak się szczęśliwie złożyło, że znowu moje wakacje wypadły właśnie w terminie tej imprezy. Musiała tu zadziałać szczęśliwa 7, bo to VII Półmaraton Hvar i 7 połówka w całym moim dorobku biegowym.
Bieg już nie przerażał mnie tak jak w ubiegłym roku, kiedy 3 dni przed startem ciężko było ze mną wytrzymać. Tym razem wiedziałam już, że dam radę przebiec, oczywiście po cichutku liczyłam na poprawę wyniku. Na wyspie temperatura nie spadała poniżej 35 C, mimo to wstawałam o 6 i pierwszy tydzień solidnie trenowałam, aklimatyzując się do warunków. Na sobotę nie zapowiadało się lepiej, wiał ciepły wiatr od morza, było wilgotno i upalnie. Przed startem humory jednak wszystkim dopisywały.
Na bieg przyjechał mąż kuzynki, jego koszulkę szybko wypatrzyli nasi rodacy, witając go okrzykiem "O, Ślązak biegnie”. Ten „Ślązak” towarzyszył mi przez całe 21 km, w chwilach kryzysu był wielkim wsparciem, choć sam mógł wywalczyć naprawdę dobry wynik, to postawił na towarzyskie truchtanie, robienie zdjęć i zachwycanie się malowniczymi krajobrazami. „Cudownie, bajka” powtarzał, "najpiękniejszy mój bieg…" Ach jak się cieszyłam, że go namówiłam na przyjazd.
No właśnie, te widoki, zachód słońca, zapach morza, lawendy i ziół…
Półmaraton Hvar jest specyficzny, taki bardzo wakacyjny, trochę przez to nieprzewidywalny - bo jeśli prom z zawodnikami się spóźnia, to wszyscy cierpliwie czekają. Jest też spontaniczny - bo jeśli godzina startu się zmienia, to trzeba znaleźć szybko rozwiązanie dla tych którzy muszą zdążyć na ostatni transport z wyspy, więc pozwala im się na wcześniejszy start! Tym samym biegną 2 grupy na jednym dystansie. Czyż to nie motywujące by biec szybciej, żeby zdążyć na prom!
Półmaraton Hvar jest też bardzo towarzyski, od trzech lat spotykam tam wspaniałych biegaczy z całego świata i kolegów z Polski: Andrzeja, Krzyśka, Zbyszka… Przed startem nie ma wielkiego sprężu, wszyscy siedzą przy kawie, gawędzą, narzekają na potwory upał, ale cieszą się tym spotkaniem i wyspiarską atmosferą.
To impreza, niewielka, niecałe 250 zawodników (w tym 21 z Polski), nie ma wielu kibiców, turyści przyglądają się kolorowym strojom z numerkami i leniwie snują się po miasteczku, ale na trasie która nie jest zamykana dla samochodów, czasem ktoś się zatrzymuje i bije brawo, a przejeżdżający na skuterach proponują podwózkę…

11 kilometrów pod górę (400 m przewyższenia), asfalt nagrzany jak patelnia, a mimo to jest super zabawa!. Druga połówka już po zachodzie słońca, więc ostatnie kilometry biegniemy prawie w ciemności, na drodze nie ma żadnego oświetlenia, ale ratuje nas rowerowa lampka mojego męża, który towarzyszy nam na trasie. Dobiegam do Hvaru przeszczęśliwa, tam już kibicują przyjaciele, spiker wyczytuje poprawnie (!) moje nazwisko, dodaje "Poland", medal wręcza mi córka, czas poprawiony o 13 minut!
I jak tu nie kochać tego biegu, tej wyspy i jej czaru...

PS.Najlepszy Polak - Wojtek Baran z czasem 1:28:14 był na mecie 10.


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


jacdzi (2017-08-25,21:15): SUPER
snipster (2017-08-26,09:27): byłem raz na Hvarze, ale w innym terminie. Kurcze... muszę się tam wybrać ponownie i przy okazji przebiec się w tej połówce :) Wyspa ma mega klimat!
aspirka (2017-08-26,13:03): Termin w przyszłym roku prawdopodobnie się zmieni i może być w maju, niestety pewnie przełoży się na frekwencję, bo wakacyjnych biegaczy będzie wtedy niewielu.
DamianSz (2017-09-12,17:56): I znów niby planowałem a nie byłem :-( Może do trzech razy szuka ? Daj znać jak będziesz wiedzieć o zmianie terminu.
aspirka (2017-09-15,12:52): Patrząc Damian na Twój kalendarz, to ciężko tam coś zmieścić:-) Ale jasne, jak będzie termin na 2018 to dam Ci znać.
DamianSz (2017-11-09,14:18): Przypominam, że Masz mi da znać jak będzie znany termin ;-) Mam sporo planów na przyszły rok a niektóre starty już trzeba rezerwować.







 Ostatnio zalogowani
plomyk20
02:49
aro
01:38
stanlej
00:38
Marcin Nosek
00:32
grzedym
00:29
perdek
23:15
lachu
22:57
Stonechip
22:46
zeton
22:43
kasar
22:39
żabka
22:09
Citos
22:05
lordedward
22:05
Krzysiek_biega
21:08
rolkarz
21:00
INVEST
20:54
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |